tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Tereterku nie tak szybko , muszę się sama oswoić z nową fryzurką ,ale za kilka dni ......
-
Cześć dziewczynki , u mnie też słoneczko ale wieje zimny wiatr i wcale tak ciepło nie jest. Ja dziś się bardzo zmobilizowałam i zrobiłam sobie 5 km marsz przez całe miast do mojej fryzjerki :D Teraz mam króciutkie włosy , zapatrzyłam się w Bonitkę :D i mnie skusiło a tak długo zapuszczałam ale mi się już znudziły te długie włosy. Znacznie lepiej się czuję jednak w krótkich ,może dziś tak jeszcze świeżo ale się przyzwyczaję :D Postanowiłam ruszyć dupsko i trochę więcej chodzić , na rower się boję ,stoi od zeszłej wiosny zamknięty na kłódkę. Zostało mi chodzenie i ćwiczenia na materacu ,cóż trzeba wreszcie zacząć myśleć trochę o sobie bo wiosna blisko i przyjdzie czas zrzucenia kurtki i będzie płacz Jak się trochę rozruszam to wezmę się za ćwiczenia Tereterka ,nie ma zmiłuj :D Na obiad skromnie zupa pomidorowa i pieczeń wczorajsza tym razem bez ziemniaków tylko surówka :D ale luzik :D Dziewczynki , zrobiłam dziś przestępstwo wielkie :O zakupiłam butelkę ŻUBROWKI ! i soczek jabłkowy ,bo mam wielką ochotę na TITANKĘ ! Wieczorem zapraszam wszystkie chętne
-
Dziewczynki jak mam iść spać skoro tyle razy proszę o całkowitą ignorancję ,bardzo proszę z całego serca proszę ,nie piszcie nic do niej i nie czytajcie nawet , już jej zresztą nie ma . Teraz mam nadzieję już zniknę ,papa
-
Zuuzik , pewnie Tobie żadna opona nie grozi a ja na 100% mam tirówkę :D ,dobra już mnie nie ma .
-
Beti dla mnie proszę czyściochę , będę miała lepszy sen :D Dziewczynki znikam , dobrej nocy życzę ,miłych snów .
-
Jeszcze jestem ale i tak powoli się przymierzam do łóżeczka ,bo moja pora się zbliża a ostatnie noce mam zarwane, więc kiedyś to trzeba nadrobić .
-
Lecę się prysnąć :D zanim jeszcze głowa się nie kiwa :D
-
No Kosmitko nie wmówisz mi że masz jakieś wałeczki po takim maratonie ćwiczeń z kogutkiem:P:D
-
To prawda , lepiej z kimś ćwiczyć jest większa motywacja ,ale w moim wypadku to nie wchodzi w grę ,muszę się zmobilizować sama ,chyba że tu się bedziemy wzajemnie mobilizować i podawać jakie są wyniki ćwiczeń ?
-
Pszczółko to ile Ci przybyło ? jakieś 25 deko:D
-
Przyznaję się bez bicia że rozpakowałam ćwiczenia ale nie miałam kiedy się za to wziąć . Ostatnie klimaty nie sprzyjały pracy nad sobą:(
-
Halo co to na jednym ma się skończyć ? Poproszę o poprawkę bo dziś chyba mam mocną głowę a chciałabym ją troszkę zmiękczyć :D U Y
-
Zuuzik kolonoskopię się wykonuje tylko od tyłu :D Bonitko powiedz czy idziesz do poradni czy będziesz przyjęta na oddział w szpitalu ? Pytam dlatego że u nas jeśli przez szpital , dostajesz znieczulenie ogólne a jeśli przez poradnię to tylko głupiego jasia
-
Oj chyba coś przeoczyłam , czy ktoś coś mówił o procentach ? jeśli tak to ja poproszę bo już posucha taka ostatnio że w dołku ściska :D nadstawiam kielonka , może tam coś popłynie ?
-
Bonitko nie wiem dlaczego tak katujesz się przed tym badaniem ja też go miałam i tylko dzień wcześniej nie mogłam jeść nic ciężkiego . Nawet rano jak przyszłam do szpitala to dostałam śniadanie i obiad ( zupę ) tylko nie było kolacji . Na drugi dzień bez śniadania i na zabieg . Z tym że po popołudniu zaczęłam pić tą wodę z proszkiem o smaku pietruszki co przyprawiało o mdłości , ale da się przeżyć . Po zabiegu pani powiedziała że byłam doskonale przygotowana ,tylko mnie strasznie dupa (tez sprawdzam:D) bolała od częstego chodzenia do kibelka .
-
Łasiczko nie dajmy się zwariować ,całuski dla Ciebie za to że mimo wszystko jesteś .
-
Halo dziewczynki , już jestem wolna , nie krzyczcie głośno bo pokroiłam dla Was ciasto czekoladowe przekładane masą , ozdobione przecinkami czekoladowymi . [ ] [ ] [ ] [ ] [ ] [ ] [ ] [ ] [ ] malutkie kawałki cobyście nie krzyczały :D ze już późno a tu tyle kalorii:P smacznego .
-
Wpadłam na chwilkę bo M poszedł z małą na spacer , jest u mnie już od godziny 10 choć wcześniej o tym mnie nie poiformowano .Ale cóż, babcia jest od tego, żeby jej wnuki przywozić , ja zawsze jestem szczęśliwa, że mogę ją mieć u siebie ,choć czasem bywam nieziemsko zmęczona :D . Małgorzatko najważniejsze jest zdrowie i cieszę się ,że lepiej się czujesz , to ważne by ktoś był w domu przy Tobie, choćby po to, by Cię pilnować :D bo znając Ciebie to gorąca dusza jesteś i zawsze sobie jakieś zajęcie wyszukujesz a potem cierpisz . Uważaj na siebie Małgorzatko i zdrowiej. {kwiatek] Zuuziku , tak masz rację jestem meteopatką i wszelkie zmiany pogody bardzo źle na mnie działają . Najgorzej jest kiedy ciśnienie spada ,wtedy mam skoki albo w górę albo w dół a przy tym psychicznie jestem zakopana po szyję w dole :( Pewnie dziś już nie znajdę czasu na wejście, chyba ze późnym wieczorem o ile będę jeszcze miała siły:D W związku z tym ,że nie było dziś śniadania to może ja zaproszę na obiad. Nic szczególnego ale moja inwencja twórcza ostatnio bardzo zubożała. Rosół z makaronem , ziemniaczki surówka z kiszonej kapusty z marchewką i z jabłkiem ,pieczeń z karkówki w sosie . ___________________________________________ Jeśli ktoś ma ochotę zapraszam. Już od zeszłego roku nic nie piekłam ( ostatni raz przed świętami ) i mam wielką ochotę upiec jabłecznik pod pierzynką ale kto go zje ? Chciałabym go upiec, żeby poczuć ten zapach pieczonego ciasta i wanilii , wtedy w domu jest tak przyjemnie . Pomyślę jeszcze nad tym i może będzie to nasze wspólne dzieło ; babci i wnusi ,mała będzie przeszczęśliwa bo uwielbia ze mną kuchcić. Na razie dokładam do kominka kilka grubych kloców ,niech się pali i daje ciepło . Teraz już znikam i udaję się do kuchni , całuski dla wszystkich
-
Witajcie dziewczynki , oczywiście zacznę od rozpalenia w kominku bo wczoraj zupełnie zgasło i powiało chłodem w naszym salonie. Przyniosłam drobne szczapy gazetę ,wymiatam popiół i rozpalam na nowo. Oby ten nowy ogień w kominku był symbolem zgody i pojednania. Bonito ,nie miałam szczęścia przeczytać tamtego wpisu ale dałaś mi do myślenia z ta klawiaturą ,dziękuję . Bechemootku , też sądzę, że po to się spotykamy na topiku by się wspierać a nie wzajemnie oskarżać . Nie ma innej drogi , jedynie całkowita ignorancja pomarańczy . Roberto ,zadziwiasz mnie ile w Tobie dziś energii, aż Ci zazdroszczę :D Maluutka to smutne co piszesz ,przytulam Cię i masuję pupcię po zastrzyku. Słyszałam że ta grypa jest jakaś bardzo paskudna i koniecznie ją trzeba wyleżeć . Miłego dnia życzę wszystkim dziewczynkom.
-
tak ,jest trochę lepiej choć nie ukrywam ze dzisiejsze stresy znacznie mi podniosły ciśnienie. Najważniejsze nie dać się zwariować . Przecież biorę leki i powinno byc wszystko w normie , w zasadzie przez cały poprzedni rok był spokój , zaczęło się na wyspie i teraz nie może się uspokoić , ciągle jak nie w jedną to w drugą stronę się waha .
-
Kosmitko do mnie nic nie doszło ,czasem poczta szwankuje , u mnie nawet potrafiła wysłać po kilkaset razy a innym razem pokazuje że wysłane jednak nie dochodzi , nie wiem od czego to zależy .
-
Dziękuję Zuuziku za przesyłkę
-
Jeśli chodzi o wykasowanie pomarańczowego wpisu to zrobiłam ta ja ,tak jak robię to zawsze jeśli się jakiś pokaże o ile ktos go wcześniej nie wykasuje . Prosiłam i nadal bardzo proszę o nie zwracanie uwagi na wszelkie pomarańczowe wpisy . Nie pozwólmy dziewczyny żeby między nami namieszała jakaś pomarańcza ,ale to tylko od nas zależy . Też jestem bardzo zmartwiona tym że tak krucha okazała się ta nasza przyjaźń i byle pomarańcza potrafiła narobić tyle smrodu . Jeszcze raz apeluję do nie zwracania uwagi na żaden pomarańczowy wpis. Pszczółko może masz rację wszystkiemu winna pogoda ból głowy i ten nasz zły nastrój tez pewnie przez pogodę . Beti , dziękuję Ci bardzo Roberto czy kupiłas taki karnisz jak chciałaś ? a jeśli tak to czy już założony i firaneczki już wiszą ? Dokładam do ognia , buch, buch, buch ,przytaszczyłam trochę węgla z piwnicy bo widzę że nie często jest podsycany ten nasz ogień .
-
U mnie w dalszym ciągu bez słoneczka , mglisto i nieprzyjemnie . Coś źle się czuję , chyba mam skoki ciśnienia ale w dół , bo zawroty głowy i mdłości . beti mam nadzieję że dziś też nie było zbyt wielu klientów i nie jesteś zbytnio zmęczona . Pszczółko , Roberto macie rację z tym chodzeniem ale oczywiście w miarę możliwości i nie po schodach . Być może ja mam tyle zrostów bo nie chodziłam zbyt wiele ( długie miesiące leżenia z termoforem ) ale wtedy nie wiedziałam ze takie mogą być skutki. Dokładam do kominka , bo ogień ledwie , ledwie się tli . Całuski dla wszystkich .
-
Witam pięknie , u mnie pochmurny poranek , nie jest zimno jakieś 3 stopnie w plusie . Widzę że wszystkie dziewczynki zajęte , mają gości albo lada chwila będą miały . Wczoraj miałam ciężki dzień ,totalna wredna mnie dopadła , nie mogłam nawet zebrać myśli . Rano napisałam list do Bondi ale żadnego odzewu nie ma. Jest mi ciężko żyć z myślą że to znowu przeze mnie Bondi się do nas nie odzywa. Małgorzatko , cieszę się że dochodzisz do siebie ale taka operacja to nie zszycie palca i trochę jednak trwa zanim się będzie w pełni sił. Bardzo Cię proszę myśl o konsekwencjach zanim coś zrobisz ,dużo leż , mało chodź , nie denerwuj się . Pszczółko , pytałaś czy przez stres mogłaś dostać krwiaki , ja na to pytanie nie odpowiem bo się na tym nie znam. Jednak wiem że kiedy organizm jest w stresie zupełnie inaczej funkcjonuje , rany gorzej się goją i człowiek dłużej choruje ,jest słaby. Kosmitko , w Tobie tyle energii że obdzieliłabyś kilka z nas ,tak trzymaj . Tereterku życzę by wizyta była bardzo miła i nie była męcząca . Dokładam do kominka , może ktoś przyjdzie się ogrzać . Życzę wszystkim miłego dnia ,serdecznie pozdrawiam wszystkie dziewczynki .