-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Kappo kochana, przeca ja jestem tutaj, to jak Eppo mogła mnie wysłaś? Teleportacja czy co :D Hmmm.....to już wiem kto mnie straszy, straszak Samona Eppo, teraz podlewasz rododendrony? Co prawda jest sucho, ale o tej porze roku to one chyba już śpią. Melisa, nie kupuj więcej żadnych wynalazków.
-
Graziella, dzięki Fotki cudne no i te komentarze :) Nigdy nie byłam w Rzymie :(
-
Graziello, wszystkie mięśnie masz nadszarpnięte, puszcza stres i teraz dopiero odczuwasz ból, to normalne. Leciutko Cię rozmasowuję, może pomoże. Nie lekceważę tego guzka, ale już się z nim oswoiłam i kontroluję dwa razy w roku na usg. Samona, się nie chwalę ale u mnie też słoneczko teraz świeci, ale duje mocno i rozwiewa moje bidne piórka.
-
Cześć Emem :) Jak dobrze, że nie mam psa i nie wyprowadza mnie na spacer w żadną psią pogodę, chociaż tak poprawdzie to troche tęsknię za takim przyjacielem, ale obiecałam sobie, że już żadnego zwierzaka w moim domu nie będzie i na razie obietnicy dotrzymuję. No i nikt mi w zęby nie zagląda jak jem czy piję :p Faktycznie tarczyca może być przyczyną chudnięcia i tycia, ale wyniki TSH mam prawidłowe, mam tylko jakiegoś guza na tym ustrojstwie, kazali usunąć, ale mi się nie spieszy pod nóż. Miłej i wesołej niedzieli życzę :)
-
To ja się dosiadam do kawy Melisy, może być rozpuszczalna z pianką. Właściwie to już kawy nie piję od 10 lat przynajmniej, ale sporadycznie, na zachciołka, w dobrym towarzystwie takim jak Dessa to chętnie. Też miałam w lodówce pomarszczone dwie marchwie, ale je wywaliłam, zresztą chcę przytyć :D Też mam dziś leniwy dzień tak jak Rozanka, jak ja to lubię :D U mnie wieje dość mocno, a straszą że będzie mocniej. Isoldo, potwierdzam, Eppo i Ador jednej matki ewentualnie mamki mleko ssały....
-
A Ador z Eppo znowu zadają szyku :p
-
Isolda, no i jak Ci nie współczuć. Przecież Ty się zaorzesz Dziewczyno, że już nie wspomnę o łapkach. A jak dalej będziesz chudnąć, to nawet instrumentu nie udźwigniesz. Przed chwilą na poczcie doczytałam o Grazielli. Szczęście miała jak nie wiem co, a kołnierz szyjkę wydłuży. Anam podstawiam YYYYYYYYYYYYYY i za zdrowie Młodych i za ich szczęście YYYYYYYYYYYY
-
Emem, też nie śpię od piątej ,ale nie chciało mi się wyleźć z betów, dziś mam labę to korzystam ile się da. Anam, pięknie tam. Teraz odległości nie stanowią żadnej przeszkody, można pogadać i się zobaczyć, fajne czasy, chociaż może nie do końca. Melisa już odzyskuje czucie i nawet przysiada, znaczy się będzie dobrze. Pewnie że lekarz nic nie poradzi, każe się oszczędzać, smarować itp. Isolda, to Ty dwa razy dziennie koncertujesz? I nie chudnij tak, bo Cię nie poznamy. Eppo, a Tobie co, wyłaź z dziury szybko.
-
Dobry wieczór :) Oj Meliso, bardzo Ci współczuję, koniecznie czymś smaruj, dobra jest maść z kasztanowca na stłuczenia. Graziella, trzymam kciuki, ale masz napięty kalendarz. Dodii nic nie robi tylko lata i się bawi :D Baw się kochana i używaj, bo w końcu po to się żyje. Anam, też bym siedziała cała w stresie i czekała na wiadomość. Młodzi pięknie sobie to wszystko zorganizowali. Samona z różyczką w zębach?! A może to było tango, co :p U mnie dziś też było piękne słońce, błękit ale gwiździło okrutnie.
-
Miało być są a nie "sob" To jest tak jak się nie przeczyta przed wysłaniem.
-
Meliso, to my już sob dwie :D Ależ Samono aż takich poświęceń nie wymagamy :p Wystarczy, że zrobisz kalendarz :D
-
Siem melduje :D Eppo, czy znowu musisz do "wampira"? Ci powiem, to przez te gruszki :p Ja się obraziłam na NFZ, mam ich wszystkich w nosie znaczy się lekarzy. Utwierdzam się w przekonaniu, że nic mi nie dolega, nie będą mnie ganiać jak psa. Meliso, 2 Desski na dzień i 1 belka to za mało. Pamiętacie ten napis? Nawet fotka była robiona, pewnie nie wyszła :(
-
Cześć Mastabo, u mnie też deszczu nie ma, ale groźby suszy nie widzę. Truskawki i jagódki pyszne, ale i tak nie dorównają żurawinie :p Eppo i Rozanka jakoś cicho siedzą, ciekawe dlaczego. Pewnie zamiast truskawek konsumują żurawiny :D Hmmm....dobrze, że do ZOO sprowadzacie czasem jeszcze inne gatunki i rasy, którym grozi wyginięcie :p ;)
-
Hejka Desseczki :) Ja się na kalendarz zapisywałam, ale ponawiam swój zapis. Żadnej stronki nie tworzę, stronkę stworzy Samona bo Ona do tego jest stworzona, o! :D No właśnie Emem, tyle pstrykania było a fotek ani dudu, no to jak to jest. Emem, wcale niegłupi pomysł z tym zatrudnieniem przez córkę, tylko że musiałybyście ZUS opłacać. A paniusie w ZUSie to co robią, że nic nie wiedzą, ech życie.... U mnie dziś było cudnie, żółte na błękicie cały dzień było. Dziś Dzień Życzliwości, to życzliwie Was obcałowuję Ador, wiersz świetny, też tak czasem mam. Graziella widać, że wycieczka udana, czekam na większą dawkę relacji. Rozanka to ma dobrze, Eppo Jej po bułeczki lata :D
-
Witajcie w ten piękny niedzielny dzionek :) Kiedyś jak miałam młode drzewka, to kupiłam w jakimś markecie gotowe otuliny plastikowe z dziurkami, zakładało się migiem i zające nie miały do nich dostępu. Wczoraj miałam najazd rodzinki, oczywiście śledzie Joankowe zrobiły furorę :D No i zrobiłam tiramisu wg przepisu z S. poszło jak ciepłe bułeczki, nawet 2 takie by poszły. Dziś się obijam, odpoczywam i ładuje akumulatory na nowy tydzień. Też odpoczywajcie i łapcie ostatnie może uroki jesieni. Joanko, masz nareszcie upragniony deszcz, ale ja jakoś go nie pragnę, o suszy nic nie słyszałam.
-
Dodii, świetne zdjęcia, aż Wam zazdroszczę tej wyprawy. A ten bobas golas to Ti :D Od czwartej jest już ciemno, nie wiem jak ja to wytrzymam, nie znoszę tej pory roku.
-
Żagielku, ta pora roku jest bardzo zdradliwa, niby ciepło a zimno, można się szybko przeziębić. Zdrówka Ci życzę Mastaba już myśli o cytrynówce, nie jest źle :D Dodi, Ty masz dobrze, takie obiadki bez gotowania. Adorku, czyżby SMS Cię dopadł :p Isoldo, a ja myślałam, że granie to taka prosta i piękna sprawa, a Ty cierpisz. Chucham na Twoje zmęczone łapki
-
Zmykam już, bo od jutra koniec laby, a po tych wolnych dniach oduczyłam się wczesnego wstawania. Oj będzie ciężko. D o b r a n o c Dessunie
-
Właśnie Graziello o to samo mi chodzi :D Ale też chyba stress i nerwy mnie zżerają, no i jeszcze latanie za wnusią.
-
Melisa, dzięki, już się cieszę :D Obie jesteśmy zadowolone :D
-
Chciałabym tak ze 4 - 5 kg tylko i co by się rozłożyło równomiernie, a nie tylko w jednej partii. Zobaczymy czy się uda, jak na razie nic nie widzę, ale ciesze się Isoldo, że u Ciebie działa w dobrym kierunku :)
-
Ależ proszę Isoldo, teraz z podwójną wkładką :D Mną też nikt nie ciepnie, nie da rady, a jeszcze mam zamiar przytyć :p
-
Samono, ranisz moje serce ;) Ja? Was? Po głowie?! A w życiu, mogę cały czas koło Was biegać :p :D
-
Dobrze Isoldo, dla Ciebie herbatka po góralsku :D Melisa, Ty z melisą??? Ale jak sobie życzysz to proszę bardzo :D U> U>
-
Samona, Isolda, mówisz i masz :D Może być herbatka z melisą, nie mylić z Melisą :D Już podaję U> U>