tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Może mama potrzebuje trochę czasu by do niej dotarło że jest tak jak jej mówisz i znów będzie dobrze. Teraz już znikam bo jak pisałam wyżej , jestem trochę przytruta :( Trzymaj się cieplutko, spokojnej nocy
-
no widzisz, widać że tylko Tobie zależy by było ładnie, szkoda że nie możecie się dogadać, myślałam że skoro wyjaśniłaś pewne sprawy to już będzie dobrze a tu widzę mama dalej zawzięta :(
-
Beti, no przecież już nie raz udowodniłaś że zawsze coś znajdujesz, może teraz już zacznij poszukiwania, żebyś mogła wskoczyć od razu z tej pracy do nowej a poza tym nie musisz chyba mówić mamie tak zupełnie wszystko:)
-
Beti , jestem zaskoczona że nadal jesteś bez wypłaty, przecież do tej pory płacili w terminie, ciekawe dlaczego teraz nie dają . Twardo stawiaj sprawę, jeśli nie wypłacą nadgodzin to im podziękuj za pracę, ciekawe co wtedy powiedzą. Dziewczynki pozapychałam Wam skrzynki pocztowe fotkami z remontu, oczywiście jest ich dużo więcej:D wysłałam mniej niż połowę :D Ciekawa jestem Waszej opinii.
-
Bonitko gratuluję że znów zostałaś ciocią ładne imię wybrali a jakie przedtem że Ci się nie podobało ? Pewnie pisałaś ale wiesz ....z moją sklerozą :O Teraz jest moda na stare imiona od dawna zapomniane , Marianna to imię moje teściowej, która była wspaniałą kobietą :)
-
hej dziewczynki wybaczcie nieobecność ale dziś była akcja "szczur" musiałam wejść do budynku gospodarczego i dokładnie go posprzątać a przy okazji pozbierać wytrute ścierwo było tak źle że zbierało mnie na wymioty:O no ale zrobiłam porządek. Niestety wdychając te wyziewy trochę się przytrułam :O i jakaś małożywa jestem :( do tej pory mnie mdli, i mam lekkie zawroty głowy:( może przejdzie przez noc :( Poza tym chętnie poczęstuję się ciastem czeskim, też często go robię bo to ulubione ciasto mojej synowej:D ale ostatnio piekłam go na święta W...e więc trochę dawno, dlatego chętnie się poczęstuję, dziękuję Tereterku
-
Zuuziczku , wybacz lecą na poduchy, muszę się schować przed tymi krwiopijcami :( Trzymaj się cieplutko , miłych snów
-
u nas w zeszłym roku było bardzo dużo komarów, bo mimo trucia wczesną wiosną , komary przyszły z wodą , powodziami i nic już nie dało się zrobić, pewnie dlatego już się pokazują że mnóstwo ich zostało z zeszłego roku:(
-
przymierzam się już od jakiegoś czasu posłać Wam fotki z remontu ale nie chcę zapychać skrzynek pocztowych i nie wiem czy posłać te fotki w trakcie remontu czy już efekt końcowy a może wcale ?
-
no jak to było w młodości to na pewno były zupełnie inne tapety, teraz prawie same się kładą :D kurcze ale masz dobrze , nie ma komarów ? Ja myślałam że nasi włodarze jak co roku wytrują to świństwo ale chyba coś poszło nie tak bo jakieś niedobitki ciągle wieczorami krążą i szukają dawców :P
-
he he, nie będę Cię namawiać , jeśli nie chcesz , poddawałam tylko pomysł, bo dla mnie byłoby łatwiej położyć tapetę :D
-
Zuuzik , czy u Ciebie są komary i co na nie stosujesz ? u mnie dziś zaczynają szaleć nie dawno kupiłam taką lampę owadobójczą ale właściwie działa tylko w nocy kiedy wszystkie światła są wyłączone.
-
mam na myśli taką tapetę wyglądającą jak płytki kuchenne , zapewniam Cię że bardzo ładnie to wygląda i zapewne byłoby ciekawiej niż farba
-
przyznam się że położyłam tapetę nawet na boazerii drewnianej i świetnie się trzyma, a normalnie tak zmywam jak płytki :)
-
a może łatwiej byłoby położyć jakąś fajną tapetę , teraz są takie zmywalne i mają bardzo ciekawe wzory, szybko się kładą.
-
Zuuzik pewnie dlatego znam ten sposób że wszelkie remonty w domu to kiedyś było moje zajęcie :D no ale nigdy nie wierciłam, jednak zawsze nadzorowałam wiercenie i stąd ta " wiedza":D Cieszę się że Wam się udało powiesić karnisz bez skuchy i pewnie cały remont przeszedł gładko, tyle że się solidnie napracowałaś, za to efekty pewnie rewelacyjne.
-
Betuś chyba już przywitałaś się z mamą , i radości nie ma końca, mam nadzieję że widok ścian nie zaćmi mamie radości z powrotu do domku:) Wesołku, jaka szkoda że nie zabrałaś aparatu, na pewno są tam bardzo urokliwe miejsca, może następnym razem Kosmi Ty jesteś szalona:D:D:P fajnie że posyłasz te śmiechotki :D przynajmniej wesoło mi się zrobiło:D ale panu to mieli jeszcze pogrubieć :P nie poszerzyć :P no ale ogólnie super. To jak teściowa przyjeżdża to Ty już chyba zmienisz orbitę :D kurcze... ja też jestem teściową i też bardzo rzadko odwiedzam swoją synową :D:P bo nie chcę jej stresować :D
-
Betuś, dzięki za lody, dobre lody nigdy nie są złe :D teraz kiedy mam zdrowe gardełko to mogę jeść lody, choć dziewczynki pisały że kiedy było chore gardło też powinnam , no ale się nie odważyłam :O Dziś trochę mi się nudziło a ponieważ młodzi mają pierwszych gości, to zrobiłam niespodziewankę synowej i błyskawicznie upiekłam ciasto .... oczywiście Pszczółki :D i też z brzoskwiniami, bo truskawki mała wczoraj oberwała wszystkie :D Niespodziewanka się udała i synowa bardzo hepi :D U mnie piękna pogoda, nie za ciepło nie za zimno , tak w sam raz, świetnie jest tak posiedzieć sobie na huśtawce, czy ławeczce pod orzechem:D mam nadzieję że taka pogoda długo się utrzyma :) i nie dotrze do mnie ta deszczowa pogoda od Bonitki.
-
no to się porobiło :O Beti skacowana, Bonitka podziębiona, Bondi przepracowana, Pszczółka zmartwiona :( ojej a ja myślałam że niedziela to pełny relaks i żadnych smutków i bóli :( Dziewczynki, życzę Wam zdrówka , spokoju i dystansu Usiadłam dziś wreszcie na spokojnie do kompa i machnęłam tą drugą część z K...a wiem że długo czekałyście , no ale cóż siła wyższa, mam nadzieję że przynajmniej nacieszycie oko, oglądając piękne miasto i nacieszycie ucho słuchając rytmicznej muzyki Rybaka:D
-
hej Betusia, już się pięknie sprawiłaś z obiadkiem, oczywiście zasiadam do stołu i zajadam z apetytem, dziękuję Zastanawiam się tylko dlaczego jesteś dziś od rana taka cichutka , czyżby wczoraj było cuś za dużo i pośpiewałaś , poszalałaś a teraz to nawet kotek musi chodzić na paluszkach bo główka boli?
-
Dzień dobry wszystkim Roberto wielkie dzięki za kawusię, Ty kobieto rzeczywiście nie możesz spać, tak wcześnie na nóżkach mimo iż niedziela :) No ale dobrze bo przynajmniej kawa podana i na pewno mnie rozbudzi, bo jakoś rozklepana jestem. Jednak cieszę się bo dziś biorę ostatni antybiol i myślę że tak koło środy pójdę powtórzyć badania, mając oczywiście nadzieję że wyniki będą lepsze. Roberto ja mam kota, tyle że tam nie wchodzi bo musiałabym wyeksmitować Sabę, bo ona tam go nie wpuszcza , jak to pies i kot :D Poza tym Karol wędruje sobie też gdzie chce, drań jeden, niedawno przyszedł z przetrąconą łapką , dobrze że już się zagoiła, no ale teraz ostrożnie chodzi, jeszcze nie doszedł do pełnej sprawności. Te gryzonie są bardzo duże, widziałam na własne oczy więc chyba kot nie dałby rady, a pies też nie bo są tam rusztowania warszawskie które kupiłam kiedyś i gdzieś je trzeba było ulokować, czyli miejsca do polowania nie ma za to kryjówek dla szczurów owszem:( Muszę coś wymyślić, bo mnie to już bardzo wnerwia, teraz jest ciepło i są a co będzie zimą ? Zuuziczku, ciekawe jak Wam poszło wieszanie karnisza, bo z doświadczenia wiem że karnisze są bardzo złośliwe przy wieszaniu:D albo trafi się w spoinę i trzeba drugą dziurkę, albo okazuje się że nie jest do poziomu i tym podobne trudności a czasem po zawieszeniu zwyczajnie sobie spadnie :D Sposób na kurz przy wierceniu, podany przez Robertę jest mi znany od bardzo dawna, ciekawe czy Ty wymyśliłaś inny patent ? Dziewczynki, może dziś zapodam coś na ząbek, czyli małe co nie co. Chlebuś orkiszowy, bułeczki kajzerki, masełko, jajecznica na pomidorach, szyneczka, karkówka pieczona, rolada z indyka, pomidorki koktajlowe, ogóreczki małosolne , zielona sałata, smacznego
-
Dobranoc
-
to znaczy Wesołku, że ich jest tak dużo że kolejne przychodzą i się dokarmiają ? kurcze mam koło siebie sąsiadów hodujących drób i pewnie do nich sobie spacerują, przez moje podwórko, bo sąsiedzi są po moich dwóch stronach a ja po środku. Nie jestem bez winy, bo w budynku gospodarczym mieszka sobie Saba i dostaje tam jedzenie które pewnie smakuje i szczurom:( teraz to stanowczo ograniczyłam ale kurcze one sobie tam przychodzą kiedy chcą :(
-
ja też słucham , dziś fajne piosenki w nowej aranżacji, nie zawsze udanej ale lubię posłuchać znanych piosenkarzy, bo ostatnio jakoś mało mam okazję.
-
Myślisz Wesołku ze dziewczynki podziwiają śpiewające gwiazdy w Opolu ?