Hej! a ja myślałam, że to tylko ze mną jest coś nie tak...wchodzę do sklepu...i wszystko śmierdzi!!!!Na nic nie mam ochoty...a z tą colą to faktycznie coś jest...popijam jak nikt nie widzi...tylko co będzie jak zostanie pusta butelka? Mąż się zorientuje , że tyle nie wypił...wmówię mu zaburzenia pamięci....hihihi poza tym u mnie ok:) przestaję myslec o głupotach,myślę pozytywnie! nie mogę sie patrzec na słodycze ale na schabik w lodowce zdarza mi się mieć ochotę...wszystkie soki za słodkie,woda bezpłciowa....i jeszcze ciągle siusiu mi sie chce....:))))Pozdrawiam wszystkie Marcóweczki....byle do wiosny kochane!!!