-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Czółko Dessunie Meliso, ale się narobiło, bardzo Ci współczuję tego zamętu i zamieszania. Ale trzy samochody i towar, to mi wygląda na podpalenie, niekoniecznie umyślne. Myślę, że wyjazd do Pragi lub do Wiednia to trochę za daleko, ja się na to nie piszę. Anam, będziesz imbir uprawiać na większą skalę? :p Samona! Nie przestawiłaś zegarków?! ;) Niby fajny ten letni czas, bo dzień dłuższy, ale wstać rano mam wielki problem, a posiłki i spanie wnusi musze na razie przeliczać na stary czas i powoli przesuwać we właściwym kierunku.
-
Hello Desseczki Jak ja nie cierpię tej zmiany godziny :( Dużo czasu upłynie nim się przestawię, no i rano znowu wcześniej trzeba wstać. Samona, miałaś szczęście że nie było Cię wtedy w domu, strach pomyśleć co mogło się wydarzyć. Graziella, jesteś super gospodyni :) U mnie jeszcze nic nie ruszone, w tym tygodniu ostro się wezmę do roboty, przynajmniej mam taki zamiar. Isolda, utłukłaś już to paskudztwo, jak zdrówko? Zapowiada się znowu piękny dzień, słonka w serduszkach Wam życzę No to może jeszcze kawkę podam i zmykam, musze jechać na cmentarz zrobić porządek wiosenny, a mam kawałek drogi do przebycia.
-
Ło matko, Emem, to pół roku masz jeszcze cierpieć nim się za to wezmą??? Qrcze, mój brat też miał to świństwo i rozbili czy zlikwidowali mu laserem. Poszukaj jakiegoś dojścia do lekarza rehabilitanta, niech Ci da zlecenie na cito, to od razu się za Ciebie wezmą. Normalnie ręce i nogi opadają jak się takie rzeczy słyszy i czyta :( No to Rozanka zaszalała, tyle sadzonek i kwiatów :D Miłego dnia Desseczki :) Piękny dzień się dziś zapowiada, podam może kawę, i może coś do, np. sernik na zimno, dostałam kawałek od córki :D Isolda, jak Twoje zdrówko, piśnij coś.
-
Isoldo, już jedną buteleczkę zachomikowałam, zakopałam...odkopię latem :D Szkoda, że nie możesz coli, ale zmuszać Cię nie będę, z resztą jak masz takie uprzedzenie do tego napoju, to pewnie by i nie pomogło.
-
No widzisz, Graziella potwierdziła :)
-
Isoldo bidulko, przytulam Cię, ale coli się napij. A na ostatnim zlocie miałam wiśniówkę, nie próbowałaś?
-
Cześć Alicjo :) Oczywiście, że we wtorek kciuki trzymamy :) Musi Mu się udać!
-
O tak Isoldo, Anam ma rację, na zatrucia najlepsza cola, zapytaj Graziellę Ona to potwierdzi po ostatnim zlocie. Ale to może nie być zatrucie, tylko wirusowa jelitówka, jednak cola nie zaszkodzi. Wiśnióweczka dziś nie dla Ciebie, oj nie, najwyżej kieliszek czystej, nie zaszkodzi. Dużo pić, miałam właśnie na myśli czystą wodę, żeby się dowodnić.
-
Nowa stronka!!! Stawiam nalewkę wiśniową :D YYYYYYYYYYYYYYYYy
-
Isolda pewnie dopadła Cię jelitówka :( To jest wredne dziadostwo, musisz dużo pić teraz. Bezrobocie wszystkim daje się we znaki, a jeszcze planują zamknąć większe zakłady i znowu tyle ludzi pójdzie na bruk. Bardzo mi się to nie podoba, żal tych ludzi, a zwłaszcza młodych którzy nie mogą znaleźć pracy, no i jak mają zakładać rodziny, usamodzielniać się, no jak....
-
Witam wiosennie :) Graziella, Ty to potrafisz pocieszyć :p Emem, a może jakieś zabiegi rehabilitacyjne na tą piętę by się przydały, przecież coś musi pomóc. Qrcze, no masz problem z tą pracą, może się jednak coś uda załatwić, trzymam kciuki :) Melisa, dobrze że już lepiej się czujesz. Ale wolnych piątków żal, jednak inne sprawy są ważniejsze, niestety. Rozanka widać ma sporo miejsca do obsadzenia, skoro planuje sadzić i sadzić :D Anam pewnie ma podobne zamiary :D Eppo, dobre kawały :D:D Isolda ciemną nocką wpadła, pokaprysiła i padła ;) Też poszalałam troche w ogrodzie, ale jakoś mało bo coś sił mi ubyło :( Żagielku
-
No i z %% się spóźniłam, ale Anam tam zawsze coś ma :D Księżycówka??? Czymu nie, jak własnoręcznie robiona to i zdrowa :D Anam, wiosna, Fasolka o właściwej porze wzeszła :) Trzymam kciuki i ciesze się jak nie wiem co :) Cmokam Was Wszystkie, zdrówko wypijam i idę zająć pozycję horyzontalną. Qrcze, a od poniedziałku trza znowu godzinę wcześniej wstawać :( Emem no przecież musi być dobrze. A Samona to jeszcze nie wróciła do domu? Alicja, da sobie synek radę, a czym wcześniej tym lepiej. Nie denerwuj się. Joanko, biały baranek musi byś śliczny :)
-
Anam, dzięki za reportaż :) Posiadłość Joanki cudna, baranki śliczne, że już nie wspomnę o Biedronkach :D Wyglądacie niesamowicie, Samona nowy fryz, nad stawem konsumuje chyba lody :p Ciekawe o jakim smaku były :p Kappa, jak się cieszę, że będziesz na zlocie :) Wiosna, wiosna, nawet Dollot doleciała :D Chyba machała tymi wydłużonymi uszami :p Podejrzyj co to za ptaszki. Graziella, dobrze że kabelek już działa, martwiłam się co z Tobą. Melisa znowu wróci wkurzona z nasiadówki, a może nie było tak źle jak przewidywała. Mastaba, jeszcze się załapałam na okruchy sernika :D To kto w końcu robi cytrynówkę, Mastaba czy Dodi???
-
Biedronki powoli docierają do domu. Najważniejsze, że zadowolone i szczęśliwe, wybawione, przejedzone, dokulturalnione, opalone i .........stęsknione za tym co minęło :D Dusza się raduje czytając Was, a znając Zidane i Joankę można sobie wyobrazić czego doznawałyście :D Aż Wam zazdraszczam ;) :D
-
Ależ Meliso, zawsze tam gdzieś, jakiś "tomik" mam zakopany, tak na wszelki wypadek :D Eppo, Twój wywód popieram w całej rozciągłości :D No właśnie, Kappa nic się nie odzywa, nawet nie wiem czy stawi się na zlocie. Idę w kocyki, bo jutro na dyżur. Dobranoc Desseczki :)
-
Melisa, polewam, "Pan Tadeusz" może być? Też dziś polatałam, pospacerowałam, a na jutro już zapowiadali ochłodzenie i deszcz :( Biedronki utrudzone ale radosne wracają do domku. Zidane, Joanko, spokojnie, tylko troche odpoczniecie i znowu pobiedronkujecie :D Ciekawe czy Samona nie zmarznie w piżamie, bo teraz troche chłodno się zrobiło :p
-
Samona, nie wierzę, dałaś się Im ograć ? :D Już jest wiosna, to piżama Ci wystarczy :p
-
Isolda, wróciłam jeszcze bo pisałaś o zasłabnięciach członków orkiestry. Myślę, że to chyba z przemęczenia, za dużo prób, za dużo koncertów. %% by chyba nie miały takiego wpływu. Ty się oszczędzaj, bo wiesz jak jesteś cenna :)
-
Wiem, wiem że niedziela, że wszyscy śpią, no ale ja nie śpię, już tak mam :p Zidane, ja bym to chciała obejrzeć, ale opis też realistyczny, a znając Was mogę sobie wyobrazić jak to leciało :D Isoldo, wiem że nie prosiłaś o zmianę terminu, ale jeżeli tak się dało i można będzie upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (Ciebie i atrakcje beskidzkie) :p to czemu nie :D Stawiam kawę i drożdżówkę na maśle, wczoraj kupioną. I powiem Wam, że jest jak prawdziwa domowa, pyszna. I po co mam se ręce urabiać skoro mogę iść na łatwiznę :D Miłego dnia Dessunie Biedronki, tylko pion proszę trzymać i hulaj dusza :D
-
Cześć Dessunie :) Ja podobnie jak Melisa i Mastaba szaleję w ogrodzie. Nie wiem skąd te liście się biorą, jesienią grabiłam i znowu jest ich pełno :( Teraz odpoczywam i za chwilę znowu do ogrodu. Biedronki biedronkują, pogoda im sprzyja, niech się bawią :D Mastabo, akceptuję zmianę terminu, myślę że córce uda się wziąć wcześniej urlop. Czegóż się nie robi dla Pani Muzyki :) Wszystkiego najlepszego dla Twojego Wnusia :)
-
Graziella dzięki :) Obejrzałam, świetne to :D Kiedyś jak miałam psa, też mi zrobił podobny kipisz, potargał wszystkie gazety, które udało mu się ściągnąć :D
-
Oooo! Jak miło się Was dziś czyta :) Isoldo ja się cieszyć okropnie, że jednak będziesz, Eppo z Adorem już o Ciebie zadbają :) Nawet Dollocikowi zaczyna się szczęścić :) Joanka pewnie doczekała się Biedronek :D Rozanka znowu do pracki poleciała. Ciekawe jak Samona po kąpieli żurawinowej, nabrała koloru i wigoru :p Żagielku, buziaki Bawcie się dobrze kochane Zlotowiczki :)
-
No i wszystko już jasne, się wydało, kto, gdzie i z kim :p Graziella!? Blada to może i jestem, ale że aż biała??? To chyba z zazdrości, że mnie tam nie ma :p Ciekawe czy któraś odważyła się zamoczyć w morzu, o ile w ogóle oderwały się od stołu :p Buziaki dla Biedronek i dla wszystkich Dessek
-
Stawiam kawkę, zwłaszcza dla zmęczonych biedronkowaniem :p:D Isoldo, ja nie latam to nawet nie wiem gdzie szukać i jak Ci pomóc, ale wydawałoby się się, że teraz wszystko jest na pstryknięcie palca, a tu figa :( Alicja, Ci troszkę zazdroszczę :) Lecę już na dyżur, miłego dnia
-
Dobry wieczór Dessunie Łoj Dolociku, coś wszystko się na Ciebie uparło. Isolda, nie gadaj że nie znajdziesz połączenia, w obecnych czasach przecież wszystko jest możliwe :) Joanka już wiosnę widziała :) Alicja też, co prawda na piecu, ale jednak....:) U mnie słońca nie ma już od kilku dni, cały czas pochmurno i trzęsie mokrym. Zidane i pozostałe Biedronki, bawcie się dobrze i za nas też :D Anam już dała znak życia, a pozostałe Damy? Graziella, TS to już musiał dopaść jakiś wredny pech, gdyby to nie było tak prawdziwe i bolesne, to mogło by być śmieszne :( Emem, dobre to :D Ale nie chciałabym aby coś takiego mnie spotkało ;) Melisa, a co to, bunt wiosenny :p Kappa, nie martw się, bo ja też niewiele wiem o Biedronce, troche się domyślam, ale tylko trochę. To jest biedronka taka cichociemna :p