tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Jestem Zuuziczku , dziś taka pogoda że nie ma nawet ochoty na pogaduchy przez kompa .Długo dziś podsypiałam ,praktycznie do popołudnia leniuchowałam , później przyjechali młodzi i gadaliśmy wszyscy przez skypa z wyspiarzami a potem brakło mi netu i dopiero teraz się pojawił drań jeden a ja przecież taka niewyspana jestem :P :)
-
Witaj Maaluutka ,bardzo dziękuję za kawusię , potrzebna dziś jest jak tlen na rozruch z samego rana . Pogoda u mnie taka jak wszędzie czyli tak jak piszesz jesienna:( Zimno i pochmurno , tak ma być podobno cały tydzień .Syn z wyspy śmieje się że mamy Irlandzką pogodę i że od nich przeszła do nas . Tam w ostatnim czasie bywa częściej słonko i jest o wiele cieplej niż zwykle a u nas odwrotnie . Bechemootku , jak się cieszę że dobrałaś się do garnka :D ale to nie moja zasługa tylko Zuuziczka bo to Zuuziczek wynalazła garnek , ja tylko poszłam jej śladem ,zaraz lecę oglądać Twoje fotki Dziewczynki ,mimo wszystko życzę wszystkim wspaniałego dnia .
-
też się pożegnam dziewczynki , dziękuję za miły wieczór ,dopiero teraz spojrzałam na zegar :O o tej porze zwykle dawno śpię :D Życzę Wam spokojnej nocy i spokojnych snów
-
Tak wczesne muszą być posadzone w dodatku wcześnie tz najlepiej już w marcu lub w pierwszych dniach kwietnia . Bonitko masz rację nie będzie spadów bo tego zawsze najwięcej pod drzewem ale jestem zdziwiona dlaczego będą brzoskwinie które są przecież o wiele delikatniejsze a nie będzie jabłek .
-
Tak masz rację Zuuziczku za ogrodzeniem są tory kolejowe i to jest właśnie urok mojego gospodarstwa :( Całość podzielona na dwie części ,na jednej stoi dom ,jest mała działka i ogródeczki przydomowe .Drugą część od pierwszej przegradza droga dojazdowa do sąsiada ( mam tam tylko jednego sąsiada ) a z ogrodzeniem drugiej działki jest kolej. Daltego nigdy nie zostawiam dziecka samego na ogrodzie ,oka z niej nie spuszczam bo bardzo się boję żeby czasem tam się nie wybrała na spacer :O wiem że to mądra dziewczynka a poza tym tam jest zamknięta bramka ale nigdy nic nie wiadomo co takiemu dziecku strzeli do głowy . jeśli chodzi o hałasy to mieszkam tu od 2 roku życia więc miałam czas przywyknąć ale czasem są takie dni przed deszczem zwłaszcza to nie da się wytrzymać :o Jednak teraz o wiele rzadziej jeżdżą pociągi niż kiedyś za moich młodych lat . Co do niedogodności położenia "gospodarstwa "to przypominam ze z drugiej strony mam Wisłę :O i to też nie jest miłe sąsiedztwo .
-
Nie ma mowy o młodych ziemniakach bo nie sadziłam wczesnych ,poza tym dopiero te ziemniaki okopywałam w zeszłym tygodniu to teraz będą się najlepiej zawiązywać :D niektóre kwitną a niektóre jeszcze nie . Myślę że swoje pierwsze będę kopać na przyjazd dzieci :D w tym roku przez te chłody wszystko jest opóźnione , najgorsze że nie bezie jabłek , gruszki i inne będą ale jabłek u mnie nie będzie :(
-
Wiesz Zuuziczku mnie się to "pole " najlepiej podziwia w zimie :d kiedy wszystko przykryte jest śniegiem :D Poza tym z każdej strony domy mam jakieś roślinki a jeszcze mam drugą działkę troszkę mniejszą którą trzeba przekopywać szpadlem :( ale ta to jest mały pryszcz :D muszę jeszcze jej fotkę tam wklepać byście miały wyobrażenie o mojej gospodarce :D
-
Jak się wchodzi na tego linka to trzeba jeszcze otworzyć -archiwum - potem pokażą się wszystkie zdjęcia . Wiesz Bonitko , mój syn mi mówił że tu chodzi o zachowanie nazwy Opel ,że gdyby przejął Fiat to byłby Fiat a nie Opel .Ale jaka jest prawda tego nikt nie wie , myślę jednak że tu kasa grała największą rolę .
-
Bonitko mój pierwszy wpis na tej stronce tam na końcu podałam linka i podpowiem że na tych zdjęciach jest również moje utrapienie - działka :O
-
To prawda ,jeszcze teraz kiedy Opla przejął jakiś finansista z Rosji to jeszcze potęguje strach o jutro bo w końcu nie wiadomo czego można się spodziewać :( Teraz jednak ważne jest że pracują oboje i byle praca była i zdrowie dopisywało to dadzą sobie ze wszystkim radę . Moja synowa to też taki szczypiorek , waży chyba ze 48 kg przy dobrych wiatrach :D ale jest bardzo ambitna i planuje swoje życie i idzie według planu .oby jej się to długo udawało .
-
U mnie wymiana okien była też rozłożona na raty tz co roku szły 4 sztuki czyli zajęło mi to 4 lata :D Parapetówka chyba będzie kiedy młodzi z wyspy przylecą a to będzie już 28 lipca :D
-
Acha Zuuziczku zmałpowałam od Ciebie i też wrzuciłam na garnek trochę fotek :D ta stronka jest o wiele łatwiejsza jeśli chodzi o dodawanie zdjęć i nie ma tylu problemów z rejestracją .Super to wymyśliłaś http://www.garnek.pl/tokina
-
Nie do końca się z tym zgodzę Bonitko bo my zaczynaliśmy od prawie zera i jak poczwarka z kokonu tak się zmieniało nasze mieszkanie a dziś młodzi chcą mieć wszystko zapięte na ostatni guzik a potem dłuuuugo nic nie robić :D Niestety tak się w życiu nie zawsze udaje . Moi już są tym remontem zmęczeni bardzo i wcale się nie dziwię ale jak się robi wszystko własnymi siłami to tak długo trwa bo przecież oboje pracują a syn dojeżdża do Gliwic do pracy więc praca plus dojazd zajmują 12 godzin a potem jeszcze praca w mieszkaniu nie raz do późnej nocy. Jednak mimo wielu wyrzeczeń wszystkiego jeszcze mieć nie będą i tez powoli będą się z kokonu wyzwalać :D
-
Wypoczywaj Bondi , miłych snów , spokojnej nocy bo przy wnukach to z tym spokojem w nocy różnie bywa :)
-
Wiecie dziewczynki coś dzieje z tymi pocztami ogólnie wszyscy narzekają na pocztę , ja przez te kłopoty z pocztą nie miałam prawie trzy dni kompa :(
-
Moja mała będzie u mnie dopiero końcem lipca i chyba do końca sierpnia . Zuuziczku pytałaś kiedy młodzi się wprowadzą na nowe mieszkanie otóż mam taką nadzieję że do 10 lipca już definitywnie tam się przeniosą . Na razie wciąż czekają na zamówioną kuchnię , ma być końcem miesiąca .
-
Bondi czy to znaczy że wnusio będzie teraz u Ciebie całe wakacje ? Czy on już chodzi do szkoły? Dziękuję za zdjęcia ,rzeczywiście synowa szczypiorek taka jak moja :D Fajnie wyszłaś na zdjęciu ,elegantka z Ciebie
-
Przepraszam znów odpadałam ale już wróciłam Zuuziczku Dziewczynki dziś zadałam kilku osobom pytanie w sprawie karty pamięci i wyszło na to że Bondi nie końca została dobrze poinformowana . Być może było tak że ktoś ściągał zdjęcia z jej karty ale ich nie usuwał tylko kopiował i dlatego zajmowały nadal pamięć . Jeśli chciała je zachować na karcie to w porządku i dlatego trzeba było kupić nową kartę ale jeśli nie to trzeba je ręcznie usunąć ,lub przy pomocy kompa . Oj chyba się wcięłam :O
-
Przepraszam ,Pszczółko witaj jak zawsze mama przychodzi wieczorami po to by mnie wkurzyć i wytrącić z równowagi . Miałam nadzieję na tydzień względnego spokoju ,bo jutro miałam odwieźć ją do Wisły a tu taka pogoda, że aż sensu nie ma by wyjeżdżać i siedzieć na kwaterze, więc rezygnacja z wyjazdu i znów nie będzie spokoju:( Być może, kiedy przejdzie pora deszczowa , wyjedzie ale to chyba najwcześniej za tydzień a ja tak potrzebuję wewnętrznego spokoju
-
Cześć dziewczynki , dopiero teraz jestem bo dziś spałam do 9:O co mi się przecież nie zdarza a potem zakupy i małą odebrać . Była cały dzień a dziś pada więc w domu strasznie się nudziła i na koniec niespodzianka - jedzie do domu na noc nie zostaje ,byłam pewna ze zostanie . Dzięki temu mogę tu kuknąć i poczytać wczorajsze i dzisiejsze wpisy . Zuuziczku potwierdzam że dostałam zdjęcie i potwierdzam że jestem zachwycona tym co zobaczyłam . Martwię się jednak tym co się dzieje u Ciebie w pracy bo wychodzi już z Ciebie zniechęcenie a to jest najgorsze,tym bardziej że byłaś bardzo zadowolona z poprzedniej pracy. Nie wiem co się dzieje z tymi facetami , szef Poetki , szef Zuuziczka o szefie Beti już nie wspomnę bo to kanalia ,ale czasem mam wrażenie że sperma im na mózg uderzyła i się wyżywają na kobietach bo słabsze . Beti Bonita ma rację , nie odpuszczaj , nawet jeśli dostaniesz inną pracę nie pozwól by ten dupek za Twoje poświęcenie i tyle godzin dodatkowej pracy zapłacił Ci grosze , wyegzekwuj wszystko co do złotówki inaczej postrasz go sądem pracy . Tereterku przepraszam że dziś znów zawiodłam nie zrobiłam cappuccino ,mam nadzieję że się w końcu poprawię . Rozmawiałam dziś z Personalną i powiem że mimo mojego ostrzeżenia wybrała się z koleżanką bez przygotowania kondycyjnego na trasę 30 km ,przez co narobiła sobie bąbli na stopach i jest teraz uziemiona w budynku. Serdecznie Nas pozdrawia ,ciągle o Nas myśli ale nie ma możliwości pisania . Roberto wyobrażam sobie że ten krasnal stoi a właściwie siedzi w jakimś parku a wokół niego mnóstwo innych krasnali . Musi to pięknie wyglądać , może kiedyś się zdarzy okazja zaglądnąć do tego parku .
-
Pisałam Bonitko że to moja wina źle zapisałam zdjęcia , może inne dziewczynki będą miały to podeślą również mnie . Dziewczynki ja już się pożegnam ,życzę spokojnej nocy i miłych snów dziękuję za dzisiejszy wieczór
-
Kosmi Twoja sałatka łatwa i mało pracochłonna , pewnie też świetnie smakuje , muszę ją wypróbować w najbliższym czasie bo teraz kalafiorów i sałat pod dostatkiem ,była wczoraj na targu to nawet ładne sztuki widziałam. Ciekawe po ile u Was truskawki bo u mnie wczoraj były po 4-5 zł .Jednak dziś cały dzień pada i zapowiadają w dalszym ciągu opady deszczu więc chyba truskawki zbyt długo nie zagoszczą na naszych stołach . U mnie w dodatku plaga ślimarów :( a nie będzie się miał kto nimi zajmować :D bo mamę zawożę w niedzielę do Wisły na wypoczynek.
-
Bondi , Bonitko wysłałam zdjęcia . Bondi ja tego jakoś nie rozumiem , skoro kasuję to powinno być miejsce puste . Jednak tak jak mówiłam sprawdzę to choć ,wolałabym żeby to nie była prawda . Przecież produkują karty bo produkują nowe aparaty ,ale cholera wie , może facet ma rację . Na te smutki na te żale walniemy se po gorzale :D Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y no to siup !!!!!
-
Bonitko ja nie wiem To co pisze Bondi to dla mnie też nie jest jasne . Mnie się wydaje że to jak z kartą pamięci na telefonie , jak ściągniesz to uwalniasz pamięć karty . Na razie jeszcze nie słyszałam od nikogo że mimo kasowania pamięć zostaje zapełniona ale obiecuję że dowiem się tego i napiszę . Kosmitka już widzę Twoją radość i ciesze się razem z Tobą :D Dziewczynki , nie będzie dziś wściekłusiów bo Banderasek dziś do nas nie wpadnie :( Jest bardzo zmęczona bo w firmie - wyprzedaż - Zuuziczek , Pszczółka , Roberta ,możecie skoczyć i jeszcze coś fajnistego kupić :D Przekazuję serdeczne pozdrowienia od Banderaska i obietnicę że w najbliższym czasie zaglądnie .
-
Co tam telefon Kosmitko on się odezwie i łatwiej go znaleźć ale puść sygnał na okulary :D cholera nie chcą się odezwać :D