-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Witam Ale dziś wszystkie rozgadane :D Nawet skarżypyty :p Epopej ogrodniczka całą gębą :D Dobrze, że ta woda już odchodzi. Anamku, nie jadłam zupy z rzodkiewki, ciekawe. A ja latam do mojej wnusi. Już skończyła 2 m-ce, fajniutka już jest, tylko w ogóle nie ospała w przeciwieństwie do babci.
-
Witam Samona, a Ty gdzie znowu wędrujesz :D Jakiś pechowy rok mamy. Wszystkie plagi na ten bidny Kraj.
-
Epopejo, tak czekałam na wiadomość od Ciebie. Miejmy nadzieję, że woda się nie podniesie a wały wytrzymają. Przecież po to zostały zbudowane. Żal mi sarenek, ale jak nie zatopi wysepki to wytrwają, a może je strażacy ściągną. Tylko że to dzikie, nie wiadomo jak zareagują na ludzi. Trzymam kciuki za Ciebie.
-
Samona, a dlaczego z marchwi :o Może chociaż jabłkowy.
-
Epopej co u Ciebie? W tv podają niedobre wieści. Pękł wał, ale mam nadzieję że to nie koło Ciebie. Pisknij coś może :) U mnie dziś jest wszystko, słonko, deszcz i krążące jak bączek burze.
-
MASTABO Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin. Radości w każdym dniu, słonka, uśmiechu, zdrowia i jeszcze raz zdrowia i spełnienia marzeń. Bo bez marzeń nie da się żyć. Buziaki
-
Samona, ściskaj ale nie duś :D jak mówiła moja córcia. Pociesz się, że u mnie też zimno jak cholera, ale już tuż, tuż ciepło ma być :D tyle że duszno i porno :p Mój Filipek mówi do mnie babuś, ślicznie prawda :D Ale na psa też mówi "kakuś" No i cieszyć się czy nie :p
-
Epopeja, niemożliwe, Tobie zagraża Odra :( Trzeba być dobrej myśli, teraz już nie pada. Ale zapowiadają powtórkę od poniedziałku i na przełomie maja i czerwca. Woda to jednak straszny żywioł. Jak patrzę na tą tragedię, to łzy same ciekną.
-
ROZANKO Wszystkiego naj, naj, naj Niech Ci się spełnią wszystkie marzenia. A prace idą do przodu. Bądź zawsze tak uśmiechnięta i radosna. Buziaki
-
Dobrego dnia życzę Zajrzałam na sekundę, bo już lecę do wnusi :D Pada, szaro, buro i zimno :o Ja chcę do lata, do prawdziwego lata. Graziella, trzymam kciuki za córcię :D Przez dwa ni nie miałam netu :( Pewnie też go zalało. No to pa...............
-
Witam Dessownię :) Joanko, córcia śliczna, tylko biedne owieczki takie wygolone. Aż dziwne, że nikt nie przetwarza wełny :o U mnie słońca ani na lekarstwo, niebo ołowiane, dobrze że przestało padać. Część miasta zalana :( W domku zimno jak diabli, dobrze że jestem w nim tylko przelotem :p Brak słońca mnie dołuje. Gadaczka zepsuta, ech....nic mi się nie chce.
-
Iiii...nie ma nikogo??? Znowu przyjdą nocką, jak człowiek już śpi.
-
Witam U mnie ziąb jak w listopadzie :o Siedzę zakutana w co się da. Dobrze, że byłam u wnusia, tam cieplutko, stare kości wygrzałam :p Powiem Wam, że dziś założyłam zimowe buty i ani trochę nie było mi za gorąco, że o szaliczku nie wspomnę.
-
Cieszę się Emem, że chociaż Tobie smakowało :D Kurcze, jest tak zimno że muszę chyba uruchomić ogrzewanie :o Albo udać się do Isoldy, Ona ma fajnie, cieplutko.
-
Oooo...Melisa też skowronek :D Kawkę też wypijemy, co by się dobudzić.
-
Witam, witam Pogoda, lepiej chyba nie mówić. 6 stopni, leje i wieje jak w listopadzie :o Przypomina się 1997 r. Samona wykopała mnie z pościeli. A tak jej dobrze z oczu patrzyło. Jakie te ludzie teraz som :p Może jakieś śniadanko dla śpiochów :p No to proszę jajeczko na miękko, tosty z masełkiem, konfitura, sałatka z pomidorów i młodej cebulki, schabik pieczony....podaję na tacy :D Chyba z powrotem wlezę w piernaty :p
-
Samona, uważaj bo ja dziś taka przylepna jestem :p Już mnie nie ma, pa :D
-
Graziella, mówisz że lizanie to coś z seksualizmu :p Musze się z tym przespać :p
-
Nikt już nie polewa :o Tort zjadła Isolda :p Hafty mnie nie interesują :p Więc robię dyg :D i papa..............
-
O nie! Lizać się nie pozwolę :p Najwyżej okład z %% na lekkie wgniecenie :p Isolda, podpieram Cię, choć żem słaba :D
-
Samona, jak już będziesz starszą panią :p to dam Ci spokój. Takiej ochoty mi narobiły na bezowy tort, że dostałam ślinotoku
-
Emem, od mnie też wszystkiego najlepszego dla Młodzieży :D Niech im się szczęści i dobrze wiedzie
-
Isolda, dobrze Ci mówić. Masz już wprawę, ale staram się nadążać :D Oooo...i Graziella już jest. Samona, wyłaź z kąta i daj odetchnąć :p
-
Chwileczkę, nie nadążam podstawiać :D Albo nie ma nikogo, albo polewają wszyscy :p Isolda, Samona mnie dociska do parteru i nie chce zleźć :D
-
To ja też podstawiam YYYYYY :D Samona, ja już ledwo zipię :p