-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
No babcie, gratulacje :D Mam, już mam wnusię :) Jest śliczna, waży 3150 i 54 cm dł. Kawał baby nie? :D Radość mnie rozpiera i złość skręca, że nie mogę tam być. Chyba se zmierzę ciśnienie :p
-
Dzień dobry :) Całam w nerwacji. Trzymam kciuki za Isoldę. Trzymam kciuki za moją córcię. Dziś już na porodówce, a ja dalej kisnę w domu, szlag mnie trafia, że nie wspomnę o oknach co to Samona się na nich wyżyła. A ja nie mam na czym, miałam leżeć a chodzę po chałpie jak zakręcona.
-
Nie wytrzymam. Jak Was czytam to aż mnie skręca. Życzę Wam jednak udanego dolotu, zabawy i przylotu. Isolda, trzymam jutro kciuki za Ciebie. A Anamek co straszy jakowymś wycięciem? Przez to moje zaleganie jestem wyłączona ze świata i nic nie wiem, tyle co poczytam. Dziś byłam na kontroli, okazało się że zaraz nad wyraz oporny i wypoczęty, dostałam nowy antybiotyk i zalecenie leżenia, ewentualnie chociaż nie wyściubiania nosa na zewnątrz. Kisnę, co raz bardziej kisnę, będę mieć własną kiszonkę na święta :p
-
Sprzątam, to za dużo powiedziane. Rozkręcam się. Fotki będą później bo mi wcięło kabelek, o! Mało robiłam bo pora nieciekawa, ale coś mam. Jak wgram to pokażę :D
-
Witam Dessownię :D Tak opisujecie tę wyprawę do R. że choć nie jadę to mi się udzieliła Wasza nerwówka. Nawet sobie pomyślałam co bym zabrała :p A na razie to siedzę w domu, łykam dalej różne świństwa. Jest lepiej, dziś już wzięłam się za porządki, co prawda powoli, z namaszczeniem, ale coś poszło do przodu. Joanko, też mi smutno, takie były milusie. Ale natura robi naturalną selekcję, niestety.
-
Witam cieplutko :D Obejrzałam owieczki Joanki. Są przecudne, takie słodkie. No jamniory też :D Nie mogę utłuc tego zaraza. Zaczęło się niewinnie katarem i kaszlem, a teraz mam zapalenie oskrzeli. Mastaba, rwij do znachora i to szybko. Też jestem odseparowana od wnusia, a tak za nim tęsknię. Anamku, zazdroszczę Ci tej wyprawy.
-
Hejka Desseczki :D Zaniemówiłam. Szeptem tylko mogę :p Jutro pędzę do znachora, sama nie daje rady. Dodi bidulko, też Cię przeziębienie dopadło? Ktoś kiedyś, gdzieś gadał, że to objaw zaniku %% w organizmie. Ador, ja też już nie dokarmiam ptaszków. Jak wiosna to wiosna, niech się starają. Chociaż wróble jeszcze czasem przylatują.
-
Witam Dessownię :D Nareszcie w domku, ale jestem taka chora, że nie mam siły nawet pisać. Coś mi tam zaszkodziło, pewnikiem klimat :p Leżę w łóżeczku, kaszel mnie chce udusić, a nos jak u starego pijaka. Ale cieszę się, że u Was wszystko w porządku :) No to się odmeldowałam, pomarudziłam i spadam w bety.
-
Witajcie Desseczki :D Nie mam czasu Was poczytać :p Wpadłam przelotem. Pozdrawiam Wszystkie gorąco :D
-
Witam całą Dessownię :D Pozdrowienia z C. ślę i cmoki ogromniaste. Hmmm.....w nocy buszują, a w dzień śpią : Pa.....
-
Witam wiosennie i ślę buziaki z C. :D Kompuś jest tylko jeden, dopchać się to jak wygrana w lotto. Deszcz pada, śniegi topnieją, wszędzie brodzi się po wodzie. Chyba w czaplę się przemienię :p
-
No to wybywam. Muszę się przecież w końcu spakować. Jak mi się uda to coś skrobnę. Bawcie się dobrze :D Pa....
-
Ło matko, Isolda, co się u Ciebie dzieje :( Chivas, wytrwamy nie tylko w Jezioranach :D
-
Chyba do wszystkich już wysłałam mój adres @ Jak ktoś nie otrzymał, to znaczy że coś poknociłam :p
-
Ja też nie mogłam już dziś spać. Koszmary nocne jakoweś mnie męczyły. Stawiam kawkę z mlekiem lub śmietanką. A śniadanie róbcie se same, samoobsługa :p Wszystkim kociarom i ich pupilom wszystkiego najlepszego :D
-
No bo widzisz, ja jestem roztargniona :p Wszystko chce zrobić przed wyjazdem, a doba nie chce się wydłużyć. Do paru Dessek wysłałam chyba bez podpisu. Teraz już pamiętam i grzecznie się podpisuję :D
-
Isolda, to ja Ci wysłałam @, nawet nie wiem czy podpisałam się imieniem :D Systematycznie, jak mam chwilkę czasu wysyłam swój adres do wszystkich Dessek, bo ja Wasze mam :D Zidane, spoko, pewnie sami "narciarze" będa, dam radę :p Samona, moje sęki opieczone na rożnie jak u sękacza :p Faworki, to jest to, a ja w tym roku nie robiłam, tak jestem urobiona zimą, że już mi się nic nie chce. Jutro jeszcze ma przyjechać odśnieżacz dachu, będę spokojniejsza jak wyjadę, a wyjeżdżam już w czwartek. Mam nadzieję, że gdzieś tam internet będzie to coś pisnę.
-
Witam wszystkich :) Samona, gdzie Ty widzisz sęki. Wszystkie Desski gładziutkie i śliczniutkie :D Powiem krótko, zimy mam po kokardę. o! W czwartej wyjeżdżam i tym się pocieszam.
-
Żagielku, będę blisko Ciebie. Może uda nam się spotkać :D
-
Jadę do wód, do Ciechocinka :D Teraz tylko się modlić, żeby drogi były przejezdne. Aż mi skóra cierpnie. A ja codziennie zaglądam do kalendarza i uczę się Was na pamięć :D
-
Epopeja, Zidane, ładnie tak, dwie na jedną :p Ale, ale, mam śnieżną barykadę, jak przykucnę to mnie nie traficie :D Celuję do Was śnieżkami :D Robię przegląd ciuchów, co zabrać ze sobą. Doszłam do wniosku, że potrzebny mi minibus :p Zaraz będzie selekcja. Kto wymyślił sanatoria zimą.
-
Witam Walentynkowo wszystkie Desseczki :D Cmoki ogromniaste dla Was :D U mnie też sypie, tak już od wczoraj...wrrrr
-
Dzień dobry, miłego dnia życzę :) Fotki są cudne, wczoraj oglądałam chyba z godzinę. Bieszczady, byłoby fajnie tylko trzeba dużo wcześniej coś zarezerwować. Tylko troche daleko. Zmykam do reala, bo wyje mi za plecami :p
-
Rozanka, dzięki za fotki i adresy :) Jak znajdę więcej luzu to też Wam poprzesyłam mój adres. Obecnie jestem bardzo zalatana. Epopeja, Samona, Rozana, Dodi, miło zobaczyć Wasze buźki :D Tort niesamowity, pewnie takoż samo smaczny jak wyglądający. Fotki cudne, jeszcze raz bardzo dziękuję. Samona.....czerwony kapturek :D A gdzie koszyczek ze smakołykami? Spotkałaś wilka na drodze :p
-
Ja tylko na chwilkę. Wpadłam powiedzieć dzień dobry :D Samona, zero wdzięczności dla nas? :p Kurcze, nie wiem czy Anam ma mój adres, ale Rozana na pewno ma. Ulitujta się nad mną, też coś chce zobaczyć. Rozana, piękna fotka, cudna poza :D Teraz czekam na dzieci, przychodzą na obiad jedni, a jutro druga partia :D Do wieczorka, jak nie padnę.