tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Muszę się pochwalić że dziś też mam satysfakcję , bo powidła śliwkowe robiłam pierwszy raz w życiu :D Poprostu nigdy nie miałam swoich a nigdy nie kupuje owoców do przerobu , no może jagody czy truskawki ale to rzadko .W tym roku śliwa obrodziła ,choć nie są to węgierki ale bardzo smaczne śliweczki . Trzeba je było zerwać w fazie nie do końca dojrzałej bo inaczej miałyby innych juz właścicieli ( robale ) i tym sposobem zrobiłam 4 półlitrowe słoiczki i jestem z siebie bardzo dumna bo wyszły przepyszne :D
-
Bechemootku nie zmieniaj zawodu :( przecież nam jesteś potrzebna w różnych takich kwestiach pomóc możesz , pewnie że jak za dużo to należy się zbuntować . Wywieś tabliczkę na telefonie :D sprawy zawodowe w godzinach ...od ...do :D
-
Bechemootku jesteś pewna że nalewki i placki to zdrowsze zajęcie ??? Może zdrowsze ale kiedy zaczniesz degustować to wiesz :D różnie może być z tym zdrowiem :D:P
-
Witaj Maalutka ,placka co prawda nie mam ale za to powidełka śliwkowe wyszły mi dzisiaj perfekta , więc jeśli masz ochotę to tą łyżeczkę zagłęb w słoiczku z powidełkami ,zapewniam że są mniamniuśnie :D @@
-
Witajcie dziewczynki wpadłam na chwilkę wieczorową porą ,bo cały dzień dziś latałam na miotle :D a potem zakupy , mała też musiała przyjechać i tak zleciał dzionek . Chciałam przekazać wieści od Personalnej , niestety jest w szpitalu . Robi kompleksowe badania i strasznie się denerwuje . Jednak pamięta o nas i serdecznie pozdrawia i ściska wszystkie dziewczynki . Obiecuje że jak tylko wyjdzie ze szpitala to się odezwie i wszystko solidnie opisze . Dziewczynki musimy wspierać Personalną dobrymi fluidami i trzymać kciuki za pozytywne wyniki ,to znaczy żeby były dobre .
-
Zuuziczku miłych snów ja też się pożegnam , dobrej nocy życzę wszystkim ,papapa do jutra
-
Dziewczynki , zapraszam na rozchodniaczka :D Y Y Y Y Y Y Y ,ja już niestety muszę iść na podusię więc taki jeden szybki na dobranoc powinien przynieść ukojenie do snu . Zapomniałam napisać że już trzecią noc z rzędu jakiś oszołom dzwoni do mnie na domowy telefon o 24 00 ,nie wiem co mam o tym myśleć :O zastanawiam się komu weszłam pod paznokieć :O .Wybudza mnie z najgłębszego pierwszego snu i potem nie mogę zasnąć . Odbieram oczywiście telefon a tam głucha cisza ,jak myślicie co mam o tym sądzić ?
-
Kosmitko zdjęcia doszły ,ależ mieszkasz w pięknych rejonach , tam chyba cisza i spokój ,można napawać się zielenią do syta a ja to uwielbiam . Niby jaka jesteś na tym zdjęciu ?????? Coś Ci się chyba poplątało dziewczynko .
-
zupa ze śliwek ? chyba była to podobna konsystencja jak moje powidełka :D:P czy może jeszcze rzadsza ? a z czym była podawana ? grzankami ? groszkiem ptysiowym czy ?
-
No właśnie Bechemootku co to pamuły ?????
-
Mirabelek nie mam ale takie śliweczki ni to różowe ,ni to żółte , nie wiem jak się nazywają ,są okrągłe ale nie bardzo duże jak renklody . Dziś właśnie zrobiłam powidełka śliwkowe ,ale jeszcze jutro muszę je gotować by trochę więcej soku odparowały bo jeszcze są za rzadkie .
-
Kosmitko , nie długo nawet w pierwszym roku po posadzeniu juz owocuje ,no powiedzmy w drugim . W zeszłym roku jesienią posadziłam klapsę a w tym roku miała już ze dwadzieścia owoców . Chodzi o to że ona z każdym rokiem jest większa i każdego roku daje więcej owoców . Mam teraz trochę problemów z młodymi drzewkami jabłoni , już są trzeci rok w poprzednich latach miały owoce ,po kilka sztuk a w tym roku jedno wcale nie zakwitło a drugie miało kilka sztuk . Nie wiem czego im brakuje , pomyślałam że za bardzo je cieniowały wiśnie więc w tym roku wiśnie zostały ścięte , zobaczę co będzie w przyszłym roku , jeśli nadal nie będą owocować to je poprostu zetnę i posadzę nowe .
-
Przyznaję się bez bicia :D że nie lubię kompotów ani pić ani robić , zawsze preferowałam soki ,ale w tym roku mało przetwarzałam a właściwie prawie nic ,to może się skuszę i uczynię wyjątek :D
-
Zuuziczku samej prawdziwej pigwy nie mam tylko pigwowca , czy to też może być ? Będę miała trochę owoców prawdziwej pigwy ale tylko do nalewki , jako wiecie że mam już hopla na tle nalewek ,muszę mieć taką z pigwy też bo w zeszłym roku robiłam i była REWELACYJNA !:D
-
Bechemootku , nigdy nie robiłam z nich przetworów bo to młode drzewo i zawsze było mało owoców , zresztą nie wiem czy miałabym ochotę jeszcze coś przerabiać w październiku ale w tym roku jest ich naprawdę dużo i zastanawiam się czy rzeczywiście coś z tym nie zrobić tylko co ?
-
U mnie w tym roku owoców było dostatek tylko jabłek mniej ale za to były większe i słodsze .Najwięcej mam gruszek o nazwie konferencja :D muszą one poleżeć by dojrzeć i są zrywane późno nawet w październiku . Wczoraj połamały się górne gałęzie od ciężaru ,dolne były podparte ale te górne nie miały szans i się połamały .
-
No i wielkie zaskoczenie , mała zasnęła bez bajki :D po kilku minutach . Kosmitko czasem w życiu tak bywa i nie ma się co dziwić , bo ludzkie losy są przedziwne . Kiedy podejmujemy w życiu poważne decyzje o małżeństwie tak niewiele wiemy o życiu . Dopiero lata i życie samo weryfikuje nasze wybory a często pierwszy wybór bywa pomyłką . Lepiej przeciąć węzeł kiedy jeszcze jest się młodym i ułożyć sobie życie na nowo już według swojej wiedzy i doświadczenia niż męczyć się razem prze wiele lat i często nienawidzić . Bechemootku moje miasto też ma swoje dni ,już w zasadzie trzeci dzień obchodzone hucznie ,ale jakoś w tym roku nie uczestniczę w tych obchodach .
-
Kosmitko wpadłaś na chwilę jak prawdziwe UFO i zawsze zagadkowo piszesz ,mam nadzieję że wyjaśnisz o co chodzi .
-
Jeśli chodzi o zastrzyki to jeden raz w życiu dawałam zastrzyk mojej suni ,kiedy chorowała ,ale byłam przeszkolona przez panią weterynarz ,jednak pietra miałam nie małego ,człowiekowi bym się nie odważyła :O
-
jeszcze jestem bo glimie tą kolację a że z niej straszny niejadek więc trochę to trwa :D Ostatnio nie czytam jej bajek tylko opowiadam i sama je wymyślam. Najgorzej że następnym razem chce tą samą co ostatnio a ja już zapomniałam i muszę na nowo wymyślać jakąś podobną :D często mnie poprawia , bo lepiej zapamiętuje niż ja :D:P Jeśli chodzi o różę ,to sądziłam ze tylko dzieci na to chorują i to im wcześniej tym lepiej.
-
Zuuziczku ależ Ty jesteś wszechstronna ,pielęgniarka , masażystka , taksówkarka ,jakie jeszcze masz umiejętności ukryte ?
-
ej to były tylko dwa , to coś mi się chyba pomyliło , bo wydawało mi się że było ich więcej :D:P Fajnie że potańczyłaś , ruch w tańcu to najlepszy z najlepszych . Niestety teraz muszę zając się wnusią , obiecuję że się postaram jak najszybciej tu wpaść ,kiedy tylko zaśnie .
-
napisz Bechemootku co to było za wesele i czy czasem nie za dużo bywasz ostatnio na takich imprezach :D? mam nadzieję że jakieś fajne fotki dostaniemy . Bechemootku a kacuś Cię nie męczy bo jakby co to wiesz że najlepszy klin - klinem a jakby coś to u mnie w barku dostatek lekarstwa :D:P
-
na razie jestem bo mała je kolację, wszystko teraz zależy jak szybko zaśnie i czy ja czasem nei zasnę razem z nią :D :P bo ostatnio mi się to zdarza :D
-
Jestem Bechemootku niestety tylko na chwilkę bo mała się kąpie .