queen of nowhereland
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez queen of nowhereland
-
witch321 -> masz bardzo złe nastawienie. Jeśli z góry zakładasz porażkę TO NIE MA TAKIEJ OPCJI ŻEBY SIĘ UDAŁO. Musisz calkiem zmienic swoje myslenie, zrozumiec ze rzucając nic nie tracisz, TYLKO ZYSKUJESZ. Skoro ograniczyłaś wierzę, że możesz rzucić, ale co powinnaś rzucić najpierw to takie myślenie ("Myślę, że osoby tak silnie uzależnione jak, ja nie mają szans z nałogiem."). Każdy może wygrać, wystarczy chcieć i w to wierzyć, mam nadzieje, że zmienisz nastawienie! Ja nigdy nie sądziłam, że rzucę, wszyscy wokół mnie rzucali, miałam coraz mniej palących znajomych ale ja nawet nie myślałam porzucić mojego dymka... narazie nie palę 6 dni, dla innych to mało o dla mnie to mnóstwo, kiedyś nie wyobrażałam sobie JEDNEGO DNIA bez papierosa a tutaj proszę...
-
fragles, mam pytanko, a ile dziennie palilas papieroskow?
-
heh, mnie tez kusi.. siedze w kuchni pisze prace na studia, i zawsze w tym momencie byl papierosek, az nerwowo spogladam na szafke gdzie zawsze lezaly moje l&m-ki. ale nie mam w domu ani jednej fajki, jestem nieubrana, na dworze snieg - nie ma opcji zebym wyszla do sklepu;P
-
wstałam dzisiaj, patrze w lustro a tam cera taka bardziej brzoskwinkowa niz szara... ajj! pachniemy :)
-
a jeszcze co do e-papierosa, sama zabawka nie az taka droga (mozna kupic nawet za 50zl) i jak juz pisalam uwazam ze to dobre rozwiazanie na poczatek, jesli ktos palil bardzo dlugo. Ja osobiscie nie czuje potrzeby kupna tego cuda, ale moi rodzice się w nie wyposażyli i naprawde im pomagają, system polega na tym, że masz wkłady z różną zawartością nikotyny, którą stosunkowo zmniejszasz, by potem palic te ktore jej nie zawieraja. Mozesz tak samo sobie wklad nasaczyc olejkami do inhalacji, i to tez jest swietny sposob zeby sie do tego inhalowac. jesli o mnie chodzi to mam podobne podejscie, jesli sama chce rzucic to nie potrzebuje pomocy gum, plastrow ani innych, sama sie nauczylam palic to teraz sama rzuce, u mnie to byla bardzo spontaniczna decyzja i te kilka machow co zapalilam bylo z nerwow a bardziej z czystej ciekawosci jak smakuje po detoxie (okazalo sie ze okropnie).
-
witajcie! dziś byłby mój 4 dzień niepalenia gdyby nie kilka machów wziętych przedwczoraj z nerwów, które to zresztą skutecznie obrzydziły mi palenie. Jest jak narazie super, nie ciągnie mnie do palenia w ogóle. Zaczęłam się budzić wcześniej wypoczęta, śpie całkiem nieźle, jedyny minus to POTWORNE WAHANIA NASTROJÓW. Mojego faceta podziwiam, że to wytrzymuje. Wczoraj wypiłam kilka kieliszków martini, ale nawet po alko nie ciągnęło mnie do fajek. Może dla niektórych to brzmi śmiesznie ale te 4 dni [nawet wliczając te kilka buchów] to dla mnie ogromny sukces, nie miałam nigdy nawet jednego dnia przrwy w paleniu. Mój znajomy ma e-papierosa, jak się zdenerwowałam to wzielam kilka machow i faktycznie zapewnia komfort psychiczny, mysle ze to dobre rozwiazanie na poczatek, do stosunkowego odzwyczajania sie by później odstawic juz na zawsze i zwykle i e-papierochy. niby ma nikotyne (ale można tez kupic wklady ktore jej nie zawieraja) no ale są calkiem wolne od substancji smolistych..
-
ja mialam dzis koszmarna noc, do 4 sie miotalam, jak udalo mi sie przysnac to zaraz sie budzilam jakby mi wszystkie miesnie drgaly, takie dziwne uczucie jak sie sni np ze spadasz z wysoka i juz masz uderzyc o ziemie a sie budzisz jednym drgnieciem calego ciala, tak wlasnie dzis mialam... Mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej bo jutro egzamin, wolalabym chociaz troszke pospac ;/ staram sie nie jesc wiecej, mam przekaski ale to raczej pestki dyni czy slonecznik, suszona zurawina [uwielbiam - polecam wszystkim], przerzucilam sie na pieczywo chrupkie no i mam nadzieje ze nic gratis w biodra i tylek nie pojdzie...
-
mial byc 2 dzien bez papierosa, zapalilam pol z nerwow i myslalam ze zwymiotuje, byl ochydny, teraz wiem ze NIE CHCE JUZ NIGDY WZIAC PAPIEROSA DO UST! niech mnie ktos w leb strzeli ;/
-
no i jest 19, nie zapaliłam, czuje jak rośnie we mnie duma:D starałam sobie przypomniec kiedy mialam ostatnio dzien bez papierosa ale nie jestem w stanie -.- teraz widze ze lepiej nikomu nie mowic, jakos wtedy mi latwiej to zrobic bo wiem ze robie to tylko i wylacznie dla siebie, dla swojego dobra i dla swojego zdrowia a nie dlatego ze komus powiedzialam ze to zrobie, bo tak to mi jeszcze nigdy nie wyszlo mam nadzieje ze tym razem bedzie lepiej.... Pozdrawiam:)
-
Witajcie, ja wczoraj wieczorem postanowilam rzucic palenie, w sumie bez wiekszego powodu, pale od 6 lat, i wczoraj zobaczylam ze mam ostatniego papierosa w paczce i postanowilam nie kupowac nastepnej.. Dzis pierwszy dzien, narazie jakos sobie radze choc widze ze jestem cholernie slaba ;/ nikomu o moim zamiarze nie powiedzialam bo zwykle spotyka sie to z tekstami typu 'taaa jasne, akurat rzucisz, chodz lepiej zapalic', dzis wykrecilam sie od palenia z kolezanka bolem gardla, nie mowie nawet nic swojemu facetowi, dopiero jak bede miala chociaz te kilka dni za soba... Teraz lece na uczelnie ale napewno zajze do Was zaraz po powrocie:) milego dnia:*