-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bellka
-
Cześć Dessunie :) Ador ktoś Ci źle życzył czy co? Na raz tyle awarii??? Kuruj się dokładnie i do końca, z zapaleniem oskrzeli nie ma żartów. Melisa może Cię coś w nocy ugryzło w powiekę, a jak nie to do okulisty biegiem. Rozanko a może byś tak siemię lniane piła, na gardło pomaga. Zidane Graziella i kto (Joanka?) ale Wam zazdroszczę ;-) Kappa, co się przejmujesz jakimś nadgorliwcem, a może to już ACTA działa :o Emem już pracuje pełną parą, troche masz jeszcze czasu. Samona u Ciebie to pewnie zima na 102 %. A teraz dla Wszystkich Dessek
-
Ufff...protest mogę zawiesić :p SAMONA się odezwała :D Emem, dzięki za ostrzeżenie, nigdy nie wyłączałam listwy. U mnie dziś świeciło słonko, nie wiało, śnieg tylko miejscami w cieniu i zlodowaciały na chodnikach :o
-
No i musze złamać zasady PROTESTU :D Mastaba, oczywiście że z Wami w Beskidy :D Skąd mi się wzięły Bieszczady :o Jestem zakręcona, ale że aż tak :( A w Bieszczady z Anam tyż mogę :D Na warsztaty taneczne też się piszę.
-
Eppo, bo stoisz po niewłaściwej stronie okna :p Mastaba, ja się piszę na Bieszczady :) A skąd takie lizaki bierzesz? SAMONA!!! Ogłaszam protest, dopóki Samona się nie odezwie to ja też nie, o!
-
To ja włażę pod stół i się nie odzywam. Kilimandżaro, góry zimą........... a ja pod swoją J.G. wchodzę z zadyszką :(
-
I słusznie Meliso, ale powiem Ci w zaufaniu, że jest całkiem piękna, tylko mam problem z odgadnięciem, ale typy już mam :p :D Dziś Dzień Babci, to Babciom życzę wszystkiego najlepszego I jeszcze coś na wesołohttp://youtu.be/IdN4gnMCHXk
-
Anam, Melisa, jutro do Was dotrze listonosz, tak mi powiedział na ucho ;) Wiem co czujecie, ja tak czułam się wczoraj. I z większym apetytem się na niego rzucicie :D Mastabo, czy przyślesz coś odnośnie tych Beskid? Wysłałam Ci wczoraj mój adres. A ja siedzę i oglądam, oglądam i oglądam :D Samona jest Mistrzem, cudnie to wymyśliła i opracowała :)
-
Hurrra, hurrra!!! A ja już mam, znaczy się kalendarz :D Popłakałam się się ze śmiechu :D Dymki są rewelacyjne :D Samono jesteś Wielka, całuję Cię w czółko i nie tylko Joanka z pingwinami??? :p Isolda tańcząca z Poszwą i to czerwoną :D Piersi, piersiówki, neofitki, stonka itp. itd, nie sposób wyliczyć :D:D A ostatnia strona jest bardzo skromna :p Beskidy, czemu nie, góry są fajne. Lecę na pocztę zobaczyć czy Mastaba coś podesłała.
-
No nie, zlot musi być, bo to dopiero mój drugi. Nawet się rozkręcić nie zdążyłam :D Mastabo mam, zaraz Ci wyślę mojego i ślij to co masz na oku :) Eppo, święte słowa, bo inaczej nie będzie kalendarza.
-
Się melduję na tak pięknej stronce :) Też nie mam jeszcze kalendarza....buuuu Anam, ja też chyba na końcu tego łańcucha. Graziella, piękny był ten statek, niestety już tylko był. Samona, odezwij się, albo chociaż pokaż palec :p Isolda, na temat tegorocznego zlotu to chyba trzeba by z Rozanką zagadać, czy ma już coś na oku. Albo może inna Deska ma jakieś propozycje.
-
Hejka Też czekałam na listonosza, nawet rano ulicę odśnieżyłam i nie przyszedł:( Eppo nas wkręca, chyba..... A tak w ogóle to się nie martwcie, bo - grzeczne dziewczynki idą do nieba - a niegrzeczne tam gdzie chcą, o! Nawet kiedyś czytałam taką książkę. Meliso, jak miałam owczarka niemieckiego i szłam z nim na szczepienie, a miałam blisko, to od słupa do słupa bieg, przy słupie nabierałam oddechu i tak do końca, za to z powrotem wracał grzeczniutki i nie to, że widział wroga, wystarczył rower, autobus itp. Chucham na Twoją łapkę, przytulam chorutkie Emem i Rozankę. Graziella, zaufałam Tartakowi
-
Cześć Desseczki :) Isoldo, posłuchałam, ciarki po plecach latały. Zidane, świetnie nas zaetykietowałaś :D Ale że ja taka rozważna.....no nie wiem :p Już samo to, że rzuciłam się w sam środek "tartaku" nie zważając na "piły" nie świadczy o mojej rozwadze :p ;) Ale i tak Was kocham Poczekajcie tylko jak Samona wpadnie i płotem zatrzęsie :p Eppo, teraz to już mnie ciekawość zeżre, ciekawe kiedy do mnie dotrze.
-
Dobrego dnia Desseczki Jak ja idę spać, to One tu balangują, a człowiek o suchym pysku musi :p Melisa, to masz geny nie do zdarcia :) Kiedyś też lubiłam eksperymentować w kuchni, teraz mi się jakoś nie chce, choć czasami wena kulinarna mnie dopada i wtedy szaleję :D Emem, gołąbki uwielbiam...ale jeść, tak że z zaproszenia korzystam :D MASTABO Niech Ci się szczęści w każdym momencie życia, bądź zawsze radosna i zdrowa i spełnienia wszystkich marzeń i pragnień :) Całuję mocno
-
Mastabo, Ty u wnusi już byłaś, to teraz pora na rewizytę :D Eppo, Isolda gra i gra, nie ma co liczyć na Jej sztywnego :p Mam pod ręką żubrówkę, co Ty na to. A Ador nie może trunkować, bo na stokach też każą dmuchać w balonik :D
-
No i Emem z Melisą poszły grać. Emem, ja chętna na pysznego makowca, nawet bez kawy :D Anam, o tej porze piaskarki?! Zimy przecież nie ma, a przynajmniej miało nie być. Pługi, piaskarki i te inne już wyczyszczone i naoliwione śpią :p A tu tymczasem, po cichutku zima przyszła i ....niespodzianka.
-
Czołem Desseczki :) A ja nie oglądałam tego filmu i chyba nie obejrzę jak poczytałam recenzje nie tylko Wasze. Ostatnio nie mogę oglądać takich filmów, bardzo przeżywam a później to ma swoje skutki, tak więc tylko coś lekkiego i najlepiej komedie romantyczne. Adorku, dużo śniegu Ci życzę, szusuj i wracaj w całości :D Dla Wszystkich Dessek
-
Cześć Desseczki :) Joanko z tego co pamiętam to był boczek, cebula i ser, tylko jaki ten ser to już nie pamiętam, a też chętnie bym sobie ten smak przypomniała. Może Ador doczyta i nam powie :) Żagielek jest mistrzem pióra, zawsze mnie rozbawi :D Mastabo, dzięki za informację o tym pasie, zaraz sobie kupię tylko nie wiem gdzie taki sprzęt można spotkać. Anam, dobrze żeś nie widziała mojej miny, teraz jest troche lepiej ale nie do końca. Isoldo, bardzo Ci współczuję, ale musisz jeszcze troche popracować, boś młoda :) Dodi już czuje wiosnę skoro dokonuje przeglądu szafy :D
-
Cześć Desseczki Dopadło mnie lumbago czy jakaś inna zaraza, ledwo się ruszam. Ale zauważyłam, że niektóre z Was też coś dopadło :( Trza się jakoś ratować, może jakieś smarowanie, masażyk, herbatka z malinami, nalewka rozgrzewająca ...... Idę zająć pozycję horyzontalną. Joanko, wysłałam Ci mój adres @ :)
-
Dodi Nie szczuj cytrynówką boś daleko :D Twojej nie próbowałam, ale Mastaby była pyszna. Isolda, a nie mówiłam, że śliwki będą najlepsze :D Anam, a skąd u Ciebie spacerujący ludzie, pewnie pomylili ścieżki:p
-
Mastaba, Tyś sobie wczasowała, a my się martwimy co z Tobą :) Przyłączam się do toastu uuuuuuuuuuuuuu :D Śniegu tej zimy na lekarstwo, ale zapowiadali jakieś duże opady. Ja tam wolę tak jak jest, przynajmniej łopata odpoczywa :p Alicja, świetna papuga :D Uczestnicy karawany już odzyskani i najważniejsze, że cali :D
-
Zapomniałam o porannej kawie :p To zapraszam, świeżutko parzona, mleczko i ciasteczka z ciasta francuskiego z powidłami, sama robiłam :D
-
Dzień dobry Dessunie :) Isolda, ja też pisze się na śliwki, wszystkie procenta zostały w śliwkach, a rum to taki tylko sikacz o smaku śliwkowym :D Różne dziwne rzeczy, różni przepowiadacze opowiadają, a co ma być to będzie i nie ma się co martwić na zapas. Ludzie sami gotują sobie taki los, bo nie szanują ziemi, wycinają całe połacie lasów, regulują, skażają atmosferę itp. a wszystkim rządzi natura, nie my. Teraz chcą schładzać atmosferę bo następuje gwałtowne ocieplenie klimatu......ech. Melisa ja Ci współczuję tego najazdu, a do tego ten ból głowy, nic tylko się pochlastać. Dawno nie odzywała się Mastaba, ciekawe co u Jej Wnusi :) Samona, przemów do swojej klawiaturki, przecież ona chyba Tobą nie rządzi :)
-
Jak dobrze, że zajrzałam. Kawowy, tak to opisałaś, że czyta się jak najlepszą książkę, chwilami styl zupełnie jak u Chmielewskiej :D Taką pasję mieć to jest coś, czapki z głów :D Karawano podążaj spokojnie do oazy, tam Cię napoją :p
-
Czołem Desseczki Eppo dzięki za relacje od Samony :) No to nie mogła od nas ściągnąć akonto, bidulka na drodze musi wystawać i to jeszcze w taką psią pogodę :p No i teraz koszty nam pewnie podwyższy o te procenta ze Skoka :p Najważniejsze, że jest nadzieja :D Graziella, narzekałaś na zaniedbania, Melisa pewnie jeszcze śpi, za to ja stawiam kawę, a do kawy.....najwyżej gorzka czekolada ewentualnie delicje, bo nic słodszego nie mam. Wiać przestało, miejscami jest biało, a niebo ołowiane. Mimo to, miłego dnia Wam życzę
-
Cześć Desseczki :) Czy u Was też tak gwiździ??? Normalnie strach wyjść z chałupki. Eppo, popieram, na mnie mleko też działa jak laksigen, mogę tylko jogurty z wyjątkiem Danona, skutek taki sam. Witaj Żagielku, mam nadzieję że spotkanie było owocne, bo czy miłe to nie wiem. Samona!!! Hop, hop !!! Przecież nie można być tak długo sklejonym ;-)