Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Catarinka71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Catarinka71

  1. EwaCot witaj Gosiak chyba nie. Też miałam katar i jedyne co udało mi się zdobyć to maść majerankowa pod nos. Ale pomagała więc może i Tobie pomoże. Ja jestem bo meeeega zakupach:) O byłam przejechać się nowym motorkiem.... ale fajnie było, myślałam że kask mi z głowy spadnie a wcale nie było jeszcze max prędkości:P .... I tak zleciała niedziela a tu jak zwykle pustki
  2. Mój jest rówieśnikiem A studia to i tak coś z ekonomii bym robiła bo to lubię Spadam bo pizza przyjechała i będzie romantico;) Dobrano i miłej nocki wam życzę, papa:*:)
  3. U mnie tylko jak siedzę zgięta to mam małe fałdki bo wiadomo skóra się rozciągnęła, jak stoję to mam płaski. W ciąży miałam troszkę rozstępów ale o dziwo te na brzuchy zniknęły tylko na tyłku troszkę zostało. Niczym nie smaruje, nie ćwiczę... pracuję przy dziecku:P
  4. OOOLLL ja nie miałam wcale więc to chyba zależy kiedy lekarz Cie wyśle ale raczej przy 3 trymestrze to robią choć pewna nie jestem
  5. aneczka mój też chce coś własnego otworzyć, ja jestem po ekonomiku i dodatkowo namawia mnie na studia żebyśmy razem robili. Jak się zdecyduję to chyba na księgowość pójdę i będę sama sobie księgować:P Ale to takie plany na kiedyś...
  6. No właśnie a ja się pomyliłam i napisałam program \"klamca\" a chodziło mi o \"moment prawdy\" akurat ktoś założył taki topik tutaj;) Co do konfliktu to moi rodzice też go mieli i mama musiała brać zastrzyki regularnie , ale wiadomo 28-22 lata temu było całkiem inaczej
  7. Wydaje mi się że nie które dziewczyny są bardzo zakompleksione. Ja tam ideałem nie jestem ale akceptuje siebie i nie wyobrażam sobie żebym mogła wstydzić się partnera. Widział nie raz jak płaczę, jak jestem chora, jak rodzę.. tyle razem przeżyliśmy. Wczoraj oglądaliśmy program \"kłamca\". Nie wiem czemu nie którzy tam płaczą i tak przeżywają to co odpowiadają. My moglibyśmy spokojnie tam iść i nie byłoby żadnych niespodzianek dla nas.. a pytań dyskretnych mogłoby być naprawdę dużo. Nie wiem czy jest coś o czymś nie wiem co tyczy mojego miśka, czy jakieś pytanie mogłoby mnie zaskoczyć, czy mogłaby paść jakaś odpowiedź która by mnie zszokowała. Czasami się go czepiam że mało rozmawiamy ale wczoraj zrozumiałam że bardzo dużo rozmawiamy. Aha co do sexu po porodzie... My zaczęliśmy 7 tygodni po. Jakoś 6 tygodni krwawiłam, a ostatni tydzień to było takie bicie się z myślami, zbieranie w sobie. Karmie piersią i w moim wypadku na początku było sucho i wbrew temu co mówią ciasno. I takie były pierwsze może z 3-4 razy no i jeszcze była mała blokada psychiczna choć ochotę miałam. Teraz już jest normalnie. Czasami miałam obawy przed różnymi pozycjami bo my to wariaty w łóżku jesteśmy ale Kamasutra zna wiele pozycji i spokojnie zastąpiliśmy jedne innymi;) Hihi U nas teraz też słonko trochę wychodzi, chowa się i znowu wychodzi..
  8. Tutaj my też mamy dosyć małą ale jakoś się mieścimy we dwoje... a u moich rodziców... Jak w wakacje pojechali do Niemiec do mojej siostry to ja z miśkiem zajmowaliśmy się domem bo to duży dom dwa psy, dwa koty, królik i kurki moja mama ma to trzeba było pilnować. Tam wanna ma coś koło 1,70m to oj tam to się fajnie pluskało. I jeszcze taki duży prysznic. Nie to co teraz ciasne kabiny tylko duży wybudowany:) Ajjjj.. fajnie było;) Oj przepraszam Ty masz małą wannę i nie możecie razem a ja tak tu wypisałam;) Ale aż normalnie ciepło mi się zrobiło na same wspomnienie. Znam dużo dziewczyn co nie lubią pluskać się z partnerami... ja to uwielbiam:)
  9. Gosiek mój chrapie to ja mam często takie pobudki, raz myślałam że go zabije bo aż małą obudził. U nas pogoda też nijaka. Jak kotek wróci z pracy to jedziemy po rolety do okna a na wieczór umówiliśmy się na randkę;) Mam nadzieje że uda mi się szybko odłożyć młodą i czeka nas wspólne pluskanie w pianie... Aj ostatni raz 7 msc temu razem leżeliśmy w wannie.. już bym chciała wieczór:)
  10. Melduje się pierwsza:) Wy tak liczycie te tygodnie ciąży a ja nigdy nie wiedziałam w którym jestem. Zawsze mówiłam który to msc. A że termin miałam na 30 sierpnia to każdy początek msc był dla mnie nowym msc ciąży. Jakoś te tygodnie mało do mnie przemawiały zawsze a 7, 8 9 msc to już było bliżej końca. Dopiero w 9 msc zaczęłam mówić że np za 3, za 2 tygodnie mam rodzić. Idę ugotować jajeczka sobie i młodej:P
  11. A ja to się tak wkręciłam w topik mojego rocznika że tu całkiem przestałam zaglądać:P Moja ma już 2 ząbki, dalej na piersi leci i ciągle na szczęście zdrowiutka. Czekamy na wiosnę:)
  12. A no chyba że tak. Gdybym wiedziała że są w Niemczech to bym powiedziała tacie albo sis żeby mi kupili. A teraz to już nie ważne:) U nas też szaro za oknem:(
  13. http://allegro.pl/item594118732_karuzela_fisher_price_misie_pilot_projektor.html Tu masz tanio i karuzele i wysyłkę
  14. Teraz nie pamiętam ale coś koło 100zł bo bez PL instrukcji (i tak się nie przydała) i odbierałam osobiście. Ale nowa nie używana. Sprawdza się fajnie, ale ma też wady np. strasznie pożera baterie i reaguje na wszystkie piloty, czyli jak np zmieniałam kanał w tv to i ona się załączała. Oczywiście można ustawić żeby była całkiem wyłączona. Z jej pilota w ogóle mało korzystałam. Młodej się podobała. Już jest ściągnięta bo za dużo miejsca mi zajmowała nad łóżeczkiem i w nocy po ciemku przeszkadzała przy odkładaniu i braniu małej, ale to teraz jak urosła młoda. Melodyjki super i misie ładne
  15. Hejka My jesteśmy po wojnie z butelką:( Wypiła ok 25 ml Sinlaca. Nie chce jeść to zrobiłam bardziej płynnego. Ale było płaczu i marudzenia... a teraz młoda śpi przy piersi. Tymbarkowa pokaż karuzele:)
  16. U mnie nocka przespana:) Młoda wstała 3.40, jadła 10 minut i spała do 7 prawie:) Zjadła i spała jeszcze 1,5 godziny, teraz znowu śpi:)
  17. Ja rodziłam też z moim. Do czasu był przy mnie, jak chodziłam itp, a jak już parłam to usiadł z tyłu na krzesełku i nawet go nie widziałam:P Tymbarkowa piszesz że Twój na korytarzu chce czekać, u mnie to było tak że porodówka generalnie jest miejscem otwartym dla rodzących, można było wyjść pochodzić na korytarz itp, na początku drzwi od sali otwarte... nie jak na filmach że wiozą na łóżku na zamkniętą sale i facet nie wie co się dzieje:P Jak coś to na okres skurczy lekkich, ktg, chodzenia może mąż wejdzie z Tobą a jak już zaczniesz przeć to zawsze w tedy może usiąść z boku albo wyjść na korytarz. Wiesz przecież że nie które rodzą 10 godzin inne jak ja 3.. ja przez te 3 a konkretnie przez pierwszą godzinę to bym się chyba wynudziła gdybym miała tam leżeć sama. Skurcze były lekkie, położna gdzieś tam chodziła.. jak leżałam przy ktg to jak mi się siku zachciało.. gdybym była sama to nie wiem jak bym położną zawołała a tak mój zawołał... a tak łatwo nie będzie się powstrzymać pod koniec.. ja chodziłam dosłownie co chwile. Nawet sobie siedziałam trochę na ubikacji bo jak skurcze się wzmacniały to w tym momencie mi się siku chciało i po prostu sobie tam siusiałam od razu aż w końcu poszły też wody. Po tym skurcze były już mocne, tak mocne że ciężko było nawet mi iść samej ( nie że tak bolało tylko skręcało). Na piłce jak mi odchodziły wody to byłam cała mokra i trzeba było przebrać mi koszule...skurcze miałam co kilka sekund dosłownie i nawet trudno było mi coś powiedzieć, chłopak wołał położną, masował mnie, przebrał, podawał wodę trzymał za rękę... A jak już przyszły bóle parte to się wystraszył ( mnie:P) i się schował. Szczerze to w tedy nawet nie zauważyłam tego i było mi wszystko jedno ale wcześniej.. nie wyobrażam sobie rodzić bez niego. Naprawdę bardzo mi pomógł. Aaaa i jeszcze ja krwawiłam trochę, jak np przeszłam się po sali to zostawiłam krople krwi.. w tedy głupio mi przez to było, jakbym była sama to chyba bym się sama schyliła żeby to wycierać hehe. A co do walizki... no to również mogę powiedzieć tylko na swoim przykładzie bo nie wiem jak jest u Ciebie w szpitalu ale facet nawet jak nie będzie brał udział w porodzie może Ci ją zanieść na sale, przygotować co chcesz i wyjść, może wchodzić i wychodzić w trakcie. Nie jest to tak że zamykają Cie na klucz i koniec. Masz też telefon, jak będzie ok to możesz powiedzieć chodź na chwile itp. Wyglądać będziesz normalnie jak w trochę za dużej koszuli:P To co osobiście mogę doradzić to nie oglądać żadnych filmów gdzie są porody bo to bajka... nie wygląda to tak w realu, za to polecam takie np http://www.youtube.com/watch?v=RXzsAXM5lqQ&feature=PlayList&p=E5FFE1ABF811A53B&playnext=1&playnext_from=PL&index=9 Tak to wyglądało mniej więcej też u mnie, tylko ja więcej mówiłam niż krzyczałam, a po wyjściu małej położna odpięła mi koszulę i młoda leżała na moim ciele, mogłam dać jej buziaka i prawie płakałam. Wg. mnie film jest na prawdę ładny i w pełni oddaje to jak wygląda poród... Czego facet mógłby tam się obrzydzić itp? Miłego oglądania:)
  18. U nas cieplutko się zrobiło. Młoda z tatusiem jest na dworze patrzy jak wycina wykładzinę do auta, a ja miałam mieć chwile dla siebie ale zaraz chyba pójdę do nich bo tak ładnie słonko świeci... może się opale:P
  19. Anabelka miałam z dwa miechy temu jakoś, ale w takim razie ta pomarańcza musiałaby być psychiczna skoro gdzieś tam mnie wyszukała, oglądała i teraz wyszukała mnie tutaj żeby mi to napisać:D Normalnie schizo jakieś, hehe:D
  20. Dziewczyny ale numer Młoda przed chwilą leżała obok taty swojego, wdrapała się na niego i sama wstała!!!! Ale jaja normalnie. Tak fajnie przykucnęła ale jeszcze się podniosła po czym zrobiła bach na pupe. A stała całkiem sama tą chwilę tylko przytrzymując się taty:)
  21. anabelkaaa ja to wiem, Ty to wiesz.. a dla nie których to nie wiem chyba wynalazek szatana jest i mamy które korzystają z chodzików to złe mamy. Ale mnie najbardziej zastanawia gdzie ta \"pomarańcza\" widziała moje dziecko w chodziku. Tymbarkowa stwierdziła że może na n-k tylko że tam mam zablokowaną galerie dla nieznajomych. Czary jakieś? ;)
  22. anabelkaaa Coś tam pisała że kaleczę dziecko bo sadzam ją do chodzika czy coś takiego
  23. Właśnie przejrzałam mojego bloga w poszukiwaniu informacji o moim łobuzie jak rozpychał mi się w brzuszku.. na 5 tygodni przed porodem już się młoda stawiała i prężyła jakby już chciała wyjść, spać chodziłam po 5 bo tak to całą noc szalała... ostatni miesiąc to była katorga dla brzucha i snu:P Pamiętam że najbardziej szalała np w aucie albo w wannie w trakcie kąpieli. W ogóle moja to straszne cyrki wydziwiała:P
×