-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Na wesołą nutkę może być. To może ...umarł Maciek umarł, już leży na desce .....:D Albo...szła dzieweczka....:D Albo ....przepijemy naszej babci domek cały.... :D
-
Isoldo, jak byłam dzieckiem to bardzo, bardzo chciałam się uczyć grać na pianinie, później może na fortepianie, ale mój Tatuś uparł się na skrzypce, a ja się zaparłam, skrzypce be.....no i na tym się skończyło moje granie. A dziś może byłabym sławna :p
-
Też się cieszę, że Was widzę :D Eppo pewnie na wojażach nabyła umiejętności sprawozdania stenogramem :p Czegoś tam im starczyło tylko na 5 dni, to ciekawe co miały na dalszym etapie. Isolda, wychodzi na to, że łatwiej na fortepianie niż na wiolonczeli. Tak to też bym potrafiła :D
-
Anam, no to stawiam ja, niech stracę :D YYYYYYYYYYYY prawda w winie jest :D A jak to jest po łacinie, no? A co się dzieje z kotką i z którą?
-
To znowu ja :D A myślałyście, że się mnie pozbędziecie, o nie, ja się dopiero rozkręcam :p A uparta jestem jak osioł, no! Szkoda tylko, że tak mało mam luzików. Samono Też piekłam dziś ciasto, takie co mi zawsze wychodzi, szarlotkę (chyba że je spalę to nie wychodzi :p) O spadających liściach nie wspomnę, moje już właściwie opadły i wygrabione, ale z ulicy mam kupe liści z dębu i od sąsiadów też. Teraz będę czekać aż wszystkie w okolicy opadną i wiatr nie będzie wiał w moją stronę, no i jak sąsiedzi sprzątną swoje.
-
Dobrego dnia Wam życzę :) Żółte na lazurze jest, kolorowo jest, wesoło jest :D Stawiam kawę gorącą i pachnącą, kto chce to może mleczka lub kawałek gorzkiej czekolady. Śniadanie będzie później, może Melisa zaserwuje coś pysznego :D Bo ja tylko mam bułki, masło i konfiturę truskawkową (kupną).
-
Graziella, gdzie tam do zimy. Póki co to piękna złota jesień, ale w tv gadali (może nie kłamią) że dziś ciśnienie i cuś tam źle wpływa na meteopatów, ja na ten przykład czuję, że mam głowę :p A naftalina jest be, to już wolę Anamkową lawendę. Epopeja ma pole lawendowe, może się podzieli :D
-
No a Kappa ćwiczy chodzenie w nowym "golfie" Melisa na urlopie, to i nawet kawki nie chce jej się zaparzyć.
-
Cześć Samona, jakie smutno, jaki remont, jakie wietrzenie.... Epopeja jeszcze w transie. Trzy Desski nadal żyją Zakopanem. Anam pasie dziki na swoim ranczu. Rozana i Joanka sadzą, przesadzają. Mastaba bawi wnusia. Ador zarobiona po uszy i pilnuje kosteczek. Emem pewnie piecze ciasteczka. Dollot nie może dolecieć, duże mgły. Zidane, no Zidane to nie wiem co robi, albo udaje że coś robi. Isolda pewnie wyleguje się na plaży. Ja też bawię się z wnusią, a jak skończę to mi się nawet mrugać nie chce.
-
Graziella, zara poleciałam na pocztę, dzięki :) Nooo...trzy korony pięknościowe :D Dessa była godnie reprezentowana, wyglądacie wspaniale. A przy okazji wraz z Samoną poszłam na jesienny spacer :D Co do przycinania, to chyba można teraz albo w lutym, nim zaczną puszczać soki. Co do przykrywania liśćmi to się nie wypowiadam, bo ja nic nie przykrywam i jakoś rośnie, moje roślinki wiedzą że muszą być silne i same sobie radzą :p A te pelargonie to chyba czasem zimą trzeba podlewać. U mnie dziś był kolejny piękny dzień, oby tak chociaż do grudnia.
-
Kappa nie smuć się, na pewno ktoś świeczkę zapalił.
-
Cześć Desseczki :) Kappa, się ciesz że lekarze nie chcą się z Tobą zadawać, widać nie jest źle, a rehabilitacja wszystko jeszcze poprawi i usprawni. Cudny dzień był dzisiaj, spokojnie oblatałam cmentarze, podumałam, wspominałam...... Najbardziej zawiedzione były futra, bo musiały pozostać w szafach :p Anam, też oglądałam to lądowanie. Mistrzostwo świata pilota.
-
Emem, to cud że TM nic się nie stało, autko wygląda strasznie. Eppo. musisz koniecznie na odwyk, Biedronka Ci pomoże :p Anam, u Ciebie dziki!? To strach teraz wyjść na pole. Dodi, pięknie grał Wasz znajomy, a ten aplauz to Wasz chyba był :D Kappa co u Ciebie, jak szyja? Dobrej nocki Wam życzę :) Ten nowy czas mnie wkurza.
-
Moderator już śpi ;) Oooo...witaj Eppo :) Czekamy na relacje :D Dobrej nocki Desseczki :)
-
Samono, prowadziłam hulaszczy tryb życia, majątek przegrałam w skrable, służba się zbuntowała i tak sie wszystko posypało :p Myślę, że zamiast ciupag to jakieś Janosiki by się przydały :D
-
Zegarek masz zepsuty Samono :p Nikt kawy nie serwuje??? No to proszę, świeżo zaparzona, mleczko jak kto lubi, drożdżówka :D
-
Cześć Samona A gdyby tak te Desski wybrały się na Jurę K.C. tyż jest piknie, no i trzy zamki (ruiny) do wykupienia, każda miałaby swój :p Mały remoncik, bilety dla zwiedzających, dla nas piękne komnaty....ech ale byłoby fajnie :D
-
No, Żagielek sobie wczoraj powisiała. Wszystkiego dobrego Żagielku i TM Kappa, przytulam Cię delikatnie. Cholerka, to i tak miałaś szczęście że tylko kręgi szyjne naruszone. Kołnierz troche utrudnia życie, ale jak pisze Zidane wrócisz pięknie do pionu :) Emem, to zadrapanie musiało się chyba zainfekować. Ja każde zadrapanie to zaraz smaruje spirytem, albo nalewką z arniki na spirycie, jest w aptece, dzieciom też smaruje i pięknie odkaża a zarazem goi. Miłego dnia Desseczki życzę i słonka, chociaż za oknem szaro i ponuro. Eppo to już wróciła do siebie, czy dalej wojażuje :p
-
Kappa, toś miała niespodziankę :D Ale Anam??? Taka cicha i spokojna :p
-
Cześć Emem, nie wiem co Ci poradzić. Koleżanki mąż miał coś podobnego, dość długo leżał w szpitalu z taką raną na nodze, ale go wyleczyli. Może dla TM też by się przydał pobvt w szpitalu, jak takie doraźne leczenie nie daje efektu. Graziella, Dodii i Alicja, biedronka super, Zakopane to jest cuś i ięknie tam o tej porze. Bawcie się dobrze i wypoczywajcie, no i pochwalcie się jakimś reportażem :D Dodii dzięki za fotki :) Meliso, chyba mnie zaraziłaś tymi porządkami z przydosiami, chociaż ciężko się z nimi rozstaje.
-
Dobrze, że zajrzałam, dawno się tak nie uśmiałam :D Samona, bierz się do pisania opowiadań "z życia wzięte" to nie będziesz musiała walczyć o wózek :D Spokojnie starczy Ci na ten wielki :p Bardzo współczuję Eppo, bardzo, bidulka :p Może do niedzieli się pozbiera. Ador, przekaż Eppo uściski i całusy :D Zidane, nie wiem czy robisz lepsze fotki od Samony bo nie miałam okazji do porównania, ale jak zrobisz to podziel się z nami, co? Nie wyobrażam sobie Ciebie jako brunetki tak jak Adora blondynki. A za mną chodziła chęć zmiany na blond, ale jak Was poczytałam to już chyba nie będę ryzykować. Melisa i Zidane wzięły się za porządki, a ja jakoś nie mam chęci.
-
Adorku, tiaaa...łatwo powiedzieć, nawet nie mam Twojego adresu @ :( Nic to, jutro poszukam, może mnie co oświeci.
-
Pa Adorku :) Ucałuje i odcałowuje :D Też zmykam, bo rano niestety wczesna pobudka. Dobranoc :)
-
Nooo....musze tylko dać Wam mojego skypa. Bo po ostatniej awarii sama nie umie dodać nowego kontaktu. Jakiś dziwny mi zainstalowali, chce bardzo dokładnych danych.