Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bellka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bellka

  1. bellka

    DESSA

    No i nie ma...:(
  2. bellka

    DESSA

    Cześć Desseczki No Margle, ale przećwiczyłaś nam szare.....:D Wafelku, też Ci zazdraszczam mimo, że nie jeżdżę na nartach, ale już same widoki i słońce by mi wystarczyły :) Ador, śniegu na metr, słońca i lazuru i udanego szusowania :) Dodii, u mnie też sypie, ale ja niestety uziemiona w domku, jakieś przeziębienie mnie dopadło :( Zidane....koncert na trzy pary rąk? No to ja mogę jako dyrygent, ewentualnie......zaśpiewać :p
  3. bellka

    DESSA

    Dobrego dnia Desseczki :) Meliso...gratuluję otwarcia pięknej stronki :) Zima nie odpuszcza, mnie zaś dopadło przeziębienie, kicham, prycham i zdycham :p Kiedyś miałam fazę na krzyżówki, teraz czasem je rozgryzam żeby poćwiczyć szare....albo jak chcę się wyłączyć z myślenia o sprawach przyziemnych. Ciekawe czy pójdzie...
  4. bellka

    DESSA

    Hmmm....nawet dolatują :) To jeszcze dopiszę.... teraz przerabiam "Potęgę podświadomości"
  5. bellka

    DESSA

    Przed chwilą postu nie było, teraz się pojawił Nie chce mi się nawet pisać, bo co drugi leci gdzieś tam....:( Co do książek i lektur pisałam już dwa razy, nie doleciało, więcej nie piszę. Powiem tylko, że wszystko co napisałyście o książkach, to też moje, i czytanie z latarką pod kołdrą, a latem na dachu komórki, gdzie trudno mnie było znaleźć.
  6. bellka

    DESSA

    No jak to jest....Was wpuszczają, a ja mam dalej zasieki
  7. bellka

    DESSA

    Ciekawe czy zasieki już zdjęte. Jak wpuści to.....witam cały Tartak Jak nie wpuści ...też witam
  8. bellka

    DESSA

    Nooo.....te dwa cieniutkie się pojawiły, ale epistoły nie ma :(
  9. bellka

    DESSA

    Mastabo, u mnie nie zadziałało :( Ciekawe czy teraz pójdzie. Po tamtym poście napisałam jeszcze dwa i nic...gucio :(
  10. bellka

    DESSA

    No i znowu doopa :( Tyle się napisałam....o książkach i nie tylko.... i poszło się kochać?!
  11. bellka

    DESSA

    Ciekawe czy dziś mnie wpuszczą. Wczoraj trzy razy usiłowałam się włamać i nic....wszystko leciało w kosmos :( X Mastabo niech Ci się wiedzie zawsze i wszędzie, bądź szczęśliwa i radosna, każdy dzień niech będzie piękniejszy od poprzedniego i wszystkie marzenia niech Ci się spełniają X Zobaczę czy poszło i coś jeszcze napiszę :)
  12. bellka

    DESSA

    Hej Desseczki :) Witaj Margle :) Co do książek....hmmmmm....ostatnio mało czytam swoje książki, nie mam kiedy, obecnie jestem na etapie bajek i bajeczek ;) Jak siądę z książką to często zasypiam Ale mam je wszędzie, na półce, w stosiku, w kuchni, w pudłach ....i w łazience też :D A dawniej....potrafiłam siedzieć do 2-ej w nocy i czytać, a o 5-ej wstać do pracy....a teraz? Teraz to pesel się buntuje :p Didii, jak z odśnieżaniem? U mnie przez godzinę zasypało na amen :( Graziello, jeszcze Cię to choróbsko trzyma? Zdrówka Ci życzę
  13. bellka

    DESSA

    Dobrego dnia Desseczki :) No dobra...jak wszyscy Melissę to ja też dodatkowo Ją cmok, cmok, cmokam......ale dalej obstaję przy swoim i każdą Desskę też cmokam Kappa, witaj na naszej ziemi i baw się dobrze, ba...nawet wyśmienicie się baw i nie marudź, że się o Ciebie wszyscy troszczą :) Eppo, no pięknie wyłuskujesz walory Desskowni....czekam na pozostałe ;):D U mnie sypie to białe.....którego tak nie cierpię. Anam, pokrzyczeć to można też w szafie, po co wyłazić na taką pogodę ;)
  14. bellka

    DESSA

    A ja tam wszystkie Desski cmokam po równo i sprawiedliwie Każda jest wyjątkowa i w wyjątkowym wydaniu :) Adorku, nie piekl się tak na mnie.....ale dziękuje za sprecyzowanie przepisu i za link :) Poraziłaś mnie jednak skutkami tej drugiej choroby...właściwie schudnąć to ja nie chcę, tylko coś na te stawy by się przydało, a widzę że to leci i jedno i drugie. Wafelku.....szkoda zdrowia, i tak nic nie zmienisz........jednak jest co raz gorzej w naszej służbie zdrowia :( Isoldo, mówisz że Zidane coś kombinuje....może, może :) Fajną masz zimę :) Idę się wypoziomkować, dobranoc Desseczki :)
  15. bellka

    DESSA

    Ja tam myślę, że wszystkie Desski potrafią pięknie latać....tylko czasem brak właściwego paliwa :p Graziello dobra wiadomość, że już jest lepiej, takie jakieś dziwne wirusy latają w powietrzu i nie wiadomo kiedy człowieka dopadają. Ciekawe jak Joanka, może też wraca do zdrowia. Joanko daj jakiś znak :) Hi,hi...Dodii odśnieża moją metodą, ciekawe kiedy mnie podpatrzyła ;) Emem też dawniej gotowałam dziś na jutro :) Eppo wpłyń na Adora niech się z nami podzieli tymi mądrościami, bo tak napisała, że nawet domyślić się nie idzie ;)
  16. bellka

    DESSA

    Dobrego dnia Desseczki Isoldo, schody to dobra gimnastyka....a ćwiczyć trzeba ......wszystko :) I zadbaj o Eppo...daj Jej ten dywanik, no....;) Adorku, podaj no dokładnie ten przepis na stawy, napisałaś łyżeczka octu jabłkowego, łyżka miodu na wodę....trzy razy dziennie.....ale na ile tej wody i po ile te 3 razy dziennie? :) Idę na spotkanie z NFZ, z nieba białe leci i wieje...brrrrr Graziello, czy Ty już ozdrowiałaś? :)
  17. bellka

    DESSA

    Jednak doszło....ale chyba szło pieszo, zamiast lecieć światłowodem :)
  18. bellka

    DESSA

    A co to....jak nie czkawka to zasieki :o Napisałam i pusto
  19. bellka

    DESSA

    Ale macie czkawkę :p Ciekawe czy ja też dostanę ;) A może to po tej płynnej galaretce....;) Ja tam nie mam Tere, musze se sama...ale na razie daje radę. Beffana, zwolnij trochę, bo Ci się ta miotła szybko zedrze :p Popieram pomysł Eppo co do gulaszu Melissy....mogę podawać do stołu...ewentualnie zmywać uuuuuuuuu ;) To i myślę, że coś mi tam z tych %% skapnie :p Dodii wreszcie Ci się spełniło....możesz szuflować ;) No właśnie, co ze Zlotem? Miłego wieczoru Desseczki
  20. bellka

    DESSA

    Zidane, a lodówka aby chodzi, nie wyłączyłaś jej przypadkiem :p Eppo, przydałby mi się taki wyjazd jak nic, ale jak na razie to ....nic...z tego :o Ja też myślałam, że Dziewczyny się bawią, a tu gramatyka psze Pań ;)
  21. bellka

    DESSA

    Cześć Desseczki :) Dodii, jak to dobrze, że napisałaś o tych %%, musze teraz w okularach do monopolowego ;) Mastaba, zmieniasz się na blue...? Ta 2-ga w nocy to był ewenement jednorazowy...taką mam nadzieję...brrr Joanko, szybko wracaj do zdrowia Eppo, jak znajdziesz przepis to podaj :p Aparaturę się skombinuje... Hej Zidane, tak dawno Cię nie widziałam :) U mnie dziś był lekki mrozik, słonko, a teraz znowu sobie to białe..... równo sypie.
  22. bellka

    DESSA

    Dobrego dnia Desseczki :) Chyba mi się coś udzieliło od Mastaby, nie śpię dziś od 2-ej, ale nic nie gotowałam. Miałam nadzieję, że jednak zasnę, niestety nie dało rady, pewnie w dzień padnę. Alicjo dzięki, już teraz wiem, że pszenicę można tylko w postaci %% ;) Emem, Malwinka zuch, że już podreptała. Mateuszek może ma ma " trzydniówkę" taka gorączka bez żadnych innych objawów, trzymam kciuki co by mu szybko przeszło. Za oknem jest cudnie, drzewa i krzewy pokryte białym puchem. Piję herbatkę i się nudzę....ale zaraz będę się zbierać i na dyżur :)
  23. bellka

    DESSA

    No dobra, Ador mnie postraszyła :p Melisa podkręciła :p No to na razie nic nie zmieniam :) Tak motacie z tą pszenicą, że się pogubiłam, to w końcu jak...ma być dieta z pszenicą czy bez pszenicy? Bo Dodii %% na pszenicy, a chleb bez pszenicy, zapijany octem jabłkowym ;) Eppo, u Ciebie zapowiadali śnieg i u Adora też :) Beffana, u mnie komin też otwarty, jakby co to ląduj, albo zrzucaj :) Alicja, że też o tej porze masz siłę na angielski :) Anam, no pięknie jest....trochę odśnieżyłam, a teraz zięć szufluje :)
  24. bellka

    DESSA

    A u mnie zasypało na biało i dalej sypie, zaraz idę odśnieżać i się dotleniać :) Bajelaż, ala "kawa mocha" i zimny kolor....muszę coś spróbować, bo już się sobie znudziłam :p A może i innym też ;) Rozanko, ciekawa jestem bardzo gdzie Cię to oko zaprowadziło :) Dodii, jesteś naprawdę silną osobowością, czytam Cię i podziwiam że tak świetnie sobie radzisz. I całe szczęście, że Cię mamy, bo mobilizujesz nas do innego spojrzenia na wszystko, podobnie jak Graziella :) Ale pozbyć się stresu nie jest tak łatwo, kiedy ciągle nas dopada, no bo jak, pomachać mu ręką i sobie pójdzie.... Dollot, widać też byłaś grzeczna :) Poczytałam o tej diecie bezpszennej, jak dla mnie to zbyt skomplikowane, chociaż właściwie bezwiednie niektóre zalecane produkty i tak jem, to pewnie na tej zasadzie jak pisała Melissa.
  25. bellka

    DESSA

    Jutro mam być w okolicy Lidla to może przymierzę. Ale...mam jeszcze jedno zastrzeżenie co do zmiany koloru włosów....wnuki mnie nie rozpoznają i będzie cyrk ;) Ostatnio tylko zmieniłam fryzurę i był problem. Adorku chucham na to stuknięte :)
×