Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bellka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bellka

  1. bellka

    DESSA

    Anam, ale masz fajny avatar.:)
  2. bellka

    DESSA

    Anam, my jesteśmy takie gibkie, że wszędzie się zmieścimy.:D Skoro wybrałaś białe, to proszę.....YYYYYYYYYYY Za biedronkujące biedronki i za cały Tartak.:)
  3. bellka

    DESSA

    Kappa....nu,nu,nu (grożę palcem) :p Nie nabijaj się z biednego człowieka.:D Melisso, udanej biedronki :) Czekam na relację. Rozano, aż boję się myśleć, co znowu wykombinowałaś.:) Rozalka dopiero się rodziła, a tu już miesiąc minął, niesamowicie ten czas zasuwa. Anam, Kinia sobie poradzi, chociaż początki mogą być trudne. Dziś spotkałam się z sąsiadką, jej wnuczka też pierwszy raz poszła do przedszkola. Wczoraj było oki, a dziś nie chciała puścić mamy, jak się wczepiła w jej włosy, to całą garść wyrwała. Dodii rano postawiła kawę, to ja teraz zapraszam na lampkę białego wina.:) Albo gryczane na miodzie piwo od Grazielli, co to zmieniła upodobania.:p
  4. bellka

    DESSA

    Cześć w ten upalny dzionek :) A od jutra podobno ma być tylko 19 stopni, aż nie wierzę. Może im się prognoza nie sprawdzi. Nie ma to jak mieszkać w Wa-wie, co rusz to biedronka.:) Trochę Wam zazdroszczę, ale bawcie się dobrze.:) Od wczoraj latam na zabiegi "upiększające" :p Bycie sprawnym też jest piękne i tego się będę trzymać. Dodii, od rana %%? :D Właściwie dlaczego nie, w dobrym towarzystwie każda pora jest odpowiednia.:) Dla całej Dessy Margles Żagielki
  5. bellka

    DESSA

    Prawie zderzyłam się z Dodii.:) Dodii, cały weekend imprezujesz, pomijając kilka godzin pracy.:D I to mi się podoba.:D
  6. bellka

    DESSA

    Dzień dobry :) Emem, dziś masz pewnie wolne. U nas też od wczoraj imprezy, dni naszego miasta, koło mnie też imprezy, ale jakoś ochoty specjalnej nie mam. Po dwóch dniach zabawy z wnukami, należy mi się solidny odpoczynek. Jakoś mnie ten jarmuż nie zachwycił, chociaż gdyby tak ktoś zrobił i podał, to czemu nie, jestem chętna do konsumpcji.:) Anam, po co Ci telewizor, tam cały czas kłamią :p Sama rzadko oglądam, ale gdyby tak nagle zabrakło tego okienka, pewnie by mi było smutno. Alicjo, zdradź może szczegóły biedronki, skręca mnie z ciekawości.:) Ciekawe czy Margles się na nią załapie. W nocy wreszcie trochę popadało, a teraz już słonko przypieka, fajnie jest, najważniejsze że wieczory ciepłe i spokojnie można posiedzieć na dworze. Żagielki, co u Was? Miłego weekendu Wam życzę.
  7. bellka

    DESSA

    Dzień dobry.:) To Rozanko masz wielki problem. Chyba nawet większy niż ja miałam z synową. Opowiadałam Wam na zlocie. Myślę, że z czasem wszystko się jakoś ułoży. Zrozumie, że tak się nie da na dłuższą metę. Dziś znowu mam przedszkole, będę się bawić z wnukami i już psychicznie się do tego przygotowuję. A tymczasem zapraszam na kawę i bułeczki drożdżowe. Dobrego dnia Wam życzę.
  8. bellka

    DESSA

    Cześć :) Alicja chyba ma rację. Tatuś czuje się odstawiony na boczny tor, jest mało dopieszczany i komplementowany i narasta w nim frustracja. Trzeba go koniecznie zagonić do obsługi Rozalki. Dodii, to takie miejsce pracy w sam raz dla mnie :p Myślę jednak, że chyba wychodzą z pomieszczenia na fajkę, palę ale też nie lubię jak ktoś pali w pomieszczeniu. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli.:) U mnie nic ciekawego się nie dzieje, wczoraj trochę pokropiło, a dziś znowu przypieka. Nawet trawy nie muszę kosić, bo prawie wypalona i to jest jedyny plus tych upałów. Trzymajcie się w zdrowiu. Joanko, czy już coś wiadomo? Margles Żagielki
  9. bellka

    DESSA

    Cześć.:) Graziello, rozjaśniłaś moje wątpliwości i podejrzenia.:D Joanko, kciuki też trzymam.:) Mastabo, jak miło Cię widzieć znowu.:) Mam nadzieję, że teraz będziesz częściej z nami. Emem, smutne to co napisałaś. Chociaż wypadki zdarzają się wszędzie, ale w takiej sytuacji to jest większa trauma. Margles, też Cię ściskam Kciuki też cały czas trzymam.:) Zagadka od razu została rozwiązana, musisz dać coś trudniejszego. Kappa, a Tobie zaraz kosmate myśli się nasunęły :p Rozanko, tylko się cieszyć, że Rozalka fajnie się chowa i rośnie. Szkoda tylko, że z zięciem nie można się dogadać. A może zostaw ich samych, może on chce w pełni wykazać się jako ojciec.....to jest takie tylko gdybanie, jak nie wiadomo konkretnie o co chodzi. Ale Ci współczuję. Dodii, z tego co pokazujesz i piszesz, to mieszkasz w pięknym miejscu. Mam kuzynkę męża też w A., jednak nie pamiętam gdzie dokładnie mieszka. Miesiąc temu była w Polsce, nawet z nią gadałam i zapomniałam się dokładnie dopytać. Dawniej wysyłałyśmy sobie kartki i miałam adres, ale wiem że się przeprowadzili. Miało padać i nie pada, a wszystko usycha. Wczoraj jak zobaczyłam usychające jabłonki z malutkimi jabłuszkami, to aż mnie serce zabolało.
  10. bellka

    DESSA

    Graziello, a gdzież to znowu się wybierasz? Uchyl rąbka tajemnicy :) Joanko, jutro kciuki trzymamy :) Musi być dobrze. Ja podobnie jak Melissa się obijam i wymyślam, co by tu robić, żeby nic nie robić.:p Ale bezczynność mnie dobija, wezmę się zaraz za przesadzanie kwiatków, przy tym chyba się nie zmęczę. Alicjo, poszło Wam z tym samochodem nie bardzo. Może jednak fachowcy nie wykryją tyle usterek jak się spodziewaliście, może nie będzie aż tak źle. Dodii, u Ciebie wiosna się zbliża, a u nas......nawet nie będę głośno gadać, może sobie nie przypomni ta na z..... Rozanko, napisz co u Rozalki.:) Co u Margles...nie wiem....zaraz do Niej zadzwonię. Żagielki
  11. bellka

    DESSA

    Joanko Wszystkiego najlepszego, żebyś była szczęśliwa i kochana, a marzenia niech Ci się spełniają. Melisso, rozleniwisz się za bardzo, jak masz tyle wolnego.:p Emem, myślałam że chociaż wyślą Cię do sanatorium, albo na rehabilitację .....a tu z mety do pracy. Mówiłam, że ZUS wszystkich uzdrawia. Jestem padnięta, miałam dziś wszystkie wnuki przez cały dzień. Chociaż byli nad podziw grzeczni i posłuszni, to i tak mnie prawie wykończyli.:)
  12. bellka

    DESSA

    Dzień dobry :) Graziello, smutne zdarzenie.:( Żal dobrego człowieka. Niby podziwiam takich ludzi co pchają się w niebezpieczne rejony świata, chcą zdobyć niezdobyte, ale wiedzą co ryzykują. I tego nie mogę zrozumieć. Emem, masz trzy światy z tą naszą niezdrową służbą. Ciekawe jak się to skończyło. Ale ZUS potrafi każdego uzdrowić.:o Witaj Eppo :) Szkoda że tak Cię tutaj mało. Zidane, czekam z niecierpliwością na dvd.:) Cały czas gdzieś wędrujesz, ale jak masz okazję to trudno z niej nie korzystać. Mam nadzieję, że będziesz miała dostęp do netu, a jak nie to oczywiście jestem do Twojej dyspozycji.:) Ja już skończyłam swoje wojaże, teraz mam wczasy pod orzechem i z wnukami. Upały już się skończyły, można spokojnie hasać po polu, szkoda tylko, że wieczory są już zimne i żeby posiedzieć na dworze, trzeba się już cieplej ubierać. Bardzo krótkie jest to nasze lato. Nawet Dodii i Alicja już wróciły do pracy. Zapraszam na kawę i ciasto jogurtowe z czekoladą.:) Margles Żagielki I dla wszystkich na dobry dzień.:)
  13. bellka

    DESSA

    Epopejo Ściskam Cię urodzinowo i życzę wszystkiego najlepszego, spokoju, radości i spełnienia się marzeń. Może chociaż dziś zajrzysz.:) Emem, trzymam kciuki za pozytywne wyniki spotkania z komisją. Że też człowiek musi ciągle żyć w stresie.:( Miłego dnia wszystkim życzę.:) Margles Żagielki
  14. bellka

    DESSA

    A widzisz Graziello, przeoczyłam "tylko", albo "tylko" źle zrozumiałam.:D I jeszcze zmyliło mnie, że na biedronce było "zaskakująco"....no to sobie wyobraźnię uruchomiłam.:) No i moje wysiłki poszły na marne.:p Twoje grypsowanie jest super i chyba każdy zrozumiał. Margles pewnie zmęczona i nie chce Jej się nic wymyślać. Dodii, jak masz minusową temperaturę, to już prawdziwa zima. A myślałam, że tam nawet zimą wszystko jest na plus.:) U mnie dziś było fajnie, mało słońca, na termometrze 24 stopnie, tak może być do stycznia.:)
  15. bellka

    DESSA

    Witaj zrelaksowana, wypoczęta i dopieszczona Alicjo.:) Ciesze się, że wszystko jest oki.:) Świetnie, że biedronka się udała, zresztą inaczej być nie mogło, bo każda jest super. U Was było upalnie, a u mnie już się ochłodziło, teraz jest tylko 18 stopni. Phi....też mi zagwozdka:p Wiadomo, że Mary Lou jest podwójnie sierpniowa, a Margles podwójnie grudniowa.:D Ale, ale....skoro sierpniowa tylko w realu, to Mary Lou.....też była na biedronce? Margles
  16. bellka

    DESSA

    Dzień dobry :) Melisso, ja poproszę herbatę miętową, a może lepiej kawę, sama nie wiem. Maślanka do dla Mary Lou.:) No właśnie....a wczoraj były urodziny i imieniny Mary Lou, teraz mi się przypomniało. Udanej biedronki Wam życzę.:) Mary Lou Wszystkiego najlepszego podwójnie, bo podwójnie świętowałaś i niech Ci się spełnią wszystkie marzenia Nie zaglądasz tutaj, ale Ador jak zajrzy, to Ci wszystko przekaże.:) Emem, u nas też była burza i lało, teraz też padało, ale na dworze jest czym oddychać, w domu też trochę chłodniej. Masz rację, ta dynia chyba była niedojrzała. Zidane, musi Ci być fajnie na Kaszubach, skoro znowu tam siedzisz. Też Cię ściskam i wszystkim miłego dnia życzę.:)
  17. bellka

    DESSA

    Emem dobre towarzystwo i kieliszek dobrych %% jest najlepszym lekarstwem. Szkoda że jesteśmy tak oddalone od siebie. Graziello , to skąd mają w sprzedaży pełne pestki dyni. Inaczej hodują, czy co?
  18. bellka

    DESSA

    Dzień dobry :) Zapraszam na kawę i ciasto jogurtowe. Oczywiście kupne, bo w tym upale nie chciało mi się nic piec. Graziello, wszystkie przyjemne wrażenia, smaki i wspomnienia długo tkwią w pamięci.:) Gościu, potrzebujesz wazeliny? Chyba Ci nie pomogę, chociaż bardzo bym chciała. Miłego dnia Wam życzę.:) Margles Żagielku Witaj Dodii :) Prawie wpadłyśmy na siebie.:)
  19. bellka

    DESSA

    Cześć :) Żagielku, też Cię ściskam Dawno Cię nie było:) Niech tych chwil radosnych będzie więcej. Emem, u mnie też wszystko schnie. Borówka kamczacka już całkiem uschła, maliny późne tak ładnie się zawiązały i dojrzewają usychając. Owoce maluśkie, twarde i kwaśne. Nie pamiętam takiej suszy, albo nie przywiązywałam do tego zjawiska uwagi. Melisso, też jadę na nabiale, warzywach i owocach. Chociaż dziś mi się zachciało zjeść coś konkretnego, dobrze że kupiłam parenaście dkg szynki i kawałek kiełbasy, ale jutro już chyba na nie nie spojrzę. Kappa się wreszcie odezwała :) Zapomniałam jeszcze napisać, że w G.były pyszne papierówki, takie prawdziwe. Ledwo dycham w tym upale, to nie są temperatury dla nas. Od poniedziałku obiecują ochłodzenie, pożyjemy, zobaczymy.
  20. bellka

    DESSA

    Desseczki, oglądałyście spadające gwiazdy? Przypomniało mi się zaraz, jak na zlocie czekałyśmy na to zjawisko.:) To był wspaniały czas, ciekawe komu spełniły się życzenia. Alicjo, Ty też chyba dziś oglądasz.:) Melisso, a ja myślałam, że masz jeszcze urlop, a tu taka tyrka, współczuję. Emem, podsunęłaś mi dobry pomysł na jutrzejszy obiad. A ja dziś, w tym upale gotowałam rosół, bo wnusia preferuje taki obiad i jak je, to aż przyjemnie patrzeć. Poporcjowałam w pojemniki, zamroziłam i w razie czego zapas jest. Margles, my jutro do Ciebie strzelamy dobrą energią. Trzymaj się kochana. Dobranoc, ściskam Was mocno
  21. bellka

    DESSA

    No widzisz Anam, z mózgu mi się zrobił budyń i zapomniałam żeś już jest w city.:) Rozanko, dzięki za fotki. Rozalka jak dorodna lalka, a na głowie busz.:) Fryzury można jej pozazdrościć. Wygląda na prawie 3-miesięczne dziecko. Niech się zdrowo chowa.:)
  22. bellka

    DESSA

    A wracając jeszcze do Urodzin Emem, to pamiętam jaką ucztę nam przygotowała w S. :) To jeszcze raz zdrowie Jubilatki
  23. bellka

    DESSA

    Emem, dzięki za Warkę, Twoje zdrowie UUUUU :D Na tort może za gorąco, ale jakieś z owocami by się zjadło :p Rozanko, cieszę się, że TC już nad wszystkim zapanowała, a Rozalka jest pogodna i nie stwarza problemów i niech tak zostanie. Powiem Ci, że w takich stresowych sytuacjach bywa różnie, ale niesprawiedliwe słowa bolą. Bardzo ranią i nie da się ich wymazać. Można przebaczyć, ale zapomnieć jest trudniej. Graziello, piękny wiek Twojej Cioci. A jak jeszcze jest osobą pogodną i radosną, to sama przyjemność przebywać w takim towarzystwie. Zidane, u mnie z kawą to pod orzech włoski, dąb rośnie gdzieś daleko u sąsiadów. Ale jesienią mam pełno liści dębowych do sprzątania.:o Myślałam, że naocznie doświadczyłaś tych tłumów na plaży. Mój syn jeździ do Ustki, chyba od zachodniej strony, na plaży niestrzeżonej) prawie pustki, wnuki mogą latać swobodnie i budować zamki ogromniaste. Melissa chyba jeszcze na urlopie, to śniadania ma pewnie podawane do łóżka.:D Anam, padało dziś u Ciebie? U mnie była burza i popadało z 15 minut, a teraz nie ma czym oddychać, strasznie duszno jest. Margles Żagielku
  24. bellka

    DESSA

    Hello:) Emem Wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin i spełnienia tego czego sobie życzysz. Ściskam Cię mocno Anam, u mnie też była wczoraj burza, ale taka raczej spokojna. Właściwie to chyba była obok, a ja tylko słyszałam pomruki. Upał dalej trwa, byłyśmy z wnusią chwilę na dworze, a teraz już siedzimy w domu. Dużo nie popisze, bo wnusia stoi nade mną i marudzi. Ściskam wszystkie Margles, codziennie jestem myślami przy Tobie.
  25. bellka

    DESSA

    Cześć :) Potwierdzam, na "Zlocie 9,5" u Kappy byłam, miód i wino piłam.:D Fajne są takie spontaniczne spotkania. Mogło być tylko ciut chłodniej, ale nawet na deszcz żeśmy się załapały. Anam, dobrze że dzieciaki szczęśliwie już w domu. Zidane, no szkoda że Cię nie było. Bardziej byś nas podkręciła, chociaż w tym upale to nie wiem, czy byś coś wskórała.:p Miłego dnia Wam życzę.:)
×