Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tokina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tokina

  1. tokina

    Drugie spotkanie

    Oczywiście miało być moja matula :D Smutasku drugi raz topiłam się kiedy mój brat chciał mnie nauczyć pływać. Razem z kolegą chwycili mnie za ręce i nogi i wrzucili na głęboką wodę . Dobrze że nie było daleko od brzegu bo zleciałam na dno i po dnie wygrzebałam się na brzeg prawie nieprzytomna
  2. tokina

    Drugie spotkanie

    Do Wisły mam w prostej linii jakieś 50 metrów .
  3. tokina

    Drugie spotkanie

    OOO Zuuziczku , moja maula to ma więcej energii i siły ode mnie :D ja zawsze mówię że ma siły jak koń :P Jak tylko jest praca na działce to dostaje małpiego rozumu i pogania mnie do roboty jak woźnica konia :D Ale w tym roku już się nie dało , nie mogę chodzić , schylać ani dźwigać to musiała sama :D Ona tak zawsze , na początku pełna chęci do pracy a jak przychodzą pielenia ,okopywania wtedy jedzie na wczasy albo do koleżanki na kilka dni , wraca to musi być zrobione bo inaczej wymówki i obraza majestatu :D:P
  4. tokina

    Drugie spotkanie

    U nas były powodzie bo wylewała Wisła. Mieszkam blisko więc wystarczyło trochę więcej wody a już gruntowe podchodziły po dom. Wtedy było około półtora metra na wysokość . Kucnęłam , zakręciło mi się w głowie i pacnęłam głową w dół ze schodów wprost do wody. Wyratowała mnie kuzynka ,ówcześnie zamieszkująca z nami , miałam jakieś 6 lat.
  5. tokina

    Drugie spotkanie

    w zasadzie w ostatnich latach u mnie nie było zimnych ogrodników , teraz mnie zaskoczyli :( bo już się ich nie spodziewałam . Mama posadziła wczoraj pomidory , mimo moich perswazji ,a dziś przychodzi i pyta co ma zrobić :) Powiedziałam nic , wszystko będzie dobrze a jeśli zmarzną to kupię nowe sadzonki , choć te co są posadzone są moje własnoręcznie wychodowane .
  6. tokina

    Drugie spotkanie

    To ja w tym roku odważna jestem nic nie przykrywam , nic nie wtaszczam , ani nie zabieram do domu . Jednym słowem niech się dzieje wola nieba ....
  7. tokina

    Drugie spotkanie

    Bonitko ,zostały Ci jeszcze jakieś okruchy chlebusia ?
  8. tokina

    Drugie spotkanie

    Zuuziczku , kosteczki lepiej ,trochę jeszcze boli , mam zastrzyki do niedzieli włącznie . Później chyba jeszcze pójdę bo to podobno RZS Smutasku ja swoje pamiętam bo się topiłam we własnej piwnicy :( u nas kiedyś często bywały powodzie
  9. tokina

    Drugie spotkanie

    U mnie tez zimno ale jeszcze nie paliłam w centralnym ,jeszcze w domu ciepło. Dziś ma być około 1 st , mam nadzieję ze pomidory mi nie umarzną , nie wspomnę o kwiatkach.
  10. tokina

    Drugie spotkanie

    Nie wiem kurcze czy takie wspomnienia o topieniu są miłe . ale dziś przypominam o nich sobie z rozrzewnieniem :)
  11. tokina

    Drugie spotkanie

    Widzisz Smutasku , dziś Tobie się biesi ,a mój dziś dobrze się spisuje ale chyba dziś to ja powinnam się nazywać Smutasek :(
  12. tokina

    Drugie spotkanie

    No tak teraz pogadałam sama z sobą
  13. tokina

    Drugie spotkanie

    Przeczytałam dziś że wczoraj się topiłyście :D Muszę się przyznać że też należę do topiących się i to dwukrotnie :) pewnie dlatego do dziś boję się wody :P
  14. tokina

    Drugie spotkanie

    Nie wiem czy macie namiary na mojego fotosika , wystarczy jeden link i wszystkie fotki można zobaczyć . Ostatnio wrzuciłam tam zdjęcia z ogródka i balkonu.
  15. tokina

    Drugie spotkanie

    jestem dziewczynki , sory , tak czasem bywa że się nie da być tam gdzie by się chciało . Siła wyższa :(
  16. tokina

    Drugie spotkanie

    No to Poetko nie zawracaj sobie główki balsamami , wyjedziesz wystawisz nóżki na słońce i same się opalą :D Ja też miałam w połowie maja jechać w góry i dupa blada
  17. tokina

    Drugie spotkanie

    O matko teraz się doczytałam że Banderasek miał dziś superowe otwarcie i wszystko wyszło zgodnie z planem , gratuluję Banderasku . Teraz pewnie już śpisz umęczona ale jutro bardzo proszę zdaj większą relację
  18. tokina

    Drugie spotkanie

    Poetko zdążysz się pobalsamować :D efekt szybki ,jak pisze Zuuzik ,chyba że wyjeżdżasz już jutro :D Kosmitko u mnie też konwalie kwitną ,ale jeszcze słabo . Jeszcze nie wiem co kupię mamie ,muszę nad tym pomyśleć a jeszcze trochę czasu jest :D Zuuziczku , oj krwawi , krwawi , ale cóż poradzę ,muszę czekać na lepsze zdrowie . Wierzę że to świństwo już się przeze mnie przewali i będzie spokój jakiś czas .
  19. tokina

    Drugie spotkanie

    No cóż to prawda że ci z nad morza marzą o górach ,a górale o morzu.
  20. tokina

    Drugie spotkanie

    Ja już kupiłam i czekają w misce , do której dolewam wodę , by je podlać :D a te bluszczolistne stoją na parapecie południowego okna i mają się też dobrze . Tyle że o tej porze to już dawno siedziały sobie w skrzynkach i zapuszczały korzonki:D Mam nadzieję że po zimnych ogrodnikach skończą się te wstrętne wiatry i chłody , wtedy i kwiaty szybciej wybujają w skrzynkach . Martwię się bardziej że mam straszne zaległości w ogródkach :( a to już chyba nie do odrobienia ,niestety .
  21. tokina

    Drugie spotkanie

    Marijko ale masz fajnego Małża , eh gdyby mnie tak ktoś chciał porwać nad morze to już dziś jadę :D Życzę wspaniałego odpoczynku i dużo słoneczka
  22. tokina

    Drugie spotkanie

    przepraszam że tak wskoczyłam ni z gruszki ni z pietruszki :D z tymi kwiatami . Pszczółko cieszę się że już choć trochę lepiej . Małgorzatko , chyba muszę przeczytać jeszcze raz Twój wpis bo nie rozumiem dlaczego nie jesteś w szpitalu . Kosmitko i tak mi żal że musisz tak długo tęsknić ,ale za to potem przyjemność jeszcze większa niż tęsknota . Zuuziczku, obrzęki zeszły po leku czy same od siebie ? A jak się sprawuje balsam brązujący ? nie spływa już ?
  23. tokina

    Drugie spotkanie

    Witajcie dziewczynki jeśli chodzi o sadzonki kupowane w marketach to tak niestety wygląda że są piękne na oko a po kilku tygodniach marnieją w oczach i nie ma na to lekarstwa . Ja niestety dziś poczułam się jeszcze gorzej niż wczoraj , nawet rano odwiozłam wnusię do rodziców ze łzami w oczach musiałam się rozstać z dzieckiem. Nie miałam siły na opiekę nad nią :( Bóle były tak mocne że leżałam prawie cały dzień . Teraz jest troszkę lepiej ale te zastrzyki jakieś słabe czy co ,powinna być poprawa a nie ma :( Moje kwiaty nadal nie posadzone :( czekają na większe siły ,nie wiem kiedy się zmobilizuję. Prosiłam co prawda Małża by przyniósł i zawiesił mi skrzynki a ja jakoś posadzę kwiaty ale oczywiście był zmęczony i nic z tego :( Sadzonki pelargonii bluszczolistnej mam swoje ,zawsze robię sadzonki we wrześniu ale rabatowe mi się nie przyjęły i musiałam dokupić . Nie daję innych kwiatów na balkon bo i tak tam zrobi się ciasno . Bardzo ekspansywnie rozrasta się dzikie wino i byłby tam za duży tłok.
  24. tokina

    Drugie spotkanie

    Dzień dobry dziewczynki , macham łapką i z zaskoczenia nie mogę słowa z siebie wydobyć :D ------------------- Maaluutka się pokazuje !!!!! No no , toż to musiało się coś stać !!!!:D Nie no żartuję , Maaluutka :D wybacz ale tak rzadko tu bywasz ,że to jest warte podkreślenia :D Wspieraj maleństwo z całych sił Tereterku ,soczek aroniowy na moje ciśnienie cudnie działa :D wielkie dzięki Małgorzatko , dobra decyzja , wierzę że teraz już będzie po wszystkim i że tym razem zrobią Ci komplet badań przed i po operacji Kosmitko wielki podziw dla Ciebie za te trzy górki , ale przecież to wszystko dla zdrowia Łasiczko ,Banderasek ma jutro wielkie otwarcie , tak ze nie mamy co liczyć na jej obecność w najbliższym czasie :( Dobrze że Małżyk się nie zraża ,kiedyś przecież puści trema i pojedzie bez pudła Banderasku trzymam kciuki by wielkie otwarcie było na medal Zuuziczku, też słyszałam dużo dobrego na temat brązujących balsamów ,na pewno po kilku razach będzie pięknie Marijko , jak to czasem trzeba się namęczyć by wychwycić gdzie tkwi przyczyna :( mnie też się tak nie raz zdarzyło ,dobrze że oddałaś na gwarancji to powinni od razu wymienić na nowy Roberto gdzie jesteś ? Dziewczynki dziś byłam u lekarza , wreszcie :( Niestety rano obudziłam się z potwornym bólem kręgosłupa i jak to wszystko dodałam do siebie ( ramię , kolana , biodro , krzyż ) powiedziałam - basta ! Dostałam niestety zastrzyki i tabsy , ale trudno ,zbyt długo zwlekałam i teraz muszę dalej cierpieć ale powinno pomóc . Ponieważ trochę jestem uziemiona przez ból ,nie odbieram małej z przedszkola ,tylko mi ją przywiozą . Mimo wszystko na pewno zostanie na noc bo już wczoraj bardzo chciała ,więc dziś na pewno nie odpuści :D Zapraszam na prażone ,do tego zielona sałata ze śmietanką :D
  25. tokina

    Drugie spotkanie

    W takim razie dobrej nocy Wam życzę ,papapa
×