magnolia2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez magnolia2
-
xymena uprzedziła wszystkich:) Wszystkiego najlepszego Kablu:)
-
dobra, kończe te nudne opowiastki ja się już pożegnam Dobranoc A mi kabel USB :)
-
czuje sie za słaba, aby zmieniac otaczajacy mnie świat.. wolałabym zahamowac proces zmieniania mnie przez swiat. pamiętam, zawsze gdy nauczyciele i inni składali mi jakieś życzenia, mówili żebym się nie zmieniała...a ja nie za bardzo rozumiałam co to znaczy... ale nie chce już rozmawiać na taki temat.. takie rozmowy nigdy nie są udane.. wiele razy się przekonałam:( teraz będę wracać do martynki jaka była kiedys:) tego będę się trzymac:)
-
ale to szczęście sam wypracowałeś...a kamienie życia, z góry nadają jakby pozycje społeczną... na innym topiku wszyscy ciekawi sa ile masz lat.. a ja zrozumiałam ze niepotrzebnie się pytałam i dociekałam..nie jest to potrzebne do szczęścia:) martwi nie to, że świat mnie zmienia.. teraz siebie nie poznaje..
-
więc jak mam to traktować?? ze jestem godna czyjejs uwagi? jest taka książka, którą uwielbiam.. "tam gdzie spadają anioły" czytałam ją już ponad 5 razy.. jest w niej symbol kamieni życia.. czyli "małych" sytuacji, które kierują naszym życiem., mają na nie ogromny wplyw. jeszcze nie miałam bezpośredniego starcia z nimi...ale to niedługo się stanie.. :) i te kamienie życia, to kilka "losow" człowieka.. jestem bardzo ciekawa jaki przypadnie mnie.. bo propozycji mam mnóstwo:) Kabelek dostał pewnie tą prawie najlepszą opcje.. mówie prawie, bo nie wiem czy napewno jest do końca szczęśliwy:) nie musi się zwierzac z tak ważnych rzeczy na jakimś forum:) mysle że wie to jedna użytkowniczka kafeterii..:) ona podobno dużo wie:) ale to teraz nie jest najważniejsze:) wracając do mnie.. nie wiem czy mam wierzyć książce do końca...
-
więc możesz zobaczyć w jaki sposób w mojej głowie przebiegają myśli. w właśniee taki sposób. i jeżeli ktoś mnie czymś zaciekawi, nawet nieświadomie, to ja nie pomysle o tym przez chwile... ja będę się zastanawiac pare dni.. cały czas... i nawet jak robie coś pilnego.. to jednoczesnie nadal się nad tym czymś zastanawiam. i to jednak źle ze mam podzielną uwagę:( ja się wcale nie dziwie ze mnie nie rozumiesz... przeważnie nikt nie przejmuje się tym co mam do powiedzenia, więc przerywam kiedy chce... i tak powstają te irytujące niedomówienia.. ale nie tylko ja mam na to wpływ.
-
już nie ważne. coś sobie uświadomiłam..... przepraszam że zabrałam Ci czas... i teraz tak z innej beczki... zauważyłam że musze zacząć grać:) ale nie w teatrze.. tylko w życiu:) nawet na tym dziwacznym forum... kiedys bałam się dojść do takich wniosków..ale teraz.. to konieczne:) bo inaczej będzie bardzo źle. przepraszam za te farmazony, możesz ich nie zrozumiec... jeśli nie goni cie czas, a masz jeszcze troche cierpliwości do mnie, to opowiedz mi co Cie dzisiaj rozbawiło, co zasmuciło.... :)
-
masz to w gardle:D że tak powiem:D
-
Ty, Kabelku:) co jeszcze... jest zawsze blisko Ciebie:) wyróżniamy : ....sumienia.....duszy...:)
-
kiedys Ci to przeszkadzało:) więc podsumujmy:::: napewno tego używasz może być wysokie albo niskie kiedys ci przeszkadzało :D
-
tak się tylko mówi.. choć z biologicznego punktu widzenia to nie prawda nie musisz tego czytac..ja sobie tak głośno myśle....:) to moze powiesz mi czy specjalnie się wygadałes czy nie, ok? dotyczy to czegoś czego używasz na codzien, jak prawie każdy z nas.. może to być różne.. wysokie albo niskie:)
-
zero ładu w tej wypowiedzi.. 20:50 [zgłoś do usunięcia] lancomka czy Ty jesteś normalny? wyłączam kompa na dziś dość a dopiero co włączyłam nienawidzę pomarańczowego też koloru dziś masz luz a jutro po 23 się tłumacz ale nie tu myśle ze to blef:)
-
widze ze dziś atak na mnie ze wszystkich stron:) i przepraszam Cie bardzo ze tak mówie.. ale jednak ten gatunek jest absolutnie taki sam....
-
nigdy nie czytam tematu dokładnie tam, gdzie nie pisze:) czytam co 2, 3 post..
-
sądząc po wypowiedziach to ktoś niekomunikatywny i zdesperowany... trudno mi powiedziec o co mogło chodzic.. ale starym facetem ani nikim kogo ktos tam wymienił nie jestem:)
-
haha:D a co to jest?? nie wytłumacze tego bo zupełnie nie wiem o co chodzi..:D pewnie aż mi wstyd się bawi..albo psychiczna kafezdzira.. one lubą mi uprzykszać życie:) moze sie ta osoba pojawi tu jeszcze.. to sie wyjaśni:)
-
Nie.. Kabelku nie przypomne...:) jak ktoś jest ciekaw to niech sobie poszuka:)
-
kabel masz ochote mnie zrównać z glebą?? to zrób to:)
-
to widocznie jestes świetnym aktorem:) bo musiałeś całą sytuacje zaplanować:) po co grac??:)
-
ale powoli dociera do mnie, za jednak mam czasem szczęscie:D dziwnym trafem znalazłam sie na topiku gdzie Kabelek sie troszeczkę zdradził:) będę pamiętac w razie czego:) i słuchac:D
-
nie chce byc dziennikarką..:-o chciałabym studiowac kiedys cos na politechnice.. ale głowy do tego nie mam.. i to jest mój problem.. nie wiem co umiem.. z czego jestem dobra.. chciałabym dużo zarabiac...zebym mogła sobie w najgorszym przypadku pozwolic na operacje oczu..:) i nie zadowoli mnie "bogaty mąż" chce sama na siebie pracowac.. fajnie jest byc księżniczką.. ale nie przez całe zycie:)
-
siedziałam cicho i sluchałam kazan kierowanych nie do mnie lekcji nie było...
-
Kablu... to nie pisałes tego do mnie.. tylko do mojego podszywa chyba..:(
-
kicia, chcesz się ze ną zamienic??? bo ja bardzo chętnie..
-
Kabel. serio ...nic nie pamiętam.. a czytam Cie uważnie.. przypomnij głupiej larwie..:(