Płyń pod prąd
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Płyń pod prąd
-
Szaroburo, nie przesadzaj, masz prawo do szczerosci i jesli zrozumialas,ze swoja wypowiedzia staram sie Twoje prawa ograniczyc, to zle to zinterpretowalas, ale nie ograniczaj tez praw innych.
-
Myślę, że to forum jest dla wszystkich i dla tych, którzy chcą wylać z siebie żal i dla tych, którzy chcą pokazać, że normalne życie, mimo hirsutyzmu, też jest możliwe. Dlatego może niech każdy pisze, co czuje i niech mu nikt tu tego nie zabrania. Jesli Papryczka ma ochotę się bardziej tu uwywnetrzniać ze swoim zyciem prywatnym, to też jest jej sprawa i nie rozumiem czym się Szaroburo irytujesz? Jak nie lubisz ludzi o tego typu charakterze, to ok, masz do tego prawo, ale nie ograniczaj praw innych do pisania jak im się podoba i co im się podoba nawet jesli, wg Ciebie, osoby te mają zapędy do mitomanii. Poza tym, nawet jeśli Papryczka jest "ekshibicjonistką i się obnaża przed wszystkimi" to niech to robi, ale w momencie, kiedy Ty opisujesz jej wygląd na podstawie fotki, którą Ci przysłała, to myśle, że to nielojalne, bo gdyby chciała,żeby kazdy poznał jej wyglad, to umiesciłaby link do swojego foto na forum.
-
Szaroburo, mam wrażenie, że Twoje posty zioną zazdrością względem Papryczki, a to, że opisałaś jej wygląd, który zobaczyłaś dzięki zdjęciom, które przesłała Ci na Twoją prywatną pocztę, to już przegięcie totalne. Godna zaufania z Ciebie osoba! Poza tym, mówisz, że jesteś szczera i że jak coś Ci leży na sercu, to to z siebie wylewasz. Dlaczego więc bronisz tego innym? No chyba, że można przemycać tylko pesymistyczne prawdy, bo optymizm, to broń Boże ze szczerością nie ma nic wspólnego. Poza tym negując optymistyczne treści Papryczki skazujesz to forum na forum "Jedynie wiecznie zdolinowanych swoją chorobą, które powinny najlepiej popełnić samobójstwo, bo i tak przez włosy ich życie tylko ku temu zmierza". Ja tak samo czytam to forum i może w odróżnieniu do Ciebie wolę poczytać posty ludzi, którzy maja tak samo jak ja przerąbane przez tą chorobę, ale mimo to starają się coś robić i potrafią jeszcze pocieszyć innych, a nie dolinować wiecznie siebie, użalać się, zasmucać innych i nic konstruktywnego tym samym nie wnosić.
-
Aaa-daj-spokój...zgadzam sie z Toba,ze wlosy zabieraja mnostwo radosci z zycia. Sama niejednokrotnie plakalam i szalalam ze wscieklosci,ze musze wstawac wczesnie i rwac to g..., ze nie moge ubrac swobodnie spodnicy,itp.,itd. Jednak pozwolic wlosom zdominowac swoje zycie? Dlaczego? Mimo tego problemu i tak mozna w zyciu osiagnac wszystko, co chcesz, ale trzeba do tego wytrwale dazyc, nic nie ma na tacy w zyciu. Czy to,ze sie ma za duzo wlosow nie pozwala podrozowac, ksztalcic sie, rozwijac, poznawac nowych ludzi?Nie. Nie chce,zeby to brzmialo, ze tak swietnie sobie radze z tym defektem, bo byloby to klamstwem. Tez mam z tego powodu kompleksy. Jestem pewna,ze ludzie, z ktorymi mam kontakt na codzien doskonale wiedza,ze z wlosami u mnie cos nie do konca jest tak, jak byc powinno, ale co z tego. Czy byliby dla mnie bardziej mili, gdybym tych wlosow nie miala?Czy bardziej by mnie lubili? Ludzi sie lubi za to jakimi sa, za ich charakter, a nie za idealnie gladkie cialo, ladna fryzure, modne ciuchy, piekna cere, itp. Odnosnie facetow- co jest warty zwiazek z gosciem, ktory jest z Toba tylko dla wygladu? Wyglad i tak minie, a ta choroba w pewien sposob pozwala wybrac odpowiedniego partnera, ktory akceptuje Twoje niedoskonalosci na starcie i daje Ci to dowod na to,ze kiedy bedziesz starsza ze zmarszczkami, itp. on to bedzie akceptowal (na pewno w wiekszym stopniu niz lalus,lecacy na tzw. dzisiejsze idealy).
-
Kasiulak...myślę, że to zalezy od stężenia procentowego tej wody, np. jeśli jest 12%(jak w rozjaśniaczach do włosów), to raczej zostawienie jej na twarzy bez zmywania mogłoby skutkować poparzeniem twarzy, więc lepiej nie ryzykować. Jest na rynku produkt Sally Hansen do rozjaśniania włosków na twarzy. Jeśli masz tylko wąsik, to pewnie staczyłby Ci na bardzo długo.
-
Loris, ja też żałuję, że mam niepomyslne wieści z frontu ;), ale z 2 strony, może to tylko mój indywidualny przypadek. Teraz nastawiam się, że ta dieta bezcukrowa z wiesiołkiem i castagnusem w końcu podziała. W końcu kiedyś musi się to ruszyć w pozytywnym kierunku. Organizm człowieka potrafi wygrać walkę z rakiem przy odpowiednim nastawieniu, to co tam takie włosy ;).
-
Hej Ślicznotki :). Zdaję relację ze stosowania palmy sabalowej. Niestety, na mnie nie podziałała tak, jakbym tego chciała. Za to zaczęłam mieć problemy ze snem i postanowiłam odstawić. Podsumowując, palma sabalowa wpływa na poprawę cery, ale mam wrażenie, że przez nią zciemniał mi uprzedni mech na plecach, więc mam nadzieje, że po odstawieniu wróci do normy. Palmę brałam od sierpnia do teraz. Czyli ponad pół roku. Wczesniej brałam też izoflawony sojowe, które regulowaly mi cykl, że wystepował idealnie co 28 dni, ale ubzdurałam sobie, że mam jednak niedobór progesteronu i w związku z tym od miesiąca biorę olej z wiesiołka i castagnus. Powinnam parę dni temu dostać miesiączkę, ale na razie ani widu, ani słychu, poza dolegliwościami pms. Jestem teraz na diecie bezcukrowej i moja cera ma się coraz lepiej, a skoro cera ma się coraz lepiej, to znaczy, że hormony też zmierzają w dobrym kierunku (mam nadzieję). PS. Proponuję stosowanie totalnego IGNORA na to dziecko wychowane w świecie photoshopu, któremu fikcja myli się z rzeczywistością.
-
Sarunia_emo... Powodzenia. Życzę szybkiego uregulowania hormonów i zdrówka :).
-
Zuzka657...Dziękuję za ofertę pomocy, zalogowałam się na tamtym forum i jakoś połapałam o co chodzi. Właściwie mnie interesuje faza II, więc rewolucji kulinarnej w odżywianiu nie robię. Chociaż nie mogę się przyzwyczaić do żytniej mąki (a właściwie makaronu z niej) i totalnego wykluczenia cukru. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej. Loris...Ja mam tak samo, jak zjem coś slodkiego, to muszę się liczyć z tym, że cera mi się pogorszy. Teraz jestem tego nawet jeszcze bardziej pewna, bo odkąd nie jem nic słodkiego na mojej twarzy nie wyskoczył ani jeden \'niespodzianek\'(a to jest tylko tydzień). Sarunia_emo... Nie ma za co :). Cieszę się, że mogłam Ci pomóc. Na pewno niebawem pojawi Ci się ta miesiączka, a później wszystko unormuje. Trzymaj się cieplutko Maleńka.
-
Zuzka657...Dziękuję za ofertę pomocy, zalogowałam się na tamtym forum i jakoś połapałam o co chodzi. Właściwie mnie interesuje faza II, więc rewolucji kulinarnej w odżywianiu nie robię. Chociaż nie mogę się przyzwyczaić do żytniej mąki (a właściwie makaronu z niej) i totalnego wykluczenia cukru. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej. Loris...Ja mam tak samo, jak zjem coś slodkiego, to muszę się liczyć z tym, że cera mi się pogorszy. Teraz jestem tego nawet jeszcze bardziej pewna, bo odkąd nie jem nic słodkiego na mojej twarzy nie wyskoczył ani jeden \'niespodzianek\'(a to jest tylko tydzień). Sarunia_emo... Nie ma za co :). Cieszę się, że mogłam Ci pomóc. Na pewno niebawem pojawi Ci się ta miesiączka, a później wszystko unormuje. Trzymaj się cieplutko Maleńka.
-
Zuzka657...Dziękuję Ci za wyczerpującą odpowiedź. Nie natknęłam się na wspomniane przez Ciebie forum, a właśnie czegoś takiego szukałam. Fajnie, że są u Ciebie efekty. Normalnie, dałaś mi nadzieję, że i u mnie coś się ruszy na plus. Od dzisiaj przechodzę na dietę pana M. Buzia.
-
Zuzka657... Od kiedy jesteś na tej diecie i jak dlugo przyjmujesz metformax? Czy zauważyłaś już jakieś zmiany na plus?
-
Zuzka657... Super, że się odezwałaś :). Skąd czerpiesz informacje na temat diety Montignac'a (oprócz internetu)? Znasz jakąś fajną książkę z przepisami odnośnie odżywiania przy insulinoodporności? Jakoś czarno widzę moje obiady bez makaronów, ziemniaków, białego ryżu. Do tego jeszcze zero białego pieczywa. Ze słodyczami może jakoś sobie poradzę. Chociaż łatwo nie będzie. Nie chciałabym jeść monotonnie, bo wiem, że dlugo tak nie ujadę na tej diecie. Proszę, podziel się swoja wiedzą w tym zakresie.
-
Badania, które się wykonuje, aby sprawdzić, czy ma się insulinoodporność, to: 1) badanie poziomu glukozy na czczo, 2) badanie poziomu insuliny na czczo. Po dwóch pierwszych (powyższych) badaniach należy wypić 75g glukozy i godzinę póżniej zrobić następujące badania: 3) badanie poziomu glukozy po obciążeniu glukozą, 4) padanie poziomu insuliny po obciążeniu glukozą. Pózniej powtórzyć badania 3 i 4 po dwóch godzinach jeszcze raz. "Po przyjetej glukozie nastepuje wyrzut insuliny, ktory bardzo zbija ta glukoze. Normalnie powinna wrocic do stanu poczatkowego, ale przy tej przypadlosci spada ponizej." (cytuję wypowiedź Radeki ze str. : http://pco.enarea.com/forum/viewtopic.php?f=2&t=622&start=120 ) Tutaj znajdują się tabele z produktami i ich indeksem glikemicznym: http://kalorie.net/modules.php?name=Indeksglik http://www.montignac.com/en/ig_tableau.php
-
Loris... Na razie jestem na etapie czytania wszystkiego, co mi wpadnie pod rękę, na ten temat. Wiem, że trzeba stosować odpowiednią dietę, która opiera się na spożywaniu produktów o niskim indeksie glikemicznym (IG). Kiedy spożywa się właśnie takie produkty, to cukier wzrasta we krwi bardzo powoli, co powoduje małe wyrzuty insuliny (bo insulina jest wydzielana po to, żeby obniżyć cukier). Kiedyś stosowałam podobną dietę i świetnie wpływała ona na moją cerę. Jednak, cały mój problem polega na tym, że uwielbiam slodycze. Teraz i tak jem ich mniej niż w przeszłości, ale jednak. Z drugiej strony ciągąty ponad przeciętną do słodyczy też można wiązać z insulinnodpornością. Osoby, które chorują na tą chorobę mają niski poziom cukru (przez co chce im się cały czas słodkiego) i jak zjedzą coś słodkiego, to następuje wyrzut insuliny, która obniża cukier znów do niskiego poziomu i znów chce się czegoś slodkiego i tak w kółko.
-
Loris... Na razie jestem na etapie czytania wszystkiego, co mi wpadnie pod rękę, na ten temat. Wiem, że trzeba stosować odpowiednią dietę, która opiera się na spożywaniu produktów o niskim indeksie glikemicznym (IG). Kiedy spożywa się właśnie takie produkty, to cukier wzrasta we krwi bardzo powoli, co powoduje małe wyrzuty insuliny (bo insulina jest wydzielana po to, żeby obniżyć cukier). Kiedyś stosowałam podobną dietę i świetnie wpływała ona na moją cerę. Jednak, cały mój problem polega na tym, że uwielbiam slodycze. Teraz i tak jem ich mniej niż w przeszłości, ale jednak. Z drugiej strony ciągąty ponad przeciętną do słodyczy też można wiązać z insulinnodpornością. Osoby, które chorują na tą chorobę mają niski poziom cukru (przez co chce im się cały czas słodkiego) i jak zjedzą coś słodkiego, to następuje wyrzut insuliny, która obniża cukier znów do niskiego poziomu i znów chce się czegoś slodkiego i tak w kółko.
-
Dziewczyny wklejam informacje dla osób zainteresowanych insulinoodpornością i jej związkiem z hirsutyzmem. "Spozywanie cukru i innych oczyszczonych weglowodanów powoduje gwałtowne wydzielanie glukozy lub cukru do krwi. W reakcji na to trzustka wydziela insuline, aby skierowac glukoze do komórek, gdzie ulega ona przetworzeniu na energie. Nadmiar glukozy wywołuje w organizmie stres i po pewnym czasie słabnie reakcja komórek na insuline. Stan taki, zwany insulinoopornoscia, stanowi potezny problem i szacuje sie, ze połowa Amerykanów cierpi na te dolegliwosc. Insulinoopornosc wiaze sie z zaburzeniami w poziomach cholesterolu i trójglicerydów, nadcisnieniem, zwiekszonym ryzykiem zawału serca oraz cukrzyca.(...)Insulinoopornosc odgrywa równiez duza role w braku równowagi hormonalnej, w tym tej bedacej przyczyna raka piersi. Wysoki poziom insuliny powoduje zwiekszone wytwarzanie estrogenu, co prowadzi do estrogenowej dominacji i zakłóca proces normalnego jajeczkowania. Insulinoopornosc stanowi główna przyczyne narastajacego problemu hormonalnego o nazwie zespół wielotorbieli jajnikowej (polycystic ovarian syndrome; w skrócie PCOS). PCOS powoduje brak jajeczkowania, co oznacza, ze normalny proces cyklicznego wytwarzania estrogenu, a nastepnie progesteronu, ustaje lub staje sie ułomny. Insulina stymuluje jajniki do wytwarzania głównie meskich hormonów, co w połaczeniu z wyzszymi poziomami insuliny i glukozy zwieksza mase ciała w okolicach pasa i daje typ organizmu bardzo podatny na raka piersi. Oznaki tego, ze organizm jest wystawiany na zbyt wysokie dawki meskich hormonów, to tradzik, utrata włosów na głowie i zwiekszone owłosienie reszty ciała. Obnizenie poziomu insuliny jest istotne nie tylko w leczeniu PCOS, ale rozwiazuje równiez cały szereg innych powikłan wynikajacych z braku równowagi hormonalnej, w tym tych, które prowadza do raka piersi." Info (wybrane fragmenty) skopiowane z artykułu pod tytułem: "Insulinoodporność i zaburzenia hormonalne". Cały artykuł jest na stronie: http://graphdesign.3it.pl/xylitol/index2.php?option=com_content&do_pdf=1&id=2
-
Sarunia_emo... Cięszę się, że z Twoimi nadnerczami wszystko w porządku :). Teraz życzę Ci, żeby ten wstrętny testosteron spadł do odpowiednich wartości.
-
Daliaaaa...Teoretycznie ośrodki depilacji laserowej podają, że po wykonaniu kilku zabiegów włosy powinny przestać rosnąć w ogóle. Jednak w praktyce przedstawia się to trochę mniej kolorowo. Miałam 6 lub 7 zabiegów depilacji laserowej na wąsik i brodę i wciąż wlosy rosną. Podobno nie są to te same włosy, które zostały zniszczone, tylko nowe. U mnie efekt depilacji utrzymuje się około 2 miesięcy. Po czym zaczynają rosnąć pojedyncze ciemniejsze włosy, które atakuję pęsetą, a jak robi się coraz tragicznej, to idę na laser. Mimo wszystko, jest to na razie najskuteczniejsza metoda depilacji jaką znam. Laser, na którym bylam to laser diodowy Lightsheer. Najważniejsze, żeby przed jakimikolwiek zabiegami wyregulować sobie hormony. Jednak, jak czytałam na innych forach, nawet dziewczyny z ustabilizowanych układem hormonalnym obserwują odrost włosów po 2 latach.
-
Sarunia_emo... Nie ma sprawy. Cieszę się, że mogłam Ci pomóc :). Jeśli chodzi o Diane, to jest ona zazwyczaj przepisywana przez lekarzy. Mnie też właśnie ją przepisano i to ona mi wyregulowała miesiączki. U mnie nie wywołała żadnych skutków ubocznych oprócz obniżenia samopoczucia. Jednak lek ten ma bardzo negatywne opinie na zachodzie i wiele dziewczyn na niego narzeka. Może spróbuj pójść jeszcze do innego lekarza. Tak czy inaczej, życzę pomyślnych wyników na usg nadnerczy i żeby ten testosteron spadł do odpowiedniego poziomu.
-
Sarunia_emo...Właśnie tak, jak napisałaś-podwyższony testosteron nie oznacza hisutyzmu. Jednak jeśli będzie się on utrzymywał na tak wysokim poziomie, to może dopowadzić do hirsutyzmu, bo testosteron jest, między innymi, odpowiedzialny za porost włosów na ciele. Na razie jesteś młodziutką kobietką i zaczął się u Ciebie dopiero boom hormonalny, więc bardzo dobrze, że lekarz próbuje Ci zbić ten testosteron, bo jeśli doprowadzi go do normy, to jest szansza, że nigdy u Ciebie nie wystapi hirsutyzm (o ile przyczyną miałby być sam testosteron). Tarczyca, co prawda,nie wydziela testosteronu, ale wydziela inne hormony, zwane: trójjodotyronina (T3) i tyroksyna (T4). Testosteron jest wydzielany przez nadnercza i jajniki. Jednak, jesli hormony tarczycy są zaburzone, to wpływają one na cały układ hormonalny i poprzez to moga zaburzyć wydzielanie innych, takich, jak testosteron.
-
Sarunia_emo...to, czy masz hirsutyzm czy nie, to się stwierdza przed badaniami, bo hirsutyzm, to jest widoczna sprawa (masz owłosienie w miejscach typowych dla mężczyzn, czyli broda, wąsik, owlosienie na klatce piersiowej, udach, pupie. Ponadto, owłosienie to jest czarne i grube). Lekarz szuka przyczyny dlaczego to owłosienie występuje i jedną z takich przyczyn mogą być zaburzenia hormonalne (czyli, na przykład, podniesiony testosteron). Później szuka się przyczyny tych zaburzeń, a przyczynami mogą być: zaburzenia pracy jajników, nadnerczy, tarczycy.
-
Sarunia_emo...to, czy masz hirsutyzm czy nie, to się stwierdza przed badaniami, bo hirsutyzm, to jest widoczna sprawa (masz owłosienie w miejscach typowych dla mężczyzn, czyli broda, wąsik, owlosienie na klatce piersiowej, udach, pupie. Ponadto, owłosienie to jest czarne i grube). Lekarz szuka przyczyny dlaczego to owłosienie występuje i jedną z takich przyczyn mogą być zaburzenia hormonalne (czyli, na przykład, podniesiony testosteron). Później szuka się przyczyny tych zaburzeń, a przyczynami mogą być: zaburzenia pracy jajników, nadnerczy, tarczycy.
-
Sarunia_emo...Nadnercza to takie małe dwa organy w pobliżu nerek i wydzielają one między innymi androgeny (czyli męskie hormony.Testosteron, który masz w nadmiarze, to też męski hormon). W organiźmie każdej kobiety są wydzielane męskie hormony, co nie jest niczym dziwnym. Jednak, jak zaczyna ich być za dużo, to robią się z tego różne nieprzyjemności, takie, chociażby, jak hirsutyzm (czyli nadmierne owłosienie ciała). Jeżeli z nadnerczami coś jest nie tak (np., występuje guz, wrodzony przerost nadnerczy, zaburzenia genetyczne), to wtedy wydzielanie androgenów zostaje zachwiane i są one produkowane w nadmiarze. Jednak zaburzenia pracy nadnerczy, to jeden z wielu czynnikow, które mogą wpływać na nadprodukcję testosteronu. Dlatego Twój lekarz chce sprawdzić, czy mają one coś z tym wspólnego. Tabletki mogą Ci wyregulować występowanie okresu. Tak było w moim przypadku. Przed braniem tabletek miałam miesiączkę raz na parę miesięcy, a teraz, co miesiąc z 1-2-tygodniowymi opóźnieniami. Jednakże, to był mój przypadek, a każdy organizm reaguje inaczej. Tylko,czy 16 lat, to nie za wcześnie na leki hormonalne?
-
Wyciąg z palmy sabalowej, który stosowałam na P, to był chyba Prostanit (jednak olejowy wyciąg). International...Jednym z powodów nadmiernego owłosienia jest zbyt wysoki poziom testosteronu, jednak sam w sobie testosteron jest w porządku, bo dzięki niemu jest się silniejszym fizycznie, bardziej odpornym, zdecydowanym, konkretnym, itd. Jednak testosteron przekształca się do formy silniejszej i bardziej aktywnej - DIHYDROTESTOSTERONU (DHT). Z kolei DHT jest odpowiedzialne za łysienie, przerost gruczołu krokowego (prostatę), trądzik i nadmierne owłosienie. W związku z tym, jeśli zablokuje się konwersję testosteronu w DHT, jest szansa na zlikwidowanie porostu nadmiernego owłosienia w miejscach stymulowanych hormonalnie (broda, wąs, klatka piersiowa, brzuch, uda, strefy intymne). Żeby testosteron mógł się przekształcić w DHT potrzebuje enzymu 5-alfa reduktazy, a palma sabalowa blokuje ten enzym, przez co blokuje konwersję tesosteronu w DHT.