tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Bonitko mnie już trzyma od tygodnia :( zażywałam fervex i wydawało się że jest lepiej ale dziś w nocy zaatakowało mi gardło , migdału spuchły. Przestraszyłam się bo strasznie się boję anginy ,od jakiegoś czasu miałam z nią spokój. Tyle że dziś miałam odebrać małą i o nią się szczególnie boję by się nie zaraziła .Jednak widzę że antybiotyk jest konieczny i dobrze że się zdecydowałam pójść bo coraz bardziej mnie boli gardło:(
-
Wesołku ciekawy ten Twój przepis ,jeszcze o takowym sposobie nie słyszałam :) Widzę że więcej chętnych na pozbycie się tego niewidocznego cholesterolu więc i ja zakupiłam dziś siemię i postaram się zażywać go według Twojego sposobu ale muszę poczekać bo na razie podrażnione mam całe gardło więc może od przyszłego tygodnia :)
-
Dziewczynki , jestem na moment , mała zabawia dziadka :D Od wieczora zaczynam antybiotyk i inne tabsy zapisane przez tą wstrętną babę . Bo choć uznała że powinnam leżeć przez tydzień i popijać herbatę z cytryną a samo przejdzie, jednak wypisała mi kilka leków ,Mam nadzieję że ten antybiol wreszcie zadziała ,bo gardło z każdą godziną coraz bardziej boli :O Bondi , ja byłam u kręgarza ,trzy razy w życiu ( u tego samego ) w odstępie kilku lat. Za każdym razem wyłam z bólu i przeklinałam bo bolało mnie wszystko ale później okazywało się że jest poprawa i to znaczna. Jedynie ostatnim razem , w maju zeszłego roku , kiedy szarpnął mi stopą to zerwał mi tam jakieś więzadełko bo potwornie mnie bolało . Do dziś czuje pokłosie tego zerwania ,nie wiem dlaczego tak się stało ,bo w zasadzie zawsze mi pomagał a tym razem trochę zaszkodził . Moja lekarka mnie ostrzegała że nie poleca , bo powikłania mogą być nieodwracalne ,no ale każdy ryzykuje na własne ryzyko.
-
Witajcie dziewczynki , wpadłam na chwilę bo później przy małej to już przepadło , okupuje mój komputer nie ma przeproś :D Jak czytam wpisy Małgorzatki to mnie normalnie serce boli :( Tak jak pisze Bonita , żaden lekarz nie patrzy na całość tylko na wycinek całości a reszta to nie jego działka :( Brak mi już słów do tego wszystkiego . Małgorzatko trzymaj się dzielnie Dziewczynki moja mała jest taka oskrabinka ,drobniutka ale ona jest z dziećmi w starszej grupie , ma przypisany rok, reszta to sześciolatki . Byłam dziś u lekarza bo po wczorajszym dobrym samopoczuciu dziś stanowcze pogorszenie :( No ale dowiedziałam się że za dużo zażywałam leków i dlatego tak źle się czuję normalnie tak mnie wnerwiła ta baba że wychodziłam ze łzami w oczach . Mojej rodzinnej nie było a ta jędza zawsze tak na człowieka naskoczy ze nawet lepiej mi było wcale nie iść :( Muszę się zbierać Małż przyjechał , jedziemy po małą . całuję Was wszystkie
-
Widzę że dziś nie ma wieczorne pogaduszki :( Nawet Bechemootek z aniołkami nie przyleciał :( Małgorzatka się nie odezwała :( Dobra , ja też idę lulu , bo przecież za mną bardzo intensywny dzień a przede mną podobny więc pora odpocząć . •°*”~.•°*”~.•°* ”~_~”*°•.~”*°•. ~ _-_•:::::• -_(`\(")/') -_(`/{?}\') --_\\/^\// ----_/--_\ ......... * ? ? ˛ ?* ? ---_/_---_\ ......˛*__?___*?* --_`-._. -' .......*/______/~\? ..(? ..D ………|?? |?| ? ..."?(? ..O .*...*.."?(? ..B ...?...*...."?(? ..R .*...*...?..*...".?(? ..A ...?...*...?....*....."?(? ..N ......*....?..*...?...*..."?(? ..O .*....?.....*....?...*.....*..."?(a 33 ..C .*..?...*.....*.....?.....*....*..."?_ ?_?_? ??**??**??**?& #9733;**?? •°*”~.•°*”~.•°* ”~_~”*°•.~”*°•. ~
-
Jestem i ja uśmiałam się z Wesołkowej interpretacji snu :D:D lepiej niech się nie sprawdzi :D Pszczółko ,mówisz że drzewa to większe grono ludzi i tak było :D Były piękne występy , pyszny poczęstunek i całuśne całuski od wnuczki :D zabawa przednia . Nie mogłam sobie odmówić przyjemności zabrania małej do siebie ,tym bardziej że druga babcia jechała jeszcze na występy swoich innych wnuczek. Zdjęcia oczywiście robiłam ale nie za bardzo mi wyszły , chyba miałam źle ustawiony aparat :( bo jakieś przejaśnione :( i jeszcze utrudnione zdjęciowanie bo jakiś dziadzio zasłaniał mi scenę :( Wybiorę coś i puszczę na pocztę , może ją tam wyłuskacie wśród tłumów :D Dziś dostałam więcej energii chyba po tej zabawie :D że wreszcie po raz pierwszy w tym tygodniu posprzątałam chatę :D Musiałam się trochę zmobilizować bo jutro mała po przedszkolu przyjeżdża do mnie i będzie na nockę :D i pewnie pół soboty , więc lepiej że dziś się za to wzięłam . Martwię się o Małgorzatkę , bo to do niej nie podobne by się nie odezwała wcale , może jednak poszła do szpitala :( normalnie ciągle o niej myślę . Personalna też obiecała że się pokaże i nic :( Dobrze że choć Zuuzik wyjaśnił dlaczego jej nie ma . Zuuziczku zdrówka życzę . Ostatnio używałam fervex ,może i Tobie pomoże ale z wygrzewanie stóp to bardzo dobry pomysł .
-
Dzień dobry dziewczynki Roberto jesteś niezawodna ,kawusia o czasie i w dodatku przepyszna , dziękuję . Za chwilę przyjedzie po mnie syn ,bo jak pisałam wcześniej wybieram się do przedszkola na występy artystyczne mojej wnusi :D Zawiezie i odwiezie , więc nie będę zbyt długo przebywać na dworze . Wciąż chrypię i jestem słaba ,ale kaszel najbardziej mnie męczy kiedy się położę. Przeczytałam posta Bondi i jest mi smutno bardzo ,bo nie rozumiem dlaczego nie przechodzi ta rwa . Ile czasu można cierpieć , przecież bierzesz leki . A może te leki są za słabe ,może coś mocniejszego trzeba. \ Wiem że mnie po olfenie przeszedł ból dopiero po czwartym zastrzyku , nie całkiem ale dało się żyć . Natomiast Bonuś Ty już chyba drugi tydzień cierpisz więc czas chyba zmienić leki . Tereterku , no właśnie ,musowo pogadać ,tylko kiedy , może dziś kiedy wrócę ,przecież jutro idziesz do pracy . Zresztą myślę że emocje już trochę opadły i spokojniej podchodzisz do sprawy. Nie wiem co sie dzieje z Zuuziczkiem ,czy ktoś coś wie ? Zuuziczku , hop hop , pewnie teraz jesteś w pracy ale wieczorkiem się odezwij , proszę . Wesołku u Ciebie znowu zima i to aż -15 brrr u mnie jakieś -4 i też mi zimno . Przy takiej temperaturze chyba nie wyszłabym jednak z domu. Małgorzatko co się nie odzywasz co się dzieje , czy byłaś wczoraj u lekarza czy dziś się wybierasz ? Napisz coś bo się martwię . Dziewczynki miałam dziś dziwny sen , poprostu nie do uwierzenia . Na wysokim bezlistnym drzewie chodziły pingwiny :O suwały się bokiem po konarach ,obrazy były kolorowe :D Jak myślicie co to oznacza ? Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego dnia .
-
Wesołku , to przepraszam bo pomyliłam pierogi :O ale to nic bo takie jak Ty robisz też lubię , tyle że leń jestem i nie robię ich już wieki :D Małż lubi tylko ruskie i z serem ale na pikantnie , bo tak robiła jego mama ,więc ja naumiałam się od niej :D Jeśli ten len spożywany w każdej postaci ma jednakowe działanie to ja wolę gluty :D:P :D łatwiej mi przełknąć , taki ciepły kisielek :D Bonitko , podziwiam Cię bo u mnie już niewiele szklanych bombek zostało ,teraz kupuję plastikowe i dlatego mała może ubierać i rozbierać :D Przy ubieraniu pacnęła 3 a przy rozbieraniu tylko jedną ,ale za to dużą :D no cóż , jest zabawa są straty :D Tereterku , jak ja czytam że Ty jesteś w kuchni nudna to mi się wierzyć nie chce , bo Ty masz takie fantastyczne pomysły i ciągle wymyślasz jakieś oryginalne dania . Kurcze tak chciałam z Tobą pogadać a tu wszystko pod górkę :( Pewnie kolejny tydzień przeleci i nie zdążymy pogadać :( Pszczółko Twój horror się skończył więc poproszę o solidny kawałek serniczka , a co mi tam najwyżej od jutra zacznę ścisłą dietę :D
-
Wesołku o to coś więcej :P to chyba nie ma problema :D bo przecież sama pisałaś że Małżyk na te sprawy chętny jak mysz na serek :D więc do dzieła :D ostatnie moje ruskie były nieudane bo do farszu dodałam czosnek , chcąc poprawić ostrość , a to sprawiło że farsz był gorzkawy :O już nigdy czosnku. Siemię lubię zaparzane mielone , ale mogę popróbować i w całości , tyle że moje gardło może się trochę buntować ,ale damy radę :D Roberto , wodę Zuber piłam kiedyś okazyjnie ,ale nie przypadła mi do smaku. Pewnie ma wiele walorów ale trzeba się do niej przekonać , może kiedyś wypróbuje i Twój sposób . Ostatnie moje wyniki z cholesterolu nie były najgorsze , było coś tylko o 4o jednostek przekroczone więc spoko. Lekarka chciał mi coś zapisać , ale podziękowałam ,bo miałam dużo większy i sam spadł , choć do dziś nie wiem po czym. Martwię się bardzo o Personalną bo się nie odzywa , nawet jej nie widać na garnku ,czy dobrze się czuje ,czy teść już w domu ? Personalna ,proszę odezwij się , machnij łapką . Poetko siedzisz w domu , dlaczegóż Cię tu dziś z nami nie ma :( Czyżbyś miała przypływ veny i tworzysz kolejny piękny wiersz ?
-
Wesołku ,ja też poproszę porcję ruskich bo bardzo lubię , zwłaszcza ze skwareczkami z boczusiu :D ............... fuj ile tam cholesterolu :D:P a takie pyszne :D
-
No proszę wiedziałam że jesteście niezawodne :D i Roberta i Kosmi podają już obiad więc po co mam gotować :D Tu skubnę trochę ,tu trochę i wystarczy ,kuchnia dziś idzie w odstawkę :D:P A tak serio to Małż dziś wróci około 20 więc mam sporo czasu na gotowanie . Coś niewielkiego zrobię , bo udka kurczakowe :D od od wczoraj ugotowane czekają cierpliwie na zjedzenie , więc jakieś ziemniaczki tylko obiorę a sałatka ze słoika i finito:D Kosmi to dobra wiadomość , daj znać kiedy i gdzie , może udałoby się tam kuknąć :D
-
Dzień dobry dziewczynki Wpadłam na kawę , choć późno ale w termosie na pewno jeszcze gorąca , Roberto dziękuję . Pewnie zaraz któraś poczęstuje obiadem ,a ja znów nie gotuję :O wolę cudze , gotowe :D Już drugi raz zaczynam pisanie bo napisałam duży post ale jeszcze nie wysłałam i przyjechał syn z zakupami i by mnie oklepać , więc przerwałam pisanie. On zaraz do kompa i nawet nie wiem kiedy wyszedł z mojej strony i post poszedł w nicość :( Pisałam o tym że u mnie trochę lepiej ,najgorzej kaszel mnie męczy kiedy się położę a tak to spoko. Trochę kręci się jeszcze w głowie ale na jutro muszę być zdrowa ,bo w przedszkolu przedstawienia dla babci i dziadka i muszę być. Wczoraj chciałam małą przygotować na to że może mnie tam nie być to był taki płacz i lament ze zaraz zmiękłam i powiedziałam że na pewno będę już zdrowa :D Wczoraj też doszła wreszcie mata i mała mogła się cieszyć nową zabawką . Zuuziczku ta mata jest chyba dla trochę starszych dzieci , bo muzyka szybka rytmiczna i strzałki szybko przebiegają przez ekran , zanim zdąży zareagować . Jedyny plus to że jest tam również gra i tą grę szybko zaakceptowała i miała dużo radości :D W niedzielę , kupiłam jej buty do nart i wczoraj miała je pierwszy raz na nogach . Chodziła tylko po pokoju bo na śnieg jeszcze się nie odważyłyśmy jej pozwolić . Myślę że musi trochę potrenować na sucho a później na śniegu:D Roberto widzę że bardzo się ostatnio forsujesz ,więc chyba zapomniałaś że kręgosłup woła- odpocznij . Nie możesz się tak bardzo przejmować śniegiem , no chyba ze zasypany wjazd do garażu to trzeba a reszta sama przecież stopnieje . Pszczółko ,mnie się wydaje że Ty się za bardzo wszystkim przejmujesz na wyrost i niepotrzebnie sama dodajesz sobie stresu . Twoje nerwy nie są ze stali , musisz trochę się zdystansować do tego co się dzieje w okół Ciebie . Badania się nie bój bo jak wiesz co jeden raz to wynik lepszy , więc i tym razem na pewno nie będzie gorzej , tylko lepiej. Banderasku ,kiedy wreszcie skończy się ten maraton i zawitasz do nas na dłużej ? Bondi , czy nadal męczy Cię te rwa czy może jeszcze coś innego . Tak bardzo chciałabym by opuściły Cię te wszystkie kłopoty zdrowotne , bo kiedy Ty jesteś zdrowa to mnie lżej na duszy . Beti , cieszę się że córcia poszła już do szkoły , mam nadzieję że ten mały uszczerbek też jej przejdzie . Martwię Twoją mamą , bo z nogami nie ma żartów a coraz więcej ludzi właśnie na to choruje :( Rowerzystko , proszę przygotuj więcej pokoi dla gości bo nie tylko Wesołek chce przyjechać do Ciebie , ja też :D Muszyna też piękna miejscowość ,zazdroszczę Ci takich widoków . Ja już tak bardzo tęsknię za górami że aż beczeć się chce , a wszystko przez to że w zeszłym roku nie byłam:( Wesołku ,Twój przepis skopiowałam ,naprawdę łatwy. Przyznaję że jeszcze nigdy nie używałam do przełożenia bezików , jedynie biszkopty . Muszę wypróbować jednak te beziki , bo ciasto na pewni zyskuje na delikatności , ale pewnie i słodkości :D Jeśli chodzi o cholesterol to mnie zastanawia co piszesz . Siemię lniane lubię , więc mogę go używać ale co to jest ten cholesterol:D czy ktoś go widział :D:P czy jest się czym przejmować :P Wiem , wiem zaraz sobie przypominam co pisał Tereterek , to przez ten cholesterol miała kłopoty z uchem . Dziwi mnie ten fakt , bo obie jesteście szczuplutkie i z jakiego powodu i gdzie ten cholesterol się tak nazbierał . Tereterku , gratuluję z okazji zaręczyn syna. Bardzo dobrze że lubisz synową bo z doświadczenia wiem jak to jest ważne . Czy ustalili już datę ślubu ? Przepraszam , w między czasie przyszła mama i moje myśli uciekły . Za chwilę napiszę resztę .
-
Widzę że nie doczekam się na odpowiedź :O sory że pytałam . kaffe znów zaczyna wariować , a już miałam nadzieję że jej to przeszło:( W takim razie nie pozostaje mi nic jak tylko wypić chemię i iść lulu . Kiedy was nie ma to jakby nagle Zabrakło w moim życiu muzyki Kiedy Was nie ma to czas mnie straszy Że przeminę, że będę chwilą Kiedy was nie ma to jakby niebo Miało się rozstać na zawsze ze słońcem Kiedy Was nie ma dosyć mam wszystkiego I pragnę stąd na zawsze odejść. Dobranoc Na dobranoc kilka słów... Życzę Wam słodkich snów, by aniołki się przyśniły i ode mnie pozdrowiły. Księżyc świeci dzisiaj jasno, niech on Wam pomoże zasnąć! -----------`(—`'*.¸¸.*'´—) -----'(—`'*.¸(—`'*..*'´—)¸.*'´—)' (—`'*.¸(—`'*.¸_¸.**.¸_¸.*'´—).*'´—) (—`'*(—`**.¸_¸.*'´—`'*.¸.*'´—)*'´—) ---- DOBRANOC (_¸.*(_¸.*'´—`'*.¸.*'´—`'*.¸_)'*¸_) --(_¸.*'´(_¸.*'´`''´—`'*.¸_)`'*.¸_) ----'(_¸.*'´(_¸.**.¸_)`'*.¸_) __####___#### .`-.´.+` ´° _##____#_#____##`,+.*.*´ #_______#________# `+.*` #________________# `,+.*`.° _#______________# `,+.*`,+.* __#____________# `,+.*`,°*`’ ° _____#_______# `,+.*`,+.*`,+. _______#___# `,+.*`,+.*`,+.*’ _________# `,+.*`,+.*`,+.*` .............`•.¸(¨`•. •´¨) .... ............×`•.¸.•´× (¨`•.•´¨) .................(¨`•.•´¨). ×`•.¸.•´× ............... ×`•.¸.•´×*"""@.....@""""@....@""""@ .( *o*,) .....( *o*,).... ( *o*,)
-
Oj Wesołku takie 3kg na Tobie to nawet nie znać , a może to dobrze bo ostatnio dużo chyba poleciałaś z wagi , więc dla równowagi .............:) Ja natomiast sobie solennie obiecuję że od dziś wracam do swojej diety i .............. nie mogę :O , wciąż mi coś fajnego w łapy wchodzi i nie potrafię oprzeć się pokusie :( mam na myśli bułeczki , masełko i cuś jeszcze .............. eh może jutro :) Teraz lepiej się czuję niż rano ale nadal chrypię jak zarzynany kogut:O nie wiem czy mi to do jutra przejdzie , na razie planuje zażyć aspirynę Bayera w podwójnej dawce ,zobaczę jaki będzie efekt rano . Wyobraźcie sobie że paczka nadal nie doszła jutro będę dzwonić do firmy , bo jak się zreflektowałam że trzeba tam zadzwonić to tam już nieczynne :(:( Jutro od rana przeprowadzę szturm ,na sprzedawcę i na firmę kurierską bo już tej niesolidności mam dosyć . Bonitko jak lektura ? Powiedz o czym czytałaś z taką pasją ?
-
Małgorzatko wysłałam Ci fotki tego łoża o które prosiłaś , może to nic rewelacyjnego ale najważniejsze że materac sprężynowy i bardzo wygodny. Pod spodem jest miejsce na pościel , co jest rzadkością . Małgorzatko tak mi przykro , bo nacierpi się córcia przez takiego bezmózgowca może w swoim mieście znajdzie ortopedę , a raczej powinna pójść tam na pogotowie i zgłosić też wypadek . Przecież jest ubezpieczona ,może dostałaby jakieś pieniążki z tego tytułu. Nie umiem Co doradzić czym smarować ale ten żel od Roberty -lesna żel - pewnie też by pomógł .
-
Witam serdecznie U mnie za to śniegu dosypało ile wlezie :D może nie jest zimno ale ja dziś zostaję w domu nie idę na zabiegi. Od jakiegoś czasu jestem lekko przeziębiona , bo na sali zabiegowej jest zimno a tam leżę półnaga :P więc zmarzłam kilka razy i teraz skutki opłakane , ledwo mówię i płuca bolą :( Syn przyjechał oklepał mnie ,zapalił w piecu i pojechał do pracy , z resztą muszę sobie radzić sama :( jak tak będzie jeszcze jutro, to muszę pójść do lekarza :( Choć późno kawusi się napiję , może mnie trochę wzmocni ,Małgorzatko dziękuję . Nie rozumiem dlaczego jakiś oszołom skoczył na nogę córci , no przecież ,mógł jej nawet złamać , co za osioł , nadałabym mu ładnie za takie durne zachowanie Dobrze że tylko tak jest, ale ona niepotrzebnie cierpi przez czyjeś nieodpowiednie zachowanie . Wydawałoby się że mając 19 lat można mieć odrobinę wyobraźni i jakąś odpowiedzialność ,a tu widać tego zabrakło , przykro mi :(. Roberto , dziękuję za fotki , widzę że masz utrudnione pisanie :D ale za to zawsze Ci cieplutko bo grzejnik na kolankach :D widocznie też ciekawy co tam pani widzi na ekranie , może chętnie by się nauczył pisać :D i opisał świat z perspektywy psich oczu :D Rowerzystko , wierzyć się nie chce że w górach nie ma śniegu . Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczynki . Bechemootku , Bondi , do łapek łopaty i zasypywać te doły, choćby śniegiem
-
Jestem i chciałabym coś mądrego napisać i nie potrafię :( Wciąż się przejmuję co z dziećmi , nie wiem czy Was zanudzać ale to we mnie siedzi i komu jak nie Wam mam o tym powiedzieć . Podróż mieli dobrą niewielkie opóźnienie , ale o czasie wylecieli z Londynu. Na miejscu okazało się że ,CO nie działa bo wyrwało rurkę i wszystka woda zeszła. To nawet dobrze bo przynajmniej nie porozrywało rurek . Jednak nie mają wody w kranie , nie mogą uzupełnić wody w CO . Prądu też nie było bo zapasy w lodówce rozmrożone , nadają się do wyrzucenia . W mieszkaniu temp poniżej zera -3 ,dobrze że w salonie kominek i tam synowa zapaliła a syn pojechał p samochód do Dublina . Nie wiem czy silnik zaskoczył bo przecież stał na mrozie trzy tygodnie ,nie mam wieści i wciąż czekam. Wiem ,wiem macie już dość tego mojego kwoczenia ale nie dziwcie się że o nich tak się martwię , przecież tam są zdani tylko na siebie , ja nie mogę im tam pomóc w niczym:( Teraz z innej beczki , Banderasku ależ mnie zaskoczyłaś pozytywnie takim dużym wpisem :D ,mam nadzieję że kiedy skończysz ten maraton to takie wpisy będą codziennie :D Beti bardzo dziękuję za fotki , masz fajną zabawę z bratanicą , bo pewnie ze swoją córcią już tak się nie bawisz :D Małgorzatko , Tobie też bardzo dziękuję za fotki , poczułam się nawet dopieszczona , bo tak długo prosiłam o zdjęcia aż wreszcie się doczekałam . Masz piękne dzieci a zauważyłam że syn podobny do Ciebie a córcia do taty , to podobno w życiu przynosi szczęście :D Wesołku , jak miło czytać Twoje wpisy , tym bardziej że jakby troszkę weselsze są niż zwykle :) Dziewczyny , te ciasta na garnku supeaście wyglądają aż chce się zjeść ,ale dajcie spokój pokusom bo trzeba wracać do normalności - od dziś zero słodyczy :D Miłego wieczoru dla wszystkich
-
Weszłam na chwilę mimo nieprzyzwoicie późnej pory ,a może wczesnej pory . Moje dzieci za moment wychodzą z domu ,syn już po nich przyjechał . Wiem że tam się mają dobrze ,ale to tylko tak wygląda . Oni tak samo tęsknią za domem jak ja za nimi . Chciałabym bardzo , żeby choć powrotna podróż przeszła bez niespodzianek . I tak po powrocie do domu czekają na nich kłopoty . Po pierwsze syn musi wrócić do Dublina autobusem po samochód a to 250 km, bo przecież awaryjnie musiał jechać samochodem a wylądują w Nock , tz jakieś 10 km od domu. Po drugie, w domu mają zamarzniętą instalację CO bo tam nagle i niespodziewanie cały czas trzyma tęgi mróz , od -10 do -18 st czego nikt się nie spodziewał . Tak że na pewno nie będzie tak łatwo od samego startu w nowym roku. Wczoraj na urodzinkach było świetnie , może wybiorę kilka fotek i wrzucę Wam na pocztę . Jednak kiedy już wychodziłam to był jeden płacz i wołanie - babciu zostań - i oczywiście musiałam się pobeczeć . Tak czytałam Wasze wpisy i myślę że to taki głupi płaczliwy okres nastał dla nas wszystkich . Widzę przecież że Bechemootek miota się wewnętrznie , Bondi pogrążona w dole , Tereterek z zawieszonym nad głową mieczem Damoklesa, Marijka przejęta stanem córek i każda troszkę pociąga noskiem. Eh życie ................ nie tak chciałam rozpocząć ten rok. Ten rok ma być w całości dobry, lepszy ,najlepszy i taki musi być , mimo wszystko dla każdej z nas ,czego sobie i Wam życzę . Za oknem hula wiatr , na drodze szklanka ,nawet Małż dziś pociąga nosem :( dzieci już pojechały , idę już położyć się , może uda mi się jeszcze zasnąć . Całuję Was wszystkie
-
Bonitko jak fajnie że możesz sobie zrobić relaksowy dzień przy książce . Miłego czytania
-
Dzień dobry dziewczynki wpadłam na chwilę by się pokazać że żyję . Niestety smutek jakiś zagościł w moim sercu chyba na dłużej :( Nie wiem czy to dlatego że już dziś w nocy dzieci odlatują , czy ta pogoda tak nie mnie działa , jestem do niczego A tu dziś impreza urodzinowa małej i jak z taką smutna miną się pokazać :( normalnie nie chce mi się nigdzie iść ale wiem ze muszę ,bo zrobiłabym przykrość mojej ukochanej istotce . Może kiedy ją zobaczę , jej uśmiech rozproszy moje smutki . Pamiętam że rok temu byłam u niej na urodzinach ,jeszcze kiedy mieszkała z tą drugą babcią . Byłam tam , bawiłam się ale po wyjściu z mieszkania ryczałam jak bóbr . Eh dość już smutków . Małgorzatko popieram zdanie Tereterka . czekam na fotki Pozdrawiam Was wszystkie i całuski przesyłam
-
Wybacz mi Zuuziczku , jestem dziś słabym kompanem do rozmów :( jakaś taka przybita i niekumata jestem :( Pewnie pójdę już do łóżka . A jeszcze odpowiem Malgorzatce że owszem jutro Małż znów będzie wędził dla młodych by sobie zabrali do siebie swojszczyznę :D teraz już się pożegnam ,całuję mocno papa
-
Wygląda na to że jednak rośnie nam nowa gwiazda estrady :) Oby tak dalej Pszczółko
-
Sama widzisz Zuuziczku , że jak to w życiu , czasem niespodzianka goni niespodziankę a rodzice mają zawsze stres w takim wypadku . Więcej nic nie napiszę , poczekamy na Marijkę :)
-
Ależ ze mnie gapa :O Pszczółko gratulacje dla córci