

tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
OO Bechemootku to gratuluję ! Bardzo dobra wiadomość na koniec :D Jak ja bym chciała by się moi już wprowadzili . Najbardziej to żal mi dziecka bo nie swojego kąta i wszystkim przeszkadza :( Dlatego kiedy tylko moge zabieram ją do siebie .
-
Bonitko ,nie są za wysokie , jakieś 6 cm , zwykle nosiłam 10 cm ale przy obecnej tuszy to wolę niższe :D coby w razie czego z niższego pułapu spadać :D
-
Widzisz Zuuziczku jak ważna jest stabilna podstawa :D , ja lubię pełne spody ,równe koturny ale nie za wysokie .Dlatego te z kwiatuszkiem to eksperyment :O
-
Sory Bechemootku ,nic nie pokazywało że był Twój wpis :( złośliwość rzeczy martwych :( ale już się pożegnam ,boć to już 22 30 :(
-
Eh , widzę że już gadam sama do siebie :( ,sama mogę się upijać ale gadać do siebie to chyba jeszcze nie :D Spokojnej nocy dziewczynki , idę na podusię
-
wrócę jeszcze do klapek ,oczywiście te klapeczki są super wygodne i super mięciutką mają skórkę . Zawsze mam problem z odciskami , bąblami na stopach , nawet w klapkach a w tych zero jakiegokolwiek ucisku. Tym bardziej mi pasują że kupując u tego samego sprzedawcy mam spory rabat :D żeby było śmiesznie to Wam powiem że kupiłam takie klapki w zeszły czwartek ale kuzynce się bardzo spodobały więc jej odsprzedałam a sobie kupiłam następne :D Sprzedawca był bardzo zadowolony ze ja zawsze u niego kupuję i zapraszał w przyszłym roku :D
-
to fakt , teraz jeden przypadek a cały świat o tym trąbi , a kiedyś nikt nie wiedział co się zbiera i skąd przychodzi a już o leczeniu nie było mowy.
-
Obyś miała rację Bechemootku ,ale jak się to świństwo :P pojawiło to od razu przypominali " hiszpankę ":O i tak trochę powiało grozą .
-
te z dziurkami to już moja trzecia taka sama para :D a te z kwiatuszkiem to eksperyment:D nie wiem jak się będzie chodzić na takim nie stabilnym spodzie ,ale cóż tym razem postawiłam na urodę :P
-
Mój Małż też poszedł spać , on lubi oglądać meczyki ale dziś oczywiście na " czczo " nie był a jutro do pracy więc poszedł lulu i mam spokój .
-
No to mnie troszkę uspokoiłaś Bechemootku , mam nadzieję że mogę być spokojna .
-
teraz już na pewno doszły :D nawet na piechotę by do Ciebie doszły Bonitko :D
-
Bonitko nie doszło bo nie wysłałam ale jak chcesz to nie ma sprawy :D Bechemootku to dlaczego straszą pandemią :O
-
No to w kóncu jak jest bo kiedyś straszyli ze nie ma na nią szczepionki , ani lekarstwa i że śmiertelna .O siebie się nie boję ,tylko o dziecko :(
-
wiecie ja jestem całkiem do tyłu z informacjami , zupełnie nic nie wiem ,dowiedziałam się dopiero od Was o chrumce :D
-
Zuuziczku , mówisz i masz :D wysłałam Ci na pocztę :D
-
Bechemootku , to z NT do Zakopca rzut beretem , pewnie tam kukniesz w międzyczasie :D Poetko tak trzymaj
-
Zuuziczku rozbawiłaś mnie :D przecież piszę że klapeczki :D takie zwykłe na koturnie a drugie trochę inne ale podobne :D . Lubię chodzić w wygodnych butach i nawet nie zleży mi że są takie same jak poprzednie , wcale nie muszą być ładne . Ja jestem baba ze wsi i moja noga ze wsi to i buty też wiejskie :D:P Jak będę jutro miała natchnienie na sesję zdjęciową to je pstryknę ale to nic pięknego:D Poetko uff , jak dobrze że się pokazujesz , co tam u Ciebie w pracy ? Jakieś postępy ? Czy dalej zawiesista atmosfera ?
-
Oj Kosmitko , ty zbereźnico :D ciągle o jednym myślisz :P jak wytrwasz do przyjazdu kogucika :D:P napisz kiedy się spodziewasz ? Przesyłeczki doszły , alpy piękne a ta góraleczka na tle alp też niczego sobie :D Małgorzatko ,cieszę się że już nie chcesz czekać ,jasne , jak długo można tak cierpieć .Wiadoma sprawa że wszystkie jak jedna będziemy myślami z Tobą i modliły się .Będziemy czekać na wieści od Ciebie ,choćby jednej napisz SMS co ,kiedy i jak . Jeśli chodzi o moje diagnozy , to trudno coś wywnioskować ,bo ja po prostu unikam lekarzy jak ognia . Jutro się wybieram , dziś tak sądzę ,ale czy jutro znów nie zmienię zdania ? Kto i jak ma postawić diagnozę skoro sama się męczę z problemem i nie dam szansy lekarzom ? Taka już moja dusza rogata , jak już nóż na gardle to wtedy idę . Dziś nie ćwiczyłam ,cały dzień poza domem , wróciłam dopiero po 15 tej. Chwilę później przyjechał brat z bratową a po nich wnusia i nawet nie miałam czasu na ćwiczenia . Jutro też odbieram dziecko z przedszkola , zostanie u mnie na noc i pewnie będzie całą sobotę. Dziś zaszalałam i kupiłam sobie dwie pary butów a właściwie klapek. Już trzeci raz kupuję takie same klapki ,u tego samego sprzedawcy ,dzięki temu ma zniżki :D nawet dostałam drugą zniżkę na drugą parę :D jednym słowem udane zakupy :) Halo jest tu kto ? czy sama do siebie dziś piszę :D
-
Dzień dobry dziewczynki, siadam i sięgam po kawusię ,bo potrzebny mi rozruch :D Małgorzatko u mnie to jak w kalejdoskopie ,cały czas mam problemy, jak nie z jednym kolanem to z drugim albo z dwoma na raz . Jak trochę z nimi lepiej ,to od dwóch nocy mam problem z biodrem :( Nie wiem co się dzieje, ale w nocy budzi mnie ból w biodrze , nawet próbuję go rozchodzić ,łażę po domu w nocy jak potępieniec i nie przestaje. Wczoraj nawet wzięłam pyralginę, bo już nie dało się wytrzymać z bólu. Jednak nie wiadomo z jakiej przyczyny, rano ból prawie przechodzi .Już w nocy postanowiłam, ze pójdę do lekarza, bo to pewnie reumatyzm tak po mnie chodzi ,ale dziś mi się po prostu nie chce . Jak pomyślę o tych kolejkach w przychodni, to wolę zostać w domu. Wiem , wiem powinnam pójść , może jutro się zmobilizuję , dziś noc dała mi w kość i nie mam siły:( Pytałaś kiedyś co u mojego syna, czy już się wprowadził do nowego mieszkania . Nie , nie wprowadził się jeszcze i jak na razie, to nie wiem kiedy to się stanie . Ciągle jeszcze robi remont , a że robi to własnymi siłami i z pomocą kolegów to strasznie długo trwa . Wymienił już instalację elektryczną , wodną i gazową ( to robili fachowcy) pokoje prawie wykończone ,dziś kładą podłogi . Są sklepy które sprzedają panele łącznie z montażem i proponowałam mu ,że dopłacę mu różnicę w cenie ,byłoby szybciej i fachowo ułożone . Jednak on się uparł, że chce sam sobie położyć, bo taniej :( więc się już nie wtrącam. Drzwi wymienione ,kuchnia zrobiona tz ściany , płytki ale nie ma jeszcze urządzeń i mebli .Łazienka i przedpokój jeszcze w stanie surowym. Tak długo czekali na wymianę pionów zarządzoną przez administrację. Już ma umówionego kolegę do położenia płytek w łazience i w przedpokoju ,od poniedziałku zaczyna, więc powoli ale do przodu . Mam taką cichą nadzieję ,że gdzieś koło lipca będą już na swoim, ale ja chciałabym już :O jestem taka niecierpliwa :O O matko ale się rozpisałam ,sory ,pewnie dla tego, że ta sprawa też bardzo leży mi na sercu i mnie gnębi :( ciągle o tym myślę i mam takie poczucie nie spełnionego obowiązku ,bo nie jestem w stanie nic mu pomóc . Jeśli chodzi o kwiatuszki na balkonie to mam swoje sadzonki jak zawsze ,ale muszę dokupić rabatowe, bo mi się zbiesiły :( Poza tym nie mam jeszcze ziemi do skrzynek , tak ze jestem strasznie spóźniona ze wszystkim ,tak mi daje w pióra moje zdrówko Dziś jestem umówiona z Małżem, że pojedziemy na zakupy więc mam cichą nadzieję, że wszystko kupię i nadrobię zaległości . Martwi mnie to co pisałaś o przymrozkach ,bo miałam nadzieję, że obecne chłody to właśnie zimni ogrodnicy ,wcześniej do nas zawitali ,ale jeśli nie, to wolę poczekać z kwiatami na balkonie . Nie ,no ,dość na dziś pisania , stanowczo ;) i spadam dziewczynki do swoich obowiązków . Życzę wszystkim miłego dzionka ,papa
-
Personalna , wielkie dzięki za przesyłki ,szkoda że nie otworzyłam dwóch :( Dziewczynki jeśli któraś otworzyła plik---- ( bez tematu)]] i PD to bardzo proszę o przesłanie .
-
Jestem na popołudniowej kawce ,zapraszam na cappuccino ,dziś z magnezem bo tyle stresów dookoła mamy . W zasadzie nic sie u mnie nie zmieniło w pogodzie , stale pochmurno ale pokropiło leciutko , powietrze się zmieniło . Zimno dziś nie jest jakieś 15 st ,w piecu paliłam wczoraj dziś nie trzeba . Bonitko wczoraj u mnie było tylko 10 st i wiało a dziś tylko troszkę cieplej. Zuuziczku machnij tym cebrem w moją stronę bo już tej suszy mam dość. Jeśli chodzi o naszą Poetkę to wierzę głęboko że właśnie jej uda się wszystko . Jest bardzo przebojowa ,wszystko zmienia w swoim życiu i to na dobre więc dlaczego nie pracę ? Oczywiście nie na tym wic polega by rzucić pracę i jej nie mieć ale by szukać , choćby za pomocą byłego szefa jak podpowiada Zuuzik . Być może się uda coś fajnego znaleźć ,a nasza Poetka ma szczęście do znajdywania :D i wtedy ostatecznie pożegnać się z tym głupkiem ,efektownie trzaskając drzwiami :D Tereterku jakieś fatum czy coś ? znów nici z pogaduch :( Maaluutka
-
Witajcie dziewczynki , sorki ze dopiero teraz ale coś dziś mam pokręcony dzień i jakoś nie potrafię się zorganizować . Dziewczynki , Pszczółko ,Roberto , jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z CAŁEGO SERDUCHA Marijka , zrobiłaś mi wielką przyjemność a samo oglądanie zdjęcia sprawiło mi jeszcze większą przyjemność . Muszę przyznać że podobnie sobie Ciebie wyobrażałam ale z krótszymi włosami . Jesteś superowa babeczka i myślę że nie będziesz zbyt długo szukać pracy , ładną buzię wszędzie przyjmą . Tereterku zadziwiłaś mnie ale muszę przyznać że to dobry pomysł . Kiedyś tak pracowała moja kuzynka , która mnie nawiedziła ostatnio i była bardzo zadowolona . Sama nawet chciałam ,ale u mnie ze zdrowiem jak w kalejdoskopie :( a poza tym żeby tak móc to trzeba mieć znajomości a ja nie mam :( Pszczółko ,częstuję się torcikiem i kawusią ,pyszotka ,mniam . Banderasku , wszystko wszystkim ale żeby nawet nie machnąć łapeczką ,już tyle dni