tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Hej dziewczynkimelduję się i ja, przepraszam że dopiero teraz ale miałam trochę zwariowany dzień. Rano byłam w UP i tam dostałam karteczkę z datą spotkania w sprawie pracy, chyba pójdę, ale i tak nie mam za bardzo szans bo nigdy nie pracowałam z sklepie a ten sklep ma być obuwniczy. Mam co prawda nie wielkie doświadczenie jeśli chodzi o produkcję butów, ale czy to wystarczy? Myślę że będą lepsze ode mnie ale dla świętego spokoju pójdę. Powiedziano mi że powinnam była oddać L4 skoro byłam niezdolna do pracy ale ja nie wiem czy to ma sens, przecież zasiłku z ZUS i tak przecież nie dostanę, myślałam że L4 oddaje się tylko kiedy otrzymuje się zasiłek a ja przecież go nie dostaję :O Później dowieźli mi wreszcie moją tydzień temu zakupioną lodówkę. Nie obyło się bez perypetii , bo trzeba było przenosić wyłącznik do lampy aż na przedpokój. Lodówka stoi, ale jeszcze nie włączona, można podobno dopiero jutro, trudno tyle czekałam to i poczekam jeszcze jeden dzień.Niestety nie ma kostkarki, ale ja i tak pewnie z niej nie korzystałabym. Przy okazji syn naprawił mi mikrofalówkę, a już myślałam, że będę musiała kupić nową, no ale się udało. Teraz pada a miałam iść na ogóry, pewnie do jutra znów będą w większości sałatkowe, ale to nic i tak dam im radę :D U mnie jeszcze całkiem zielone i pewnie będą do końca sierpnia. Ogólnie czuję się zmęczona :( Moja noga trochę lepiej , na zmianę smaruję ją propolisem i octem:O o tyle pomogło że mniej swędzi ale obrzęk się utrzymuje. Banderasku, nie wiem jak to jest z tą przewidywalnością pogody, ale pewnie pojechałabym i tak choćby miało padać i być chłodno, zawsze to przetestujesz autko, coś nowego zobaczysz. Jeśli nie da się chodzić na plażę to da się iść do knajpek, gdzie można spotkać ciekawych ludzi, zawrzeć ciekawe znajomości. Zrobisz jak zechcesz ale czy nie warto jednak zaryzykować ? Masz przykład z Wesołka, w Szczawnicy też miało tylko padać a było cudnie, może w Twoim przypadku będzie podobnie ? Małgorzatko jak jak bym chciała tak jak Ty, też lubię takie krótkie wypady, ciągle coś nowego. Być może się uda i w czwartek, lub w piątek będę w Krakowie , mam nadzieję na mały spacer po rynku, może wypad na Wawel ale czy mi się uda ? Na razie się oddalę, odpocznę, powinnam wpaść tu wieczorkiem.
-
na wszelki wypadek się pożegnam, bo nie wiem jak dzisiejsza noc minie. Życzę Wam spokojnej nocy i kolorowych snów Banderasku jeszcze raz STO LAT !!!
-
a jeszcze muszę się poskarżyć :( wczoraj na tej imprezie jakiś robal ugryzł mnie w śródstopie :O i mam obrzęk dość spory z swędzi niemiłosiernie :( nie wiem czy iść z tym do wracza czy poczekać może samo przejdzie :(
-
Zuuziczku, szkoda że obowiązki Cię czekają i musisz już iść. Co do plastra to jakoś nie kumam :O nie na ciało ? czyli jak ma leczyć ? przyklejony na koszulkę ? nie kumam:O Pszczółko, dobrze że córcia wykorzystuje wakacje na zrobienie prawka, to najlepszy czas bo wiadomo kiedy zacznie się szkoła to będzie tylko nauka i nauka, tym bardziej że będzie w zupełnie nowym środowisku i wszystko i wszystkich musi poznać od podstaw. Bonitko, przykro mi że miałaś nieudaną sobotę, mam nadzieję że choć niedziela naprawiła co zepsuła sobota. Kosmi, jak długo będzie Twój kogutek w domu bo mi tu Ciebie brak .....
-
hej wieczorkiem widzę że Wesołek ze swadą opowiedział nam swoje przygody. Muszę przyznać że świetnie to robisz Wesołku, masz lekkie pióro, piszesz lekko i zabawnie, świetnie się czyta Twoje teksty i myślę że mogłabyś pisać coś większego. Co do przygód , to dokładnie wiem jak się wjeżdża na Orlicę, choć nigdy tam nie mieszkałam. Zastanawiam się jaki szlak obraliście idąc na Sokolicę, czy przeprawa przez Dunajec, czy szlak od Krościenka górą, czy dołem, czy może od Sromowiec ? Też myślę nad trasą rowerkową , i zastanawiam się gdzie byliście że aż 70 km było w nogach ? czyżby Słowacja też była częściowo zaliczona ? Cieszę się że upadek z roweru nie spowodował większych obrażeń, bo jadąc nad Dunajcem , nie jest łatwo w niektórych miejscach jest kamieniście i pod górkę, ale za to widoki przecudne. Teraz Wesołku, to co widziałaś wyobraź sobie we wszystkich barwach, żółcieni, brązów, z zielenią, tak cudnie jest tylko w połowie września. Cieszę się że ogólnie wyjazd zaliczyłaś na plus i w dodatku doceniłaś walory swojego Małżusia.
-
Wow ! ależ obfity dziś nasz stół, Banderasku toż to prawdziwa uczta, koniecznie popróbuję wszystkiego a na deser objem się torcikiem, przepiję szamponikiem by za dość uczynić wszystkim życzeniom dla Ciebie. Za Twoje zdrowie Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y STO LAT !!!!
-
Beti , fajnie że jesteś , dzięki za obiadek, miłego odpustowania
-
Dopiero wstałam:O zasnęłam około 3 nie wiem czy po czy przed ale strasznie się męczyłam:( a tu widzę kawusia , szamponik a nawet pizza ,zacznę może od kawy by się postawić do pionu i jakoś zacząć logicznie myśleć, później będę się częstować wszystkim co na naszym magicznym stole położył Banderasek. Banderasku jeszcze raz STO LAT !!! WSZYSTKIEGO CO SIĘ SZCZĘŚCIEM ZWIE [ Personalna, miłego byczenia, relaksu, relaksu, relaksu nadszedł już czas
-
oczywiście bukiet znów rozsypany ale trudno już nie da się wymazać. Śpijcie dobrze dziewczynki, miłych snów
-
Mam bezsenną noc :( Personalna życzyła dobrej nocy na pięknej 700 stronie a ta strona dziś ma magiczne znaczenie. wróciłam z imprezy i byłam bardzo zmęczona, wydawało się że zaraz zasnę i.... nic :( Ciągle myślę i myślę i z tego myślenia wynika jedno ..... Dziś czyli w niedzielę nasz Banderasek obchodzi Urodziny i Imieniny Banderasku kochany, w dniu tak dla Ciebie szczególnym składam Ci najserdeczniejsze życzenia, żyj nam 100 lat !!! w zdrowiu , szczęściu i miłości , otoczona przyjaciółmi i ludźmi dobrze Ci życzącymi, wspierającymi, otaczającymi troską , niech wszelkie kłopoty omijają Cię z daleka, a także sukcesów w pracy i w życiu osobistym kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek] kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek] kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek] kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek] kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek] kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek] kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek] kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]kwiatek]
-
Witam w sobotni poranek ....jak to ładnie zabrzmiało ...poranek:D rzadko mi się zdarza bywać o tej godzinie , no ale dziś się udało, tylko dlatego że wczoraj poszłam wcześniej spać :D Zapraszam na kawusię , herbatkę żurawinową z maliną, zwykły lipton z cytrynką, melisa , inka, cappuccino czekoladowe, soczki ...aroniowy, wiśniowy, malinowy, do wody mineralnej lub do herbaty. Doczytałam się że Bodni pisała że wyjeżdża do Torunia ale że mam sklerozę to zapomniałam:O , więc Bondi na wojażach i Roberta już pewnie nad morzem, Wesołek w górach, ale reszta dziewczynek przecież w domkach więc proszę się meldować i zrobić sobie dziś wolny dzień, w końcu po całym tygodniu wytężonej pracy, można. Beti moje dzieci jadą dziś do Twojego miasta, niestety jedzie 7 osób i dla mnie nie ma już miejsca :( a szkoda bo wypiłybyśmy jakąś kawę, na więcej i tak nie byłoby czasu, ale jakąś godzinkę mogłybyśmy się spotkać, niestety, może następnym razem. bardzo chciałabym wiedzieć czy w Twoim rejonie jak u Zuuzika też są grzyby ? Wiem że nie masz czasu teraz na takie głupoty jak grzyby :P ale jakby Ci się coś obiło o uszy na ten temat to proszę o wieści Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia.
-
Banderasku, na ból głowy najlepszy inny specyfik:P ale tu głośno tego nie napiszę :D:P Za zdrowie Betinównej , koniecznie trzeba wypić więc do dna proszę Y Y Y Y :D Jutro oczywiście odpoczynek, muszę na jakieś zakupy tylko jechać, bo tak odwlekałam w oczekiwaniu na nową lodówkę a oni zrobili mi kuku i dopiero mam mieć najpóźniej we wtorek a do wtorku muszę wytrzymać w ramach rekompensaty ofiarują mi naczynie żaroodporne, dobrze i to...ale ja chcę nową lodówkę !!!! Miłego oglądania Banderasku, spokojnej nocy i kolorowych snów. Ja też idę zrobić coś dla siebie....kąpieli i podusia, bom zmęczona strasznie :( Pszczółko dziękuję za miłą niespodziewankę Dobranoc dziewczynki
-
co tu tak cicho ? Mam nadzieję że nie wyjechałyście wszystkie :( Ja do rana walczyłam z ogórami, muszę przyznać że jestem coraz wolniejsza:( na dzień dzisiejszy ogórom mówię dość, no ale jak znów zerwę 4 wiadra to chyba nie będzie wyjścia, znów będę musiała coś z nimi zrobić. Dziewczynki, kuknijcie tu choć na chwilę bo smutno kiedy tak mało osób tu zagląda. Banderasek pewnie u koleżanki, odrabia zaległości w plotkowaniu :D no ale w życiu wszystkie trzeba po trochu. Beti, pyszny poczęstunek , chyba w domu jubel nie z tej ziemi ... taka okazja. Moc najserdeczniejszych życzeń, dla córci, niech Ci rośnie na dumę i chwalę , niech zdobywa świat, bo stoi on przed nią otworem, jeszcze raz wszystkiego najlepszego
-
Dzień dobry dziewczynki, myślę że już najwyższy czas zapodać kawusię, inkę herbatkę i wszelkie napoje. Za oknem słońce i cieplutka temperatura więc jednym na wzmocnienie, innym dla ochłody co trzeba proszę, wszystko do wyboru. Spałam dziś jak kamień, pewnie dlatego że wczoraj trochę świętowaliśmy:D moja synowa dostała pracę i to taką o jakiej marzyła, więc trzeba było to uczcić :D:P dlatego dziś dłuższe spanie, choć już jestem bez dziecka i mogłabym wcześniej wstać. Bondi, jakoś tak chaotycznie napisałaś że nie wiem czy przyjeżdżasz czy wyjeżdżasz a jeśli to kiedy i gdzie bo może jestem ciemna masa ale z Twojego wpisu nie wywnioskowałam co jest grane. Banderasku, może warto pomyśleć o nowym komputerku Pszczółko dzięki za przepis na ogóry z miodem, pewnie nigdy ich nie zrobię ale dobrze wiedzieć na wszelki wypadek. Wczoraj oczywiście nie byłam na ogórach i dlatego muszę iść teraz, pewnie już poprzerastały więc pójdzie większość na sałatki. Trzymajcie się cieplutko
-
ja też tylko na moment bo mam wieści od Tereterka . Nie wytrzymałam dziś i zadzwoniłam bo już strasznie nam się dłuży jej nieobecność. Na dzień dzisiejszy Tereterek czeka nadal w szpitalu na zabieg, dziś ustalono że odbędzie się dopiero we wtorek w przyszłym tygodniu. Na razie Tereterek się wczasuje, relaksuje, czyta zaległe publikacje i książki , tak że się nie nudzi. Dziękując za troskę, przesyła serdecznie pozdrowienia oraz moc buziaków dla wszystkich Roberto trzymam kciuki za wyniki Małgorzatko, toż Ty zapracowana jesteś na maksa, ja z pomidorami nic nie robię a juz kompotów, czy soków wcale. Z owoców była tylko aronia, piszę była bo szpaki ją skutecznie obrały i nie mam nic:( Powoli dochodzi i bardzo nierównomiernie jeżyna bezkolcowa ale z niej to tylko nalewka będzie:D A teraz znikam, bo robota czeka
-
hej dziewczynki jestem w trakcie śniadania małej, ale to dlatego tak wcześnie:P wstała bo koleżanki już za oknem wołają do zabawy:D Ona śniadanko a ja łapię za filiżankę kawusi od Personalnej i też stawiam się do pionu, ale jakoś dziś ciężko. W nocy miałam skok ciśnienia, poza tym koparka skopała mnie dość mocno i ciągle też ją przykrywałam, jednym słowem nie czuję się wyspana:( dlatego kawa musi mnie uratować Dziś czekam na fachowca do wymiany parapetu w moim pokoju a poza tym mam dzwonić w sprawie lodówki a w tak zwanym międzyczasie pójdę zobaczyć czy są ogóry. Bonitko, ja mówiłam o dużych łyżkach nie łyżeczkach , spokojnie daję łyżki z czubem czyli lepiej dać więcej soli bo wtedy jest większa gwarancja że nie będą się psuły a poza tym warto dorzucić więcej czosnku, który zabija bakterie i daje super smak. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia
-
ojej, śliweczki przeleciały mi koło nosa :( Myślałam Banderasku że się byczysz a Ty widzę zapracowana w domku, ale jeśli sprawia Ci ta praca przyjemność, to pracuj sobie na zdrowie Ja nie jestem dziś dyspozycyjna bo znów mam małą u siebie. Młodzi dziś malują mieszkanie i nie chciałam by mała przebywała w smrodach, może jutro skończą, ale dziś jest u mnie na nockę. Zuuziczku jak mi przykro, czasem jakiś lekki skręt i już siedzi strzał w mięśniach:( pewnie jakiś masaż by pomógł. Jeśli chodzi o grzybki to jestem zainteresowana ale do Ciebie i tak za daleko :( Bonitko, dobrze że się zaraziłaś ogórkową manią :P ja to wiem że warto, bo co roku zawsze staram się robić dużo. Myślę że warto do wody dodać trochę więcej soli. Zawsze dawałam 1 1/2 łyżki na litr zimniej wody ale teraz daję nawet dwie łyżki, bo te ogóry jakieś niepewne, jednak nigdy nie miałam pustych w środku. Roberto, napisałam "znowu" bo w zeszłym roku też widziałaś piękne nasze morze a ja też chcę Dziewczynki, wybaczcie ale muszę zniknąć, bo jeszcze jej nie kąpałam, więc muszę się nią zająć. Trzymajcie się cieplutko, spokojnej nocy i miłych snów
-
Pszczółko ufff, kamień z serca mi spadł, bo już się bałam że w jakimś korku utknęłaś :( ale dobrze że jednak jesteś juz w domku. Szkoda że pogoda była w kratkę ale jak piszesz, nad morzem to nie ważne, tam się inaczej oddycha
-
hejka jestem znowu a tu widzę wróciła nasza turystka z piernikowego miasta. Cieszę się że pobyt był udany, tyle wyoglądane,oczywiście wciąż mam nadzieję na fotki Roberto Ty farciaro:D znów pojedziesz sobie nad morze i to do Kołobrzegu, ciekawa jestem co to za sanatorium, skoro taki tani pobyt dla dwóch osób? Podaj namiary może się uda kiedyś skorzystać :) Personalna jak miło zobaczyć Twój wpis Bondi, mam nadzieję że Ty nie masz problemów z dawaniem sobie w żyłę:D i życzę by wyniki były superowe. Dziewczynki, przynoszę wieści od naszej Poetki. Jest bardzo zapracowana, bo rano praca a popołudniu remont w domu ....uwaga .... Szczęście przyjechało i podjął się tych remontów. Noce spędza w namiocie coby było bez skrępowania i w dodatku romantycznie, eh tak sobie podziwiają rozgwieżdżone niebo:P Przesyła pozdrowienia i moc całusków Pszczółko, kurcze odezwij się , co się dzieje ???? Małgorzatka chyba też wyjechała bo znikła bez słowa:( Tereterku , co z Tobą ? Marijka też zajęta przetworami i dziećmi . Kosmi , wiadomo zajęta kogutkiem. Beti zajęta kierowaniem i nowym życiem. Wesołek bawi w Pieninach i podziwia cudowne widoki z Palenicy i Sokolicy. Bonitka nadal rozgryza laptopa ? Bechemootek zajmuje się i pracą i gościem. Rowerzystka wpadła w wir pracy to już zupełnie nie ma czasu, tyle namnożyło się tam zaległości. Zapodaję obiadowe dania ...dziś kuchnia serwuje pomidorową , niestety na pomidorach z puszki z makaronem, dorsz smażony , ziemniaczki, sałatka z pomidorów , smacznego :)
-
Dzień dobry wszystkim u mnie słonko za oknem, zapowiada się piękny dzień a do pełni szczęścia mam jeszcze kawusię od Banderaska, to jest to !:D Banderasku, cieszę się że zakupy się udały, ale że ciemna baba jestem to nie wiem co to lakier mocca ?O czy to firma, czy kolor, czy inny diabeł :P Koniecznie pokaż torebusie a bluzeczkom też możesz zrobić sesję fotograficzną i umieścić a garze :) Bechemootku, bardzo się cieszę że znalazłaś choć moment by tu kuknąć, a tym bardziej że jak piszesz idzie ku dobremu pro zdrowotnie, i tak trzymać Ja na dziś mam plan zrobić pranie i posprzątać chatę , poza tym zupełny relaks:D Jutro znów będą ogóry więc dziś muszę nabierać sił :D Poza tym z tego co mi się obiło o uszy to dziś młodzież ma przywieźć to cudo które zakupili a może mają zakupić , dokładnie nie wiem, ale niby coś jest na rzeczy. Kiedy już będą mieć swoje to może ja też gdzieś się ruszę swoim, bo na razie to mam blokadę :( Dziewczynki, proszę się pokazać, czy wszystko w porządku i czy jesteście zdrowe.
-
Trzymaj się cieplutko, spokojnej nocy, bardzo miłych snów
-
Koniecznie poczytaj, wypróbuj , jak się okaże skuteczny i bez kacowy :D to też poproszę swoją o wypisanie, by mieć w razie czego rezerwę :D
-
Banderasek korzysta z wolności i nie wiadomo gdzie i jak się relaksuje ale mam nadzieję że jej na zdrówko to wyjdzie :D Ja chyba też pójdę już na spoczynek, bo miałam dość pracowity dzień, w dodatku zaczyna mi być zimno, bo choć słońce dziś na godzinkę pokazało swoje oblicze to i tak noc jest już chłodna, zresztą zgodzie w powiedzeniem że - od Anki, zimne wieczory i poranki- :D
-
Pszczółka raczej nie została bo miała wizytę u lekarza w poniedziałek, ale dlaczego się nie odzywa :( Pszczółko , hop, hop, odezwij się plissss. Tereterek jeśli dziś wróciła to pewnie jeszcze nie ma siły na posiadówki przy kompie, ale mam nadzieję że jutro powita nas śniadankiem:)
-
Bondi, dopiero byłoby szukanie po torbie gdzie co jest w której przegródce:D, jeszcze jak zawsze masz tą samą to jeszcze można zapamiętać ale jak ciągle zmieniasz to matko jedyna:O ja bym straciła grunt pod nogami:D Lodówka na sklepie była tylko jedna a że nie chciałam wystawowej to musieli ją zamówić, mają mieć ją we czwartek, wtedy mam dzwonić i umówić się co do transportu, byc może przywiozą ją w piątek a może później ale dla mnie to już nie takie istotne, najważniejsze że ją kupiłam i oczywiście wbrew protestom Małży :D Zuuzik pisała że tylko na kilka dni jedzie ale dokładnie nie wiadomo, może zdzwoń do niej i się umówcie :) Pszczółka już powinna się meldować, wciąż jej nie ma, zaczynam się martwić czy szczęśliwie wróciła do domku:( Tereterku a Ty jesteś już w domku?