tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
UFFF jestem wreszcie ale padnięta strasznie ,jednak jak imprezka się szykuje to ja nie odpuszczę :D Pomyłam u siebie już dokładnie wszystkie okna i panele wokół okien , nawet panele na balkonie ,jak wiecie mam dom obłożony białymi panelami ,Boże co mnie podkusiło Teraz myję dom na około ile sięgnę bo sadza wszędzie się przykleja i strasznie to wygląda . Nowe zasłony nie zdały egzaminu :( są za jasne , prawie się nie różnią od ściany więc powiesiłam stare :( te za to pasują i do narzut i do dywanu . Zostały mi tylko te nieszczęsne chodniki , najgorsze są te na klatce schodowej ,nie wiem czy się odważyć je prać . Mają pod spodem lateks i jeśli szybko nie wyschną to z niego zrobi się guma ,kurcze może zaryzykuję ale na razie ręce strasznie bolą . Ale się rozpisałam :D a tu jubilat pod bokiem nam wyrósł i trzeba na jego cześć zaśpiewać - Sto lat ,Sto lat , niech żyje nam ! Beti złóż proszę najserdeczniejsze życzenia swojemu bratu a ja do życzeń dołączę śpiewającą kartkę , którą znajdziesz na poczcie ,mam nadzieję że mu się spodoba .
-
Witajcie dziewczynki , w oczekiwaniu na nowy dzień ,rozpalam w kominku , bo niby wiosna ale jeszcze chłodno o tej porze . Przygotowuję kawusię i herbatkę i oczywiście inusię dla Personalnej . Wszystko gorące w termosach stoi przy kominku , tylko sobie proszę nalać do kubeczków (_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)>(_)> i patrząc w ogień rozkoszować się smakiem i aromatem ,smacznego . Dziś mam kolejny dzień z cyklu - sprzątanie świata :D - mam nadzieję że dziś pójdzie mi szybciej . Życzę wszystkim pięknego dnia
-
Personalna , całuski dla Ciebie w podziękowaniu za pocztę , a także całuski na dobranoc
-
No właśnie Bondi , pamiętam jak przed zimowymi świętami dywany patrzyły na mnie z wyrzutem :D nie chcę by teraz okna miały do mnie pretensje :D i dlatego się spieszę :D
-
O nie zwariowałam jeszcze ale pewnie nie dużo mi brakuje :D Weź pod uwagę że byłam wyłączona z życia gdzieś od połowy lutego więc wszystko aż się prosi o umycie i wyczyszczenie . Poza tym czas najwyższy zacząć żyć trochę na wyższych obrotach niż dotychczas . Jeśli chodzi o to co zrobiłam dla siebie to powiem jedno ,przeczytałam pocztę od Ciebie i trochę się pośmiałam a poza tym bawiłam się z wnusią ,która daje mi wiele radości , więc nie jest najgorzej a jutro może będzie jeszcze lepiej :D
-
A u mnie po południu było przymusowe zaniechanie akcji - sprzątanie świata :D bo przywieziono mi wnusię i było po robocie :D Nic straconego , jak pisze Roberta - jutro też jest dzień . Nie będę się licytować Beti ale u mnie jest dużo więcej tych okien ,tyle że zostało mi jeszcze do umycia 5 dużych i dwa mniejsze , ale dam radę :D Byle tylko się ciepło zrobiło bo chcę jak Roberta też poprać chodniki ale chyba mi się to nie uda ,chyba że będzie nagły wybuch lata :D Z samym praniem nie ma problemu tylko niestety z suszeniem i owszem ,nie mam takiego miejsca pod dachem do ewentualnego doschnięcia .
-
Dziewczynki nie wytrzymałam i tyrknęłam do Tereterka bo się niepokoiłam co się dzieje . Nawet podejrzewałam że została na drugi turnus :D ale okazało się że jest w domku i za chwilkę będzie u nas :D Tereterku , czekamy
-
Rowerzystko ,nie martw się u mnie jest ciepło ,mimo deszczu , nie ma wiatru więc deszcz sobie kapie poza oknami . Muszę dziś umyć wszystkie okna na klatce schodowej , ale zaczęłam od swojego pokoju:D pewnie dlatego że znów potrzebuję zmian :D Po ostatnich przeżyciach bardzo potrzebuję czegoś nowego , jakichś pozytywnych przemian, wciąż mnie gdzieś pcha :D Boję się że nie zdążę bo dzieci przylatują już we wtorek więc chce być odrobiona ze wszystkim . Wiadomo że ostatnia choroba plus ostatni dołek ponad miesiąc wybiły mnie z rytmu ,więc zaległości mam spore ale dzięki Bogu ,energii też jakiejś dostałam więc chce ją wykorzystać ,mimo niesprzyjającej pogody :D
-
Przepraszam oczywiście miało być że często nam coś pasuje a nie psuje :D
-
Bonitko , często jest tak, że coś nam psuje i nie chcemy tego zmieniać . Jednak od czasu do czasu potrzebuję zmian i szukam pola do popisu w mieszkaniu , skoro w życiu niewiele mogę zmienić . Też kupuję sprzęty raczej na wieczność :D ale czasem trzeba coś wyrzucić . Sam fakt że M śpi na łóżku sypialnianym tym samym od 34 lat świadczy o przywiązaniu do pewnych rzeczy . Podobnie jest z fotelami , też wymieniłam na nowe ale jemu najbardziej pasuje ten stary więc stoi u niego w pokoju bo nie pozwolił wyrzucić . Z nas dwojga to on jest większym konserwatystą ,nie lubi zmian nowości a mnie czasem ponosi fantazja . W końcu gdzie jest napisane że drzwi albo muszą być białe ? Zresztą mnie się tak podoba i to ja decyduję jakimi kolorami się otaczam. Mam też hopla na punkcie chodników , bardzo lubię mieć wszystkie na zmianę , szczególnie ten do kuchni , ale zwykle co roku przed świętami Wielkanocnymi zakupuję nowy chodnik , nie musi być taki sam byle był w podobnej kolorystyce :D Nie mam duszy artystycznej jak Ty Bonitko i pewnie moje wnętrza nie zawsze są w pełni zharmonizowane ale według mnie jest ciepło i przytulnie i to mi wystarczy. Na pewno nie pozwolę sobie na wymianę całego pokoju z prozaicznego powodu - brak kasy - ale za to na małe zmiany i na małe szaleństwa w zawsze mam szansę :D Dziś mimo deszczu i brzydkiej pogody myje okna i wymieniam firany bo się obawiam ze nie zdążę :D już tak nie wiele dni mi zostało . Ciekawe jak to było kiedyś, kiedy jeszcze pracowałam i wszystko było zrobione na czas ,a teraz mam problemy :D
-
Witaj Zuuziczku ,taki pomysł zrodził się z potrzeby chwili a potem się przyjął i wszystkim się podoba więc powieliłam :D Pierwszy raz byłam zmuszona do takiej desperacji kiedy po miesiącu kłopotów z kominem (zima ,okres świąt) dom wyziębiony na maxa ,wreszcie zakończona praca naprawcza . Trzeba było szybko pomalować pokój w którym były prace remontowe a że ściany były seledynowe to najłatwiej było pomalować wszystko na jeden kolor byle było szybko i jak najmnieszym wysiłkiem bo wszyscy byliśmy wykończeni . Tym sposobem powstał pokój seledynowy :D po jakimś czasie znudziły mi się seledynowe ściany wiec przemalowałam je na żółto ,potem znów na inny odcień żółtego ale sufitu nie ruszałam i został seledynowy. Do tego futrynki drzwi też są pomalowane na ten kolor wiec jakoś to pasuje . Kiedy malowałam swój pokój to zrobiłam podobnie z tym że u siebie mam też drzwi pomalowane na ten sam kolor oraz szpalety wewnętrzne w oknach . Jednym słowem kolorowo :D ale przy tym ciekawie :D Nie wiem czemu ale nie boję się takich eksperymentów :D w końcu nigdzie nie jest napisane że coś musi być białe lub w jednolitym kolorze :D
-
Dzień dobry dziewczynki Pszczółko dziękuję za kawusię już popijam , pychotka Małgorzatko w tym sęk że mnie ostatnio podoba się tylko jeden kolor :D lubię poprostu kolor żółty . Wszystkie pokoje mam wymalowane na kolor żółty tylko w innych odcieniach ,od cytrynowego po żółcień :D tyle że sufity mam w dwóch pokojach seledynowe , ale ściany wszędzie żółte :D Żeby było śmiesznie to zasłony też wybrałam jednobarwne :D - żółte ,tylko kresz więc jakieś cienie też są . Te zasłony to do dużego pokoju ,mimo że przed świętami kupiłam nowe zasłony też z kreszu ale pomarańczowo żółte . Mimo że są nowe ,już mi się opatrzyły i zaczęły razić dwubarwnością :P Małgorzatko jeśli chodzi o maszynę ,to rok temu kupiłam taką maszynę na allegro jako prezent dla mamy . Jest to maszyna Singier ,teraz nie pamiętam jaki to typ ale jest świetna ,zapłaciłam za nią prawie 500 zł i było warto . Mama bardzo z niej zadowolona i poradziła sobie z nią bez problemu , tyle że musiałam ją na początku uruchomić . Ja posiadam starą maszynę, która szyje tylko do przodu i do tyłu innych właściwości nie posiada . Jednak przywykłam do niej i nie chce zmieniać . Takie spodnie czy pościel to szyję bez problemu ale jakieś tam dziurki ,czy guziki to zanoszę do mamy :) Tereterku , wyspałaś się to kuknij do nas bo już wszystkie bardzo na Ciebie czekamy Miłego dnia dla wszystkich a ja lecę do jakichś obowiązków domowych
-
fajnie masz Personalna że choć przyjedzie częściej , mój przyleci na chwilę i znów do lata go nie zobaczę .
-
No widzisz Beti ,w dodatku może trochę masz genów te problemy , nie lekceważ proszę . Bondi w zasadzie nie ma czego zazdrościć ,bo nie kupiłam nowych mebli tylko te co były przełożyłam na inną ścianę a przy okazji wyrzuciłam niepotrzebne biurko i trochę się zmienił układ i teraz jest dużo lepiej i przestrzeniej . Na nowe mebelki mnie nie stać,tym bardziej że nie dawno kupiłam wielkim wysiłkiem wypoczynek , więc tylko kombinuje w ramach tego co mam ale czasem i taka zmiana wystarcza by poczuć się dobrze i świeżo .Jeszcze jak do tego dojdą nowe zasłony to będzie gites , teraz przynajmniej myślę o domu a nie rozpatruje swoich problemów i tyle pozytywów.
-
Jestem już w domku ,oczywiście byłam na zakupach bo było mi to potrzebna dla lepszego samopoczucia . Kupiłam narzuty na wersalkę i fotele ,bo poprzednie nie doczyściłam z gumy więc nie nadają się już zbytnio . Do teko zaszalałam i kupiłam nowe zasłony , raczej materiał na zasłony bo je muszę uszyć ,ale to drobiazg , do świąt zdążę :D Poza tym kurteczkę wiosenną jak mi polecała Roberta :D i parę drobiazgów które też sprawiły mi przyjemność. Zobaczyłam też piękny komplecik na wnusię tz spódniczka i marynareczka na wzrost 128 ale jak usłyszałam cenę to dałam sobie spokój - całe 90 zł cholera jakby się nie dało tego puścić za 50 trudno , nie kupiłam ,może innym razem coś ładnego się trafi. Beti martwisz mnie dziecinko , dziewczynki dobrze mówią idź z tym bólem do lekarza ,nie czekaj ,noc jest najgorsza bo dochodzi strach ,więc idź za dnia . Małgorzatko ,czytam Ciebie i chciałabym się cieszyć że jest poprawa ale znów słyszę że dostałaś uczulenie , matko jedyna, kiedy to się jakoś u Ciebie wyprostuje . Bardzo Cię proszę nie zażywaj ketonalu , bo to najgorsze z najgorszych świństwo - szarpie wątrobę i żołądek nie wspomnę o sercu . Łasiczko masz rację każda zmiana powoduje lepsze samopoczucie a jak się człowiek przy tym napracuje to potem ma satysfakcję z dobrze wykonanej pracy i to podwójnie cieszy . Teraz przemeblowany pokój wygląda zupełnie inaczej i co chwilę tam wchodzę popatrzeć jak ładnie wygląda :D . Też jestem po obiedzie ,dziś były racuszki z kurczaka i zielona sałata ,ale nie było deseru więc chętnie wszamam ten budyń Bondi . Kosmitko ,poleżałabym pod taką palmą :D kurcze nie wytrzymam chyba i na początku maja wybiorę się w góry ,ale te co zawsze bo blisko ,na te bliżej Kosmitki będę miała więcej czasu we wrześniu .
-
Witaj Maaluutka ,chętnie wypiję z Tobą kawusię tylko najpierw rozpalę w kominku i przygotuję jakieś śniadanko Tereterka na niedzielny stół . bagietka zapiekana z masłem ziołowym chleb orkiszowy jajecznica z pomidorami (__________)=========o pasta warzywna (___)> szyneczka //////////////// ogórek świeży () () () szczypiorek IIIIIIIIIIII sok z marchewki Smacznego . Wczoraj byłam bardzo zajęta bo wreszcie przemeblowałam pokój a co za tym idzie trzeba było się zabawić w malarza . W dodatku wreszcie zamieniłam dywany w pokojach i choć nie zmieniłam na nowe ale jest trochę inaczej ,jakaś odmiana musi być :D Napracowałam się solidnie, ale wieczorem weszłam na topik bo zawsze o tej porze nocne marki gadulą a tu wczoraj już nikogo nie zastałam ,więc pozostało mi tylko spanko . Wczoraj było u mnie pięknie ,słonecznie cieplutko a dziś niestety pada deszcz a ja wreszcie chcę się wybrać na targ ,na małe zakupy bo już od kilku dni planuję i ciągle coś stoi na przeszkodzie . Życzę wszystkim miłego słonecznego dnia
-
Małgorzatko też myślę że w mieście Smutaska są dobrzy lekarze ,cholera ile się człowiek musi namęczyć by jakiś dupek zrozumiał, że coś się dzieje. Nie rozumiem tego jak mogli Cię wypuścić ze szpitala ze złymi wynikami normalnie jest to dla mnie nie do pojęcia co się dziś dzieje z tymi lekarzami ,zupełne ignoranctwo . Być może tym razem trafił z antybiotykiem ale kochanie policz ile tych tabsów zaliczyłaś w ostatnim półroczu .Dobrze, że choć tolerujesz jogurty ,mam nadzieję że dostałaś osłonę do antybiotyku . U mnie sprawy jelitowe się ustabilizowały , teraz się powoli przyzwyczajam do myśli o gastroskopii ale chyba wcześniej się nie zdecyduję jak po świętach . Za 10 dni przylatują dzieci i muszę być na chodzie by wszystko przygotować . Beti jest taka opcja, że mogłabym być w Twoich stronach w drugi dzień świąt ,bo młodzi jadą do O ...a i mogłabym się zabrać, ale nie wiem jeszcze czy nie będę miała w domu innych gości ,na razie czekam na potwierdzenie czy przyjadą . Domyślam się co się stało M i rozumiem dlaczego nie piszesz tego na forum . Trzymam kciuki by wyszło na Twoje i wreszcie zrozumiał dokąd zmierza ale czy jest to możliwe ? Po swoich doświadczeniach widzę że nic nie dociera . Roberto ,spokojnie doczekamy do wiosny a potem to już z górki ,zobaczysz samo z Ciebie spadnie .Piszę tak bo wiem , że jesteś osobą bardzo ruchliwą i pracusiem więc spokojnie a wszystko będzie dobrze. Jeszcze pytanko kiedy wraca nasz Tereterek ? ,bo jakoś nie pamiętam czy w sobotę czy w niedzielę . Całuski dla wszystkich
-
Oj Kosmitko ,Ty zawsze niepoprawna jesteś :D tu dziewczynki płaczą i liczą kalorie a Ty im podsuwasz takie smakołyki :D nie widziałaś że wczoraj wzgardziły moim goloneczkiem ,choć było w dwóch wersjach :D Roberto nie katuj się tak ,przypomnij sobie słowa M ,bo mnie stale o nich przypominasz i działają :D . Pomyśl tylko że za chwile znów będziesz w pełnym ruchu , koszenie pielęgnowanie roślin , nie będzie czasu na myślenie o kaloriach i waga sama poleci w dół . Małgorzatko ,ja nie wiem nawet co powiedzieć bo jestem w szoku że tak się znów męczysz .Mam wrażenie że Ci lekarze co do nich chodzisz to jakieś niedouczone dupki , sory ale tylko to ciśnie się na usta . Trzymaj się kochanie i nie patrz na tych konowałów tylko może wystartuj do jakiegoś całkiem innego lekarza z dużą praktyką ,może znajdzie się w Twoim pięknym mieście choć jeden dobry lekarz . Całuski dla Ciebie ,trzymam kciuki by się to wreszcie przewaliło . Pszczółko ,trzymaj się dzielnie
-
Witajcie dziewczynki, u mnie jak zwykle to samo :( ale jeszcze żyję a to chyba jest dobry znak. Musiałam tu wejść jak poczytałam jakie macie zmartwienia z wagą ,to juz pokorciło . Bo wiecie jaka u mnie waga a tylko czasem mnie to gnębi , najważniejsza jest akceptacja samej siebie i tyle . Dla urozmaicenia jadłospisu i apro-po diety na odchudzanie proponuje choć prawie noc ----- pyszne goloneczko . Może być na gorąco z musztardą lub chrzanem ,albo golonko w galarecie :D co wybieracie ? Bo ja lubię i to i to :D więc chociaż raz w roku pozwalam sobie na takie ekscesy kulinarne :D Kosmitko jesteś niezawodna Beti trzymaj się Bonito nie przejmuj się wagą ,jesteś absolutnie doskonała Roberto żeby schudnąć proponuję zapomnieć o roladkach a zabrać się za goloneczko :D i będzie dobrze Zuuziczku masz fantastyczną mamę :D może lepiej że wyjeżdża przynajmniej nie będzie patrzyła na ręce Banderasku wracaj już Tereterku już liczę godziny do Twojego powrotu Personalna i Łasiczka bardzo Wam dziękuję za przesyłki ,można się troszkę uśmiechnąć a dziś śmiech jest na wagę złota Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
-
Witajcie dziewczynki u mnie kolejny fatalny dzień, pogoda paskudna . Rozpalam szybko w kominku i zaparzam kawę i robię herbatkę. Wszystkim wyspanym na początek dnia proponuję śniadanie Tereterka . śniadanko! bułeczki maślane masełko konfitura truskawkowa miód chlebek orkiszowy masło jajka na miękko 0000000000 roladki z łososia == == == == == szyneczka gotowana ////////// pieczone mięsko - karczuszek \\\\\\ dipy: cztery pikantne - paprykowy, ogórkowy, czosnkowy, chrzanowy kawa INKA!!!!!!! soczek z owoców egzotycznych musli z suszonymi owocami i jogurt (______)> Smacznego! Pszczółko przyjmij proszę wyrazy współczucia , jestem z Tobą , trzymam Cię za rękę Dziewczynki dziś taki dzień że chyba dwie nasze dziewczynki mają imieniny . Pewności nie mam ale na wszelki wypadek pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia ,dużo radości i miłości w życiu . Do tych życzeń dołączam przesyłki pocztowe i kwiaty.
-
Witajcie dziewczynki , u mnie idzie ku dobremu . Jak już wyjdę na prostą ,to się pokażę
-
Witam wszystkich ,u mnie pochmurny wietrzny dzień ,takie dni to dni samobójców. Dziękuję za kawusię i za pyszne śniadanko Przekazuję serdeczne pozdrowienia i uściski od Tereterka ,piesze że jest tam bardzo fajnie . Mam dziś straszny dzień, burze z piorunami przewalają się przez moje życie . Muszę sobie jakoś z tym poradzić ale póki co pewnie zniknę na jakiś czas z forum . Muszę spokojnie pomyśleć , zastanowić się nad swoim życiem bo jestem na zakręcie . Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę miłego dnia .
-
Dziewczynki też już lecę bo dziś dzień pełen emocji ,dobrych i złych ale zawsze emocji :D Trochę padnięta jestem więc życzę dobrej nocy i całuski przesyłam
-
Mój poprzedni laptop też był zabytkowy , jak ostatnio ( dopiero teraz ) sprawdziłam to miał pojemności na dwóch dyskach 5 ,6 Mega :D to co możesz zmieścić na takim kompie . Jednak wtedy też była zielona i tez trzymałam wszystko na dysku C dziś wiem że to był straszny błąd . Ale dzięki temu kupiłam nowego laptopa a ten ma 120 G B :D
-
Jeśli otworzysz dysk D to klikając w prawym klawiszem myszy na coś co chcesz przenieść otworzy się okno i tak wybierzesz - przenieś ten plik - wtedy wskażesz na dysk D i juz