Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olessja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć dziewczyny, niedawno udzielałam się troszkę na forum i pytałam jak to z tymi naszymi maluchami, czy są już obrócone głównką w dół czy nie itd. Okazało się że mój się w końcu odwrócił ;);) ufffffff i wszystko jest oki. Jesli chodzi o to nacinanie całe - dziewczyny nie ma praktycznie takiej możliwości , aby uniknąć nacięcia krocza, jeśli wypychacie dzidziusia na łóżku w poycji poziomej (faza parcia, prawie ostatnia faza porodu). Wynika to z fizjologii kobiecej i ułożenia dzidzi. Po prostu leżąc dziecko wpycha się główką pomiędzy odbyt a wejście do pochwy (nazwę to tak :)). Oczywiście są wyjątki, ale jeśli w takiej pozycji rodzicie, to położna musi was najczęściej naciąć, bo może się to bardzo źle skończyć. Wszystkie te wady nacinania są prawdziwe, ale żeby uniknąć nacinania trzeba przeć w pozycjach WERTYKALNYCH to najlepsza metoda uniknięcia zabiegu samo masowanie się w kroczu raczej może nic nie dać jeśli będziemy leżeć na łóżku. Niestety u nas w większości szpitali nie ma możliwości stosowania pozycji wertykalych w fazie parcia ( nie mówie tu o fazie rozwierania szyjki, dla kobiet najboleśniejszej chyba fazie, ale tej krótszej fazie już wypychania maleństwa). Na ogół na koniec porodu i tak każą się położyć i dlatego tak dużo tych cięć jest :(
  2. Falsa - no to w sumie teraz mnie wkurzył ten mój lekarz, bo jeszcze tak mi bez żadnych emocji powiedział, że jeśli się nie obróci to cesarka, a ja mu na to , że przecież jeszcze może jest czas. A on oczywiście skwitował to milczeniem i ani słowa pocieszenia ;/ Ale dzięki za podtrzymanie na duchu, w sumie jest szansa, że jeszcze coś się tam w środku fiknie :) Gandziulka - trzymam kciuki z całych sił i jestem pewna , że wszystko się uda. A dzisiaj się relaksuj już tylko i jutro wielki dzień !!! Ehhhh, że te nasze malutki będą musiały kiedyś dorosnąć ..... rzeczywiście trzeba cieszyć się każdą chwilką, najpierw że są w brzuszku, potem że się rodzą i w końcu możemy je przytulić.... się rozmarzyłam trochę Jutro idą na konsultację do szpitala, gdzie mam zamiar rodzić i zobaczymy co z tym maluchem może się już obrócił, kto wie. Jeśli jest tu ktoś z okolic Katowic - szykuję się na Łubinową. Może któraś z Was dziewczyny również ???
  3. Hej dziewczyny. Bardzo często zaglądam do Was na forum i mimo, że nie uczestniczyłam wcześniej w dyskusji, znalazłam tu wiele odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i różne ciążowe problemy ;) Termin mam na 28 października, także wszystkie tematy, które was trapią u mnie też są stale na tapecie. Mam w związku z tym takie pytanko do Was: czy wasza dzidzia jest już ułożona główką w dół?? Ja strasznie się tym martwię, bo z zeszłym tyg. na USG lekarz stwierdził, że moja jest ułożona pośladkowo. Jeśli już komuś się przekręciła \"w dół\", to czy czujecie jakąś różnicę w zachowaniu dzidziusia?? np. inaczej wygląda brzuszek po takim przekręceniu czy coś podobnego.... Z góry dzięki za odpowiedzi Buziaki
×