-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Kochane Solenizantki Żagielku Samono Isoldo życzę tego co wszyscy, zdrowia, radości, miłości, kasy bo też się przyda i spełnienia tego o czym marzycie.:) Wróciłam z UTW, jestem zmęczona dziś jak diabli. Ale Dodi serwuje coś z grilla, to się dosiadam i toast wnoszę za zdrowie naszych kochanych Solenizantek.
-
Witam wszystkie Damy :) Adorku, za późno zaserwowałaś jajka z koperkiem i ze szczypiorkiem, a szkoda bo lubię :p Nic to odbiję sobie innym razem :D Dodi znowu odrabia zaległości. Też powinnam, choć niby siedzę na miejscu ale po dniówce z wnusią to już mi się nic nie chce. Dollot, kciuki trzymam :)
-
No to chwytam jajeczko, może jeszcze nie ostygło :D I kielonki w dłoń, i zdrowie Adora :D Jeszcze raz zdrowie Adora i jeszcze raz uuuuuuuuuuuuuYYYYYYYYYYY Się dobranockuję, jutro musze być trzeźwa :p
-
Adorku, nareszcieś jest :D No to ja poproszę tą zamrożoną i słoninkę wędzoną. O reszcie pomyślę jak będzie na drugą nóżkę :D No to 100 lat, 100 lat niech żyje, żyje nam...... :D
-
Spieszę się ogromnie, żeby zdążyć do Adora na imprezkę :D ADORKU kochany Niech Ci się szczęści zawsze i wszędzie, uśmiechu i radości, obu zdrowych nóżek, rączek też i wszystkich innych części ciała, zadowolenia i miłości Dollot, rozumię Twoje zdenerwowanie, ale pewnie jest to konieczne. Będzie dobrze, kciuki już trzymam i dobre myśli ślę do Ciebie i TC. Zdrowia życzę dla TC Samona, wiedziałam że jesteś spryciula, ale aż tak:p Nawet skraweczek miejsca mi się nie ostał, tylko gołe deski :p
-
Witaj Wafelku :) Kciuki trzymam już, i jutro najmocniej i przez cały miesiąc ślę do Ciebie dobre fluidy. Dobrze, że napisałaś o płycie. Samona, czy tylko mycie podłogi może obudzić szare:p To ja już wolę umyć okno :D Ewentualnie zmyć głowę, oczywiście sobie :p
-
Samona, przetrzyj oczka :D Kawa rankiem była podana, jak się jeszcze wylegiwałaś :p Dziś piękny dzień, ale miejscami jeszcze jest siwo. Tak jak na mojej głowie :p Emem pewnie przytarga znowu jakieś wyborne ciasto, a Melisa walczy z prozą.
-
No to ja dla nocnych marków stawiam gorącą, pachnącą kawę. Dla tych co grzecznie spali też :D Samona, nie lubię spać w środku, jeżeli już to panów do środka poproszę :p Do sera też nie dodaję proszku, a spód może być nawet ze zwykłych herbatników. Isolda, pisz o Hierro, Ty masz najlepsze wiadomości w tym temacie.
-
Kappa nie poddawaj się :) Trzeba próbować, aż dojdziesz do perfekcji. Dobranoc Desseczki, coś mi się oko samo zamyka.
-
O tak Anam, tiramisu to jest to, a jeszcze w Twoim wykonaniu ...mniam :) Kappa pewnie nie spisała sobie tego przepisu. Kappa to bierz się do nauki pieczenia, a zakasujesz wszystkich.
-
Wiesz, w serniku najważniejszy jest ser, ciasta może nawet nie być. Ale jak u Ciebie nie ma dobrych serów, to możesz upiec kiedyś jabłecznik, albo kruche z różnymi innymi owocami, poza cytrusami.
-
Kappa, a proszek do pieczenia do ciasta dodałaś? Bo ja też kiedyś zapomniałam dodać i wyszła mi zelówa. Nie gadaj, że nic Ci się nie udaje. Jak jest zjadliwe to najważniejsze, wierzch posyp cukrem pudrem albo posmaruj rozpuszczoną czekoladą i będzie git.
-
Ło matko, Kappa. Może za długo piekłaś, i mascarpone się wysuszył. A serków homogenizowanych też nie ma? A może jest zjadliwy, próbowałaś?
-
Witaj Dodi :) Zakopane Ci zaległo na sercu :D Też lubię to miejsce. Dziewczyno, Ty ciągle gdzieś latasz :D Samona, piękną jesień dziś spotkałaś, nawet ptoka bidoka żeś dopadła :D
-
No i jeszcze z przyjemnością mogę do Adora na orzechówkę i do Anam pomagać zlewać nalewki :D
-
Hi,hi Samona, ja robię tylko to co muszę. Gdybym nic nie musiała, to bym sobie polegiwała na dowolnie wybranym boczku :p :D Z przyjemnością to mogę tylko Was obsługiwać, podawać, szykować, polewać, pitrasić i co tam sobie zażyczycie, nawet ziemniaki obierać, o! :D
-
Czółko Desseczki :) Meliso, jak ja Cię rozumię. U mnie też przeważa proza, a przyjemności to chyba tylko 10%, ale przynajmniej się nie nudzimy, chociaż niektóre czynności są baaardzo nudne. Też mam czasem ochotę wszystko p.....ć i wsiąść w taki pociąg. Nie wiem skąd u Samony jest słonko, u mnie rankiem ino się pokazało a teraz pięknie pada, pada, pada.... A ja pranie odstawiłam, do ogrodu wyruszyłam na podbój i wszystko wzięło w łeb. Graziella, aż Ci zazdroszczę takiej temperatury :p:D
-
Odpozdrawiam Eppo :) Tam też zimno? Ador, a pamiętasz jak śpiewały krasonoludki :D Hej ho, hej ho, do pracy by się szło :D To i nie marudź :p
-
To ja też muszę przekopać torebkę, może znajdę jakiś pieniądz. Melisa i Anam znalazły, to może i mi się uda. U mnie też grzeją, ale jak pomyślę ile tych złotych pieniędzy leci w komin to mnie skręca :( Rozanko, a po robocie gorącą herbatkę zrobiłaś? Dziś mi zmarzł nos i uszy. A u Isoldy + 30, no i gdzie tu sprawiedliwość. Mastaba, co u Ciebie?
-
Dzień dobry :) Kto nie śpi to zapraszam na kawę, pachnie mmmmm....do tego drożdżówka z serem. Graziello to masz już na oku dwie mini biedronki :D Kciuki opłaci się trzymać, nawet takie wirtualne wsparcie jest bardzo pomocne. Ciekawe czy Samona piecze jeszcze ziemniaki :p Miłego dnia Wam życzę :)
-
Ador, dostałaś mąkę czy gotowy piernik od przyjaciółki :D Ale się dosiadam z przyjemnością :D Kappa...uffff...ale ulga. Najgorsze są początki, a później to już z górki. Żagielku, a u mnie się wróble wyprowadziły i nie wiem dlaczego, a tak lubię te małe awanturniki. Zidane, daj spokój, zima idzie, zasypie Cię tam i co, wrócisz jak lody spłyną :p Samona, przecież mogłaś innym palcem :D
-
Cześć :) Oj Emem, ale szczęście miał TM, najważniejsze że Mu się nic nie stało, a samochód to tylko rzecz, można ją mieć, kupić, wyrzucić. Jednak bardzo Ci współczuję i nie dziwię się, że jesteście zdenerwowani. Isolda i Ty bidulko tam jeszcze siedzisz, ja już bym dawno się zwinęła. Eppo, wysokiego lotu, baw się dobrze, zwiedzaj co Ci przykazano i szybko wracaj. Kappa, kciuki cały czas trzymane, a jutro jeszcze mocniej, będzie dobrze.:) Graziella a za Ciebie 29-go :)
-
Bry wieczór :) Eppo, a wiesz że ptoki takie jak na ten przykład żurawie to skubie się przynajmniej we dwie, a wskazane jest większe grono i przyśpiewki, a Ty solo :D Tradycja ginie w narodzie :p Anamku, piękną miałaś kolację, suszi i takie tam, a Ty o przymrozkach. Emem, pięknie tam, ale wolę tak jak w S., las, cisza, kanie, żurawie i My :D Żagielku, miłego tygodnia :) Jednak pachnie zimą, trzeba walonki wyciągać.
-
Graziello Się odmeldowuję. Obowiązek spełniony, oby w dobrym kierunku.