Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tokina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tokina

  1. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dzień dobry dziewczynki , zaczynamy nowy dzień i to nie byle jaki dzień bo dziś urodziny naszej Kosmitki. Kosmitko wszystkiego najlepszego , dużo zdrowia, szczęścia, spełnienia planów, zadowolenia z Małżyka i z dzieci, niech każdy dzień będzie dla Ciebie pięknym dniem, pełnym szczęścia i miłości]]]]] Zuuziczku , też wczoraj nie do końca się pożegnałam, zrobiła mnie na szaro kafee , nie dało się wejść, mimo usilnych prób:O. Bechemootku, dzielna dziewczynka jesteś, ze wszystkim sobie radzisz, brawo, brawo. Hehe,całkiem na czarno to ja notorycznie chodzę i szczerze mówiąc tak się najlepiej czuję ubrana :D:P Bondi, nic nie pisałaś że masz problemy ortopedyczne, chyba że ja znów coś przeoczyłam :O , może blokady pomogą, mnie kiedyś pomogły. Teraz zapraszam na kawusię, herbatkę, inkę, cappuccino, sok z buraków {kiszony} a także piernik z cukinii jako miły początek miłego dnia Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie
  2. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Też idę do łazienki, bom trochę styrana dziś i cały dzień na nogach.
  3. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    ło matko:O soki nie skoki :P
  4. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Ciekawego masz dziadka, Zuuziczku:D ale co się dziwić, widocznie lubi towarzystwo a w domu pewnie mu go brakuje:D mam nadzieję że to nic poważnego. Trzeba mu skoki z buraków wozić i będzie oki:D
  5. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Narobiłam dziś nalewki z aronii , wyszło 3, 7 litra, oj będę pijana będę :D:P:D jeszcze będzie jeżyna, ale na razie zbieram materiał , by było jakieś 3 liry a ona tak nierównomiernie pochodzi :O
  6. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuziczku Tereterek miał operkę wczoraj, czyli do piątku to jest 3 dni
  7. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    nie mogę tyle napisałam i mi wcięło
  8. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Pszczółko nie chcę przytaczać tego co mi wyszło w USG bo to prawie cała strona zeszytu szkolnego:O a poza tym same jakieś medyczne zwroty:O tyle wiem na pewno że jest torbiel:O i na razie nikt nie mówi że musi być operacja tylko że trzeba taką ewentualność brać pd uwagę, zobaczę co mi powie ortopeda. Roberto, oczywiście że nie możesz jechać sama, bo przecież dostajesz pełną narkozę i po przebudzeniu jeszcze trzeba było z godzinę poleżeć a później i tak trochę w głowie się kręci. Też mogłam po zabiegu iść na przykład do Tereterka na kawę, bo przecież była ze mną cały czas, ale lekarz wyraźnie powiedział- prosto do domu i położyć , odpoczywać. Nie zastanawiaj się więc, musisz mieć kierowcę. Cieszę się że wreszcie się zdecydowałaś , zwlekałaś strasznie :D
  9. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dzień dobry dziewczynki sory że jestem dopiero teraz ale jak wczoraj pisałam, miałam dziś dzień kuchenny i praktycznie nie wychodziłam z kuchni a działo się oj działo :D Przetwarzałam ogóry, gotowałam bogracz, lepiłam pierogi i gotowałam sok z aronii. To wszystko pikuś, największą niespodziankę sprawiła mi synowa, która po pierwszym dniu pracy, zwyczajnie z niej zrezygnowała bez walki i dania sobie szansy:(:O nie potrafię tego zrozumieć, chcę ale nie potrafię. Poza tym, kupili wreszcie autko, rzeczywiście jest piękne i bardzo mi się podoba ale to nie peugot jak wcześniej mi mówili. Kolejna sprawa, to druga synowa miała dziś robiony rezonans głowy w Katowicach i prosto stamtąd przyjechali do mnie. Oczywiście na spotkanie w sprawie pracy nie poszłam :O Później przyjechał ojciec synowej by zabrać moją starą lodówkę, która przecież dobrze działa i pewnie spokojnie jeszcze kilka lat pociągnie, więc niech z niej korzysta, bo jego już coś się zaczęła psuć. Poza tym rozmawiałam z Tereterkiem, czuje się dobrze, zabieg przeprowadzony spokojnie i bezboleśnie, do domku wychodzi w piątek. Wszystkie Was serdecznie pozdrawia i buziaki przesyła co niniejszym czynię Kolejne wieści to wieści od Banderaska , po 5 godzinach jazdy zajechała nad morze - słyszałam szum morza :D- nie było miejsc w Trzęsaczu, wylądowała w Rewalu ale w pięknym i wygodnym pokoju. Rano był sztorm, ale kiedy rozmawiałyśmy było bardzo spokojnie tylko ma morzu przewalały się spore bałwany :P Na koniec naszej rozmowy zaczęło padać, ale mam nadzieję że był to chwilowy deszcz. Na razie nie będzie mogła pisać, ale od soboty już będzie mogła , więc zda relacje na żywo osobistycznie :D Wszystkie Was serdecznie pozdrawia i też całuski przesyła Roberto, oczywiście masz rację, kosiarka elektryczna jest mniej hałaśliwa , w dodatku, masz " chusteczkę " do skoszenia, więc to szybciutko. U mnie niestety jest zupełnie na odwrót, wszyscy mają spalinówki i dużo do koszenia ,ale o dziwo, dziś był spokój :D Co do ceny to płaciłam za wizytę i badanie pod narkozą 400 zł a miałam mieć 500 na wszelki wypadek gdyby był pobierany jakiś wycinek, ale nie było konieczności więc wyszło dokładnie 380, no ale to było dawno a teraz to nie mam pojęcia ile kosztuje. Beti, już dawno miałaś szukać pracy, zaraz jak wrócisz z urlopu , weź się za tą sprawę, na sponsora nie licz, licz na siebie, bo najważniejsze jest to co sama dla siebie robisz. Brawo dla córci że też robi prawko, jest dziewczyna super. To na razie tyle, idę kończyć z sokami a może tu jeszcze kuknę
  10. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    w takim razie ja też machnę łapką życząc wszystkim spokojnej nocy i miłych snów
  11. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Witaj Bondi, cieszę się że jesteś już w domku czy przywiozłaś dla nas piernikowe serduszka ?:D
  12. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Bonitko też myślałam że mi poprzednia wystarczy no i wystarczała przez 14 lat ale ja nie mam zamrażarki w piwnicy :D więc teraz chciałam cos więcej tym bardziej że czasem są super promocje a ja lubię korzystać z takich okazji:D
  13. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Sory Zuuziczku ma 189, 5 cm :D sprawdziłam :D Bonitko, nie ma sprawy, ja chyba też pójdę na podusię
  14. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    A ja lubię patrzeć na czerwoną paprykę:D:P, i czasami zjem marynowaną czerwoną, a takiej faszerowanej nie jadłam już bardzo dawno, robiłam wieki temu dla chłopców, teraz nie mam dla kogo ale jutro chyba się skuszę :D
  15. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dzień kuchenny to taki dzień w którym praktycznie nie wychodzę z kuchni tylko gotuję smażę, przetwarzam, a nawet piekę ciasto:D Wiecie że długo czekałam na lodówkę, choć od podjęcia decyzji do kupna minęło 2 dni :D za to musiałam czekać na nią cały tydzień i przez ten tydzień byłam minimalna w kuchni:P tz byle zbyć, raczej zajmowały mnie ogóry a wreszcie mogę zacząć lepić pierogi, zrobić dużo gulaszu i inne jeszcze rzeczy bo wreszcie mam gdzie mrozić :D
  16. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dziękuję Bonitko za szczegółowe wytyczne do papryczek, w sumie to na jutro mam zaplanowany dzień kuchenny więc może dla eksperymentu zrobię te papryczki bo wszystkie składniki posiadam:) Zuuzuczku nie sądziłam że u Ciebie jeszcze dzieciaczki , a do kiedy będą ?
  17. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    hej Bonitko , to i tak odważna jesteś, ja bym się raczej nie odważyła wsiąść na cokolwiek co się porusza, oczywiście mam na myśli zwierzę :O oj co to to nie :D a od konia to z daleka, on ma takie kopyta że czasem można oberwać, nie wiem jak z osiołkiem ale i tak dla mnie to zupełna abstrakcja. Natomiast przechodząc do rzeczywistości , powiesz mi jak robisz tą paprykę? czy dajesz ryż, czy tylko mięsko a jeśli to jakie, siekane, mielone, smażone , surowe ? mnóstwo pytań :)
  18. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Ło matko już myślałam że poszłaś spać :O oczywiście machniom Y Y Y Y niech nam żyje Tereterek Y Y Y Y Y i niech jutro szczęśliwie Banderasek dojedzie nad morze , i nich nasz Wesołek szczęśliwie wróci do domu, i niech nasza Bondi też wreszcie wróci bo jej wszystkie ogóry zerwą sąsiedzi :D
  19. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    hej Zuuziczku, widzę że z Ciebie bardzo odważna dziewczynka, ja bym za nic na świecie nie wsiadła na konia :O bo jak piszesz tak tam wysoko :O a w dodatku ten koń się rusza :O to nic że idzie stępa a nie biegnie ale i tak podziwiam za odwagę i chylę czoło Oczywiście możemy wypić za Tereterka, jeszcze nie dzwoniłam i nie wiem czy nie poczekać z tym do jutra, pewnie dziś będzie bardzo zmęczona i może już śpi a ja za nic nie chciałabym burzyć jej odpoczynku. Poza tym moja lodówka w sumie też nie oblana, a jest dobry powód bo wreszcie dziś ją uruchomiłam i ....chodzi cichutko, oby tak dalej. Tym sposobem ...na frasunek dobry trunek ale i na radość też pomaga:D polewam Zuuziczku ze szczerego serca Tadzia z soczkiem i lodem soczkowym Y Y Y Y Y Y Y Y karniaka proszę :D
  20. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Bonitko tak jakoś cichaczem przemyciłaś bardzo ważną wiadomość - wyjeżdżasz do Chorwacji !!! ależ Ty dziewczyno odważna jesteś :D kurcze sama tak daleko, ja bym się nie odważyła, tyle że Ty znasz języki a ja jedynie polszczyznę :O więc z czym do ludzi:O
  21. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    hej dziewczynki też się martwię o Tereterka, ale nie chciałam jeszcze dzwonić, bo zawsze mam pecha że akurat wizyta albo jakiś zabłąkany lekarz się do sali wtarabanił :O i tak chciałam odczekać do wieczora, by już rodzina odwiedzająca też pojechała do domu a Tereterek był już spokojny i świadomy. Cieszę się Banderasku że napisałaś, mnie jakoś do głowy to nie przyszło bo nie cierpię SMSów , sto razy wolę zadzwonić a tak przynajmniej mogę teraz spokojnie poczekać do wieczora. Byłam na tym USG i muszę przyznać że kolano zrobiło mi niezłe kuku:( prawdopodobnie czeka mnie operacja :( Z wynikiem muszę do ortopedy, ale ten lekarz od USG mówił że na początek chyba mi zaproponują zastrzyki w kolano z tym że to raczej mi nie pomoże i jakąś rehabilitację ale prawdopodobne jest że trzeba będzie operować Z tej rozpaczy nie przetwarzam ogórów, nie robię soków z aronii , tylko siedzę i drinkuję:( Drinkuję na smutno, jeśli macie ochotę dołączyć do smutasa to zapraszam na Tadzia z sokiem jabłkowym plus kostki lodu z soku pomarańczowego Y Y Y Y Y Y Y Y Y Banderasku ,brawo , bardzo dobra decyzja, zobaczysz że będziesz zadowolona
  22. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    dzień dobry dziewczynki widzę że kawusia podana dubeltowo, ale to nic, trzeba się wzmocnić z rana bo trudny dzień mnie czeka. Za oknem lampa, co jest dla mnie zupełnym zaskoczeniem, wczoraj było zimno i deszczowo. Niestety w związku z tym muszę maszerować do ogródka i zbierać ogóry, a potem wiadomo....słoiki itd , na 14 30 mam być na USG , więc kiedy wrócę pewnie dokończę przetwarzanie. Lodówkę już włączyłam i nawet cicho idzie, mam nadzieję że tak jej zostanie :D Co do mojej ewentualnej pracy, to jak pisałam wyżej ma to byc spotkanie w sprawie pracy, czyli będzie kilka , lub kilkanaście osób a nie rozmowa kwalifikacyjna. Nie mam parcia na pracę, ostatnio mi zdrowie nie dopisuje więc trochę się boje wszystkiego i w domu mi dobrze :D no ale jakby czasem to mogę spróbować. Jest całkowicie nowy sklep, nawet dokładnie nie wiem gdzie to jest. Myślę że w sklepie akurat obuwniczym to nie jest ciężka praca, ruch raczej niewielki, więc pracy mało,chyba że wycieranie kurzu na półkach :P Największym problemem byłoby dla mnie używanie okularów. Bo w tych co chodzę nie zobaczę numeru w bucie :P i musiałabym zakładać okulary do komputera ,co się wiąże z pogorszeniem wzroku :O eh , nie ma co gdybać i tak nie dostanę tej pracy:D Roberto , sory ale dobrze że nie jesteś moją sąsiadką :P:D chyba bym się wściekła gdybyś tak często kosiła mi pod oknem:D I tak mam serdecznie dość jak sąsiedzi [ a mam ich w koło]ciągle koszą , kiedy jeden skończy zaczyna drugi i tak w koło, oszaleć można :O Dobrze że to tylko w sezonie wiosenno-letnim a później już spokój :D Dziewczynki, pamiętajcie o trzymaniu kciuków dla naszego Tereterka , nich nam dziś towarzyszą dobrze myśli o niej, wszystkie dobre fluidy niech płyną w jej kierunku. Tereterku jesteśmy z Tobą , trzymaj się Teraz lecę na ogród
  23. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Banderasku, raczej nie liczę na pracę, choć pewnie nie byłoby to najgorsze zajęcie, ostatnio miałam dużo gorzej, ale jak znam życie to wezmą kogoś kto już ma doświadczenie w handlu, ja przecież nie mam nawet nie znam się na kasie fiskalnej:D więc z czym do ludzi :D:P U mnie wczoraj było 30 stopni a tez może ledwie 18 :O w dodatku cały czas pada deszcz:( Spokojnej nocy miłych snów
  24. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Wow ależ gapa jestem chciałam napisać że nie sprawdziłam poprzedniej strony:O ale myślę że i tak było jasne że gapa jestem i tyle :) Dziewczynki, przekazuję najświeższe info od Tereterka Jutro koło 10 godziny będzie mieć operację, prosi o trzymanie kciuków i dobre fluidy wysyłane w jej kierunku, bardzo potrzebuje teraz wsparcia. Czuje się dobrze i jak to Tereterek zawsze pogodna, pozytywnie nastawiona, troszkę wymęczona Fro transem ale zadowolona że już jutro oczekiwana operacja się odbędzie i będzie mogła wrócić do domku. Serdecznie Was wszystkie pozdrawia i buziaki przesyła
  25. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    No tak, mój wpis był na nowej stronie a sprawdziłam poprzedniej i nie wiedziałam że Wesołek znów wybiera się w podróż :) Wesołku no zobacz same atrakcje masz w te wakacje. Trasę do Czerwonego klasztory to jak mówisz lepiej przejść nie przejechać. Nie jest to trasa przystosowana do jeżdżenia i oglądania , tylko patrzenia pod kółka, chyba że robisz ciągłe postoje na fotki i podziwianie cudownych przełomów. Nie dziwię się że ciało było obolałe, skoro nie było wcześniej treningu, to miało prawo strajkować ale jak widać całkiem dobrze się sprawiło, chyba było wewnętrzne smarowanie :D:P Będę trzymała kciuki, by podróż minęła szczęśliwie a Bufi proponuję dać coś na uspokojenie, powinno pomóc. Roberto, no to mnie przygięłaś do ziemi :( byłam pewna że leżakujesz sobie w sobotę i niedzielę na plaży a Ty dla odmiany w góry sobie myknęłaś , dobre i to zawsze jakaś odskocznia od codzienności:) Co do mojej pracy , to nie jest propozycja tylko zawiadomienie o spotkaniu w sprawie pracy, pewnie na jedno miejsce będzie z 20 babek i to młodych lasek z nogami do szyi i biustem Pameli Anderson :D . Nie uważam że dostaję często propozycje, wziąwszy pod uwagę fakt że nie pracuję od 2002 roku, czyli 9 lat. W sumie przez ten czas dostałam dwie propozycje, które były śmieszne, jeden staż i to wszystko, też chyba stwierdzisz że jak na 9 lat to wynik bardzo mizerny. Mam nadzieję że jednak uda Ci się wyskoczyć nad wymarzone przez Ciebie morze
×