-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Uffff....no to mi ulżyło, że na coś się przydałam :D Adorku, zważ bagaż przed.....żeby Wam nie wybebeszyli, żal by było tej kontrabandy. ;)
-
Się odpicują, to nawet Isolda Ich nie rozpozna :: Ador, nie wiem czy zdążyłam, ale aspirynkę też by trza :p Super biedronki Wam życzę
-
Teraz się przeczytałam.....miało być...tylko czasem o tym nie wiemy, ale chyba żeście zrozumiały o co mi chodziło :) Alicjo, a może dobrze, że na razie bez ochów i achów, może się pięknie rozwinie. Takie miałam ambitne plany na popołudnie, ale sąsiedzi mnie zaprosili na testowanie cytrynówki....no i plany wzięły w łeb .....co nie znaczy, że żałuję tych planów :D
-
Cześć :) Eppo i Ador pewnie już w dołkach startowych.....troche im zazdraszczam tej biedronki, ale jeszcze wszystko przed nami :) Uściskajcie i obcałujcie Isoldę i Tristana, i pogłaski dla Serduszyny....sczczęśliwego dolotu i powrotu, bawcie się dobrze :) I Dodii, Tobie też fajnego dalszego pobytu. Wiesz, ja myślę, że pewnie układa nam się jak najlepiej, tylko czasem o tym wiemy...... I Melissa, pewnie pokutę odprawiłaś i przywrócono Ci wejście na salony :p I Dziś u mnie burzowo, deszczowo i parno....ale jak wszystko pachnie, kwiaty, drzewa, ziemia.
-
Graziello Dziś Twoje święto [ kwiat] wszystkiego najlepszego, bądź radosna i szczęśliwa i spełnienia tego czego sobie sama życzysz, ściskam Cię mocno I I już po świętach, wszystko wraca na normalne tory, największy problem miałam dziś ze wstaniem. Zapraszam na kawę i resztki sernika :)
-
Też leniwie rozpoczęłam dzisiejsze świętowanie, wnuki sprawiły mi piękny śmigus, gdyby były większe to bym się odwdzięczyła tym samym, ale to jeszcze maluchy, a radość miały niesamowitą. Emem, takie śniadanie mi pasuje, a jeszcze podane na stół :D Spokojnej pracy :) Alicjo, tylko się cieszyć, że będzie nowy człowieczek w rodzinie. U niektórych to przychodzi jak pstryknięcie z palca, a inni muszą się porządnie napracować i namęczyć, ale najważniejsze że jest sukces.:) Wczoraj był piękny dzień, dziś też ładnie, tylko więcej chmurek na lazurze. Miłego dalszego świętowania :)
-
Witam świątecznie, wszyscy zaraz zasiądziemy do śniadania, będzie miło i radośnie....życzę smacznego :) Isoldo, nucisz kolędy, bo są piękne :) Eppo, poleciałam posłuchać Piotra Beczały, piękny głos, ale słuchać na żywo to są zupełnie inne doznania.
-
Zidane, kawa już zimna ale i tak pyszna :) Co do skontrolowania ogrodu u Eppo to nie mam nic przeciwko, trzeba tylko dać Jej czas, żeby wszystko rozplanowała i zaktualizowała :D Kappa, co u Ciebie....tak mało gadasz. Dalej pichcę, ale już jestem prawie na finiszu.
-
Alicjo Wszystkiego co najlepsze, powodzenia we wszelkich sferach życia, miłości takiej prawdziwej, radości, uśmiechu....bo masz cudny no i niech Ci się spełni to o czym marzysz I Zagonionam okrutnie, jakoś nie mogę się zorganizować ostatnio, no i piękna pogoda też mnie wyciągnęła na dwór. Pasztet gotowy, mięsko się piecze, jaja kolorowe też.....no to co, zaczynamy świętowanie :D
-
Ja też Wam życzę radosnych, kolorowych i pełnych miłości Świąt, relaksu, mokrego Dyngusu i spokoju I Anam, ja pasztet robię dopiero jutro.....przede wszystkim dlatego, żeby go nie zjeść przed :p A mazurek wg Twojego przepisu też chyba zrobię, o ile zdążę. I Emem, myślisz że za miesiąc by było inaczej....chyba że odstawimy wnuki na boczny tor :D Ale damy radę, no bo kto, jak nie my :) I Eppo, znaczy się, że Twój ogród będzie ogrodem wypoczynku i pełnym niespodzianek. Wymyślaj, wymyślaj....kiedyś przyjedziemy, sprawdzimy i ocenimy :D Weekendy mam prawie wolne, ale to prawie czyni wielką różnicę. Nie wiem jak Wy tak możecie bez ciast, ciasta są pysiunie ;) I Dodii, ten filmik poniżej to chyba nie Twój....ale piękny :)
-
Doszłam do wniosku, że chyba jestem uzależniona......od Was i od kompa.....
-
Melisso, że też rano nie przyszłam, takie pyszne jedzonko mnie ominęło :D Dodii, pola łubinowe cudne, tylko że to wszystko tak szybko przemija, ale póki co oko można ucieszyć :) Do południa bawie się z wnusią, czekam z niecierpliwością kiedy pójdzie do przedszkola, będę mieć trochę luzu.....a po południu, to nie wiem w co ręce wsadzić....no to wsadziłam w kompa, a później się zobaczy. Lać przestało, nawet słonko się pokazało, a na święta zapowiadają upały.
-
Alicjo, u mnie żurek z kiełbasą też obowiązkowo, na resztę jeszcze nie mam pomysłu, samo przyjdzie, w każdym razie MC ma upiec ciasta, a ja mięsiwo.....może pasztet zrobię, ale ostatnio jakoś nic mi się nie chce, szłabym na łatwiznę a najchętniej gdzieś wyjechała jak Rozana. Chyba mnie jakiś dołek dopadł, a może to tylko wiosenne przesilenie..... Miłego dnia dla wszystkich
-
Znowu nie wpuszcza :o I Dzień dobry :) Rozanko, perspektywa sanatorium na czas świąteczny jest świetna, też bym tak chciała.:) Zaufaj M. poradzi sobie z różami. Joanko, widocznie kot Was pokochał, trudno Ci będzie się z nim rozstać.:) A z robotą na działce nie przesadzaj, ważniejsze jest zdrowie. U Isoldy same przyjemności się szykują, przygotowanie do wesela do dopiero jest adrenalina, tak dla Młodych jak i Rodziców. Wafelku, a jak Twoje kropeczki, dalej z nimi walczysz czy już odpuściły. Emem, maluszki tak mają z tymi kolkami, one cierpią, a muy się denerwujemy, myślę że te kropelki pomogą. Graziello, musisz koniecznie opowiedzieć o tym Opactwie. Margles, widocznie Młodym jest dobrze w wolnym związku, teraz taka moda nastała i jak się przyzwyczaili, to po tak długim czasie wspólnego zamieszkania trudno jest coś zmieniać, chociaż właściwie nic się nie zmienia, ale to ich decyzja i nic nie poradzisz.
-
Isoldo .....gratuluję I szczęścia Zaręczonym życzę Wyobrażam sobie jakie emocje Was dopadły. Kappa, a co u Ciebie? Emem, jak maluszek? Właściwie to jeszcze śpię, powoli się dobudzam.....stawiam kawę, czujecie jak pachnie :) Miłej niedzieli życzę :)
-
Udało się :) No to prosit YYYYYY I pomyśleć, że kiedyś mogłam bez Was.... Czaiłam się, czaiłam......aż się odważyłam i dziękuję Wam za to, że jesteście i że mogę być z Wami
-
A teraz mnie uznaje za spam.....co za wrednota..... Może choć toast z Wami wzniosę.
-
Zidane......a winko czerwone 3-letnie....:)
-
Skoro nowa stronka....to polewam na nowo :D Mam tylko Bolsa....może być? uuuuuuuuuuu Aaaa i jeszcze wino własnej roboty (niestety nie mojej) YYYYYYYYYYYYYYY
-
I co......żadnego toastu nie ma?! To ja pierwsza....100 lat dla Dessy YYYYYYYYYYYYYY Żagielku, ja Tobie posyłam mnóstwo promyków słońca, niech rozjaśniają każdy dzień Alicjo...koktajler.....nazwa ciekawa i pewnie ciekawie kosztował :)
-
Melisso, aż żal było przerywać Twoją dobrą passę :D Dobrze, że chociaż Ty pamiętałaś o święcie Dessy :) To co Desseczki......... dla Wszystkich tylko zdrowia, radości, uśmiechu, szczęśliwości i miłości i niech nasza Dessa trwa i się rozrasta do końca świata, a nawet dłużej Znaczy się, że wieczorkiem będzie impreza :D
-
Isoldo, że też mnie to białe, schłodzone winko ominęło. Takie lubię, chociaż za winem nie przepadam....zwłaszcza za czerwonym, mój organizm go nie toleruje. No i co tu robić ......może jakieś okno opitolić, może pranie, może ogródek.....a może drobny relaksik bo dzień zapowiada się ładny. Zaczynam myśleć......na razie stawiam kawę i zapraszam :) Może Melissa przebije się jeszcze ze śniadaniem :) Kappa!!! Miłego dnia Wam życzę
-
No to dalej próbuję.... I Cześć Desseczki Ale żeście naskrobały, że sama nie wiem co pisać :D Adorku, przepis wygląda smacznie, ale chyba nie będę ryzykować na święta, wypróbuję kiedyś na sobie, chociaż powinnam Ci zaufać, bo Twoje przepisy są pyszne. A te jaja ugotowane na twardo, jeszcze raz gotujesz w żurku? Melisso, nie zniechęcaj się.....qrcze, może faktycznie zmień trochę nick, ale jako gościa to powinno Cię wpuścić, dziwna sprawa. Eppo, u mnie nie było zwyczaju chowania zajączków, ani prezentów na zajączka, MC chce wprowadzić ten zwyczaj, w ub.roku pogoda przeszkodziła, ale w tym roku myślę, że się uda, dla dzieciaków to fajna zabawa. Zidane, udanej wyprawy i zabawy życzę :) Isoldo, o bilet się nie martw, daj tylko cynk Adorkowi, a będziesz miała na 100% załatwiony :D Cmoki dla wszystkich Desseczek I nie przemęczajcie się.....
-
Teraz mnie nie chce wpuścić :o
-
Cześć Desseczki Coś ostatnio nie mogę się wyrobić z czasem, ktoś kiedyś powiedział, że w tym wieku to dni się skracają, no i u mnie chyba tak jest :o Ale trzymam fason jak Żagielek :) Mastabo, Twój wpis mnie zasmucił.....chciałoby się, żeby było tylko dobrze, ale jakoś nie zawsze się udaje. Alicjo, muszą się sami dogadać, nic na siłę, w takich sytuacjach to naprawdę nie wiadomo co doradzić, człowiek się boi żeby to doradzanie nie odniosło odwrotnego skutku albo nie zaszkodziło, jednak szkoda jak coś się rozpada. Melisso, piękny miałaś sen......to może Ty też do GC się wybierzesz :) Emem zaspała, albo pracuje, to ja stawiam kawę i zapraszam :) Miłego dnia dla Was