tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
hej dziewczynki jestem już bo chyba raczej powinnam jeszcze spać :O zasnęłam dopiero około 5 nad ranem:O zupełnie nie wiem dlaczego, to było straszne tak się przewracać a sen nie przychodził :( obudziłam się już koło 8 czyli spałam jakieś 3 godziny:O Na razie łapię się za kawę i stawiam do pionu, bo bez kawy raczej nie mogłabym dziś egzystować :( Wczorajszy wieczór był bardzo udany, piekłam nawet ciasto i to nie jedno:D zawsze idę po całości :D:P upiekłam jabłecznik, piernik i tartę z brzoskwiniami :) Większość została skonsumowana, szczególnie dzieciom ciasto przypadło do gustu i wcinały ile wlezie :D Ogólnie było bardzo fajnie, gdyby nie te wstrętne komary, które uprzykrzały wszystkim życie U mnie za oknem, też piękne słońce, podobno cały tydzień ma być taki słoneczny, upalny wręcz, więc kto tu myśli o jesieni ????:P pełnia lata dziewczynki , pełnia lata.:D:D Tereterku, otóż ja niestety również miałam takie skoki ciśnienia i niestety muszę brać leki ciągle. Kiedyś przestałam bo ciśnienie miałam ustabilizowane i wydawało mi się że już nie muszę brać leków, to jak mi huknęło na 190 że wylądowałam w szpitalu:O od tamtej pory biorę systematycznie, codziennie rano, biorę Tritace 10 ale czasem i tak zdarzają się skoki , choć są niższe, to na tą okoliczność biorę enerenal 5 pod język , ten lek zawsze noszę przy sobie bo różnie bywa. Nie wiem jak Ci lekarze ustawią dawkowanie i jakie leki ale wiem ze nie ma odstawiania leku, bo się dobrze czujesz, bo ciśnienie się unormowało, to jest bardzo złudne. Na razie macham łapką i idę pichcić jakiś obiad Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie
-
Dziewczynki, wpadłam na moment by przekazać że Poetka dojechała szczęśliwie , przesyła pozdrowienia i buziaki ja dziś wieczorem raczej nie będę mogła z Wami tu pobyć gdyż grillujemy na ogrodzie a jest nas spora grupa, tyle że komary mają używanie :D:P zapraszam na pachnącą kiełbaskę z grilla i już znikam
-
Tereterku, no i całe szczęście że się uspokoiłaś , czasem panikujemy z byle powodu, no ale jak pisałam taką sytuacje znam od podszewki a Ty przecież wiesz że mówię prawdę :) Śniadanko super ale teraz pora już na obiad , dziś zupa pomidorowa na pomidorach nie przecierze :P z makaronem, na drugie prażone , do tego maślanka , lub jogurt, na deser oczywiście niezmiennie lody @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ zapraszam. Dziewczynki z tymi wyjazdami do Pragi i Wiednia , mam pytanie, bo jak się zapewne domyślacie,mnie skręca :P by gdzieś wyruszyć , na razie gór mam dość, no chyba że te koło Kosmitki, bo tam mnie ciągnie ale najbardziej to zapuściłabym się na taką objazdową wycieczkę po Pradze lub Wiedniu i teraz to moje pytanie; Czy z moją chorą nogą jest sens wybrać się na taką wycieczkę ? czy tam jest bardzo duzo chodzenia, czy raczej jeżdżenia i przewodnik mówi ; proszę spojrzeć w lewo, potem w prawo :D a ja sobie mogłabym siedzieć w autobusie ? czy to raczej wykluczone ? plis dajcie jakąś podpowiedź czy mam szansę ?
-
Cześć słonecznie i letnio nu , nu, Banderasku jaka jesień :O jeszcze pełnia lata, cały miesiąc :P Za oknem słońce, ale chmury przesłaniają jego lico , przechodząc dość szybko po niebie, nie wiem, czy z tych chmur coś będzie chyba nie,dziś musi być ładnie bo mam plan by zrobić dziś grilla na ogrodzie :D Łapię się za kawusię i budzę , budzę, budzę, dziś długo pospałam :O teraz muszę się rozruszać. Małgorzatko, mieliście niezłe przeboje z plotkiem, ja bym włożyła go do czegoś, do kosza albo do czegoś podobnego, żeby nie latał po samochodzie, przecież to niebezpieczne jest dla kierującego. Swojego kota wiozłam do weterynarza w pudełku po laptopie :P weterynarz stwierdził że lap-kota :D:P i tak spokojnie przejechał ze mną autobusem, nic nie widząc i nie doznając szoku, choć nie powiem bo trochę sobie powrzeszczał :P Jeśli rzeczywiście ma coś wbite, to pewnie nie obejdzie się bez operacyjnego wyciągania :( Też nie lubię robić zakupów w soboty, zawsze jest dużo ludzi, nie można się do niczego dopchać dlatego wczoraj byłam na małych zakupach i pewnie następne będą dopiero w przyszłym miesiącu:D Banderasku przyznaj się co kombinujecie z Mamutkiem ? czyżby tym razem autko dla mamy ? Tereterku, odezwij się proszę Pozdrowienia dla wszystkich
-
Poetko ,szczęśliwiej drogi, daj znać smsem że dojechaliście szczęśliwie, plis
-
Wesołek też dziś miała być u wracza , ciekawe czy była, pewnie kazał leżeć w łóżku i posłusznie do niego poszła i leżakuje a może się mylę, może nie poszła tylko stwierdziła że nic jej nie jest i zasuwała cały dzień w ogrodzie :O eh co ja mogę najwyżej podomyślać się bo przecież dziś jej tu u nas nie bylo:(
-
Zuuziczku, co Ty masz za uprzedzenia do tego swojego lekarza że tak nie lubisz do niego chodzić, jak mus to mus i żadne takie że jak się wyrobię, koniecznie idź w poniedziałek bo to jednak stanowczo za długo trwa i na pewno samo nie przejdzie a przez to że tak długo zwlekałaś to rozpanoszyło się w Tobie to choróbsko i teraz będzie trudno wygonić :(
-
hejka jestem dopiero teraz, wybaczcie ale licytowałam coś ciekawego na aukcji, była bardzo dramatyczna walka ale wyszłam z niej zwycięsko :D
-
hej co się dzieje ???? burze nad Polską ? czy inna przyczyna że nikogo nie ma ? U mnie jeszcze jest spokojnie, ale widać że coś nadciąga, zaczyna się chmurzyć i wzmaga się wiatr, więc ja piszę póki jeszcze mogę, za chwilę pewnie będę wszystko wyłączać :( Zapodaję obiad, bo juz najwyższa pora, dziś bez zupy, piątek, czyli pościmy, pościmy :D ziemniaczki, ogóry starte ze śmietaną, sola w panierce, na deser lody wiśniowe @@@@@@@@@@@@@@@@@@@ zapraszam. Pozdrawiam Was wszystkie, czekam na wieści co się u Was dzieje
-
Dzień dobry dziewczynki przeczytałam Wasze nocne i dzisiejsze wpisy i ...może zacznę od Poetki. Poetko urlop masz podpisany, jedź relaksuj się odpoczywaj, rób wszystko to czego do tej pory się bałaś, wstydziłaś a teraz wszystko możesz , buziak na drogę Małgorzatko, widać że lepiej się czujesz z Twojego postu widać spokój i to mnie cieszy. Myślę nad Plotkiem i tak wymyśliłam że on może trochę oszukuje bo lubi być w centrum uwagi, koty to spryciarze, jak mu dobrze kiedy ktoś go karmi takimi frykasami :) Myślę że dobrze byłoby by weterynarz go oglądnął i powiedział że z kotkiem jest wszystko oki , tylko spryciarz nauczył się wygody:D Co do śmieci to uważam że jakiś dupek na górze decyduje o tym że nasz świat jest coraz bardziej zaśmiecony U nas są worki do segregacji ale nie na 2 miesiące , tylko przyjeżdżają i odbierają , raz w miesiącu.Na początku, jeśli czegoś miałam więcej to poprostu pakowałam w inny duży worek i stawiałam obok tych oryginalnych, też je zabierali zostawiając w zamian więcej sztuk. U nas są worki na wszystko, plastik, szkło białe, kolorowe, papier, szmaty, tak ze w piwnicy mam niezły zestaw. Niestety, taka segregacja z początku była darmowa a teraz liczą normalnie każdy worek i to idzie później w cenę wywozu czyli ....auć jak dużo trzeba płacić Personalna, przykro mi że znów bierzesz antybiotyki bo przecież zupełnie niedawno brałaś tak długo bardzo mocne :( To nie ważne że dają osłonę , kiedy wątroba i cały organizm się przy tym osłabia:( Koniecznie trzeba byłoby pomyśleć o jakimś wzmocnieniu organizmu. Tereterku , przeczytałam co napisałaś i łzy zakręciły mi się w oczach. Jak bardzo Cię rozumiem,nawet nie wiesz jak bardzo. Człowiek zżywa się z drugim człowiekiem przez lata i to jest jak narkotyk, brak kontaktu powoduje panikę, dygoty, strach i wszystko prawie jak u narkomana na głodzie, wierz mi znam to uczucie doskonale. Najgorsze że na to uczucie nie ma lekarstwa, nie ma sposobu by przez ten strach przejść łagodnie. Nie pomoże tłumaczenie sobie... eh takie jest życie jedni się rodzą inni odchodzą .... ciężar na sercu pozostanie i tylko od mocnej psychiki zależy w jakim stopniu pokiereszowana z tego wyjdzie. Wiem Tereterku że dziś jesteś właśnie w takim stanie paniki i nie potrafię Ci pomóc. Mam tylko nadzieję że zabieg będzie jednak w 100% skuteczny i przyjaciel wyjdzie z tego zwycięsko, czego jemu i Tobie życzę tego z całego serca
-
no tak poszłyście sobie , w takim razie ja też zmykam dobrej nocy życzę, miłych snów
-
jestem już po telefonie, bardzo przepraszam że się przedłużyło. Zuuziczku rozumiem , kiedy boli nie da się siedzieć :( koniecznie idź do lekarza , bo znów powiesz że pójdziesz w poniedziałek i kolejny tydzień przeleci w bólu:( Personalna, czy ta kontrola była ostatnia czy tak będą Cię nękać cały rok :(:O Kosmi , witaj Bondi,przykro mi że aż tak cierpisz, pamiętam kiedy mi lekarka wbiła blokadę prosto w ścięgno to myślałam że ją pogryzę :P, później jeszcze jakiś czas bolało ale przeszło wszystko i dzięki tym blokadom mogę ruszać rękami, mam nadzieję że i Tobie pomogą .
-
Zuuziczku, szkoda wątroby a wolisz się męczyć, weź może nimesil , wiem ze wątroba i te rzeczy ale przynajmniej nie boli, bo jest mocno przeciwbólowy i w dodatku przeciwzapalny.
-
Bonitko gratuluję że się zdecydowałaś , już wszystko zaklepane, tam pogoda gwarantowana , więc będziesz miała przedłużone lato:) Takie małe słoiczki są fajne , jednorazówki, nic nie zostaje, słoik myjesz lub wyrzucasz. Ja niestety nie lubię się bawić w takie małe i wszystko ładuję w półlitrowe, najwyżej postoi dzień czy dwa w lodówce, nic jej nie będzie :D
-
Z moich informacji agencyjnych:P wynika, że Personalna ma permanentną kontrolę, od początku roku ciągle ją nękają,jedna przejdzie druga nadchodzi i tak w koło:( można się pochlastać :(
-
Zuuziczku widzę że nadal sama się leczysz a właściwie nadal się męczysz :( kiedy zamierzasz pójść w ślady Wesołka i udać się po poradę do wracza ????hę ??? powiedz dlaczego tak się katujesz ???? Co do sałatki z olejem, to niestety nie moje kubki smakowe odrzuciły olej, tylko męskie pyski:p i to bardzo dawno temu i od tego czasu nie oddaję już oleju a sałatka jest bardzo, bardzo, bardzo, dobra, lepsza, najlepsza:D
-
Roberto , też nie mam doświadczenia z tym grzybkiem ale myślę że to raczej reklama po to wyciągnąć kasę od chorych, jak chcesz próbuj, ja jakoś nie wierzę w takie ustrojstwa. Wesołku jak dobrze że się pokazałaś, widać coś mocniejszego Cię złapało albo dopiero się wykluwa :( dobrze że zdecydowałaś się iść zbadać, lepiej dmuchać na zimne, mam nadzieję że lekarz się wyzna, zapiszę jakieś lek i znów będziesz zdrowa jak rybka Pszczółko, taka sałatkę robię, u mnie nazywa się, nie wiedzieć czemu- szwedzka :P Pewnie Szwedzi o takiej nie słyszeli:P z tym, że próby z olejem były niezjadliwe, więc daję to wszystko tylko bez oleju. Dziś się nie przepracowałam z ogórami, bo kiedy weszłam do kuchni Małż stwierdził szyderczo- idzie przetwórnia - więc wybrałam tylko małe ogóry i włożyłam je do 4 litrowego słoja, dodałam wszystkie dodatki, zalałam solanką i odstawiłam a resztę ogórów dałam mamie, która jechała do koleżanki i tam je zabrała a ja dziś miałam zupełną labę:D bo oprócz Małża w domu nie było nikogo, nawet młodzież z osiedla nie przyjechała :D więc luz blusss i te sprawy :D:P Wreszcie odpoczęłam , poleżałam na leżaku, pokręciłam się po domu, nawet obiadem się nie przejmowałam, tylko ugotowałam pierogi z kapustą mięskiem i grzybami, suto okrasiłam boczusiem, były pyszne :D U mnie dziś było strasznie gorąco, parno, duszno, chyba jutro przyjdzie ten zapowiadany front, niosący burze i chłód aż się boję :(
-
no już południe, czas na przerwę ... a tu w sam raz jest czas i miejsce na kawę mrożoną ...hm ...jeszcze z bitą śmietanką, aż mi ślinka cieknie, oczywiście rezerwuję ze dwie filiżanki o ile Banderasek sam jej nie wypił jeszcze :D :P Co do koleżanki to rzeczywiście dziewczyna ma przekichane, nie dość że małżeństwo się rozpadło to jeszcze kłopoty z dziećmi :( niestety niby młodzież taka douczona a tu proszę ...dziecko będzie miało dziecko, jak rozumiem ten 18latek będzie ojcem , to smutne jest bardzo:( Tereterku nie przejmuj się dziś tak gorąco że jeść się nie chce, najważniejsze że napojów u nas dostatek, jeszcze ja dołożę sok pomarańczowy, mandarynkowo-pomarańczowy, aroniowy z jabłkiem i hektolitry wody mineralnej Krynica, Nałęczowianka, Kropla Beskidu .....itp
-
Dzień dobry wszystkim myślałam że dziś ja zaserwuję kawę a tu niespodziewanka , Personalna mnie zaskoczyła i proszę kawusia podana , dziękuję bardzo U mnie zaczyna się piękny dzień, pewnie znów będzie lampa, za chwilę, no może trochę później niż za chwilę, przyjadą dzieci z osiedla, bo syn i synowa mają urlopy i w zasadzie do końca miesiąca będą pewnie codziennie :D chyba że gdzieś się wybiorą ,, ale takich planów nie znam. Wczoraj napełniłam basen świeżą wodą i mała już się plumkała bo woda do popołudnia nagrzała się wystarczająco. Pewnie muszę się teraz zabrać za te ogóry, ale to nic, dam radę :D Poza tym to jakichś większych planów nie mam, bo co planować jak cały dom ludzi ? No nic, spokojnie poczekam do września :D Miłego dnia
-
już się pożegnam, muszę jeszcze pod prysznic, trzymajcie się cieplutko, miłej spokojnej nocy , do jutra
-
Dziewczynki Personalna przysłała na pocztę boooski park wodny w Singapurze , zobaczcie jak tam cudnie :D Personalna, dziękuję , można z zachwytu się zachłysnąć , eh chciałaby dusza do raju :D
-
Zuuziczku, nigdy nie moczę ogórków , jeśli nawet muszą zostać na drugi dzień, nic im nie będzie, nie zeschną się przecież a takie moczone, mogą się zaparzyć :O nigdy tego nie robię. Dziś też popołudniu zerwałam wiadro jak pisałam wcześniej , ale nawet do głowy by mi nie przyszło by je myć , czy moczyć. Jutro je zwyczajnie umyję i przetworzę ale nie moczę. Kosmi u mnie też cukinie pięknie obrodziły i fasolki też było kilka wiader , nawet udało mi się zamrozić trochę , chyba pierwszy raz w życiu mroziłam fasolkę :P ale to dlatego że mam nową lodówkę :D:P
-
Zuuziczku sprawdziłam , u mnie google funkcjonują normalnie, czyli nie robią mi takich numerów jak Tobie, czyli może to chwilowe zakłócenia.
-
nie wiem co znaczy - moczysz ? oczywiście je myję, kilka razy, kiedy są czyste zalewam je czystą wodą i z tej wody od razu wykładam do słoi , także jeśli masz na myśli jakieś kilkugodzinne moczenie to nie.
-
a to mnie Zuuziczku zaskoczyłaś :O nie zwróciłam uwagi, pewnie się wgrała jakaś nowa aktualizacja i dlatego.