bellka

Cześć Desseczki Żagielku, Emem, Melisa dziękuję Żagielku musi być lepiej, nie ma innej opcji :) Też miałam usunąć nr Samony z telefonu, ale jakoś mi tak...... Ador mnie dziś podszkoliła, złożyłam zawiadomienie o szkodzie i o odszkodowanie do ubezpieczyciela sprawcy, to jest L. D., siedzibę ma tylko w Wawie, mają przysłać jakieś pismo. Pożyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie. Anam pisz o wnusi i o biedronce :)

Jeszcze raz Wam dziękuję No niestety Adorku, nie mam do ciebie telefonu ani maila :( Więc nic nie wyślę:( Desseczki, niech któraś wyśle do Adora mojego maila, proszę :) I już zmykam, dobranoc :)

Desseczki, bardzo dziękuję Ador, Zidane, dziękuję Wam za rady, już sobie wszystko zapisałam, poproszę córkę aby jutro podjechała na policję i wzięła wszystkie dane i ksero ich dokumentów. Ador, pewnie masz mojego @, ale zaraz Ci wyślę.

Policja kazała mi wystąpić o odszkodowanie do ubezpieczyciela sprawcy, ale to dopiero po zakończeniu leczenia. Mam zakaz na tv i komputer w związku z tym wstrząśnieniem mózgu, ale musiałam choć na chwilkę. Buziam Was mocno

Zidane, zrobili mi tomografię głowy i kręgosłupa, prześwietlenia i usg narządów wewnętrznych, było wszystko na swoim miejscu i całe. I mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Najgorsze, że ja tamtędy często chodzę z wnusią, chyba już nie wyjdę z nią na ulicę.

Ale jednak Anioła Stróża mam super, poniósł mnie chyba na skrzydłach :) A jacyś wariaci się ścigali, jeden nie wyrobił, odbiło go na drugą stronę i chyba uciekał przed czołówką wjeżdżając na chodnik. Patrzcie jak niewiele trzeba i już......

Zidane Isoldo i Tristatnie , cóż Wam powiem, oby tak dalej i jak najdłużej w zdrowiu i miłości c.d. Pogotowie, policja, kazali dmuchać w balonik..hahahaha... i do szpitala. Tam kolejny horror, później podziękowałam im za pobyt i pojechałam do domu lizać rany. Najważniejsze, że jestem cała, ból jak diabli, ale podobno tak ma być, a nawet bardziej, spać nie mogę bo nie wiem na której części ciała, pół nocy spędzam w fotelu.

Oooo...nowa stronka, polewam YYYYYYYYYYYYYYY bądź co, byle płynne :D No to było to tak. Piszę skrótami, bo znowu mnie nie wpuści. W sobotę otarłam się o śmierć. Szłam sobie spokojnie chodnikiem i nagle od tyłu walnął mnie samochód. Fik w powietrze, wylądowałam, się nie połamałam, tylko lekki wstrząs mózgu, obdarty prawy łokieć i lewe kolano, obita jak ulęgałka, zmieniam kolor skóry na ciemnooliwkowy.

Hmmm...Mastaba w maseczce warzywnej....ciekawie i zdrowo ;) Niestety, maluchy są niereformowalne ;) No i nie podzielę się z Wami najważniejszą wiadomością, jak to napiszę to mnie wywala :( Pójdzie- nie pójdzie, oto jest pytanie.

Eppo, daj popracować swojej wenie i wizji, zostaw w spokoju projektanta bo i tak zrobisz po swojemu, ja to wiem :) Emem, mam taki przepis od Joanki, taki sam jak dała Eppo: Matiasy wymoczone, pokrojone, układamy warstwami śledzie, na to grubo zmielony pieprz, odrobina cukru, na to cebula i koperek, zalać olejem. Smacznego :)

Cześć Desseczki :) Wysmoliłam taaaki post i go ni ma :( Będę pisać w odcinkach :p Ador, jak obetniesz rudyblond, to już Ci nic nie zostanie :p

Hej Eppo :) Na moją pomoc nie licz, ostatnio włączyło mi się olewactwo i nie wiem kiedy mnie puści, pewnie przed samymi świętami. Dziś też miałam wcześniej wstać, ale mi się nie chciało i teraz cierpię, bo ja ranny ptaszek i braknie mi 2 godzin tego króciutkiego dnia. I dalej chodzę na zwolnionych obrotach...lalala :p

Isoldo, znaczy się , że u Ciebie teraz już jest zima. Jednak Ciebie ma co i kto rozgrzewać :p Mnie pomagają tylko skarpetki i elektryczna podusia ;) Chciałam wczoraj odpisać, ale Dessa zakluczyła wejście, stanęła dęba i za nic nie chciała mnie wpuścić :( Dobrze że się załapałam chociaż na pierwsze rozlanie ;) Graziello, gadaj co ze zdrówkiem :) A teraz zapraszam na kawę i rogaliczki z wiśnią :) Dobrego dnia Desseczki

Hej Desseczki :) Eppo, skoro żurawinowy wałek jest w ilościach nieograniczonych, to podstawiam swoje naczynie :D Isoldo, teraz u Ciebie powinno być ciepło chyba. Się pochwalę...też uruchomiłam pralkę :p

Dobrze, że je4szcze zajrzałam, jakoś mi Ador wcześniej umknął, albo wpadła jak pisałam swoje. Ty się powinnaś cieszyć, że już na grudnia, bo na ten przykład do endokrynologa (tylko nie zapamiętałam gdzie) już zapisy są na 2019 i 2020r Czy to jest normalne? A z nimesilem uważaj, źle działa na wątrobę. Ostatnio na ten bolący bark i stawy brałam "biofenac 100mg" i nawet mi pomógł. Dobrej nocy Desseczki :)

Eppo Ador Mastaba Emem Dziękuję Wam, że byłyście wczoraj przy Samonie. Fizycznie już z nami nie będzie, ale we wspomnieniach zawsze i jak ktoś, kiedyś powiedział....tak długo człowiek jest, jak długo jest w naszej pamięci. Ja piję herbatkę w Dessowym kubku, to chyba nie profanacja ;) I niestety, wracamy do rzeczywistości, do dnia codziennego naszego i musimy żyć dalej, nie ma innego wyjścia. Isoldo, dziękuję za ostatnie fotki

Ador, dziękuję za informację i dziękuję Wam, że będziecie tam przy Samonie. O 11-ej pomodlę się za Nią. Samonie dziękuję, że była z nami, że mogłam Ją poznać O Joance nic nie wiem, ale też ślę wszystkie pozytywne myśli i dobre fluidy :) Buziam i przytulam wszystkie Desski :)

Ostatni sms od SAMONY z 23.X.2012 r. "tule mocno" To była odpowiedź na mój sms z 20.X.2012r. Wysłałam do Niej kolejnego sms, ale odpowiedzi już nie było :( Smutno i źle na sercu i duszy, jakoś trzeba to przerobić i przetrwać. Wierzę, że Samonie jest już lekko, spokojnie i dobrze, i pewnie z góry nam pokazuje właściwy palec, to by było w Jej stylu. Ador, wszystkiego najlepszego dla TM Eppo, dzięki że zajęłaś się zorganizowaniem wieńca.

Trudno uwierzyć, naprawdę trudno....że tak szybko, tak cicho, trzy miesiące temu razem zdobywałyśmy górki, nauczyła mnie grać w remika (choć się trochę wkurzała, bo ja taka mało kapująca) :(:( Żegnaj SAMONO - Irenko kiedyś się spotkamy ....tam..... W pamięci i w sercu pozostaniesz na zawsze.....

Dobry wieczór Desseczki :) Smutno na dworze, smutne wiadomości...:( Ciągle jestem z Nią myślami, ślę dobrą energię, żeby tylko coś pomogło. Najbardziej mnie wkurza nasza bezsilność. Dobranoc :)

Witam Desseczki :) Isoldo, dziękuję za informację. Cały czas jestem Tam myślami i nie tylko. Wnusia Anam jest cudowna!!! I podobna do Tatusia w 50% ;)

Ohoho, a co tak pusto? Wszystkie leża pokotem do tej pory? :p No i dać tu Takim procenta :p Nawet gorzkiej z orzechami już nie ma;) Pogoda się znowu popsuła, cały dzień pochmurno i pokapywało, ale spacerek żeśmy zaliczyły.

Kappa, tylko spokojnie :p Kanapki już podane :) Biorę białe wino, albo nie, biorę żurawinę, zdrowie Samony i całej Dessy :D I zmykam, bo od jutra znowu zabawa z wnusią :) Dobranoc :) I kochajmy się

Kappa, nie czekaj tylko polewaj :D Pozostałym Desskom polejesz jak przyjdą.

Kappa, niech Cię wyściskam i Samonę też Wreszcie jakaś dobra wiadomość :) No to się wpraszam na to polewanie :D