-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
No nijak nie da się zapomnieć Samony.....i bardzo dobrze, że cały czas z nami jest. Joanko, Tymonek i Kropka bardzo urodziwe :) Dziś przytulamy wszystkie pieski i kotki :) Kappa, niezły masz pomysł, gorzej chyba z realizacją :) Ja też miałam szczęście, że na Was trafiłam, każda jest inna, ale piękna w swojej inności i dlatego z Wami nie jest nigdy nudno.:D Dziękuję Wam za to, że jesteście Wiosna panie całą gębą, skoro już żurawie się pojawiły, to tylko patrzeć jak boćki przylecą, chociaż gdzieś tam też już ktoś widział, ale myślę, że to chyba jakiś zasiedziały u nas na zimę. Joanka postawiła kawę, to ja może teraz herbatkę i babkę piaskową z kakao.:) Miłego dnia Desseczki :)
-
To ja zaśpiewam tak.... Niech żyje Dessa, Dessa i swoboda, niech żyje zabawa i dziewczyna młoda.....lalalalala i szmpanem zapijamy YYYYYYYYYYY Mastabo, ja już piję tą herbatkę, może na mnie też podziała :) Eppo, dlatego jesteś wykończona, że masz wnuka tylko sporadycznie.....wypadłaś z rytmu :p
-
Qrcze, zagapiłam się :p Ale w pierwszej dziesiątce się plasuję, dobre i to :D Alicjo, fasolówka jest mniam, a u mnie nikt nie chce jeść, a dla siebie samej to mi się nie chce. Melisso polewaj, okazja niebywała :D
-
Adorku, super że ozdrowiałaś :) Mało gadaj i oszczędzaj gardło, udanego szusowania Ci życzę :) Zidane, dzięki za kawę :) Rozanko, powinnaś gardło oszczędzać, ale jak oszczędzać jak musisz gadać, może siemię lniane coś pomoże:) Byłam z wnusią na spacerze, niby ciepło, ale wiatr zimny i szybko wróciłyśmy do domku. Dziś oddaję się błogiemu lenistwu, tylko muszę jeszcze wymyślić coś, żeby to lenistwo było przyjemne :D
-
Dzień dobry :) No i mamy 4 złote medale i zdobyte w pięknym stylu, jest pięknie :) Melissko, dosiadam się do Ciebie......jest cicho, większość jeszcze śpi to spokojnie pogadamy, albo posiedzimy w ciszy :) U mnie nie pada, ale po niebie wałęsają się jakieś burasy to kto wie, jak się dzień zakończy, ale póki co jest fajnie i ciepło. Właściwie to nie pamiętam tak pięknej zimy, prawie jak u Isoldy albo u Kappy, widać klimat się zmienił, ale mnie się tak podoba. Graziellę gdzieś wcięło...
-
Hmmm....jakieś cuda niewidy się tu dzieją. Jak poprzedni post wysłałam to mi napisało....błąd strony. A teraz proszę, są obydwa :)
-
Zaś mnie wykopało A tyle się napisałam..... To może tylko tak w telegraficznym skrócie :) Adorku, mam nadzieję, że już wszystko oki i jedziesz na narty.....udanego wypadu życzę :) Joanko, domowa drożdżówka z brzoskwiniami na pewno była pyszna, żadna kupna jej nie dorówna. Dodii ciągle w rozbiegu, może przysiądź choć na chwilę :) Alicjo, też nie uznaję Walentynek, ale w sumie miłe są :) Żagielku Miłej soboty Desseczki
-
Cześć Alicjo, Walentynki są fajne.....ale też ich nie uznaje :D Adorku i jak, ozdrowiałaś, purchawy już chyba nie ma? Pewnie tak, to życzę Ci udanego wypadu na narty :) Dopdii, przysiądź choć na chwilkę....cały czas jesteś w rozbiegu :) Anam, dobrze że tylko jeden dzień Cię trzymało, mnie jak dopadło to prawie trzy tygodnie byłam jak betka. Joanko, domowa bułeczka drożdżowa z brzoskwinią na pewno była pyszna, żadna kupna jej nie dorówna.:) Za oknem ładnie tylko nieprzyjemnie wieje i tak się zastanawiam.....iść w pole, czy dać se spokój. Powinnam drzewka poprzycinać......zastanowię się jeszcze. Miłej soboty Desseczki Żagielku
-
Cześć :) Isoldo, chucham na Twoje obolałe rączki Gdybym wiedziała żeś tak umordowana, to ze słomką bym Ci podstawiła :) Słuchając muzyki i patrząc na muzyków, ma się wrażenie że to tak lekko im idzie, ino smyku, smyku, albo brzdęku, brzdęku i już piękna melodia lecia, a to taka ciężka harówa. Eppo, to musowo się cieszyć, że rodzinka się powiększa, gratuluję :D Za pare latek będziesz miała świetnych pomocników do prac ogrodowych :D U mnie rano za oknem było mleko, teraz żółte na lazurze, ale wiatr nieprzyjemny. Adorku, czy już jesteś gotowa na narty? Miłego dnia Desseczki
-
Popatrzcie, jeszcze tylko parenaście wpisów i dobijamy do 2000 :D To co....może po malutkim UUUUUUU nalewki :D
-
Mastabo, dzięki za dobre wieści od Żagielka, kciuki dalej trzymam Dobrze, że u Ciebie też jest dobrze :) Herbatkę z czystka też już mam i popijam :) Kappa, no myślę, że już ostrożnie z tymi piruetami i podrzucaniem :p Ale poszaleć oczywiście musowo, no bo kiedy :D Dobranoc Desseczki
-
Kappa....prawda!!!! Ale z tą jazdą po lodzie to może ostrożnie :p Nigdy nie gadałaś, że jeździłaś figurowo......a trofea jakieś były?:D Też uwielbiam jazdę figurową, kiedyś namiętnie oglądałam, znałam nazwy wszystkich skoków, podrzuceń, obrotów, spirali itp.
-
Doddi, ładne dziarganie i we właściwym miejscu mi się podoba, ale u innych :) Zapraszam na kawę i życzę miłego dnia
-
Adorku, przecież nie chciałam :p........a na dodatek C***ozazdrościłam i w sobotę też poszalałam, ale tylko kręgosłup się zbuntował.....odpukać Wiesz, gdyby nie to że cierpisz, to mogłabyś sobie tak poleżeć i poodpoczywać, cudną perełkę koncertową znalazłaś :) A do soboty to już będziesz zdrowa jak ryba :D Żagielku kciuki trzymam.
-
Kappa, ależ oczywiście....drink w różnych konfiguracjach jest już lekarstwem samym w sobie....na wszystko :p Margles, najgorsze te psie kupki....ohyda Dalej trzymam kciuki za Żagielka A u mnie dalej pięknie i słonecznie :D
-
Wszystkie dobre myśli i wszystkie dobre fluidy lecą w stronę Żagielka Trzymam kciuki. Margles, już sobie zanotowałam tytuł książki.:) A co do dziargania to mam podobnie jak Ty, chociaż u innych fajne dziarganie mi się podoba. Alicjo, klucz wiolinowy dla TC to super wzór :) Gratulacje dla TC, najważniejsze że jest szczęśliwa :) Kappa słyszałam, że łączenie marchewki z jabłkiem jest niezdrowe, ale ja się na tym specjalnie nie znam. Mastabo I wszystkie Desski I nie dawajcie się żadnym chorobom. Miłego wiosennego dnia dla Was :)
-
No i po co tu wlazłam :p Emem szczuje tortem :D Tort świetny, a dekoracja ciekawe czyjego pomysłu :) Isoldo, żadne sweterki....do tego trzeba mieć super wzrok, a z tym to już nie najlepiej :) I proszę, Alicja też chęci nabrała :) Zidane, a po co Ci taka dieta :o To już nic a nic, nawet żurawiny nie możesz? Anam, też jestem za tym, żeby się ubierać w to co komu pasuje i wszystko zaakceptuje, no może z wyjątkiem miniówy :D Melisso, powodzenia w przetargach :) Ale jak byś tak czasem zamiast książki poczytała Dessę i coś skrobnęła ......co Ty na to :) Kappa 80 km to znowu nie tak daleko, a towarzystwo warte tej podróży. A u mnie nie leje, piękna pogoda, wróciłam ze spaceru....jest super, żeby tylko już tak zostało. Miłego popołudnia dla Was
-
Dodii, fajnie że masz takie rozrywkowe życie, przynajmniej się nie nudzisz :) Kappa, a ten od dziargania to chociaż przystojny :p Wy się będziecie dziargać, a ja popatrzę na efekty :D Joanko, co do biedronki to z tego co pamiętam, Mastaba i Ador obiecały zrobić rozpoznanie, ale czy zrobiły to nie wiem. Emem, wszystkiego dobrego dla TM i więcej uśmiechu :) A parówki w cieście francuskim były pyszne, zastanawiam się dlaczego nigdy nie robiłam, dobrze że przypomniałaś.:)
-
Joanko, właściwie to nie ma żadnej różnicy między limonką a czerwonym :D Też sobie kupię jeszcze czerwone, a co mi tam. Wiosna się zbliża, pozazdrościłam Adorowi i polazłam do ogrodu, sprzątałam ponad 3 godziny i teraz ledwo się ruszam. Eppo, a próbowałaś może zrobić kogiel mogiel, tylko bez miodu a z dodatkiem paru kropli cytryny, mnie pomogło. Będę pisać krótkie posty to może puści.
-
Oż w mordę jeża....tyle się napisałam i poszło....w kosmos
-
To zapraszam na kawę....i bez żadnych słodkości :D Wiosna idzie, trzeba odnaleźć figurę :p Eppo, ale mnie nie chodziło o termin, tylko o ....teren....do dziargania, bo to jest ciekawe :D Ja płukałam gardło wodą z solą albo naparem z septosanu, siemię lniane też piłam. Spróbuj Eppo coś zastosować, może akurat pomoże. A stopka nie da się odsłuchać :( Joanko, ja sobie ostatnio kupiłam buty limonkowe i powiem Ci, że nawet dobrze się w nich czuję, co prawda zakładam tylko od wielkich dzwonów. A czerwone też za mną chodzą, tylko przy moim peselu ....:o Miłej soboty Desseczki Za oknem wiosennie i to mi się najbardziej podoba.:D
-
Kappa, nie można Cię tak ciągle obsypywać komplementami, wszystko trzeba dawkować :p Ale faktycznie wyglądałaś super, zupełnie jakaś odmieniona......hmmm, a może się zakochałaś ;) No i teraz mamy zagwozdkę :D I Emem, chucham na Twoje obolałe rączki, plecy i na wszystko co Cię boli I chętnie się z Tobą znieczulę :) I Eppo, bo to jakiś wredny wirus jest, ja chorowałam na początku stycznia, a do tej pory jeszcze chrypię i kaszel mnie łapie. Trzymam kciuki za szybkie ozdrowienie I Macie już wyznaczony teren na to dziarganie.....bardzo ciekawa jestem efektów.
-
Dzień dobry Desseczki Alicjo jakoś chyba polubiłam to wiszenie, albo się przyzwyczaiłam, a że przyzwyczajenie to druga natura człowieka, więc jest jak wyżej :D Kappa, miło że masz fajne wspomnienia z biedronek, tylko jak dla mnie to one takie ciut za krótkie, ale najważniejsze że były :) A Kappa ma super obcięte włosy i kolor świetny i jakby odmłodniała, myślę że to nasz klimat Jej tak posłużył :D U mnie nadal wiosennie, jednak do ogrodu się nie wybieram, chociaż jak patrzę na te jesienne pozostałości to już bym się brała za robotę, jednak póki co tylko patrzę. Dodii, już odleciałaś? Kawa czeka na Was :) Miłego dnia
-
Anam, bez przesady :p Trzy nagrody w zupełności mnie zadawalają :D I niech nagradzające nie myślą, że zapomnę, takie rzeczy to ja pamiętam.....gorzej z innymi sprawami ;) I powiem Ci, że co wyrzucę jakiegoś klamota, albo jakiś ciuch, to zarutko jest mi niezbędny i też się przywiązuję, a jak już coś polubię to noszę aż się rozleci :D Najlepsze kołysanki to kolędy.....wypróbowałam :D
-
Jeszcze mi się przypomniało.....:D Od Kappy dostanę dyplom ....acha :D Od Zidane nagrodę niespodziankę....acha :D I od Melissy też nagrodę.....acha :D