tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
zaglądam na chwilkę, bo też dziś jestem zajęta, mała wciąż coś chce, byłam tak zajęta że gotowałam ziemniaki a zwęgliłam je zupełnie :D:P normalnie szok , jak weszłam do kuchni. W związku z tym nie było ziemniaczków, za to mała dostała frytki a Małż wczorajszy żurek :D ziemniaku wyrzuciłam. u mnie cały czas straszy że będzie padać, jak na razie popadało jak pisze Bondi jak ksiądz kropidłem i tyle. Wesołku to nie dobrze że nie zabierasz telefonu, może Małżyk weźmie swój, bo u mnie też w sumie nic nie wiadomo ale może wskoczyłabym do tej Szczawnicy na jeden dzionek by się z Tobą zobaczyć, tylko jak Cię tam znaleźć :( skoro nie będzie łączności ? ja oczywiście nie obiecuję że tak się stanie ale z młodymi nigdy nic nie wiadomo i decyzja może być jednego dnia a wtedy nie darowałabym sobie że byłyśmy tak blisko i ....:(:( Tereterku to dodałaś mi stresa :P dobrze że masz jeszcze tydzień na to badanie, mogę puścić kciuki :D Roberta , hop hop, chwaliłaś się że tam gdzie jesteś będziesz miała net, mam nadzieję że choć wieczorkiem się pokażesz.
-
Dzień dobry dziewczynki wpadałam na kawę a że lubię zimną to z chęcią wypiję jeszcze dodam do kawy trochę lodów, dziękuję Tereterku Trzymam kciuki by jutrzejsze badanie było bezbolesna i szybciutko przeszło a wynik był dobry. U mnie dziś ciężkie powietrze, duszno, ciepło za nadto, i czuje się w powietrzu burzę, co prawda u nas nie zapowiadali na dziś ale kto tam przewidzi co w pogodzie się wydarzy. Miałam iść dziś do lekarza ale dałam czas lekarzowi by przyjął zaległe pacjentki z całego tygodnia:P a tak naprawdę to nic mi się nie chce. Ogóry mam ładne, do dziś zebrałam jakieś 70 litrów, nie wiem jak się to przekłada na kilogramy ale jak na razie są i zapowiada się że jeszcze będzie dużo. Widzę też że pomidorki jaśnieją czyli za chwilę zaczną czerwienieć. Nie wiem dlaczego z zielonych najpierw robią się najpierw seledynowe a dopiero później czerwone albo żółte :D Mała wciąż nie skorzystała z basenu, przedtem jej nie było później było za chłodno teraz jest lekko przeziębiona i woda też nie najcieplejsza jeszcze:( Teraz znikam, idę poćwiczyć na materacu i ugotować jakiś obiad. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i życzę miłego dnia
-
no tak pewnie znów zostałam sama :( przyszłam późno bo musiałam jeszcze poćwiczyć. Pszczółko te moje ćwiczenia to właśnie jest rehabilitacja , kiedyś pozwoliła mi stanąć na nogi, czyli chodzić bez leski , mam nadzieję że tym razem też mnie wyciągnie z tarapatów.
-
Zuuziczku to dobrze że dziadek taki dziarski, i chyba fajnie jak teść i zięć mogą razem obchodzić urodziny :) A kiedy będziesz oglądać serial ? czy włożyłaś go do programu urlopowego?
-
Bonitko, między tymi dwoma laptopami nie było wielkiej różnicy, ten pierwszy miał tylko niewiele lepszy prcesor więc jeśli wybrałaś Dela bo ma dłuższy okres gwarancyjny i w dodatku na miejscu to bardzo dobrze zrobiłaś.Też nie wiem co to bio mięsko, czy może z hodowli ekologicznych ? U nas też zapowiadają burze a jak słyszę że możliwe gwałtowne i jeszcze mogą być trąby powietrzne to już spać nie będę :( wiecie w jakim rejonie mieszkam, byłoby strasznie Matko jedyna, piszę i co słowo poprawiam, jakoś mnie dziś klawiatura nie słucha :O :( Wesołku, warto i na 4 dni się urwać, czasem to wystarczy by się zrelaksować, spojrzeć na sprawy z boku i odetchnąć całą piersią . Życzę Ci by się wyprawa udała , czyżby jednak do Szczawnicy ? Mam nadzieję że zabierzesz ze sobą komórkę i że jej nie wyłączysz :P Zuuziczku , czyli jeszcze nie zdecydowałaś kiedy jechać, ja myślałam że masz miejsce zaklepane. Rowerzystko, szczęśliwej drogi, u mamy na pewno będzie bardzo fajnie, życzę Ci byś spotkała wielu swoich znajomych i byś pobyt tam wspominała później bardzo mile. Beti, miałam pytać czy kupiłaś sukienkę a tu widzę że jest gdzieś zachomikowana, koniecznie załóż i pstryknij fotkę, chciałabym widzieć jaki teraz jesteś chudziak :P Tereterku, nie ma większej frajdy jak ma się w domu to co się chce i tyle ile się chce , życzę by zawsze tak było
-
Obiadu dziś nie widzę nasz Beti zupelnie o nas zapomina W takim razie zapraszam na żurek z jajeczkiem i kiełbaską , ziemniaczki z koperkiem, udka grillowane, mizeria z jogurtem . Po obiedzie zapodaję kawusię cappuccino, dziś malinowa, super smakuje, spróbujcie kiedyś w realu z pewnością nie pożałujecie :D do tej bardzo duże porcje lodów, ostatnio gustuję z lodach o nazwie Olimpijskie firmy Koral , są świetne. @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Bondi, jak to się stało ? one nie użądlają bez powodu :( chyba musiałaś coś zrobić że zaatakowała, gorsze są osy, ale na szczęście jakoś os nie widać za to pszczółek pełno. Kiedy zbieram ogóry to one wciąż są pod ręką i też się boję, ale jak do tej pory są grzeczne :D Nie wiem czy jestem uczulona na pszczoły ale na osy na pewno:( wiem już jak to boli, dmucham i chucham na obolałe miejsce. Gdyby zapuchło pomoże kwaśna woda. Banderasku, miłej pracy, choć wiem że w niedziele praca nie jest nigdy miła ale może dziś będzie wyjątkowy dzień :)
-
Witam serdecznie w niedzielę zapraszam na kawusię, herbatkę Lipton, miętową lub melisową ( zioła z mojego ogródka) a także inkę, do tego śniadanie ; bułeczki kajzerki, pomidorki koktajlowe, masło, zielona sałata, ogórki małosolne, jajeczka od młodych kurek na twardo i miękko, kiełbaska swojska, pasztet dziadunia oraz musli z jogurtem. U mnie zapowiada się piękny dzień, słonecznie ale nie za ciepło. Wczoraj było u mnie wesoło, był grill więc cały czas siedziałam na ogrodzie chyba do 22 a później nie miałam już siły by otworzyć kompa. Bonitko, przykro mi bardzo że masz takich uciążliwych sąsiadów, czasem tak się zdarza że trzeba przymknąć oko ale jeśli za często tak będą balować to chyba trzeba byłoby by ich ktoś jednak uciszył. Pewnie masz rację że lepiej wyjść z domu i nie byc narażonym na słuchanie głośnej muzyki czy jakichś wrzasków. Czasem też mam dość moich sąsiadów ale tylko dlatego że w okresie letnim, wciąż ktoś kosi,jak jeden przestanie to drugi zaczyna :( , tnie drzewo na pile i psy ciągle szczekają, ale jakichś balang dużych nikt nie urządza, z tym że u mnie sąsiedzi się nie zmieniają, wciąż Ci sami od 50 lat :D Wszystkim wyjeżdżającym życzę szczęśliwej drogi, wszystkim w domach miłego relaksu i wspaniałego dnia
-
Tereterku co prawda jutro Twoja rocznica ale skoro już dziś zapraszasz to ja przyspieszam z życzeniami i życzę Wam wszystkiego co najlepsze, każdego dnia przeżywajcie radość z bycia z sobą, uszczęśliwiajcie się na wzajem, niech Wam słoneczko zawsze świeci a wiatr w oczy nie wieje, a przede wszystkim kochajcie się tak jak w dniu ślubu
-
dzień dobry w sobotę sory Tereterku że dopiero teraz przyszłam na kawę ale za to wypiję podwójną porcję do której dokładam solidną porcję lodów :D Rano czułam się kiepsko i ciężko było zejść z łóżka, tak mi było w nim dobrze :D no może nie aż tak dobrze jak Małżusiowi Tereterka :P ale noga bolała mnie bardzo więc leżakowałam dość długo. Później synowa przyszła na kawę i postanowiłyśmy pojechać na zakupy. Na targu spotkałam drugą synową z małą i oczywiście mama poszła do domu sama a ja mam już teraz małą u siebie :D Trochę poćwiczyłam ale tylko pół godzinki bo wczoraj chyba się przeforsowałam :( no ale dobre i pół godzinki. Za chwilę przyjadą rodzice małej, dla których mamy małą niespodziankę, bo przecież we środę oni mają 9 rocznicę ślubu :D Lipiec to dla mnie miesiąc obfitujący w takie uroczystości :D bo po środzie.. w sobotę urodziny będzie miała synowa która ze mną mieszka a tydzień później mojemu Małży stuknie 60 :D ojejuś jak dużo :O
-
Kosmitko Ty już cała hepi jesteś bo kogutek już bliziutko, cieszę się razem z Tobą, będzie piękny urlop. Życzę Wam wspaniałego wypoczynku, cudownej pogody i miłego towarzystwa
-
a no właśnie , dobrze że mi Pszczółka przypomniała że nie pogratulowałam Zuuziczkowi, naprawdę maleńka jesteś wielka , super się sprawiłaś, gratuluję, nasza chlubo Zuuziczku pytałaś czy moja Małża tak zawsze chrapał , otóż zawsze z tym że nie tak intensywnie jak teraz bo kiedyś pewnych rzeczy mniej nadużywał a teraz więcej i pewnie dlatego :D
-
Bonitko a mnie bardzo cieszy myśl że będziesz mogła z nami pogadać na skypie bo chyba zainstalujesz skypa ? jak nie będziesz wiedzieć co i jak to wyślę Ci odpowiednie linki.
-
a zapomniałam napisać , Bonitko że jakbyś zmieniła markę to syn poleca http://www.notebooksbilliger.de/notebooks/asus/gaming_multimedia/asus+k72dr+ty056v
-
Nasz Beti już nie raz zastępowała kierowniczkę więc dla niej to nie nowina kierowniczyć :D no jakby na to nie patrzył zawsze to awans i człowieka cieszy kiedy pracodawca docenia pracownika i powierza mu odpowiedzialne zadania, Beti wiem że dasz rade ze wszystkim
-
sory nie było mnie bo machałam nogami na wyciągu:D aż mi lepiej :D Bonitko na mój gust i nie tylko na mój ale syn też oglądał te linki i stwierdziliśmy wspólnie że ten pierwszy jest lepszy ma mocniejszy procesor i dobrego wyboru dokonałaś , nie zmieniaj nic.
-
Beti, dobrze że się pokazałaś już się martwiłam co się u Ciebie dzieje, cieszę się że wreszcie trochę odsapniesz kiedy przyjdzie nowa pracownica
-
Tereterku a co szkodzi zaproponować Małżusiowi próbę przed kolacją :D:P może się przekona i już nie będzie chciał jeść tej kolacji:D :P łapię się za naleśniki , mniamniuśne są bardzo
-
jestem i ja miałam nadzieję na spokojny dzień ale taki niestety nie był:( burza chodziła w koło a ja jak głupia to wyłączałam wszystko to znów włączałam by za moment znów włączyć, no po prostu masakra podlało mi rzęsiście i choć tyle pożytku z tej całodniowej burzy. Poza tym, leniłam się wściekle i wreszcie zaczęłam ćwiczyć znów na materacu, bo kiedy dwa dni nie brałam leków znów ból i prawie paraliż ścięgien powrócił znów wróciłam do leków:( Bechemootku Twój ogródek pięknie teraz się prezentuje, aż chce się tam na środeczku postawić leżak i parasol :D super to sobie wymyśliłaś Bonitko, laptop piękny aż mi się oczy zaświeciły , eh chciałoby się nowości:D nie żałuj ani przez moment, na pewno będziesz bardzo zadowolona. Jak tylko troszkę rozgryziesz go co i jak to proszę zainstaluj skypa i będziesz mogła dzwonić do wszystkich które mają skypa by pogadulić, można całymi godzinami i to jest za frico :D Wesołku, wyrzuć wszystkich na podwórko, a Ty korki do uszu, byś nic nie słyszała i spokojnie usiądź przy kompie i chodź do nas Roberto, nie powinnaś mieć najmniejszych trudności z uruchomieniem laptopa bo przecież to taki sam sprzęt jak ma córcia, a nie wierzę byś go nie oglądała, więc kiedy tam będziesz sama to jest nadzieja że wieczorkami będziesz częściej z nami
-
Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dzionka
-
Dzień dobry dziewczynki widzę że kawusia i śniadanko prima sort, Tereterku ja wybieram pomidorki faszerowane i jajeczka ma miękko, taki zestaw bardzo mi pasuje, dziękuję. U mnie wreszcie chłodno, wystudzam dom, otwierając wszystkie okna. Wieczorem nie mogłam być, bo burza bawiła się ze mną w ciuciubabkę, i wciąż nawracała. Nie zostawiam niczego włączonego do prądu, od kiedy strzeliło mi w aparat telefoniczny. Dlatego znudziło mi się włączanie i wyłączanie i zostawiłam wszystko powyłączane, jedynie lodówka została włączona na noc. Mam nadzieję że dziś będzie spokojniej. Tereterku, wiedziałam że coś poknociłam, to o rocznicy pamiętałam tylko nie pamiętałam kiedy wyjeżdżasz. Widzę że nasze dziewczynki szykują się do wylotu, część pojedzie nad morze, Roberta w góry, mało nas zostanie na posterunku. Od poniedziałku będzie u mnie mała i to na 100% do końca lipca, więc w tym czasie też będę robić z nią wypady,ale w zależności od pogody, dalsze lub bliższe. Basen w sumie nie został wykorzystany, wczoraj nie było pogody na plumkanie więc nie dzieciaki nie dojechały, a dziś woda w basenie już zimna a na dworze mżawka i chłodek, dla mnie może tak zostać nawet do poniedziałku:D Tereterku nie rozumiem Twojego Małżyka, choćby z czystej ciekawości mogłby wypróbować łoże, no ale skoro go nastawiałaś na wypróbowanie po urlopie to może sobie tak zakodował :D Wiem jak to z chłopami jest jak coś nowe to podchodzą do tego jak do jeża :D mam nadzieję że jednak do się przekonać i nie będziesz w tym pięknym wygodnym łożu sama. Swoją drogą mogłabyś pyknąć jakąś fotkę, byśmy zobaczyły ten nowy nabytek
-
myślę że wyczerpałam już limit cierpliwości kaffe :P:D więc na razie znikam
-
Wesołku,, czyli jednak autko poszło do naprawy czyli zrezygnowaliście z zakupu innego ? Moi nadal szukają, już się zdawało że wybrali i już skończy się gehenna jeżdżenia po komisach ale nie... odwidziało im się i nadal poszukują :O
-
no i ja tak sobie piszę solo :D:P ale to nic, ciągle czekam na Bechemootka, przecież obiecała wczoraj że dziś zaglądnie i da ostatnią odsłonę ogrodu:) Bondi i co udał się wypad ? Banderasku, wytrwałości życzę, już nie długo masz urlop to odetchniesz. Tereterku czy mnie się coś nie pomyliło , czy Wy wyjeżdżacie w niedzielę ? czyli dokładnie w Waszą rocznicę ślubu? czy znów coś zchrzaniłam:O
-
Kosmitko jakbyś mogła krok po kroku napisać jak się robi to leczo z grzybów leśnych to byłbym wdzięczna Wszystkie przepisy kopiuję, do specjalnego dokumentu o nazwie Przepisy Kosmitki :)
-
Tereterku , gratuluję zakupu, to nic że ten pierwszy raz spałaś sama ale za to drugi już będzie na pewno wspólny i za pewne dokładnie zostanie sprzęt wypróbowany :P mam nadzieję że szybciutko się do niego przyzwyczaisz bo do dobrego człowiek szybko przywyka.