-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Zidane ja tam wierzę, że wszystkie egzaminy zdasz celująco :_ Za fotki dziękuję bardzo, bardzo, bardzo.....szkoda tylko, że nie więcej i sądzę, że dużo straciłam nie widząc sesji w basenie :D Eppo....no jak to, nie pamiętasz.....nie chciałaś mnie wpuścić do kuchni i padłam zemdlona pod wrotami, a Tyś mnie Acanko cuciła.....chociaż przysiadając na mojej wątłej pierwsi miałam poważne obawy.....ocuci czy dobije :p A tak we w ogóle oglądając się dokładniej, stwierdziłam że jestem bardzo utyta...... Pogoda jest do bani, lepszy byłby mrozik....byle znowu bez przesady.
-
Joanko, tak mnie zachęciłaś na tą nalewkę, że już nawet poczułam jej smak i zapach :) No i byle do wiosny Desseczki, a co nam się upiekło to nasze :D
-
Eppo, ja z Wami też się stukam i toast za Mastabę wychylam :) Jak Ty masz krótką pamięć, to ja nie wiem co mam :p
-
MASTABO Wszystkiego czego tylko sobie życzysz, niech się spełni i zdrowia, radości i uśmiechu każdego dnia Ściskam Cię Urodzinowo I Dodii, to masz fajnie, teraz goście u Ciebie, a później zmiana :D Faktycznie, to musi być ocet i soda i zalane wrzątkiem, te krety to uszkadzają rury, nie są za bardzo bezpieczne. Trzymajcie się Desseczki :D
-
Alicjo, podobno ocet jest bardzo dobry na takie zapchania, ale głowy nie dam.:) Olej już sobie wczoraj kupiłam, jutro idę po herbatkę z czystka. Dobrze że Mastaba zna takie różne specyfiki i się z nami dzieli tymi wiadomościami. :) Poza tym to u mnie nic ciekawego się nie dzieje, spokój i cisza i niech tak zostanie. Melisso, spróbuj pisać jako gość :) Dobranoc
-
Emem, dzięki za kawę....już się dosiadam :) Trzymam kciuki za T.Mamę i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Nigdy nie jest tak dobrze, człowiek myśli, że jak się już z czymś upora to jest szczęśliwy....a tu figa, bo go znowu coś innego dopada. Desseczki miłego dnia Wam życzę
-
Cześć :) Jak u Was, bo u mnie nadal wiosennie. Pojechałam do city, bo miałam musik, kupiłam sobie olej z czarnuszki ale herbatki z czystki zabrakło, ma być pod koniec tygodnia. Kupiłam w zamian inną herbatkę uodporniającą, zbieraną z ziół .....zgadnijcie gdzie.....nie powiem :D Już jedną porcję wypiłam, smak taki se, ale ja ma pomóc to dam radę. Zapomniałam zapytać o książkę......zrobię to następnym razem, a olej kokosowy też używam :) Trzymajcie się Desseczki i brońcie się przed różnymi zarazami i wirusami.
-
Mastabo Jak bardzo się cieszę, że już po strachu :) Codziennie myślałam i nie tylko....i czekałam na wiadomość, nie mogłam zadzwonić bo zaniemówiłam, ale już mi przechodzi. Ale co żeście przeżyli, to trudno sobie nawet wyobrazić. Teraz mogę już spokojnie iść spać.....dobranoc :) I zdrowia dla całego Tartaku
-
Dodii, ale gdzie ten film polecasz? Alicjo mam jakiś "biotyk" i póki co nie jest źle, a jogurty to dodatkowo, zresztą lubię :) Szaleć jutro nie będę, ale mam mus wyjścia, siedzę w domu od środy, wszystkie części ciała mnie już bolą, a najbardziej przedłużenie pleców. Ciekawy ten link, ale roboty przy tych ciasteczkach, ciekawe czy nie ma takiej mąki jaglanej gotowej. Żeby nie jeść pszenicy to już Mastaba pisała.
-
Tak, tak Anam...dla Rodziców dużo zdrowia, to i Ty będziesz zdrowsza i spokojniejsza :) Hej Graziello, dawno Cię nie było :) Planujesz znowu jakąś wyprawę, czy kombinujesz coś na miejscu :) Emem, ale rozpusta....chałwa i czekolada, dzięki....przyda się na ten trudny czas.:) Alicjo, też siedzę w domu, nie sprzątałam, nie prałam, pilingu nie zrobiłam....ale kto wie, a reszta to może jutro....a może pojutrze :D I też jest mi już lepiej.:) Ale Wam powiem, że już jestem znudzona bezczynnością i kocykowaniem, jutro muszę chyba do city. Teraz wcinam jogurt, po antybiotykach mam zawsze problemy z florą bakteryjną. Szkoda, że dziś taka brzydka pogoda była, wnusia miała iść na finał orkiestry, ale już chuchamy na zimne, żeby się znowu nie zaprawiła. Też Wam przede wszystkim zdrowia życzę
-
Melisso, właśnie o Tobie myślałam co się dzieje, że nic nie piszesz. Musisz chyba pisać krótkie posty, też tak czasem mam, że dłuższych nie wpuszcza. Kappa
-
Dzień dobry Desso Zapraszam na kawę....ewentualnie herbatkę owocową :) Rozanko, byłam u lekarza, łykam antybiotyk i jakieś inne świństwa, dziś jest już lepiej....głos trochę odzyskany, ale taki ....hmmmm Anam, dużo siły Ci trzeba....i tego Ci życzę :) No właśnie, Zidane się nic nie pochwaliła. Mastabo, są już jakieś wieści? Miłej niedzieli Desseczki
-
Cześć Desseczki :) Alicjo, poczytałam i zgłodniałam jak diasi, musze do lodówki :) Dodii dzięki za pyszną herbatkę :) U mnie też słońce już pięknie świeci. Emem, moja wnusia jak do mnie wpadnie, to pierwsze kroki do klawiatury, ale na szczęście tylko stuka....nie wyrywa :) Ten ból to może być rwa albo jakieś zapalenie, albo ucisk na nerw i same środki przeciwbólowe nie pomogą. Przydałoby Ci się jakieś badanie albo chociaż prześwietlenie. Dobrze że TC jest pod stałą opieką lekarza i że ją pilnuje. Też życzę wszystkim zdrowia, bo jak go braknie to jest marnie.
-
Alicjo, z butami mam tak samo. Też mi się spodobały te ćwiczenia :D Ogólnie czuję się do kitu, najgorsze że straciłam głos, mogę tylko szeptem. Dobranoc :)
-
Adorku.....no toż Ci się narobiło. A jutro przecież masz wyjazd. Życzę Ci co by nie bolało i się ostało na swoim miejscu, i dobrej zabawy :) Eppo, u mnie też p....ło jak w kieleckim. Kappa, bo trochę dzieli nas odległość, to i pogoda mogła być inna :) A teraz podrzucam Wam ćwiczenia, co dostałam od koleżanki....bardzo skuteczne :D http://voila.pl/index.php?f=1777438.pps
-
Eppo, powinno mi być raźniej, że nie jestem osamotniona.....jednak bardzo Ci współczuję, bo mnie też wściekle boli gardło, w nocy budzi mnie ból. Łykam antybiotyk, mam nadzieję że przyniesie ulgę. A robaki w ogrodzie to pewnie się dobrze mają, tych to nic nie rusza. Dobranoc Desseczki
-
Cześć :) Leżę sobie albo siedzę w kocykach, póki co nic nie jest lepiej. No i dlatego nic ciekawego się u mnie nie dzieje.
-
Cześć :) Isolda, ależ oczywiście że mnie źle zrozumiałaś....bo żartowałam i zazdraszczałam tak trochę tej plaży Mam nadzieję, że baterie naładowałaś na maksa i do lata wystarczy :) Adorku, już Ci życzę śniegu pod narty, baw się i wypoczywaj.:) Kappa znowu podrzuca wysublimowane smaki :) Graziella na fotkach wygląda jak jakieś cudne zjawisko :) A ja znowu chora....gardło całe obłożone, gorączka...jednym słowem do bani. Trzymajcie się i nie dawajcie żadnym zarazom ani wirusom.
-
Cześć Desseczki, tylko Wam pomacham Zarobiona jestem, zalatana jestem, choinkę rozebrałam bo lampki zdechły.....u mnie dalej wiosna :D Buziaki
-
Tym razem udało się za pierwszym razem. Hej Rozanko i Rokokowa...:)
-
Cześć Desseczki Graziella, jak miło Cię znowu widzieć w Tartaku, pełną wrażeń, zadowoloną i uśmiechniętą :) To strasznie maleńka ta wyspa była. Alicja i Ty pięknie powitałyście Nowy Rok i tak niestandardowo i fajnie, że tymi wrażeniami się z nami dzielicie :) Nawet Ador się stawiła jak usłyszała o Paryżu. No popatrz Adorku, nie wiedziałam że też kiedyś fajczyłaś:) Melisso, też tak czasem mam, że traktuje mnie jak spam, to zapisuję, dzielę się na cząstki, coś dopisze i w takich kawałeczkach jakoś przechodzi. Ciekawe jak będzie tym razem :o
-
Emem, tak pięknie zapraszasz na ciasto, że nie da się oprzeć :) Z przyjemnością czytam relacje Alicji i podpowiedzi Rokokowej :) Nie byłam w Paryżu, ale też zawsze fascynowała mnie wieża, bo na fotkach to taka zwykła konstrukcja metalowa.
-
Hej Melisso Kawa z rana, jak śmietana....taką reklamę widziałam, ale to szczera prawda :D Dosiadam się z wielką przyjemnością :) Coś ostatnio kafeteria wariuje. Widzę że i Doddii się dosiadła :) To już nas prawie tłum :p U mnie też tak jakoś dziwnie za oknem, a w nocy lało. Miłego dnia dla całej Dessy
-
Alicjo, najważniejsze że wszystko zaplanowaliście to się udało i że jesteś zadowolona. Ale że bez fajerwerków....dziwne, może mają zakaz. Też się rozżarłam i od wtorku już hamuję. Joanko, smutne to.....