Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Catarinka71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Catarinka71

  1. Dafodilek ja również 3mam kciuki. Martynka jest grzeczna i słodziuteńka:) Mi by się trochę więcej snu przydało no ale dajemy rade. Ostatnio było super bo tatuś był na urlopie i dwa tygodnie mi pomagał przy małej, ale teraz już sama jestem to czasami nawet nie mam kiedy siku zrobić;) Nocki mamy raz przespane raz nie, różnie to bywa, lalunia domaga się zmiany pieluszki po każdym nawet najmniejszym siusiu albo \"mokrym bączku\", przez co czasami szlak mnie trafia bo słyszę że coś zrobiła, zaraz płacz no to lecę na przewijak. Ja ją przebieram a ona albo mnie obsika albo gorzej;) A najlepsze jak założę jej czystą pieluchę, nie zdążę zapiąć body i słyszę kolejną rewolucje. I tak potrafi zużyć parę pieluch na raz. Albo je, narobi i czeka aż zmienię, zmienię to ona dalej do cyca i znowu robi. Nie wiem kto powiedział że dzieci zużywają 10 pieluch dziennie. Ona by tyle zużywała gdyby wszystko na raz robiła a nie na raty:) No a poza tym to co... Chodzimy na spacerki nad odrę, ostatnio jak jeszcze ciepło było zaliczyłyśmy karmienie z cyca w parku pod drzewkiem:) Teraz niunia śpi razem z tatusiem u niego na piersi.. Moje dwa śpiochy:) No i oczywiście robię jej masę fotek a niunia pozuje jak rasowa modelka:) Pozdrawiam
  2. No i się rozpakowałam:) Miał być synek a jest najśliczniejsza jak dla mnie córeczka:) Mała jest malutka (2800, 52 cm) ale słodka jak nie wiem co. Poród.. Hmmm.. w sumie to już zapomniałam że rodziłam a to dopiero 3 doba po minie:) Szybko poszło:) O 2.30 podłączyli mnie już na łóżku porodowym pod ktg. Na początku luzik, jeszcze chłopak mi zdjęcia robił.. Później jak się zaczeło to już na całego. Skurcze w momentalnym tempie zmieniły się w bóle parte. Aż położna prawie wierzyć nie chciała jak powiedziałam że już rodzę. Leżeć nie chciałam, chodzić też nie. Jak siadłam na piłce tak już koniec, na niej mogłabym rodzić. Później szybko na łóżeczko nogi w górę i grzecznie słuchałam się położnej... A i jeszcze wody odeszły mi na tej piłce a mój Skarbek kucał właśnie za mną to mówił że jakbym porządne siku zrobiła takie ciśnienie że po nim poleciało:) No i rodziłam jakieś 30 minut, ani razu nie powiedziałam że już nie mogę czy coś, jak nie miałam bóli partych to się wkurzałam i tylko pytałam gdzie one są bo chce już być po. Myśl że zaraz będzie ze mną dzidzia dodała mi mega sił. No i urodziłam o 5.50. Bez nacięcia i bez pęknięcia. Dzisiaj wróciłyśmy do domu, ja nawet nie czuje że rodziłam. Tylko tak bez brzucha dziwnie. Cyce bolą jak cholera mam taki nawał pokarmu że samo tryska po koszuli:) Lece karmić papa
  3. Właśnie wróciłam ze szpitala. Miałam lekkie krwawienie i skurcze co 20 minut więc pojechaliśmy.. Badanie, ktg... 3cm rozwarcia, częste skurcze. Chcieli mnie od razu w szpital zostawić ale powiedziałam że muszę jechać po torbę itp. No to rodzę:) 3majcie za mnie kciuki, prawdopodobnie za 3 dni napisze wam czy urodziłam:):):) Aha... Wody mi nie odeszły, skurcze mam co 6 minut więc zaraz będę jechać przywitać się z dzidzią. Nic się nie martwcie, nic nie boli tak jak straszą niektórzy. Tylko trzeba się naszykować że lepiej nie być samej bo masaż pleców będzie naprawdę potrzebny. A tam w dole nie boli w ogóle tylko ze względu na szybko postępujące rozwarcie (stąd krwawienie) czuć je tak jakby coś drapało od środka. Papa
  4. Kuraiko---> a pytałaś kiedyś kasjerki czy jest taka kasa?? Jak pisałam wcześniej tam jest lipnie oznakowana. U mnie jest to znaczek, no taka mała tabliczka na tym czymś co z góry zwisa z jakimiś reklamami ( nie wiem jak to nazwać;) ) i trudno to zauważyć. Ten real u mnie jest jakoś od 2 lat, może nawet nie całych. Mnie nie denerwuje jak ktoś płaci kartą ale jak sklepom idzie to strasznie wolno. Czasami przeleci kartą i czeka, czeka, czeka.. aż po 5 minutach wyskakuje błąd;) W sklepach lidl jest z kolei płatność kartą od 20 zł więc tam jak drobne zakupy to trzeba mieć drobne pieniądze. Ja mam do leklerka 5 minut i tam kasa uprzywilejowana zawsze jest zamknięta więc staje w tej co się płaci kartą leklerk bo najmniejsze kolejki. Z reguły jednak wybieram Tesco, nie wiem jak oni to robią ale tam to rzadko kiedy w ogóle są kolejki
  5. Ja jeszcze się kręcę, mam nadzieje że do września się rozpakuje (termin na 30.08)
  6. Nie każda ciężarna ma męża, różne przypadki chodzą po ludziach, mój z kolei dużo pracuje, a kompletując wyprawkę nie wysłałabym go samego do sklepu;) Zresztą jak wiele osób stwierdza ciąża to nie choroba więc dlaczego mam siedzieć ciągle w domu?? Jak nie ma kasy z pierwszeństwem to nie ma. Wybieram sklepy gdzie takowa jest i idę do niej. Już to pisałam ale powtórzę się : działa to w dwie strony, jak Tobie nie pasuje to po prostu w niej nie stawaj. Sklep był na tyle uprzejmy że taką kasę zrobił to mogę z niej skorzystać. Dzięki bogu że tacy ludzie mieszkają w innym kraju, o jedną mniej... I możecie sobie krytykować to co napisałam ale skoro "przeciwnikom" wolno jechać po mnie to ze spokojem stwierdzam że ciesze się że mieszkasz za granicą
  7. głos w sprawie---> zgodzę się z Tobą że nikt nie ma prawa wymagać od Ciebie ustąpienia miejsca, zwłaszcza jeśli źle się czułaś lub po prostu byłaś zmęczona a w tramwaju jest pełno innych miejsc. Ale czy jeśli podeszłaby do Ciebie ciężarna i spytała czy ustąpisz jej miejsca, w związku z tym że źle się czujesz, odparowałabyś jej "poje*ało Cię, zrobiłaś sobie bachora to się męcz". Topik skierowany do chamskich ludzi bez kultury,a nie do tych którzy odmawiają bo mają ku temu powody. Pierwszy post brzmi : "Jesten w zaawansowanej ciąży i ostatnio stałam w długiej kolejce na poczcie bo musiałam coś pilnie załatwić, po dwudziestu minutach zrobiło mi się słabo więc poprosiłam kobietę stojącą najbliżej kasy aby mnie przepuściła, ta obleciała mnie wzrokiem z góry dół i z gradową miną warknęła, że nie ma mowy. To kobieta mogła mieć koło 30-tki i nie wyglądała na inwalidkę. Zrobiło mi się bardzo przykro bo pierwszy raz poprosiłam kogoś o taką przysługę i nie spodziewałam się takiej reakcji". Niestety wiele osób tu uważa że ciężarna jak źle się czuje to powinna w domu siedzieć a jak już jedzie mpk albo idzie do sklepu to nie powinna nawet pytać się o przepuszczenie albo ustąpienie miejsca bo robi z siebie nie wiadomo co
  8. Jejku czytam te wszystkie posty rozpakowanych sierpniówek i nie mogę już wytrzymać kiedy i ja będę mogła pochwalić się swoją dzidzią. Leże w łóżku i z boku na bok nie mogę przez bębenka się przekręcić. Taka zmęczona już jestem moim stanem że masakra. Ja chce już przytulić mojego Juniorka... Dzisiaj też się nic nie zapowiada jeszcze, a w nocy pewnie będzie męczyć..
  9. Każdy kij ma dwa końce... Kobiet w poczekalni MIAŁY PRAWO ODMÓWIĆ, ale jak w sklepie jest kasa z pierwszeństwem dla ciężarnych to ona MA PRAWO Z TEGO SKORZYSTAĆ. Skoro tak jest to dla czego mam się prosić kogoś o to żeby mnie przepuścił bo to kasa dla mnie?? Też mogę być chamska i powiedzieć "popierdol*ło Cię? Spójrz gdzie stajesz zanim się odezwiesz" Ja zawsze przechodziłam do przodu BO MIAŁAM TAKIE PRAWO. Jeśli się komuś nie podoba niech ma pretensje do sklepu żeby wymiesił kartkę "ciężarno poproś o przepuszczenie bo ludzie nie widzą gdzie stają" No taka prawda ze to jest kwestia o którą spór mógłby toczyć się godzinami. ngLka---> z jakiego miasta jesteś?? U mnie w realu są 2 kasy z pierwszeństwem dla ciężarnych i 2 z szerszym przejściem dla inwalidów. Kiedyś stałam jako hostessa w realu i miałam do przeczytania regulamin sklepu i akurat tam było zaznaczone że kasjerka która obsługuje przy kasach z uprzywilejowaniem ma obowiązek wywołać te uprzywilejowane osoby na początek kolejki. Poza tym napisałaś : Po prostu pokazuję różnicę pomiędzy "kasa tylko dla..." a "kasa z pierwszeństwem dla...". W pierwszym przypadku stawać mogą tylko Ci, co się kwalifikują a w drugim przypadku stawać mogą wszyscy i muszą przepuścić uprzywilejowanych. Widzisz na poprzedniej stronie zostałam pojechana za to że przechodzę na przód kolejki i nazwana burakiem przez to bo korona z głowy by mi nie spadła. Może i nie ale ale sama stwierdziłaś że powinnam zostać przepuszczona, więc po co mam się prosić o to co mi się należy?? Większość osób które tak bardzo kłócą się tu o to że ciężarna powinna się prosić o wszystko bo tak naprawdę to nic się jej nie należy chyba że ktoś okaże się łaskawy, gdyby znaleźli się w takiej sytuacji to robiliby borute jak cholera "bo im się należy". Prawda jest taka że ludzie są chamscy tak jak i ciężarne takie się zdarzają ale wiem też po sobie że po całym dniu zwłaszcza jak mam jakieś dziwne hormony, po prostu nie chce mi się tłumaczyć dlaczego staje pierwsza w kasie. Skoro ludzie MAJĄ PRAWO ODMÓWIĆ ciężarnej kiedy ta prosi o coś, to ciężarna MA PRAWO wbić się pierwsza do kolejki pierwsza i czepiajcie się o to sklepu że zgadza się na to a nie ciężarne.Ludzie mogą zachować się po chamsku to ciężarna przecież też człowiek i też może. A bardziej chamskie jest czepianie się jej za to że skorzystała z przywileju niż fakt że ciężarna korzysta z "dobrej chęci" sklepu
  10. kindzia nl---> byłoby to chore gdyby taka kasa była tylko dla ciężarnych, ale skoro już jest z pierwszeństwem dla ciężarnych to nie rozumiem czym tamta babka się oburzyła. Ja stanęłam w kasie obok w której była większa kolejka a ona w akurat takiej i wydarła się na którąś z kolei ciężarną że ta przechodzi pierwsza a czy to jej wina była że akurat jako 5 czy 6 podeszła i tamta musi tyle stać?? Sklep zadecydował o takiej kasie i dziewczyna skorzystała z tego przywileju bo mogła i uważam że babka nie powinna się odezwać do niej tak jak to zrobiła. W tramwaju każdy ma prawo prosić o ustąpienie miejsca i naprawdę nie chodzi mi o to że ktoś nie chce tego zrobić tylko o to w jaki sposób. Ja mogę się słabo czuć nie będąc w ciąży i mogę podejść się spytać kogoś czy mi nie ustąpi bo słabo mi i nie chciałabym usłyszeć "chyba Cię Qrwa popierdo*iło". Jak widzę kogoś kto wygląda słabo to nie jest dla mnie wielkim wysiłkiem podejść i zapytać "czy coś się stało? Czy może pomóc?" Topik nie ma tematu "usługujcie mi i wstawajcie" tylko "chamstwo ludzi". Nikt się tu nie czepiał że ktoś komuś nie ustąpił miejsca tylko jak już to w jaki sposób to zrobił. A zawsze patrze kto stoi w kasie bo już nie raz spotkałam się z kobietą z dziećmi która stała przede mną i inną ciężarną i przed nimi nie wchodziłam więc nie pisz mi że ładuje się jak burak bo burakiem nie jestem. Raz jak stanęłam w kolejce to kasjerka kazała (naprawdę kazała) przejść mi do przodu, innym razem koleś zawzięcie chciał żebym przeszła do przodu. W pierwszym wypadku skorzystałam. Było dużo ludzi a to był pierwszy raz kiedy skorzystałam z takiej kasy, drugi raz odmówiłam bo miałam dużo zakupów a on nie a tylko on i osoba akurat kasowana stała w tej kolejce. Czepiacie się że ciężarne korzystają ze swojej kasy. W sklepach leclerk jest kasa tylko dla płacących kartą i nikt się nie czepia że innych nie wpuszczają ( chyba że są duże kolejki a Osoba ma do 5 artykułów) O matko zabijcie ich za to że mają karte!!!
  11. kindzia nl---> Nie wiem gdzie wyczytałaś że życzę komuś źle. Napisałam jedynie że życzę takiego samego traktowania a to już od osób do których skierowane to było zależy czy to będzie złe traktowanie czy nie. Ja w kasie z pierwszeństwem po prostu wykładam swój towar na taśmę i nie czuje potrzeby tłumaczenia się z tego nikomu ( po to ktoś tą kasę zrobił żeby jednak było mi łatwiej) A wykłócałam się o sytuacje w których ludzie stojący w kasie dla ciężarnych mieli pretensje do ciężarnych o to że w ogóle są, a przecież wystarczyło stanąć w zwykłej kasie. Co do sytuacji w mpk nie wymagam od nikogo żeby mi ustępował ale jak już jakaś ciężarna poprosi o zwolnienie miejsca oznaczonego nalepką że miejsce jest dla ciężarnej nie powinna usłyszeć odpowiedzi \"zrobiłaś sobie bachora to się męcz\" a osoba ta moim zdaniem nie powinna być z siebie dumna bo świadczy to tylko i wyłącznie o jej braku kultury. Fakt, ma prawo odmówić ale skoro wymagają od nas ciężarnych proszenia się o ustąpienie miejsca w sposób delikatny to czy nie można w równie delikatny sposób odmówić i powiedzieć \"przykro mi ale słabo się czuje\". Co do kobiet w zagrożonej ciąży ze powinny siedzieć w domu. Uwierz że są takie które po prostu nie mają wyjścia, nie ma ich za wiele w supermarketach ale w mpk tak ponieważ często muszą dojechać do lekarza. kuraiko---> hmm... wiem że Twój post nie był skierowany bezpośrednio do mnie, ale i tak chce zauważyć że ja nie pisałam o dziewczynach które nie ustępują miejsca tylko ogólnie o \"ludziach\" i \"osobach\" a jak opisałam sytuacje z jakimiś dziewczynami to dlatego że akurat świadkiem takich byłam ( jak ta baba w supermarkecie stojąca w kasie z pierwszeństwem dla ciężarnych-dla mnie to była głupia baba bo nie wiem po jaki *uj stanęła w takiej kasie a później miała pretensje) Ale to fakt że tak naprawdę każdy powinien się zastanowić. Facet jakby się czuł gdyby to jego kobietę, matkę, babcie ktoś tak potraktował i dziewczyny tak samo. Są różne charaktery których nie da się zmienić ale można próbować dyskutować na pewne tematy i uświadamiać ludzi. Kobiety ciężarne i ludzie starsi mają prawo poprosić o ustąpienie miejsca, a osoba o to poproszona ma prawo odmówić ale również moze to zrobić w sposób delikatny
  12. Ola8509---> aż mi łezka w oku staneła jak przeczytałam "daj buzi swojemu dziecku i pocalowalam pierwszy raz mojego synka" Jejku ja też już chce...Ale to musi być cudowne uczucie spojrzeć pierwszy raz w jego oczka... zaraz się popłakusiam normalnie Gratuluje Ci strasznie
  13. Ja też czekam i znowu mi się dzisiaj brzuch stawia i coś tam kłuje ale to raczej nie skurcze...Więc to pewnie tylko kolejna noc z serii "Juniorek zastanawia się czy wyjść", i pewnie kolejny raz dopiero o 4 nad ranem stwierdzi że to jeszcze nie czas
  14. mamuska_2007 Ja też nie zawsze korzystam z przywilejów ciężarnej i zdarzyło mi się odmówić przepuszczenia mnie w kolejce bo po co skoro dobrze się czułam, jednak jak poczytasz wszystkie opinie w tym topiku to wyczytasz takie zdania jak \"zrobiłaś sobie bachora to się teraz męcz\" albo \"r*chać Ci się chciało to stój teraz\". Nie chodzi o to że każdy ma skakać koło mnie bo jestem w ciąży ale tak jak właśnie piszesz że np. z wózkiem nikt nie pomaga. W temacie wyraźnie pisze \"ludzie gdzie wasza kultura\" Chodzi o zwykłe chamstwo, nikt nie potępi tego że staruszka nie ustąpiła miejsca ciężarnej lub odwrotnie, jednak młoda dziewczyna która nie jest w ciąży powinna się zastanowić jak ona czułaby się na miejscu takiej ciężarnej która musi jechać komunikacją miejską, a nie roi tego żeby zrobić komuś na złość tylko po prostu nie ma wyjścia. Ja niestety nie mam możliwości skorzystania z osiedlowej przychodni do tego w teraz wywiesili karteczkę że \"w okresie lipiec-sierpień laboratorium czynne od 8 do 10\" No więc trzeba się spieszyć i jakbym chciała sobie iść spacerkiem to musiałabym wyjść z domu nie wiem ile wcześniej i chyba bym padła po drodze z głodu i bólu pleców. I właśnie jeszcze do ciąży często dochodzą kłopoty z plecami... Chociaż ogólnie czuje się dobrze to czy naprawdę muszę pokazywać ludziom w autobusie wypis ze szpitala z rozpoznaniem uszkodzenia dolnej części kręgosłupa i miednicy żeby ustąpili mi miejsca??
  15. mamuska_2007 Nie wiem jak Ty miałaś w ciąży ale ja regularnie chodzę na pobieranie krwi, badania i do Gina a jakoś muszę do niego dojechać. Do Gina na szczęście można na godzinę się umówić i wybieram takie kiedy facet może mnie zawieść i idziemy razem, niestety pobieranie krwi w laboratorium jest o określonych godzinach i nie mam wpływu na to. Niby jak ciężarne maja pozałatwiać tego typu sprawy?? Mam poprosić kogoś żeby poszedł za mnie do lekarza?? Co do tego czy wszystkie mamy zagrożone ciąże to raczej nie ale jak mnie ktoś walnie łokciem w brzuch w autobusie to źle to się skończy nie tylko dla mnie ale dla mojego dziecka a głównie to właśnie o nasze maleństwa nam chodzi
  16. Do mamusiek 2w1 jeszcze ja się dopisuje:) Catarinka71.....21.......Wrocław.......???????....30.08.2008....chłopiec
  17. Choroba czy nie, dla mnie ważne jest to że nie jestem sama. Jak ktoś mnie potrąci gdy nie będę w ciązy tragedia wielka mi się nie stanie a w ciązy?? O tym nikt nie myśli ze np. jade właśnie do lekarza i każde mocniejsze przychamowanie albo tłok w autobusie jest równoznaczy z tym że cos moze się stać mojemu dziecku i to głównie z troski o niego wolałabym siedzieć. -->gerlight jestem pewna że wszystkie te które tu są za tym żeby nie ustępowac miejsca ciężarnym będąc w ciązy będą wykłucać się o ustępowanie im pierwszeństwa i naprawde nie życze im źle, życze im tylko żeby zostały potraktowane tak jak one traktują innych a to jak to będzie zależy już od nich. Nie ma co się kłócić i sobie ciśnienie podnosić, po prostu w pewnych domach brakuje wychowania
  18. Moim zdaniem nie ważne jak ona wyglądała... Chodzi mi o opis tego zdarzenia. Ja raz odmówiłam ustąpienia miejsca starszej babce ( po wypisie ze szpitala) Ale nie chwale się tym i nie mówie jaka dumna z siebie byłam i jak mnie cieszy to że musiała stać całą droge. Żal mi babci było, no ale niestety w tramwaju było jeszcze 50 ludzi do obskoczenia;) Jestem za zasadą że nie oczekuj od innych że potraktują Ciebie inaczej niż Ty ich. Zawsze puszczam w kasie osobe z jedną-dwiema rzeczami kiedy ja stoje z całym koszykiem dlatego nie krępuje się zapytać o przepuszczenie gdy jest odwrotnie, nie cierpiałam z kolei gdy ktoś mi zwracał uwage na to że pale już w podstawówce dlatego sama tego nie robie. Nie chce żeby ktoś mi mówił jak mam wychowywac swoje dziecko jeśli nie robie mu nic złego więc sama nie pouczam innych matek (choć mam inne zdanie w różnych kwestiach) ale jak widziałam że koleżanka po karmieniu kładzie małą ( a wiem że małej chwile później się ulewa i może się zakrztusić) to zwróciłam jej uwage że powinna ją chwile prosto przytrzymać. Jak sama nie będę czegoś wiedziła licze że doświadczone mamy dadzą mi dobre rady, a jak moja mama będzie musiała jechać do lekarza mpk to ktoś ustąpi jej miejsca. Osobą które chwalą się że ciężarna musiała stać całą droge życze żeby i one musiały skorzystać kiedyś z mpk w złym stanie i ktoś je potraktował tak samo
  19. Szczerze nie wiem z czego tu być dumną, i jakoś mało mi sie chce w to wierzyć że tak się odezwała do Ciebie. Mi ani razu nie zdarzyło się zapyszczyć czy coś żeby ktoś mi miejsca ustąpił. No ale gratuluje, życze tego samego:)
  20. Tu się mylisz bo wg. prawa miejsce dla ciężarnej jest tym pierwszym w mpk, dla inwalidów itp. są te szersze tak samo jak i dla matki z dzieckiem nie zawsze są tylko dobrze oznakowane. Nie chodziło mi o to że chciałabym żeby te miejsca były tylko dla nas ale może jakby tak było to ludzie nauczyliby się wstawać. Na początku ciąży kucałam na przodzie autobusu bo na miejscu dla ciężarnej siedział koleś taki o normalny a że ja nie miałam jeszcze brzucha głupio było mi się odezwać. W połowie drogi musiałam wysiąść bo naprawdę było mi słabo a jakoś musiałam na uczelnie dojechać. No ale trudno normalka, jednak opinie takie jak niektórzy tu pisali że "zmajstrowałaś sobie bachora to się męcz" albo ta sytuacja co wyżej opisałam jak babka w kasie czepiała się ze to już któraś ciężarna są powalone na maxa dla mnie
  21. A co do laboratorium to też czekałam kiedyś godzine na badanie krwi, jedyne o co poprosiłam to o otwarcie okna bo zapach z gabinetu denstystycznego który był obok był nie do zniesienia. Pozatym ławeczka, gazeta i woda mi wystarczyły żeby spokojnie poczekać
  22. I właśnie o to chodzi Kuraiko że miejsca specjalnie są zrobione tylko z pierwszeństwem a mimo to ludzie myślą że łaske robią puszczając ciężarną. Kiedys w kasie byłam świadkiem zdarzenia że babka zrobiła borute stojąc w kolejce z pierwszeństwem dla ciężarnych bo onatu już stoi i stoi a co chwile jakaś ciężarna podchodzi i idzie na przód. Ja jeszcze nie będąc w ciązy stałam w kasie obok w której pomimo większej kolejki zostałam obsłużona przed tamtą babką, ale czy ktoś jej kazał tam stawac?? Nie więc dlaczego ona się czepiała?? Czy to była wina tej 5 z kolei ciężarnej że tyle ich akurat było w tym sklepie?? Dlatego napisałam ze moze łatwiej byłoby takim osobą gdyby po porstu nie mogły stawać w takich kolejkach.. Osobiście denerwuje mnie że u mnie w leklerku kasa dla ciężarnej zawsze jest zamknięta. Pamiętam jak były kolejki ciągnące się między regałami i chłopak poszedł do biura obsługi prosząc o otwarcie kasy dla ciężarnej a usłyszał żebyśmy poszli do kasy znajdującej sięnajbliżej tej zamkniętej dla ciężarnych i tam powiedzieli że jako że tamta zamknięta to tu mamy pierwszeństwo. Grzecznie powiedziałam tej Pani żeby sama poszła i poinformowała ludzi czekających godzine w zwykłej kolejce że ja mam pierwszeństwo pomimo że ta kasa jest zwykła bo ja nie mam zamiaru z nikim się kłucić. Owa Pani spojrzała na kolejki i szybciutko znalazła się wolna kasjerka która otworzyła kase dla ciężarnych. Nie wymagam traktowania mnie inaczej w miejscach nie objętych takim prawem ale jeśli prawo zapewnia mi takie miejsce to chce z niego skorzystać. Prosząc grzecznie o ustąpienie oczekuje tylko wyrozumiałośći takiej samej jak ja dawałam ludzią stojącym w kasie z jedną rzeczą za mną
  23. A co ja mam powiedzieć:/ Stłuczenie dolnej części grzbietu i miednicy i musze leżeć... Nawet na spacerku nie moge się rozruszać:(
  24. --->mango z bango niestety zdarzają się tacy: "pomyślcie trochę to tylko Twój problem, że sobie bachora zmajstrowałaś, czemu ja mam za to odpowiadać???" No ale cóż... Ja jestem za tym że jak jest kasa z pierwszeństwem dla ciężarnych i przeszkadza komuś że ciężarna wchodzi przed Tobą to stań po prostu w zwykłej kasie:) To samo z miejscem w autobusie... Może powinni wprowadzić że jest to miejsce tylko i wyłącznie dla ciężarnych w tedy nie byłoby problemu z ustępowaniem. Swoją drogą ciekawe czy na parkingach gdzie jest miejsce dla inwalidów wszyscy przeciwni ustępowaniu miejsca ciężarnym zajmują właśnie takie miejsca?? Przecież czasami inwalidzi to też ludzie którzy np. skakali z własnej głupoty na główke do wody. To znaczy że im już się takie miejsce nie należy?? Pomyślcie jakbyście się czuli gdyby kogoś z waszych bliskich takie cos spotkało
  25. A do osób które piszą że ciężarne wykorzystują to że są w ciąży... Nie wymagam od kogoś żeby robił mi łąske ale jeśli kasa jest z pierwszeństwem dla ciężąrnej to znaczy że mam pierwszeństwo przed np. kolesiem z piwem, jeśli w autobusie jest miejsce oznaczone panią z serduszkiem na piersi nie jest to dla młodego chłopa czy kogoś takiego ( tak wogóle to pewnie mało kto wie że ciężarna ma w komunikacji miejskiej miejsce na przodzie właśnie po to żeby w razie czego kierowca mógł wezwać pomoc) Są to przywileje ale takie same jak to że w szpitalu przyjmuje się poza kolejnością osoby z wypadku. Miło by wam było gdybyście przyjechali do szpitala z rozbitą głową a przed wami babka z bólem paluszka powiedziałaby czekaj w kolejce bo ja byłam pierwsza?? Inna sprawa jak w kolejce bez pierwszeństwa ciężarna poprosi o przepuszczenie bo źle się czuje... Szczytem jest odmówić... Jak jeszcze nie byłam w ciąży często ustępowałam nawet nie ciężarnym, ale osobą które poprosiły chociażby dlatego że się spieszą naprawde, albo w kolejce do kasy ja mam cały wózek zakupów a ktoś tylko jedną rzecz. Temat założony po to żebyście się zastanowili nad własnym chamstwem gdy ktoś was o coś prosi. Nie wpycham się gdzie mi nie wolno ale czasami naprawde można się gorzej poczuć a tym które uważają że tak nie jest naprawde ale życze żebyście czuły sie świetnie całą ciąże i jadąc wesoło tramwajem wasza dzidzia kopneła was w żołądek powodując odruch wymiotny :) Ja ostatnio miałam tak na ulicy.. poszedł za przeproszeniem "pawik" i mogłam iść dalej, ale wam zycze tego w mpk zobaczycie jak to miło byc w ciąży 24 godziny na dobe przez 9 msc
×