-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Hej Melisso.:) Dzięki za kawę, z przyjemnością się dosiadam.:) Wszystkie chyba zajęte i nie mają czasu posiedzieć w Tartaku.:p
-
Jak dobrze, że zajrzałam, popchnęłam znowu stronkę.:) Graziello, wreszcie odetchnęłaś, Skoro żeś teściową, to i babciowanie przed Tobą.:) Dodii, Emem
-
Dzień dobry Desseczki.:) Nasz słodki WAFELKU niech Ci się wiedzie, zawsze i wszędzie, a marzenia niech się spełniają. Dzień Dziecka, fajny dzień sobie wybrałaś na urodziny.:) Zresztą w każdej z nas jest coś z dziecka. Dodii bladym świtem postawiła kawę, a myśmy zaspały.:) Emem, pewnie Twój balkon będzie najpiękniejszy, tyle kwiatów. W takim otoczeniu z przyjemnością można posiedzieć. U Joanki susza, a u mnie ciągle pada. Chociaż od wczoraj nie pada i obiecują upały, a rano było tylko 13 stopni. W słońcu gorąco, ale wiatr lodowaty, całkiem nasz klimat pokiełbasił. Joanko, chorobę psiaka czy kota bardzo się przeżywa, bo to właściwie jest członek rodziny. Widzę że też poszalałaś z TM w ogrodzie. Najważniejsze że TM jest zdrowa i sprawna i niech tak zostanie.:) Byłam już na zabiegach, teraz odpoczywam. Przez to cały dzień mam rozpirzony, ale nic to, najważniejsze żeby były skuteczne. Dobrego dnia dla całego Tartaku.
-
Odpuszczam, nie mam siły. Dopiero za 5 razem się udało, masakra.
-
O jeeeny, ileż można popychać.
-
No to popycham, popycham....
-
I chyba nowa stronka, bo znowu mnie nie widać.:o
-
Melisso, w domu robota nie przerobiona. Jedyny plus, że możesz sobie ją dawkować o dowolnej porze.
-
Dzień dobry.:) Dziś rześko na dworze po wczorajszej burzy i deszczu. Melisso, teraz wiesz, że żyjesz.:) Nikt Cię nie pogania, robisz to co chcesz, a nie to co musisz. U Anam to z przynajmniej z pięć rąk by się przydało do obrobienia hektarów.:D Zidane, wróciłaś już? Kawę stawiam, do tego kruche ciasteczka i gorzka czekolada.:) Miłego dnia Wam życzę.:)
-
Dzień dobry.:) Pewnie jeszcze śpicie, ale kawa już pachnie.:) No widzisz Emem, ZUS wszystkich uzdrawia. Wystarczy tylko ich odwiedzić i już nic Ci nie dolega.:o Żeby chociaż w urzędzie pracy Ci się udało. Dobrego dnia Wam życzę.:)
-
Dzień dobry niedzielnie.:) Wczoraj były imieniny Kappy, a myśmy zaspały.... Za to dziś.... Kappa wszystkiego najlepszego, radości, spełniania się zawodowo i w życiu prywatnym i czego tylko jeszcze chcesz, niech się spełni. o Dodii, wiedziałam, że Ci się uda.:) Kawy chętnie się napiję. No Alicjo, teraz to z Ciebie prawdziwa ogrodniczka.:D Takie prace bardzo uspokajają. Nawet koty odżyły, bo co natura, to natura. O P.A. musisz dbać, szczęście że się chociaż słucha. Melisso, ostatnio nie lubi thrillerów, bardzo się denerwuję. Wczoraj z Anam i innymi przyjaciółmi mieliśmy otwarcie sezonu. Wesoło było, nawet śpiewy były.:D Co prawda krótko, bo melodię każdy pamięta, trudniej z tekstem.:p Pogoda wreszcie prawdziwie letnia się zrobiła i zachęca do spędzania czasu na łonie. Rozanko, współczuję Twojemu M., podobno to jest bardzo bolesne. Miłej niedzieli Wam życzę i ściskam od A do Z.:)
-
Hej Desseczki.:) Margles, czy Ty aby nie przesadziłaś z tymi robotami ogrodowymi? Z pokrzywami i podagrycznikiem już nie walczę, koszę i finito. By się człowiek sam zaorał przy tym i padł. Za dużo teraz nie mogę, bo mnie bolą dłonie i czasem jestem zła, że muszę coś odpuścić. Zazdraszczam Ci wycieczki do Dubrownika, pięknie tam jest, pare lat temu byłam. Ja teraz tulipany wsadzam do doniczek, albo takich koszyków siatkowych i dopiero do ziemi. Te co poszły w głąb, top nawet nie próbuję odkopywać. Se poszły, to niech se tam siedzą.:p Dodii, a ja się już zastanawiałam co z Tobą, a Ty znowu na wyjazdach. Ciekawe jak Ci się uda z urlopem. Melisso, wołowina jest teraz chyba najdroższym mięsem, trochę mnie to dziwi, ale nie zgłębiałam tematu. Fajne są spotkania z tak ciekawymi ludźmi. Ezoteryka też mnie pociąga, do tego trzeba mieś jednak predyspozycje i wiąże się z psychologią. Ale kto zgłębi duszę człowieka, a kobiety w szczególności.:D Pogoda się wreszcie wyklarowała, zaraz chce się żyć. Ponieważ Melissa pewnie jeszcze śpi, to zapraszam na kawę poranną.:) Dobrego dnia Wam życzę.:)
-
Popchnęłam i już wszystkie widać.:) Rozanko, fajnie jak ktoś się dzieli tym co może. Byliny są ładne i mało przy nich zachodu. Melisso, całe szczęście że masz luzu więcej. Będziemy się teraz wspólnie wspierać, podawać kawę, ale śniadania zostawiam w Twojej gestii, nikt tak pysznych nie robi.
-
Hmmm....chyba znowu nowa stronka, bo mnie nie widać.
-
Dzień dobry.:) Hej Rozanko.:) Widać żeś zalatana i zarobiona, bo w Tartaku rzadkim gościem jesteś. Ale zaraz wakacje, odpoczniemy, na zlocie pogadamy i nie tylko.:D Wczoraj upał, a dziś zimno i deszcz. Akurat szłam do lekarza i złapała mnie burza z ulewą. Spodnie do kolan mokre, buty mokre, plecy blezeru mokre....teraz już w domku się suszę i rozgrzewam gorącą herbatką.
-
Melisso, akurat mi się udało załapać na gorącą kawę.:) U mnie też zapowiada się piękny dzień, oby tak dalej. Udanego dnia dla Was.:)
-
Hejka Desseczki:) o Dziś święto Mastaby, może czasem zagląda.....tęsknimy :) Mastabo Wszystkiego najlepszego, zdrowia, radości, spokoju i spełnienia marzeń. o Melisso, jak się jest tyle lat w kieracie, to trudno się przestawić. Wszystko się powoli unormuje, teraz ciesz się "urlopem" i swobodą.:) Kawę możesz stawiać, chętnie się zawsze przysiądę.:) Zaczęłam zabiegi rehabilitacyjne, mam nadzieję, że mnie naprawią.:p Miłego dnia Wam życzę.:)
-
Hejka.:) Rozanko Ściskam Cię urodzinowo i życzę wszystkiego najlepszego, radości z tego co robisz i spełnienia marzeń. o Witaj dawno nie widziana Isoldo.:) Zawód masz piękny i mogłaś się realizować w tym co lubisz, szkoda tylko, że odbiło się to na Twoim zdrowiu. Współczuję bardzo i trzymam kciuki za powrót do formy. Też od jutra zaczynam rehabilitację na bark i dłonie i liczę na to, że coś pomoże, bo ograniczenia w pracach codziennych bardzo mnie wkurzają. Emem, bardzo jestem ciekawa co Ci powiedzą na komisji. Może dotrze do nich, że jednak należy Ci się to świadczenie, chociaż tam siedzą takie twardogłowy, że trudno ich zrozumieć czym się kierują. Dodii, masz tyle wdzięku osobistego, że na pewno szefostwo pójdzie Ci na rękę, w każdym razi kciuki trzymam. Ciekawe jak Anam po pracach ogrodowych. Wczoraj trochę pokosiłam i dziś czuję każdy mięsień. Młodzi nie mają jakoś czasu i muszę sama walczyć z tymi chwaściorami i buszem, co to rośnie bez względu na pogodę, czy niepogodę, nawet mróz ich nie zdusił. Dziś mam dzień luzacki, miałam iść do koleżanki, ale chyba nie pójdę, bo nawet nie chce mi się doprowadzać do stanu używalności.:D Miłej niedzieli dla Wszystkich.:)
-
Joanko, ja też walczę znowu z jakimś wirusem. Co mnie jeden opuści, to kolejne dziadostwo się przyczepia. Ale fajnie że będziesz babcią, gratuluję.:) Adorku, musi być dobrze, kciuki trzymam.:) I już się cieszę, że jednak będziesz na zlocie. Melissa podała termin i namiary, zanotuj i pamiętaj.:) Gadałam wcześniej z Zidane, wszystko załatwione zgodnie z naszymi upodobaniami, będzie fajnie.:D Więcej napisze jak wróci z wypadu.
-
Hejka.:) Dosiadam się do Dodii i kawy.:) Wreszcie lato mamy, jest się z czego cieszyć. Emem, jesteś na zwolnieniu, czy pracujesz? U mnie nic ciekawego, pewnie to i dobrze, wolę spokój od niespodzianek. Dobrego dnia dla Was.:)
-
Poddaję się. Nie mam siły walczyć z tym ustrojstwem. Wreszcie się pokazały. Dopiero po piątym # nowa stronka się pokazuje.
-
Już 3 posty napisałam i nic....
-
Popycham dalej. Ciekawe kiedy się pokaże.
-
Aha, chyba nowa stronka, bo mnie nie widać.
-
Dzień dobry.:) Kawę stawiam, jest ktoś chętny?