Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bellka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bellka

  1. bellka

    DESSA

    Hej Joanko.:) Nie dziwię się, że sobie miejsca nie możesz znaleźć i cała jesteś w nerwach. Będzie dobrze, kciuki trzymam.:) i Jeszcze poszukamy innego miejsca i coś fajnego znajdziemy. Musimy mieć jakiś wybór. Szukamy koło Biskupina, bo od ub,roku tam się wybieramy, co nie znaczy, że nie możemy zmienić kierunku.:)
  2. bellka

    DESSA

    Cześć.:) Ador, udanego wypadu i dobrych zjazdów.:) Chata super, ale ta kaucja mi się nie podoba. A jak stwierdzą, że coś uszkodzone, co mogło być wcześniej uszkodzone, a nikt na to nie zwrócił uwagi, no bo wiadomo, to co, nie zwrócą? Jeszcze nie zwróciłam uwagi jak daleko jest do Biskupina. Rozanko, chyba że zadzwonisz i o wszystko dopytasz. i I wszystkie łóżka podwójne. Mnie nie przeszkadza, ja przyzwyczajona, ale nie wiem jak pozostał Damy.:) I Jeszcze takie miejsce znalazłam - Noclegi Pod Orzechami - Gąsawa http://www.fajnewczasy.pl/noclegi/gasawa/agroturystyka
  3. bellka

    DESSA

    Hejka.:) Dodii, no gdzie ta kawa?:) Zidane, wpisałam w wyszukiwarkę link od gościa i znalazłam. Może teraz się otworzy http://noclegi.interia.pl/domzbasenem-bystrzyca Tak też się nie pokazuje, trzeba wpisać w wyszukiwarkę.
  4. bellka

    DESSA

    Posłuchałam. Piękne.:) Przy takim plumkaniu można spokojnie wypić kawę.
  5. bellka

    DESSA

    A ja właśnie wróciłam od sąsiadki.... Testowałyśmy pigwówkę...acha Moc miała i w ogóle była mniam.:D Zidane, kawa w kawiarni mi zawsze smakuje, nawet solo i nawet w towarzystwie tylko gazety.:p Ale skoro Dodii się poświęca i rano będzie mi towarzyszyć, to czemu nie skorzystać z takiej okazji.:) Z wielką przyjemnością Dodii, tylko czy się zgramy czasowo.:D Ostatnio mam problem z wczesnym wstawaniem. Skoro Wafelek i Zidane są za Biskupinem, to ja też. Z dojazdem będziemy się zastanawiać później. Nie ma takiego miejsca, gdzie byśmy nie dotarły. Rozana w ub.roku miała jakiś fajny namiar na Biskupin. Trzeba tylko najpierw ustalić mniej więcej termin i listę obecności, żeby było wiadomo co szukać.
  6. bellka

    DESSA

    Cześć.:) Dodii, udanej wyprawy, a do kawy już się dosiadam. Nie jestem smakoszem kawy, nie piję nałogowo już od kilkunastu lat, ale czasem się skuszam i wtedy smakuje niebiańsko. Solo mi w ogóle nie smakuje, do kawy potrzeba jednak towarzystwa.:) Czekam z utęsknieniem na wiosnę. Zima mnie dołuje. Miłego dnia i całego tygodnia Wam życzę.:)
  7. bellka

    DESSA

    Ador, ja Cię też. Chyba jeszcze nie szusujesz. A jeżeli już, to dużo śniegu pod narty.:) Melisso, wszystkiego najlepszego dla TC.:) Nie będziesz się nudzić na emeryturze, no i nie będziesz się cały czas wnerwiać robotą i firmą. Ale jednak szkoda firmy. Obejrzałam dziś w tv program o miejscowości Emem i okolicach. Wiecie jak tam jest pięknie i ile ciekawych miejsc, jaka bogata historia. Warto by było odwiedzić te okolice. Dziś miałam dzień leniwca, totalny luz, spokój. Czasem jest potrzeba takiego odłączenia się od wszystkiego i posłuchania własnych myśli. Do spaceru nie zachęcała pogoda, cały dzień padał deszcz ze śniegiem, paskudnie. Teraz trzeba się wypoziomkować. Dobrej nocki Wam życzę.:)
  8. bellka

    DESSA

    Ja tylko na chwilę, bo mi taka myśl zaświtała co do zlotu. Jaki termin najbardziej odpowiada wszystkim chętnym i kto się deklaruje. Jest to ważne, bo trzeba szukać miejsca, które oferuje określoną ilość miejsc, żeby się nie wpakować do jakiegoś dużego ośrodka, bo potrzebujemy intymności i swobody. Emem, zdrowiej i lecz się, bo ten wirus jest bardzo wredny. Pewno podłapałaś od wnuków. Dodii i Anam tylko pomacham, bo o tej porze to już mi ciężko się komponuje.:p Dobranoc.:)
  9. bellka

    DESSA

    Hejka:) Kappa, jeszcze nie wiadomo gdzie zlotowisko. Może Mazury, może Biskupin, a może jeszcze coś innego. Może masz jakieś propozycje. W końcu nie ważne gdzie, ważne że będziemy znowu razem i naładujemy baterie na następny rok. Dodii, fajnie że masz możliwość poznawać nowych i ciekawych ludzi. Ciekawych historii z młodości trochę mam, ale nie będę się chwalić.:p Właściwie to musiałabym zrobić rachunek sumienia, posegregować w pamięci, tak na zawołanie to się nie da. Wszystko wychodzi w trakcie rozmowy, ktoś rzuci jakiś temat i klapka się otwiera. Pogoda u nas dalej zimowa, temperatura nawet na plusie, ale ślizgawka okropna. Też Wam życzę udanego weekendu.:)
  10. bellka

    DESSA

    Hej Kappa Jak miło się Ciebie czyta, a tak rzadko się pokazujesz. U Ciebie też się dzieje. Fajnie, że w końcu zostaniesz babcią.:) Ale Ty pewnie będziesz tylko od święta i z doskoku. Kciuki trzymam za Twój projekt. Na pewno go przeforsujesz, masz dar przekonywania. Z tą piczką zasadniczką masz rację. Też taka byłam, właściwie to chyba nawet bardziej teraz. Ale to wszystko zależy od towarzystwa, bo jak wszyscy są na luzie i bez spinki, to jest inaczej. Tak było na ostatnim zlocie i było super. No właśnie, a pro po tegorocznego zlotu, zaszczycisz nas swoją obecnością?
  11. bellka

    DESSA

    Dzień dobry.:) Dodii dzieli się słońcem, a ja się dzielę śniegiem. W nocy napadało chyba z 20 cm, walczyłam ponad godzinę, żeby tylko główne ścieżki odśnieżyć. Żałowałam tylko, że jakiejś piersiówki sobie nie wzięłam, tak dla wesołości.:p Można by było od razu z sąsiadami piknik urządzić.:D Zidane, miałaś wpaść i co? Kawę stawiam, do kawy rogaliczki z marmoladą.:) Dobrego dnia dla Was.
  12. bellka

    DESSA

    Ale durna ta cenzura, napisałam ch-o-j-r-a-k-u-j-ą i mi wykropkowało.
  13. bellka

    DESSA

    Hejka.:) Alicjo, uśmiałam sie z tych pierepałek z materacem.:D Dobrze że wespół w zespół jakoś daliście radę. Zaczynasz nowy rozdział, no to trzymam kciuki.:) Zidane, bo my teraz to już tylko dla przyjemności gramy, czytamy i co tam jeszcze nam w duszy zagra. Ja już nawet do siatki się nie nadaję, tak mnie boli łapa. Ale insze rzeczy mogę robić.:p Emem, faceci tak mają. Chojrakują, a później jak się rozłożą, to cały ciężar opieki spada na nas. Jak Twoje wnuki, zdrowe już? Melisso, normalnie ręce mi opadły. Już nie wiem co Ci doradzić, uwzięła się Kafeteria na Ciebie chyba. Tym autobusem, to ze względu na smog, czy samochód nawalił. Dziś byłam w city i widziałam dwie osoby w maseczkach. Trochę to dziwnie wygląda. A wiesz Melisso, że też pomyślałam o Mazurach i okolicach Biskupina. W ub.roku Rozanka miała jakiś fajny namiar na Biskupin. Zobaczymy co powiedzą pozostałe Desski. Oglądałam wczoraj wcześniejsze nasze kalendarze i tak mi smutno się zrobiło, że nie mamy z ostatnich dwóch zlotów. A takie fajne fotki były. Rozanko, nic się nie da zrobić w tym kierunku? No dobra, już nie marudzę. Dobrego dnia Wam życzę.
  14. bellka

    DESSA

    Emem, nie jesteś głupia. Masz za dużo empatii i współczujesz każdemu i chcesz mu ulżyć w cierpieniu, co w drugą stronę już tak nie działa. Śpicie już? To ja sobie do lusterka kielonek nalewki malinowej wysączę.:p Oczywiście za Wasze zdrowie.:)
  15. bellka

    DESSA

    Wspominacie o Zlocie. Myślę, że może najpierw trzeba ustalić w jakim rejonie coś szukać. Chyba że już ktoś ma jakieś propozycje.
  16. bellka

    DESSA

    Cześć.:) Emem, nie rozpieszczaj tak tych swoich facetów. Się przyzwyczają i co później zrobisz. Ciekawe czy koło Ciebie by tak latali. A ta grypa szaleje, koło mnie wszyscy chorują, albo już byli chorzy. Dodii, skoro ognie miały być później, to może nastąpiła awaria silnika. Tak sobie gdybam, przeprowadzą dochodzenie to się wyjaśni. Ale to że spadł do rzeki, to szczęście w nieszczęściu. Ciągle piszecie o tym czytaniu, a ja nie mogę się skupić nad książką. Zapisałam sobie autorkę co Rozana poleca. Też wolę książki lekkie, ale historyczne mnie interesują. Kiedyś pasjonowałam się kryminałkami, teraz mi jakoś przeszło. Po niedzieli wybieram się do city, to może sobie jakąś kupię. Ador, jesteś niesamowita.:D Dobrze że nic w paszczy nie miałam, bo bym się zadławiła. Pięknie dbasz o wagę, odwdzięczy Ci się, bo z przeprosinami może być krucho.:p Życzę Ci dużo śniegu pod narty i bezpiecznych ślizgów. Rozanko, powinnaś unikać dużych skupisk ludzi. Organizm osłabiony i wyjałowiony przez antybiotyki, to i odporność słabsza. Dzisiaj piękna pogoda znowu wyciągnęła mnie na dwór. Wnusia już zdrowa to żeśmy trochę pohasały. Al znowu straszą tym smogiem i odradzają spacery i zabawy na powietrzu. I coś w tym jest, bo kiedyś po takim spacerze okropnie bolały mnie oczy, jakieś dziwne szczypanie. Wcześniej przecież zimą też wszyscy palili w piecach i o żadnym smogu nie gadali. Teraz jest większy przepływ informacji to i więcej wiemy. Cywilizacja nas wykończy, powolutku, acz skutecznie. Wszędzie chemia i toksyny, szlag jasny.
  17. bellka

    DESSA

    "Wczoraj byl smiertelny wypadek samolotowy w poblizu mojego domu. Samolot nagle wpadl do wody. Nie wiadomo dalczego. Wczorajsze fajewerki z okazji Australia Day." A wiesz Dodii, tak sobie myślę, że może jakiś zbłąkany fajerwerk trafił w ten samolot. I szczęście że nie spadł na ludzi. Jak niewiele trzeba, żeby doszło do tragedii. Jak rano zaglądałam do Dessy, też nie widziałam wpisu Zidane. Chyba bardzo obciążony jest ten serwer, ale takie durne tematy niektórzy zakładają i one cały czas wiszą. Tu chyba nie ma w ogóle admina, nikt nad tym nie panuje. Ale jak jest normalny post, to często uznaje za spam.
  18. bellka

    DESSA

    Emem no wisisz samotnie od wczoraj?! Najgorzej jest jak maluchy chorują i człowiek zostaje z nimi sam na sam. Raz tak miałam, zostałam z wnuczkiem (a jeszcze nie miał roku) na noc, bo młodzi poszli na wesele. Co chwilę się budziłam, przykrywałam i nagle dotykam go, a on rozpalony jak piec. No to zaczynam szukać....termometru nie ma, nic przeciwgorączkowego, telefonu nie odbierają, ja w obcym miejscu, nawet nie znam sąsiadów, środek nocy....masakra. Latam z tym dzieckiem po mieszkaniu i szukam, szukam i nic W końcu przypomniałam sobie żeby mu zrobić kąpiel schładzającą i jak już siedział w wannie to młodzi przyjechali. Ale co podżyłam, to podżyłam . Nawet teraz jak piszę, to się denerwuję....ufff to co, dobrego wieczoru Wam życzę i zapraszam na lampkę koniaku.:)
  19. bellka

    DESSA

    Myślałam, że się post nie ukaże. Jak klinęłam w wyślij, to zaraz pokazało mi się "błąd jakiś tam", ale sobie skopiowałam. Wlazłam ponownie do Dessy i post jest. Jakieś cuda niewidy się dzieją.
  20. bellka

    DESSA

    Hejka Desseczki.:) Melisano, też mam czasem przeboje z wejściem do Dessy. Dziś usiłowałam od rana i nic, cały czas pokazywało mi jakiś "błąd 500", a teraz się udało. Ale fajnie Cię znowu częściej widzieć.:) Dodii, ja wspominam nasze pierwsze i jedyne spotkanie.:) Myślałam, że Cię zaskoczę w sklepie, ale zaraz mnie rozszyfrowałaś.:D Zidane, pobudka Ci się nie udała.:p Dessy to poranne ptaszki (ranne mi się źle kojarzą), może lepiej będzie "skowronki".:D Za Anam trzymam kciuki, ale wiem, że da radę. Margles dobrze żeś się odezwała. Że też te niepomyślne okoliczności nie chcą się od Ciebie odczepić. Nie wiem jak poprawić Twój nastrój. Ale wiedz, że cały czas jesteśmy myślami przy Tobie i wszystkie dobre fluidy ślemy do Ciebie. U mnie dalej zima trzyma, a tak by się chciało wiosny. Dobrego dnia Wam życzę.:)
  21. bellka

    DESSA

    Zidane, jakie od rana? Co najwyżej od południa.:D Też Ci macham.:)
  22. bellka

    DESSA

    Witaj Melisso w nowej odsłonie. Sama radość Cię widzieć. A już kiedyś Ci podpowiadałam, to nie posłuchałaś.:) Ty gotujesz i pieczesz, a ja ostatnio się obijam. Córka ma urlop, to korzystam z wolności.:p Chociaż się przyznam, raz zrobiłam faworki, nawet były zjadliwe. Herbata i kawa Zidane już wystygła. To może podam świeże. Kupiłam znowu imbir, wkrawam do herbaty, jest pyszna i rozgrzewająca. Piwo też jest dobre z imbirem, ale nie mam...znaczy się tego piwa. Zapomniałam kupić. Miłego dnia Wam życzę.
  23. bellka

    DESSA

    Hej Joanko.:) Pocieszyłaś mnie, bo myślałam, że w temacie kompowym jestem inteligentna inaczej.:D Grypa jest wredna, właściwie to wredniejsze są powikłania pogrypowe. Trzeba unikać dużych skupisk ludzkich. Przez to unikanie, to już chyba całkiem zdziczeję. Widziałam Twoje owieczki na FB, cudny widok. Isoldo, co u Ciebie?
  24. bellka

    DESSA

    Melisso, też się na tym nie znam. Ale tak kombinując, to ja bym się wyrejestrowała z Kafeterii, a później na nowo zarejestrowała i zalogowała pod nowym nickiem. Może Joanka dopyta syna, to coś konkretniej poradzi. Też by mnie coś trafiło, gdybym miała takie przeboje. Dziś piekny zimowy dzień, lekki mrozik i słonko, pohasałam trochę z wnusią na dworze. Byłyśmy jednak krótko, bo pierwszy dzień po chorobie. U nas grypa szaleje, dookoła wszyscy chorzy, strach się gdzieś wybrać, żeby się nie zarazić. Miałam iść do okulisty, ale sobie odpuściłam, bo tam to dopiero wirusy latają jak wściekłe. Chyba trzeba się dokładniej odkażać %%.:p
  25. bellka

    DESSA

    Cześć.:) Kawę Wam tylko postawię, może jeszcze sernika kawałek i idę się dobudzać, albo dosypiać. Wczoraj za Chiny nie mogłam zasnąć, dopiero gdzieś po 3-ej mi się udało, a teraz jestem całkiem przymulona. Słonko pięknie na lazurze świeci, wiosna idzie....i tego się trzymam.:D Dobrego dnia i tygodnia Wam życzę.:)
×