tokina

Witam jak miło od rańca pachnie kawusią i to od Rowerzystki, no,no dziękuję bardzo Roberto Ty też spać nie możesz z powodu łysego? A ja jestem zaskoczona, bo zwykle przy pełni tez nie sypiam a ostatnio padam jak kawka :O ledwo przyłożę głowę do poduszki zasypiam i nawet nie budzę się w nocy:) Coś mi się odmieniło, nie wiem dlaczego, bo oczywiście tej melatoniny nie biorę:) U mnie piękne słoneczko za oknem, mam nadzieję, że i temperatura się podniesie, bo mam zamiar myć okna i zmieniać firany, więc wolałabym nie marznąć. Bardzo się cieszę że Zuuzik wróciła, pewnie jeszcze odsypia ale najważniejsze że szczęśliwie dotarła do domku. Teraz czekamy na fotki i na sygnał, że wszystkie fotki ocenzurowane i można wysyłać. Zuuziczku, nie każ dziewczynkom za długo czekać :) Nie wiem co to znaczy obrotowy mop ? Czy Wam chodzi o taką płaską deskę z naciągniętym futerkiem i obracającym się wokół osi ? Taki mop mam od dwóch lat i jeśli o takim myślicie to jest rewelacyjny i na pewno o wiele wygodniejszy niż ten sznurkowy czy paskowy. Trzeba tylko zwrócić uwagę na to czy można dokupić zapasowe pokrowce i najlepiej od razu kupić. Ja kupiłam mopa z CIFa i na razie nie spotkałam zapasowych, ale wiem że z Viledy na pewno są . Świetnie się tym myje i o wiele szybciej, nie zostawia smug i jak dla mnie to rewelacja:) polecam. Roberto, czy fryzjerka daje Ci jakąś specjalną farbę ? Czy nie można jej kupić w sklepie ? Wczoraj zobaczyłam młodą dziewczynę, która miała przepiękny kolor na włosach. Podeszłam i zapytałam co to za kolor, odpowiedziała mi że -wiśniowa czerwień firmy Sayos ,bardzo mi się spodobała i pewnie następne moje farbowanie będzie tą farbą o ile dam rady ją gdzieś dostać. A tak na marginesie to nie wiem czy długo utrzymam obecną fryzurę :O najchętniej ścięłabym włosy jak Personalna, której fryzura zawsze mi się podobała:) Teraz jak Rowerzystka zabieram się za sprzątanie. Trzymajcie się cieplutko, życzę wszystkim wspaniałego dnia

Wesołku kochany jak się cieszę że lepiej się czujesz, normalnie ulżyło mi, być może rzeczywiście była to kwestia podanych kontrastów. Też muszę wejść do ogródka i obadać czy moje roślinki biorą się do życia ale ciągle pada :O i jak tu wejść i zbrudzić buty? no chyba jeszcze poczekam ale już z okna widzę że truskawki ładnie odbiły po moich zabiegach pielęgnacyjnych, natomiast inne roślinki jeszcze mało widoczne z daleka. Co do lustra Wesołku to widocznie też mam w domu takie pomniejszające, bo wydawało mi się w nim że całkiem dobrze wyglądam, natomiast na fotkach niestety prawda się wylała :O i nie da się dłużej samej siebie oszukiwać - słonica i tyle :(

Dzień dobry wszystkim Też żyję , tylko czasu mi brak , wczoraj to wiecie co było :( rano jeszcze przyszła mama żeby jej ciasto upiec bo będzie miała gościa a popołudniu jak Małż wrócił to już wogóle wszystkiego mi się odechciało. Dziś imieniny mojej mamy więc byłam kupić jakiś drobiazg i stanęło na pięknej hortensji w doniczce i preparacie zdrowotnym Zdrovital , mam nadzieję że się ucieszy bo jeszcze nie byłam z życzeniami , czekam na Małża. Od dziś też zaczęłam przygotowania do świąt , czyli ugotowałam zalewę do peklowania mięs, które tez wyjęłam już z zamrażarki a przy okazji musiałam tą zamrażarkę odmrozić i umyć. Czas pędzi nieubłaganie :O już w zasadzie pora obiadowa a ja jeszcze nie wymyśliłam co będzie na ten obiad, pewnie wyciągnę jakieś pierogi bo się szybko gotują i będzie po problemie. Tereterku, myślę że nie tylko na Ciebie naszły takie durnowate myśli , mnie też kłębiło się w głowie :O zwłaszcza kiedy zobaczyłam fotki i tą słonicę z żabotem:O Dziś trochę mi przeszło, mam nadzieję że i Tobie też. Być może w niedługim czasie się spotkamy we dwie, bo w sumie nie uzgodniłyśmy nic w sprawie konwalii a pora byłaby najwyższa:) Wesołku, jak dziś się czujesz, daj znać proszę bo bardzo się martwię:( Bardzo bym chciała byście wszystkie były zdrowe i by żadne smutki Was się nie imały. Nie wiem jak to jest, ale jak któraś pisze, że jest chora albo źle się czuje, ja dostaję jakiegoś strachu i w zasadzie też zaczynam odczuwać Wasz ból i złe samopoczucie :( Bądźcie zdrowe dziewczynki

Tereterku, wiedziałam że na Ciebie zawsze można liczyć, opisałaś wszystko świetnie tylko nie dodałaś że objadałyśmy się Twoim przepysznym sernikiem , który był wyborny Ja też jestem szczęśliwa że udało mi się być z Wami, bo każda minuta w Waszym towarzystwie jest dla mnie bardzo cenna i pozostanie na długo w moje pamięci.

Dzień dobry wszystkim witam Was w świątecznym nastroju bo wiadomo że dziś swoje święto obchodzi nasza Beti Betusiu kochana z okazji urodzin życzę Ci sukcesów w życiu, spełnienia wszystkich marzeń, byś była zawsze zdrowa i szczęśliwa a przede wszystkim byś kochała i była kochana, bo w życiu tak naprawdę najważniejsza jest MIŁOŚĆ Dziewczynki teraz zapraszam na kawusię , herbatkę , inkę żurawinkę , dla tych co się spieszą do pracy i dla tych co jeszcze śpią , wypiją kiedy wstaną . Mam nadzieję że dziś Tereterek wejdzie ze śniadankiem i zda dokładną relację ze spotkania, bo ona to potrafi najlepiej na razie

Witam , mam jeszcze chwilkę więc wpadłam do Was i zapraszam na kawusię, herbatkę i inkę . Juz za godzinkę będę w drodze ale jak widzicie , swoje myśli wciąż kieruję ku Wam. Jest mi strasznie przykro Wesołku że musisz iść na jakieś dziwne badania , ale może dobrze je zrobić, będziesz spokojniejsza. Myślami będę z Tobą , by choć troszkę umilić Ci te chwile. Wspieram Cię z całej duszy byś przeszła przez wszelkie badania bez strachu i by wyniki były dobre Też zmartwiła mnie wiadomość że Bechemootek jednak nie przyjedzie :( przypomniałam sobie naszą rozmowę z K>>> rok temu gdzie zapewniała że następnym razem będzie z nami. Życie pokazało że nie zawsze możemy robić co chcemy :( Jednak to nic, bo przecież to spotkanie nie jest ostatnie , tylko jedno z kolejnych więc na pewno kiedyś się spotkamy. Ucieszyła mnie wiadomość od Rowerzystki że będzie i wreszcie poznamy bliżej naszą panią INCOGNITO :D Teraz dokończę tylko kawę i zbieram się do wyjścia. Myślami , sercem jestem z Wami wszystkimi , całuję Was i życzę miłego dnia

Hej dziewczynki, co tu tak pusto ? Przesyłam wieści od Tereterka , jest na miejscu, spaceruje odpoczywa , czeka na Zuuziczka. Pogoda w K... i u mnie też , była słoneczna jeszcze do godziny 12 jak rozmawiałyśmy z T , niestety nie wiem jak jest teraz w K ... ale u mnie zaczęło padać :( i schłodziło się do 15 st a było juz 20 . Zuuziczek jedzie pociągiem już jest przed K ... w okolicach Miechowa , czyli nie cala godzinka i będzie na miejscu. Obie dziewczynki wszystkie Was serdecznie pozdrawiają i przesyłają moc uścisków i całusków Mam nadzieję że dziś wieczorem będą się dobrze bawić :) Rowerzystko , machnęłaś łapką ale nie piszesz czy będziesz jutro czy nie, bardzo Cię proszę daj znać co i jak :) Mam nadzieję że nas nie zawiedziesz bo obiecywałaś że będziesz. Jeśli o mnie chodzi to byłam w UP i posiadówka trwała godzinę. Nic nie wniosła do mojego życia a zabrała mi czas :( Obecnie produkuję się w kuchni, część prac już mam skończonych a jeszcze część się piecze. Na końcu machnę jakieś ciasto , najlepiej to z przepisu Pszczółki , bo ostatnio u mnie robi furorę :D - szybko, łatwo i smacznie :D

hej dziewczynki pora obiadowa więc zapraszam na bigosik z młodej kapusty :) Bondi , miło że wreszcie machnęłaś łapką ale z niepokojem czytam że wieczorem jesteś bardzo zmęczona :( Co Cię tak męczy ? czym jesteś tak zajęta cały dzień ? Czyżby znów powrócił problem opieki dwóch pań ? mam nadzieję że nie , więc proszę uświadom nas dla kogo tak się poświęcasz? Bonitko, to późno się zreflektowałaś że chlebusia niet :D chyba do tej pory bez śniadania byłaś , dobrze że Tereterek zrobiła , bo inaczej byłabyś strasznie głodna :D Nie czyń sobie wyrzutów że nie dojedziesz, to i tak był cud że w zeszłym roku Ci się udało przyjechać

dzień dobry Tereterku dzięki za kawusię i za pyszne irlandzkie śniadanko Widzę że pracowicie spędziłaś wczorajszy dzień , ale dziecku trzeba pomóc , coś doradzić , zawsze co dwie głowy to nie jedna. Co do tremy przedwyjazdowej to ja ją mam już dziś, jakoś dziwnie mam skurczony żołądek:( jakoś dziwnie podenerwowana jestem , a tu jeszcze dziś popołudniu, mam mszę za tatę i też tam muszę być a może to przez to jakoś dziwnie się czuję :O Rzeczywiście piękne te fotki Bonitki, wiosna na całego , widać że tam o wiele cieplej niż u nas bo u mnie w ogródku jedynie barwinek zakwitł a reszta dopiero nieśmiało wychodzi z ziemi. Pewnie musi upłynąć jeszcze kilka dni by zrobiło się kolorowo. Niepocieszające jest to że niestety nadal ma być chłodno i do czwartku włącznie przewidują deszcze Normalnie aż się boję jak będzie w K ... bo tam zawsze chłodniej niż u nas :( eh lepiej już nic nie piszę na ten temat bo wszystkich wystraszę :( Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia

Zuuziczku, dziękuję Ci za miły wieczór ale muszę już zniknąć bo dzieci się do mnie dobijają a wiesz że to ich ostatnie dni na wyspie więc trzeba trochę ustaleń przeprowadzić i dogadać szczegóły. Trzymaj się cieplutko , spokojnej nocy i miłych negocjacji :P

ciągle mi tej wiary brakuje :O:(

dziś żałuję bo gdybym miała trochę więcej odwagi to może by się udało i poszłoby do druku a tak to się nigdy nie dowiem. W każdym razie osoby którym to czytałam były zachwycone :D

a tak :) kiedyś też lubiłam ją czytać :) , muszę przyznać że wtedy też miałam natchnienie do pisania :D Generalnie często coś pisałam, choć pewnie to były nieporadne teksty ale lubiłam pisać. Kiedyś napisałam dużą nowelę na konkurs do poczytnego czasopisma. Oczywiście kiedy wszystko było już napisane, stylistycznie sprawdzone, stwierdziłam że zbyt dużo w tekście erotyzmu i spaliłam , zwyczajnie spaliłam :O

jeśli masz jeszcze jakieś próbki to weź ze sobą może będzie czas by poczytać ? A Ty nie myślałaś by to pociągnąć ?

hmmmm , myślałam nad tym ale do tego by pisać trzeba mieć venę , i wewnętrzny spokój , a ja teraz jakoś nie potrafię się nad niczym skupić . Może kiedyś kiedy moje życie będzie jakieś bardziej ułożone, na razie przede mną powrót dzieci i oni teraz są priorytetem.

ojej a ja nawet nie włączyłam telewizora :O

też mi się podoba ten serial bo fabuła jest podobna do mojej książki którą pisałam kilka lat temu , jeszcze na moim całkiem pierwszym kompie i który się sfajczył :( i nie odzyskałam z niego już całkiem nic został mi tylko wstęp który miałam na dyskietce :O

jestem:)

Przepraszam mam telefon :O i nie wiem jak długo potrwa rozmowa , bardzo przepraszam

Myślę że za bardzo starać się nie musisz i tak Ci nie odmówi :D Zuuziczku czy czasem na TVN nie oglądasz tego nowego serialu - Przepis na życie ? jest w niedzielę o 22

te zwykłe są pomarańczowe a ja mam zwisające żółte http://allegro.pl/nasturcja-kanaryjska-i1542969326.html Popracuj , popracuj , już Ci niewiele czasu zostało :)

myślę że bezpieczniejsze są w domu i na pewno będą się ładnie rozwijać , no ale co będzie jak kolejny zając przyjdzie na wyżerkę ? :( może trzeba je zabezpieczyć jakąś delikatną siateczką ?

mam nadzieję że Małżyk po Ciebie przyjedzie , ale dobrze że nie będziesz tak całkiem sama w nocy o północy:O

miałaś kiedyś nasturcję ?

wybacz ze pytam bo nie pamiętam czy pisałaś (oj moja skleroza ) czy posadziłaś już nowe bratki. Ja mam do wysiania nasturcję zwisającą i w zasadzie pewnie już powinna być w skrzynce ale jakoś nie mogę sie za nic zabrać przez ten wiatr:(