-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Eppo Wszystkiego co się szczęściem zwie, słodkiego i radosnego życia, a marzenia niech się spełniają I Dodii, szczęśliwego dolotu :) I Graziello...ciekawe te "paginacje" :) I Zidane :) Miłej niedzieli Desseczki
-
Ło matulu.....nie ma nikogo!? Nawet Emem się zbuntowała i kawy też nie ma :( To ja zapraszam......już pachnie :) Miłego dnia Desseczki
-
Graziello dobrze, że już jesteś w domku i z nami :) I że wszystko przebiegło szczęśliwie. Szkoda tylko, że tak krótko trwało nasze spotkanie. I Dodii mam nadzieję, że Twój powrót nie wiąże się z niczym przykrym. Hmmm....dzika indyczka z lodem.....brzmi ciekawie :) I Fajnie, że jeszcze trwa lato, chociaż poranki i wieczory już chłodnawe i nie dogrzewa tak jak na zlocie.
-
A tak w związku ze wspomnieniami, to może podesłałybyście mi jakieś fotki....:)
-
Cześć Desseczki Zapraszam na poranną kawę......a do tego przydałby się sękacz Rozany z dżemem figowym Kappy, albo bezowy Anam...niestety, to już tylko wspomnienia. Rozanko, zagipsowanie gniazdka w kuchni??? Faceci to jednak skomplikowany gatunek. Życzę powodzenia w zmaganiach z NFZ i trzymam kciuki za wszelkie pozytywy :) Podobnie jak Anam długi weekend mam zajęty i też trochę imprezowy :D Ciekawe czy Alicja już całkowicie jest na nowym miejscu. Emem, jak Twoje zdrowie?
-
Mastabo, widzę że olej z czarnuszki jest lekarstwem na wszystko :)
-
Melisso....wszyscy chyba łapią promyki słońca, albo oglądają spadające gwiazdy, lub odrabiają zaległości.....albo wędrują po urzędach tak jak Ty. Dziwię się, że tak szybko zaufałaś tej instytucji...zajrzeć w komputer mogli, ale najważniejszy jest nadal papierek. Rozanko, też się nie nudzisz, jednak meblowanie nowego mieszkania to sama przyjemność. Powitałyśmy z Anam Graziellę, ledwo odnalazłyśmy Ją w tym tłumie....jednak oczy mamy sprawne i bystre i się udało. Nie udało mi się tylko spotkać z Nią wieczorem....szkoda.
-
Ja też zgłaszałam do usunięcia i to zaraz z rana i dalej wisi..... Miałam rano coś napisać, ale tak się wkurzyłam, że nic nie napisałam .... Administracja i moderatorzy do bani Isoldo ...miód z %% jest pyszny i leczniczy, można jeszcze dodać kapkę soku z cytryny :) Udanego dalszego ciągu urlopu :) Melisa, najszybsze obiady to...mięso i coś do tego, a krokiety, kopytka, pierogi czy inne smakołyki to roboty od groma. Coś się Alicja nic nie odzywa....
-
No to ja proponuję zdrowie Emem YYYYYYYYYYYYYY Melisso!? Współczuję Twojemu Aniołowi......na nudę nie może narzekać :D Ador...z dawaniem to nie wiem jak u Ciebie, ale tańcować możesz w trakcie....no nie dawania, ale sprzątania :p A ja miałam całkiem leniwą, aż się dziwię że dałam radę tak się leniwić.
-
No i nowa stronka.......stawiam białe z lodem :D
-
Dobrego dnia Desseczki Czy jest jeszcze jajecznica......bo ja z przyjemnością :) EMEM Wszystkiego co najlepsze, zdrowia, radości, spokoju, ściskam Cię mocno Dziękuję za kawę i ptasie mleczko :)
-
Mastabo, wszystkiego najlepszego z okazji tak pięknej rocznicy Troszkę się o Ciebie otarłam ;)
-
Się melduję :) Ja ciut wcześniej niż Anam dotarłam do domku, rozpakowałam się, złapałam oddech i się....nudzę :p Dziękuję Wam za cudnie spędzony czas Mastaba jest super kierowcą, ino śmigała i wszystkich wyprzedzała :) Kappę odstawiła pod dom, następnie mnie, a później Anam, a teraz pewnie popija szampana z M....z okazji kolejnej rocznicy :) Żagielku, Graziello, Joanko, Dodii, Wafelku, Ruda....buźka za dyżur w Tartaku :) Szkoda, że nie było Was z nami....
-
Dyżurującym Desskom ....słonka z umiarem i dobrego humoru Mastabo jak dobrze, że nas zbierasz po drodze :)
-
Ja też dzień dobry.....i niech będzie dobry :) Ja już wczoraj się właściwie spakowałam, oczywiście zapomniałam o ważnej rzeczy, ale dziś dopchałam :) Zidane, szczęśliwej i spokojnej jazdy :) Mastabo, dziękuję za kijki Kapelusz?! Ale jaki?!....????? To do po popołudnia....
-
Meliso...kijków nie mam, znajdę jakieś w lesie.;) A kapelusze też zabieramy? Ja już nie mam gdzie upchnąć.... Joanko, czy można mieć nadzieję, że w czwartek dobijesz :) Byłoby cudownie :) Też Cię przytulam ale wolałabym realnie. Wszystkie dobre życzenia przyjmuję, ale nie dziękuję Dobranoc Desseczki
-
Żagielku, Ty wiesz co by nam smakowało :) Placków z cukini nie jadłam chyba ze dwa lata...
-
Kappa Wróciłam z dyżuru i też nie wiem w co pierw ręce wsadzić....no to wsadziłam do Tartaku :D Chyba jednak zacznę selekcję....co zabrać, a co nie.
-
To wyżej to ja :) To przez to, że Dessa śmiga jak talala....normalnie jestem w szoku
-
Rozanko....to podaje Ci łapkę :) Ja mam jeszcze jutrzejsze popołudnie....jak się zepnę to dam radę. Właśnie wstawiłam schab do piekarnika...
-
A ja kompletnie w proszku, na dodatek miałam dziś gości, kuzynki które nie były u mnie przez 10 lat, a teraz ich akurat naszło...ale było fajnie, wspomnienia, kupa śmiechu...a teraz nie wiem w co łapy włożyć.... Mastabo, już się nie boję....no może ciut, bo nie wiadomo co tam wymyśliły ;) Ale dam radę, jam belka a nie deseczka :p Dodii, taka bliskość z delfinami to sama radość....dobrze, że już zdrowiejesz :)
-
A to @@@ jedne :p I na dodatek sadystki :p Z jedną Ador bym sobie poradziła, ale z całą bandą... :o Mam zagwozdkę....ale ja Was sposobem wezmę, a jakim to już moja słodka tajemnica ;) I zobaczymy kto będzie śpiewał i w jakiej tonacji :p Lecę już na dyżur, stawiam szybką kawę i życzę miłego dnia :)
-
Ador, nie będziesz taka zołza i krzywdy nie zrobisz, prawda :p Mojito??? A Isolda gadała, że to takie orzeźwiające :) Jutro robię smalec.....chcecie? A teraz pięknie mówię dobranoc :)
-
Hejka Desseczki Dodii, goń zaraza czym się da, grzaniec może być dobry :) Fajnie, że jest Ci tam fajnie, miło się czyta takie wiadomości :) Graziello, pogoda musowo musi być.....i cała reszta też :) A Ty kiedy wyruszasz? Ador, nie strasz mnie, bo się zacznę jąkać :p Co może być jeszcze gorszego od kamyczków....chyba nie to o czym myślę.... Joanko, bez Ciebie nie będzie dobrze :(
-
No nie wierzę w to co czytam...:( Joanko Kawowy Alicja kiss] tylko na kontrolę? Graziella a Ty nawet na kontrolę nie wpadniesz? Kappa się chociaż Ty nie wyłamuj.....no jak to będzie Wiem, że real jest okrutny, że potrafi dokopać....ale że taki wredny to nie wiedziałam. I cieszę się, i smutno mi... Melissa, gadaj jak Twoje dolegliwości.