tokina

Grzebię i grzebię a tu ciągnie się flaszczyna Martini Bianco tyle że jeszcze mnie procentów 15 % buuu chyba muszę wstać jeszcze raz i porządnie przeglądnąć co tam jeszcze jest :D Wiecie wczoraj zrobiłam nalewkę melisową , nie mam pojęcia jak się ją robi więc szukałam w necie ale zero info na ten temat. Postanowiłam ze sama wymyślę recepturę :D nałożyłam do butelki samych listków melisy pełniutko i zalałam to czystym spirolkiem . Postawiłam w ciemnym miejscu i się bedzie macerowało jakieś dwa tygodnie . Po tym czasie wypróbuję , na początek na krople , podobno mocno działa na uspokojenie i sen . Jeśli po pierwszym razie mnie nie będzie ze dwa dni to będziecie wiedzieć że śpię po nalewce :D Teraz idę poszperać :D

Pszczółko , Beti no to strzemiennego U U U U U U i dobrej nocy życze Wam dziewczynki

tak Bonitko z tymi kablami tylko kłopot :P jeszcze jak Małżyk się wywinął od zajęć to problem . No to zdrówko dziewczynki U U U U U U U U U U U U U U U ,patrzę na butlę tam jest napisane że 16 % myślicie że takim się rozgrzejemy czy też muszę pokopać jeszcze w barku ????????????????????

zuuziczku jak wypróbuję to Ci powiem czy gra warta świeczki :D:P póki co tylko planuję :D Treterku oczywiście jestem gotowa by sobie takowy sprawić ,tylko z kim śmiać się będę :D

No to Bonitko ,współczuję , ja się tylko raz porwałam na koszenie , no , lae u mnie jest tego sporo , więcej nie sięgam . Jednak ja mam spalinówkę , kabel nie jest problemem tylko drzewka pod którymi też trzeba wykosić. Tereterku może na maila jakis namiar :P

Smutasku ten o którym pisałam w zależności od apteki kosztuje w granicach 20-25 zł , polecam . Beti to chyba mamcię ktoś wozi ? Dziewczynki wiecie znalazłam w barku MIÓD PITNY DWOJNIAK KURPIOWSKI , co prawda procentów zbyt wile w nim nie ma ale by się choć troszkę rozgrzać to może wystarczy . W takim razie polewam do dużych szklanic i zapraszam U U U U U U U U U U U U UU no to siup , nasz zdrówko ,słodziutki ,pyszny .

Zuuziczku na razie okręciłam się kocem ale trochę mnie jeszcze telepie , chyba wychylę a Wami jakiegoś drinka czy cuś bo już nie mogę ,jak ja nie lubię kiedy mi zimno . Też się zastanawiam Zuuziczku czy to hałasuje ?

Bonitko pochwal się czym się tak utrudziłaś że padnięta byłaś parę godzin wcześniej ? Beti no no widzę że twoja mamcia do odważnych należy .

jestem i ja pomacham łapką i pewnie zaraz ucieknę bo mnie wieczorami strasznie zimno telepie i nie mogę tego opanować . Póki co to Zuuziczku muszę przyznać że łyżeczka przecudnej urody :D ciekawe kto taki projekt wymyślił , bardzo mi się podoba . Tereterku ,jakby kiedyś coś :P to wiesz ja się też piszę na takowy prezencik :P :D oczywiście żartowałam . Ale nie żartowałam z pytaniem czy nie wygospodarujesz dla mnie jednaj godzinki kiedy przyjedziesz nawiedzić siostrunię :D Pszczółeczko bzykaj , bzykaj , kwiatuszki trzeba zapylać by miały dużo owocków więc dużo pracusi Cię czeka :D Smutasku kochany , wypróbuj proszę lek o którym pisałam , on ma w składzie jeszcze witaminki ,a nóż Ci spasuje .

Zuuziczku ,wiem co to znaczy weterynarz , kurcze , ostatnio przegapiłam , wydawało mi się że jeszcze nie ma kleszczy i jak zobaczyłam na moich kotach to zdębiałam .Jeden miał 8 drugi 11 normalnie w tym samym dniu byłam u weta i zaordynowałam mi płyn na skórę a że razy trzy , plus pies , obrożę a jeszcze tabsy na robale to słabo się robi jak pomyślę ile wydaję na te zwierzaki :O Roberto , nie chodź do lasu , że susza to jedno ale kleszcze masowo atakują , ja za nic na świecie tam nie wejdę , już widok moich kociaków skutecznie mnie odstraszył .

Ale się tu dziś rojno od rana zrobiło , jak się cieszę :D Kosmitko chodź sobie , na zdrówko , tylko jak mówi Roberta uważaj jeszcze zbyt mocno się nie forsuj, chyba nie dawno byłaś chora więc organizm masz jeszcze osłabiony po chorobie . Ja niestety jeszcze nie chodziłam ,przymierzam się ale nic z tego nie wychodzi albo nie mam czasu albo chęci . Obiecuję że wezmę się w garść i zacznę ,tylko muszę uporządkować swoje sprawy w domu i okolicach :D Tereterku też jestem bardzo ciekawa reakcji koleżanki ,czy się śmiała czy była zdumiona . Też się domyśliłam o co chodzi i powiem szczerze że nie wiem zupełnie jak bym się zachowała:D otrzymując taki prezent. Jednak jeśli jest dobrane grono wiernych przyjaciółek, które wiedzą o sobie wszystko i znają swoje potrzeby to sądzę że taki prezent był miłym zaskoczeniem :D Pszczółko jeśli nie ma u Ciebie przeciwskazań to zastanów się choć na fitohormonami , na pewno będziesz się dużo lepiej czuła . Zwłaszcza jeśli chodzi o sferę psychiczną , będziesz mocniejsza i Twoje serduszko się uspokoi . Jednak sama musisz podjąć taką decyzję . Jeśli chodzi o badanie w szpitalu to jak już wcześniej pisałam ,dostajesz znieczulenie ogólne ,natomiast laboratoryjnie dostajesz tylko środek zobojętniający \" głupi jaś \" i nic więcej . Jeśli masz zrosty a na pewno masz , to badanie będzie bardzo bolesne . Oczywiście ja tylko sugeruję , Ty zrobisz jak zechcesz . Beti ,masz dzielną dziewczynkę , wierzę że bez problemów zda wszystko na sześć ,trzymam kciuki . Małgorzatko ,już nie wiem co Ci napisać , mogę powiedzieć że wściekłość mnie ogarnia na tych konowałów z Z....u i dziękuję Bogu że kiedyś nie podjęłam decyzji o zamieszkaniu w tym mieście .

Witam pięknie w piękny poranek , coś nie mogę spać więc zaparzam kawusię ,herbatkę i o ince nie zapominam . Jest bardzo wcześnie więc chyba nie mam szans na jakieś wspólne wypicie kawy ale w termosach zostawiam więc na pewno będzie długo gorąca . Podobały mi się bardzo Wasze wczorajsze rozmowy ,żałuję że nie weszłam . Wiecie że brałam hormony przez 11 lat , jestem pod kontrolą ,robię mammografię i jak na razie jest ok , tak że nie mam co demonizować tej sprawy . Sądzę ze to kwestia organizmu i skłonności . Dziś też biorę hormony ale fito ,Menoplant +40 i polecam bo jest naprawdę dobry . Choć powinnam brać 2 razy dziennie biorę tylko rano ale i tak czuję się lepiej . To prawda że po odstawieniu HTZ jest bardzo ciężko , nie można sobie z tym poradzić . Mnie zajęło to pół roku ,najpierw nie brałam 3 miesiące potem wróciłam do HTZ bo wydawało mi się że nie dam już rady ,po miesiącu sama zrezygnowałam bo źle się czułam. Jeszcze dwa miesiące czułam ze mi brakuje HTZ ale nie miałam już drogi odwrotu . Teraz jest dobrze , na razie uderzenia się zminimalizowały i jakoś sobie radzę . Życzę wszystkim wspaniałego dnia

Macham łapką ponownie Tereterku widzę że imprezantka z Ciebie na całego :D i tak trzymać ,aż Ci troszkę zazdroszczę tego życia towarzyskiego ,ja jestem jak borsuk w norze , spędzam samotnie wieczory . Widzę że ostatnio nie tylko ja przewartościowałam co nieco w swoim życiu , Ciebie też napadło . Napisz kiedy będziesz u siostry , może wygospodarujesz jakąś godzinkę dla mnie :D byłoby miło Małgorzatko ja też tego nie rozumiem jak to , w końcu jesteś po dwóch operacjach i musiałaś się szczepić , po co jeszcze szczepienia ?????? Miałam takie szczepienie 11 lat temu a jak mnie przygotowywano do operacji migdałków ( w końcu jej nie miałam) to kazano mi sprawdzić tylko przeciwciała . Powiedziano mi że szczepionka jest ważna całe życie i szczepi się tylko raz ,trzykrotnie ,ewentualnie po roku szczepionka przypominająca i to wszystko . Zastanawiam się co z tymi kamieniami , czy może masz je w przewodach moczowych , bo to się zdarza . Przecież nie uwierzę że na nerkach bo chyba musieli robić Ci USG przed operacjami i wtedy by pokazało . Nie załamuj się Małgorzatko , musi być dobrze ,tylko wytrwałości i naprawdę życzę Ci dobrego diagnosty ,bo jak się trafi patałach to tak człowieka skołuje że można zwariować . Roberto opamiętaj się kobieto , zwolnij obroty , zamęczysz siebie i Małżusia ,jeszcze mnóstwo czasu przed nami tej wiosny , zdążysz ze wszystkim tylko spokojnie . Dziękuję za życzenia , na pewno przekażę Pszczółko będzie dobrze , przetrzymasz badanie , popatrz ja już miałam to robione , Bonitka też i żyjemy więc dasz radę . Tylko już nie rezygnuj bo znów będziesz się dręczyć . Pamiętaj tylko że masz się nie zgodzić na badanie laboratoryjnie , powiedz że chcesz przez szpital ,inaczej będzie ciężko . Łasiczko ja nie wiem w jakim mieście mieszka synuś Bechemootka ale mogę Ci podać jej nr komórki , oczywiście na maila to się zgadacie . Jaki to bigos bez kapusty ? Pewnie jestem nie doinformowana :O

Jeszcze słóweczko do Zuuziczka Twoje buciki superowe ,bardzo mi się podobają , też się zastanawiam jak się będą sprawować przez cały dzień na nóżkach . Jeśli chodzi o zamiłowanie do grzebania w ziemi to mam podobnie jak Ty :D też wolę w doniczkach ,ale życie umiejscowiło mnie na innym posterunku a tu trzeba grzebać nie tylko w doniczce :O Wiem ze dziś jesteś od rana w pracy ,więc życzę Ci spokojnego dnia . Z drugiej strony może przydałoby się kilku odwiedzających czytelników- elektryków :D:P nie koniecznie w pełni ubranych :D

Dzień dobry w piękny słoneczny poranek Małgorzatko dziękuję za kawusię , dolałam sobie tylko mleczka i już popijam . U mnie było trochę pracy - wiadomo hasło - działka - a poza tym w sobotę wieczorem przywieziono mi dziecko ,które było całą niedzielę. Tym sposobem , dotleniłam się na spacerkach z małą :D ale nie miałam czasu na siedzenie przy kompie . Wczoraj jeszcze troszkę świętowaliśmy bo M miał imieniny w sobotę i tak świętujemy na raty:D codziennie po trochu:D Też mnie trochę martwi, że dziewczynek nie ma . Beti się nie pokazuje . Personalna ,niby powinna już dobrze się czuć a tu nie zagląda , Maluutka wpadła jak burza i zniknęła . Dobrze że Roberta odebrała sprzęt i już jest z nami . Bechemootek odpoczywa i spaceruje nad morzem . Bondi będzie spacerować już za kilkanaście godzin . Bondi szczęśliwej drogi i cudownego wypoczynku . Bonitko nie sprawdzają się Twoje przepowiednie co do pogody ,u mnie nadal susza ,tak jak u Roberty . Banderasek jeszcze ostatni tydzień na wygnaniu :( mam nadzieję że odwdzięczy się tym \" kolegównom\" :P bo jest za co :P Rowerzystka ,pewnie pedałuje na rowerku i znów siedzi w przetargach - dziewczyno wyluzuj , oczy wypatrzysz :D Kosmitko częściej proszę, chyba kogucik juz pojechał , rzeczywiście jesteś super laseczka ehhh taka figurka zawsze będzie tylko moim marzeniem . Pszczółko cieszę się że teraz bywasz częściej ,kiedy będzie badanie? Smutasku kochany ,za każdym razem kiedy czytam Twoje posty cieszę się że wracasz do nas ,ale bardzo martwi mnie Twój wewnętrzny smutek . ~Łasiczko ,wreszcie odpoczniesz ,uf będziesz miała całe dwa tygodnie ,mam nadzieję że będziesz częściej tu zaglądać bo ostatnio rzeczywiście coś nas zaopuściłaś . Marijko czy już umiesz wysyłać zdjęcia ? Kiedyś coś obiecałaś ,może z nowego kompa łatwiej Ci pójdzie :D Małgorzatko czy mogę być już spokojna o Ciebie ? Naprawdę dobrze się czujesz ? Czy jednak wybierasz się do lekarza Smutaskowego ? Tereterku , wstań już bo kotek głodny ,jeszcze wyskoczy na balkon i będzie ptaszki łapał :D Poza tym czas na kawusię i jakąś małą przekąskę . No cóż ,zobaczyłam dno w kubku ,kawusia wypita ,lecę teraz na zakupy ,bo puchy w lodówce . Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie Życzę wszystkim wspaniałego dnia .

Dziewczynki , fajnie mi tu dziś ale moje oko w nagłym porywie spoczęło na zegarze a on już krzyczy ....spać ! spać ! spać ! W takim razie pożegnam się pięknie i lecę do łóżka bo już padam na klawiaturę :D Dobranoc moje piękne koleżanki , życzę wspaniałych snów i spokojnej nocy

Bonitko wysłałam Ci pocztę Personalnej jeszcze raz , może ode mnie przejdzie :D

Przepraszam to nie standard ,tylko wiem ze wiele kobiet " po " ma ten problem ale przecież nie każda . Mam co najmniej dwie koleżanki które nie mają problemu z tarczycą więc nie jest powiedziane że Ty będziesz mieć .

Też dostałam od Personalnej pocztę i ucieszyłam się jak dziecko bo to znaczy że jest wszystko dobrze :D Dostałam węszącego pieska i sexowne owoce :D:P

Niestety bardzo dużo kobiet po naszej operacji ma problemy z tarczycą. Mnie też dopadła niedoczynność a konkretnie Hashimoto i od 10 lat biorę hormony . Tak Marijko znacznie się poprawi samopoczucie , pod warunkiem że trafisz na dobrego lekarza , który dobierze Ci odpowiedni lek i odpowiednią dawkę leku a to jest bardzo trudne na początku. Poza tym należy rygorystycznie przyjmować leki ,bez przerw ,bo objawy rozchwiania organizmu wracają . Bechemootku bardzo się cieszę że Ci pomogłam w jakimś stopniu .

Pszczółko , po kilku dniach już będzie lepiej , przywykniesz ,włoski podrosną i zapomnisz o problemie . Tylko sie zastanowiłam że zawsze miałaś długie kręcone włoski to teraz masz jakie ? No tak ja zadaję pytanie a Pszczółka poszła na podusię , mimo że to ja już się pożegnałam prawie godzinę temu:D Pszczółko miłych snów Marijko stronę na boki przesuwam myszką , na dole powinna się pokazać taka sama strzałka jak ta góra - dół . Jeśli jej nie ma to nie da się chyba przesunąć strony ,przynajmniej ja tego nie potrafię .

Marijko ,tak niestety bywa przy niedoczynności tarczycy a raczej na nią wskazują Twoje wyniki . Koniecznie musisz pójść do endokrynologa i zażywać hormony . Bechemootku jeśli chcesz to mogę podać tego linka jeszcze raz , bardzo łatwo go ściągnąć . Jeśli używasz przeglądarki Firefoxa tym bardziej bez problemu ją zainstalujesz . https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/1865

Nie rozumiem jak możecie mieć pół strony ,ja mam całą stronę czystą , żadnych reklam.

Uf ulżyło mi bo już myślałam ze się pomyliłam Pszczółko :D na pewno nie jest tak źle z tą fryzurką , tylko musisz przywyknąć .Włosy mają to do siebie że odrastają :D Też wczoraj byłam u fryzjera ale ścięłam się tylko kosmetycznie i standardowo :D Bechemootku nie dawno podawałam linka do blockera reklam ,trzeba go ściągnąć i gonić te reklamy w cholerę .

O dzięki Bonitko to i tak dobre wieści ,skoro pisała to nie jest źle . Ja się staram byc na bieżąco z wpisami ale czasem coś mi umknie z pamięci . Teraz się zastanawiam czy czasem nie pomyliłam nawet Pszczółko z Personalną jeśli chodzi o nową fryzurkę , ehh ta moja skleroza :O Marijko , to na pewno kwestia przyzwyczajenia ,choć ja od początku nie miałam z tą myszką kłopotu . Jeśli chodzi o przesuwanie stron góra dół to jeszcze oprócz myszki mozesz używać boczne strzałki które znajdują się na dole po prawej stronie .