-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
No i wypiły, nie poczekały :( Nic to, byłam na grzańcu z koleżanką, też %% :D Epopej fajnie wymyśliłaś z tymi pałeczkami od szaszłyków. Zaraz jutro moim sikorkom zrobię komfortową jadalnię, niech mi tylko później nie śpiewają. O tej porze film nie dla mnie, no chyba że oglądałabym go na stojąco :p Ależ ten Koperski ma siłe, tyle godzin i bez spania.
-
Witam cieplutko :) Emem, załapuje się na kawę i pachnące kanapki. Stawiam do tego sałatkę gyros, może być? Zidane, pokazywali dziś grającego Koperskiego. Grał, ale radości na twarzy nie widziałam. Trzeba mieć cholerne zacięcie żeby tyle godzin grać.
-
Zidane, grać ponad 100 godzin?! Z jednej strony Go podziwiam, ale myśląc realnie, to jaki ma sens to granie na siłę, tylko po to żeby pobić jakiś rekord. A jak też zostanie zniesiony ze sceny na noszach.
-
Dodi, jeden kieliszek przez 2 godziny? Muszę spróbować :D Dzięki za metaxe :D A ja od kilku dni nie mogę kupić słoniny, też za mną chodzi taki smalczyk. Wszystko wykupują dla sikorek czy co. Musze chyba wcześnie rankiem lecieć na zakupy, ale przecież 9 godz. to też wcześnie.
-
Samona witaj :) nareszcie. A wiecie, że u mnie też wczoraj był taki księżyc niesamowity. Pomyślałam o wilkołakach..brrrr A dziś jest w takiej lisiej czapie. Żagielku, koniec lutego i początek marca to już prawie wiosna. Mam nadzieję, że sama jakoś tam dotrę. Mówisz o szpitalu, nie podoba mi się to. Epopeja, będziesz doić ptaka :p Dodi, szkoda że schowałaś metaxe. Po winie źle się czuję :D
-
Witam Dessownię caluśką :D Tyle żeście nasmarowały, że czytam i czytam. Dodi, narazie walczę ze starym śniegiem i szykuję miejsce na nowy :p Epopeja, co raz bardziej mnie zaskakajuesz. Taniec na rurze, w stringach :D Tylko żal, że tego nie widziałam. Kawowy, daje radę, chociaż sapie jak lokomotywa :p Ale linie utrzymam do wiosny, kalorie lecą na łeb. A ja dalej czekam na kalendarz :(
-
Witam cieplutko :) Ciekawe czy przejdzie. Już dwa elaboraty do Was napisałam i nic :( Anam, Ty jak kobieta pierwotna, siedzisz i ogniska pilnujesz :p A jeszcze teraz jak chcę wysłać, to krowiasta reklama się ładuje.
-
Masz rację Isoldo, wiele atrakcji mnie w tym okresie ominie. Ale odbije sobie innym razem :D Jestem już po akcji dotleniania, ścieżki strategiczne odśnieżone. Śniegu napadało prawie 20 cm, nie mam już gdzie go wywalać. Fajny tunelik mam do spacerów. Prawie jak na spacerniaku, dookoła domku :p Może też w tym roku uda mi się załapać na sabat z Wami. Się odmeldowuję, bo ja chodzę spać razem z kurami, a wstaje z kogutami :D Dobranoc :D
-
Niestety, jadę w tereny nizinne, Ciechocinek, ale mi pasuje bo nie jest tak daleko, tylko nie ta pora roku. Ale trza brać kiedy dają. W zasadzie to mi termin bardzo pasuje, bo przed narodzinami wnusi lub wnusia. Też się zastanawiałam co robić z tym śniegiem. A tu proszę, wszyscy pakują i wysyłają Isoldzie :D Też tak zrobię. Epopeja, trzymajmy się razem a zima nas nie zmoże :D
-
Anam, pocieszam Cię...dalej sypie, równo :p U mnie pług jeździ ulicą i to kilka razy dziennie, ale z szybkością ponaddźwiękowa i piękną fontannę brei śnieżnej z drogi wrzuca na mój cudnie odśnieżony chodnik :( Kiedyś w trakcie mojej usilnej walki ze śniegiem zauważyłam nadciągające tornado, stanęłam przy krawężniku z łopatą w górze i....przestraszyli się :p Przy mojej posesji zwolnili, a rankiem było to samo, ale to i tak robota syzyfa..wrrrr To jeszcze nic, ale wyobraźcie sobie co będzie jak to piękne białe zacznie topnieć. Dobrze że mieszkam na górce i nie ma w pobliżu rzeki. To dopiero będzie sajgon. Ale co tam, naleweczka pod ręką, humor się poprawia i szykuję się do wyjazdu :D
-
Dodi, ja też wieczorem wybiorę się na dotlenienie, ale z moim nieodłącznym rekwizytem w kolorze zielonym :p
-
Witam :D Ja od rana z łopatą zaprzyjaźniona :p Tak na okrągło by można było. Joanka pokazałaś cudne fotki, tylko dlaczego taka piękna a taka wredna, znaczy się zima. Emem, moje drugie wnusio też nie chce pokazać swoich skarbów. Za każdym razem wypina się na wszystkich :D Może w lutym będzie łaskawsze. Dodi pociesz się, że moje "przydosie" też rośnie. Zawsze mam problem z segregacją ciuchów.
-
Witam cieplutko w ten mroźny dzionek :D Tyle naprodukowały tekstów, że już się pogubiłam. Mróz przeplata się z Afryką, Maroko z figami, wielbłądy z kotami, wszystko mi się pomieszało :p A ja jadę do sanatorium w lutym :D Byleby tylko mrozy puściły, bo jak tam dotrę. Szkoda, że zimą, ale z drugiej strony termin mi bardzo pasuje, bo uwinę się przed urodzeniem wnusi albo wnusia. No i sił nabiorę do zabawy z maluszkiem :D
-
Witaj Rozanko :) Też mam zamiar wybyć do miasta, ale jeszcze się nie zdecydowałam. Ja sobie kiedyś lepszy numer zrobiłam z budzikiem w telefonie.Zamiasta nastawić na 7,00 to nastawiłam na 00,07 i w środku nocy miałam pobudkę :p Ale wystraszyłam się solidnie.
-
Witam całą Dessownię :D Stawiam gorącą kawkę z mleczkiem, bo podobno powstrzymuje wypłukiwanie magnezu z organizmu. Albo gorącą czekoladę na poprawę nastroju :D O pogodzie nie piszę...brrr Rozanko, ale Ci zazdroszczę :D
-
Alicjo, też próbowałam tego e-papierosa. Mi nie smakuje. Nie można się zaciągnąć, a poza tym to tak jak bym ssała ołówek. Kuzynka takiego dostała w prezencie, ale tym szpanuje a pali normalne. Najlepiej to w ogóle rzucić to w diabły. Tylko jak, brak silnej woli u mnie.
-
Witam słonecznie i miłego dnia życzę :) O temperaturze nie wspomnę...brrrr Anam opuściła sadybę? A co z kociarnią. Też dziś siedzę w domku i nosa nie wystawiam, choć słoneczko kusi, ale ta biel odstrasza. Robię racuszki drożdżowe. Jest ktoś chętny?
-
Witam słonecznie :D Kurcze, ale mróz. Antena tv mi chyba zamarzła albo się oblodziła...widzę ciemność, ciemność widzę.... Epopeja, tak zachwalasz ten film, że pewnie się skuszę. Niech no ino mrozy puszczą. Na rozgrzewkę, nalewka wiśniowa. Prosit...polewam :D
-
Rozanko, to tak jak ja. Też był prezent wręczony, buźka i przytulas. Mówi podstawowe wyrazy, czasem coś innego a najwięcej po swojemu. Czasem to pękam żeby się nie roześmiać z tego gadania, bo się denerwuje że go nie rozumię. Kiedyś byli u nich znajomi z córką 8-letnią, bawił się z nią doskonale. Później syn zapytał ją jak jej się z nim bawiło. Powiedziała, że bardzo dobrze, tylko nic nie rozumie co on mówi, bo chyba nie mówi po polsku :D
-
Rozanko, ciekawość mnie już zeżarła do połowy. Bo ja jeszcze nigdy, bo ja pierwszy raz....i czekam z utęsknieniem :D A tak bym już chciała. Lecę do realu, bo wyje jak kojot :p
-
Dzień dobry, miłego dnia życzę :D Rozanko, wstałaś skoro świt, a kawa to gdzie? No to ja stawiam gorącą, pachnącą, słodką :D Epopeja, chyba ten Chivas działa cuda :D Pół nocy przegadałaś sama ze sobą :p
-
I jej dalszy ciąg... http://i47.tinypic.com/2rdca9z.jpg Nie umię wkleić więcej fotek do jednego postu, przynajmniej na razie :p
-
Moja zima :( http://i50.tinypic.com/2585ldj.jpg
-
Witam cieplutko w ten mroźny dzień albo i nockę. Dzień babci, fajne święto. Mój wnusio też mnie dziś wyściskał i dał to co mu rodzice kazali :p Ale prezent fajny :D U mnie tak jak u Anam, zima nie odpuszcza, dobrze że chociaż prądu nie zabrali. Jak mi się uda to wkleję też fotkę z mojej zimy.
-
Żagielku, bardzo Ci współczuję. Gastroskopia to jest to łykanie rurki? Jeżeli tak, to jak Ty to przełkniesz. A robiłaś usg tarczycy? Może tam tkwi przyczyna.