

tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
hihihi ale przygotuję :D:P oczywiście we wtorek a nie w piątek :D:P Pszczółko to ciasto to według przepisu co podałaś ? to oczywiście sięgam po duuuuży kawałek, mniam:)
-
hej wieczorkiem u mnie dziś wietrznie ale i słonecznie , nawet ciepło, mam nadzieję że z każdym dniem będzie cieplej i do środy pogoda się ustali na bardzo ładną :) Zuuziczku , no masz dodatkowy stres, ale jak masz wszystko przygotowane w jednym miejscu to przełożyć do walizki nie będzie problemem. Mam nadzieję że podróż minie Ci spokojnie i w miłym towarzystwie Co do imprez to niestety tak tam jest że każde imieniny są huczne. Ponieważ zawsze staram się Małży przygotować , ciasta, sałatki i mięsa w domu to niektórzy współpracownicy czasem mnie proszą o przygotowanie takiej imprezy. A że ja to lubię i przy okazji coś do kieszeni wpadnie to się nie migam:D Tym razem jednak to imieniny Małży, które odprawia łącznie z kolegą Wojtkiem i oni sobie tak zaplanowali , nie zwracając uwagi na to że mnie nie pasuje. Jednak ja twarda jestem i zdążę wszystko przygotować w piątek a resztę we czwartek rano---- dam radę , jak zawsze :D
-
hej Bonitko boćki mogą być podglądane bo przez to są bezpieczniejsze a dla nas to prawdziwa atrakcja. Muszę przyznać że podziwiam Cię że chciało Ci się na to wietrzysko wychodzić , no chyba że u Ciebie tak nie wieje. Ja jestem leser do potęgi i nawet nosa nie wychyliłam z domu, nawet na zakupy sam Małż pojechał ( z kartką :P) Bardzo czekam na poprawę pogody i cieszę się na myśl że też pojeżdżę rowerkiem :) Też życzę wszystkim miłego wieczorku
-
Tereterku , konwalijki są i to w dowolnych ilościach , bo w planach jest wybrukowanie całego tego przydomowego ogródka , tz w moich planach , zobaczymy co na to dzieci :) bo już nie mam siły się tym zajmować ale jak sami zechcą to co innego. Jeśliby była taka okoliczność że będzie wybrukowane to wszystko poleci , nie tylko konwalie ale i azalie , hortensje , krzewuszka i inne badziewia co rosną gdzie chcą :D W każdym razie jak chcesz to mogę Ci przywieźć do K... bo takie uszczknięcie nic nie zmieni w ich wyglądzie . Tyle że Twoje mogą w tym roku nie zakwitnąć , no ale za to w przyszłym na bank:) Banderasku ciesze się że dziś odpoczywasz , kukam co chwilę na te bocianki i jestem zachwycona , dziękuję bardzo za taki prezent Jeśli chodzi o tyłeczki do obrabiania :P to zaczniemy od Twojego ślicznego jeśli pozwolisz :D:P:P:P:D
-
Dzień dobry dziewczynki już późna godzina a ja dopiero usłyszałam nawoływania Poetki i zaproszenie na kawę :) Oj przyda się przyda kawusia z rana to miód na serce:D Dzięki Poetko z Twoich rąk to naprawdę często się nie zdarza Małgorzatka też się po domku kołacze od tak wczesnej pory , choć pogoda zaprasza do łóżeczka jeszcze choć na chwilkę. Ja wczoraj kolejny raz testowałam melatoninę i..... i tak się męczyłam bardzo bo choć spać mi się chciało że wydawało się że zasnę natychmiast po ułożeniu się na podusi to niestety wiatr za oknem nie pozwalał mi zasnąć:( Ciągłe bardzo silne porywy, straszliwy szum za oknem, tylko czekałam kiedy mój nowy dach sfrunie :( normalnie szok i jak tu spać :( Kiedy się troszkę uciszyło zażyłam jeszcze metocroplaminę , bo od jakiegoś czasu zaczęłam ją stosować jako super lek na bezsenność i dopiero po niej naprawdę zasnęłam. Niestety testy wykazały że wszelkie leki biorę stanowczo za późno i dlatego rano nie potrafię się obudzić o normalnej godzinie, dziś spałam do 9 30:O:O:O , no ale coś za coś , przynajmniej jestem wyspana :D Ojejuś , ale zrobiłam elaborat na temat mojego snu:O sory za przynudzanie Za oknem dalej wieje ale jakby trochę słabiej jak w nocy, oby już przestało . Kurcze nie wiem dlaczego tak mi się często dzieje że mi się tak spiętrzają sprawy :( We środę mam być wiadomo gdzie a na czwartek , mam przygotować kolejną imprezę na 15 osób :O normalnie ten Małż mnie wykończy bo kiedy mam to zrobić :O a to zaplanowana impreza imieninowa jego i kolegi :( też sobie wymyślili datę :( Nie wiem jak to ze sobą pogodzę ale jedno wiem na pewno 13 mnie nie ma w domu i szlus , reszta musi się dopasować :D Na razie do kawusi dokładam serniczek coby nam ta sobota słodka była
-
Dobranoc miłych snów i spokojnej nocy
-
Co do prezentacji w pierwszej wersji to otrzymała ją tylko Zuuzik i to był prezent imieninowy , dlatego nie poszedł do nikogo w takiej wersji . Pomysł zrobienia innej oprawy muzycznej zrodził się we mnie całkiem niedawno kiedy ciągle i uporczywie ta piosenka o upływającym czasie tłukła mi się po głowie. Stwierdziłam ze chyba nie na darmo się do mnie przyplątała , więc ściągnęłam z netu kilka wersji tej piosenki i wybrałam z najspokojniejszą aranżacją i tak powstała nowa prezentacja.
-
Tereterku , nie jestem naiwna , wiem że po jednej próbie nie można oceniać działania leku, dziś znów wezmę i będę się obserwować:) Co do ubioru wyjazdowego to właśnie oglądałam pogodę i cholerka przewidują deszcz i zimno:( tak ze nie nacudujemy. Trzeba będzie się ubrać wygodnie ale i ciepło by nie zmarznąć. Niestety nie uda nam się pewnie pójść do ogrodu botanicznego o którym tak marzyłam :( no trudno jak nie w tym roku to w przyszłym:)
-
No pięknie , wystraszyłam Was :(
-
Hej dziewczynki jestem zachwycona Waszą wieczorną aktywnością :) i zarazem zasmucona że mnie akurat wczoraj tak zmiotło:O Zasnęłam zaraz ale obudziłam się po półtorej godzinie :( więc zażyłam to cudowne lekarstwo. Nie wiem czy pomogło czy nie ale i tak budziłam się co dwie godziny za to rano bym spała i spała .....:) Gdyby nie mus że syn przyjeżdża to pewnie leżakowałabym do 12 :P Tak że jak na pierwszy dzień a raczej noc to nie mogę nic stwierdzić, widać wyraźnie że testy muszą trwać dłużej. U mnie pogoda jak wszędzie , wietrznie i chłodno, dziś wyciągnęłam z szafy kurtkę już odstawioną do jesieni :( Mam nadzieję że do środy pogoda się poprawi. Cholerka jeszcze w wtorek zamiast się przygotowywać do środowego wyjazdu to muszę się zgłosić do UP na jakieś głupie spotkanie które i tak nic mi nie da , no ale jest obowiązkowe i muszę tam być Zapraszam na popołudniowe cappuccino @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ z dużą pianką :) Roberto bardzo mi się podoba taki rodzaj kabiny i właściwie mogę śmiało powiedzieć że o takim marzę :) Dziewczynki , jeśli Wam się podobała ta prezentacja to się cieszę bo poprzednią zrobiłam w innej wersji muzycznej i jakoś do mnie nie bardzo przemawiała :O Ściskam Was wszystkie
-
No chyba się jednak pożegnam , tyle że narazie nie zażyję jeszcze melatoniny , no chyba że po tym nagłym ataku senności zjawi się za godzinkę ,dwie ....bezsenność :( wtedy będę zmuszona ją zażyć. Trzymajcie się cieplutko , spokojnej nocy a ja lecę w piernaty
-
Wesołku , u mnie też wieje silny wiatr i też nasłuchuję co się dzieje bo jak Ty obawiam się o swoją chatkę :( tym bardziej że nade mną hulają sobie w najlepsze liny wysokiego napięcia a co się z tego powodu może wydarzyć to nawet nie chcę myśleć :( Kurcze , mam wrażenie że dziś bez melatoniny zasnę:O ziewam już jak hipcio i pewnie znów pójdę wcześniej na podusię. Jakbym się już nie odezwała to znaczy że zasnęłam nad kompem a mój nos wycelował w klawisz - wyłącz - :P
-
Zuuziczku aż nie chce się wierzyć że znów nie spałaś :( ja dziś kupiłam wreszcie melatoninę polecaną kiedyś przez Bondi. Dziś wypróbuję i przez kilka dni by mieć pewność że to ona działa, nie przypadek :D a wtedy Ci powiem czy warto ją brać. Coś musisz z tym zrobić bo inaczej się zamęczysz. Zdaję sobie sprawę że Ty masz najdalej i najgorsza ta podróż pociągiem tyle godzin:( dobrze że ja mam bliżej bo na pewno bym nie jechała:O No ale że mam bliżej to nie znaczy że o tyle mniejszy stres :P tym bardziej że miałam takie piękne plany na temat mojej figury a nici z tego mi wyszły i to dopiero mnie wkurza po całości , ale sama sobie jestem winna , no i to mnie wkurza najbardziej :( Małgorzatka koniecznie powinna brać coś na uodpornienie , bo jej organizm jest bardzo osłabiony po tych kuracjach antybiotykowych:( Ciekawe czy któryś z tych mądrych leczycieli zdał sobie z tego sprawę i czy choć jeden zaproponował wzmocnienie organizmu. Wystarczyłoby łykanie tranu albo czosnku w kapsułkach , o propolisie nie wspomnę .....
-
Roberto, liczę na to że dotrzymasz słowa Co do koszenia to ja na kosiarce też się nie znam. Jeszcze kiedy była samojezdna to raz próbowałam kosić , bo ją wystarczyło kierować bez użycia siły. No, ale mój genialny Małż ciągle ją oddawał do reklamacyjnej naprawy aż w końcu zwrócili nam pieniądze i zakupił zwykłą , a do takiej to już ręki nie przyłożę , niech sobie sam kosi:D :P
-
No Małgorzatko, ulżyło choć byłam pewna że tak będzie, chciałam tylko byś Ty się wreszcie uspokoiła Jeśli o mnie chodzi , to niestety nie od dziś jestem w takim kiepskim nastroju:( Wczoraj przeleżałam całe popołudnie i wieczór o 20 byłam już w łóżku:( Sama nie wiem co mnie dopadło, chyba za dużo stresów w ostatnim czasie. A pewnie się uśmiejecie ze mnie ale przed spotkaniem też mam strasznego stresa ,jak zawsze zresztą :( Miałam nadzieję że tym razem tak nie będzie, bo przecież już widziałyśmy się , ale nie , stres jest może jeszcze większy niż poprzednio, choć poprzednio to byłam kłębkiem nerwów :O Wesołku, mówisz że mnie się udzielił Twój nastrój a mnie się wydaje że Ty choć piszesz że masz jakoś kiepsko ale potrafisz optymistycznie napisać i starasz się nas wszystkie rozbawić, ja takiego daru nie mam , niestety:( i mój nastrój dalej jest do kitu, choć poprawił się na tyle że usiadłam do kompa i coś tam skrobnęłam, wczoraj mi się to nie udało:(
-
hej dziewczynki sama nie wiem co mam napisać , czy napisać że czuję się źle i dlatego nie mam siły by tu kuknąć :(, czy napisać że pogoda się schrzaniła i mój dobry humor razem z nią :( czy napisać że kłopoty z M tak mnie dobijają że nie mam na nic siły:( czy napisać że poprostu cała jestem do dooopy :( Tereterku , skuszę się na Twoje krokiety, choć wczoraj też robiłam dla mamy cały półmisek, ale nawet nie spróbowałam jednego, więc myślę że Twoje mogę próbować na ile pozwolisz :) Tereterku a Twoje konwalie nadal rosną w moim ogródku:O Wesołku , dmucham i chucham na Twoją łapkę , coby Cię nie bolała i szybko wygoiła i byś nie musiała jedną łapką pisać. Poetko właściwie to chciałam napisać że kto jak kto ale Ty już dawno powinnaś się uodpornić na ludzkie gadanie bo ono zawsze jest i będzie a Ty możesz tylko mieć to głęboko w d....ie i będzie dobrze. Małgorzatko czy już masz wynik? Bondi nie wróciła od syna ? Banderasek chyba już wrócił z pracy więc może dziś kuknie ? Pszczółko jak czytam że znów szukasz butków to śmieję się na cały głos :D bo dopiero co sama mi mówiłaś że w zasadzie to nie potrzebujesz nowych butów bo masz całą szafę :D a Ty nadal wciąż kupujesz :D:D Rowerzystko czy plan urlopowy przygotowany na przyszły tydzień ? Marijka , choć wiem że malutko ma czasu i moc zajęć ale ostatnio już całkiem o nas zapomniała:( Roberta jak zawsze ogrodnik na pełen etat , chyba tam masz już jak w pudełeczku? Proszę przyjedź do mnie i pomóż, bo ja ciągle mam problemy z łapką :( Personalna czy lepiej się czujesz ? Bonitko , jak Twoje nóżki dziś , po wczorajszych tańcach? Beti , szkoda że się nie da tych godzin nadrobionych wybrać w całości bo miałabyś kilka dni wolnego i może też zmobilizowałabyś się na przyjazd do K.... Zuuziczku , czy skończyłaś już niewolniczą pracę ? Jak przygotowania do wyjazdu? czy już waliza zapakowana ? Kosmi , nie pisałaś czy w końcu wywalczyłaś tą szkołę ? Bechemootku , czas wyjść z norki bo jak tak dalej pójdzie to nie zdążysz się z niej wygrzebać do wtorku:( Dziewczynki , dziś usiadałam i zrobiłam prezentację z naszego spotkania z ubiegłego roku, kuknijcie na pocztę i przypomnijcie sobie tamte chwile
-
Zuuziczku , wstaniesz , tylko znieczulenie w małej dawce a dwa budziki ustawione na budzenie , przynajmniej się wyśpisz spokojnie bez stresu:P
-
Zuuziczku jak nie możesz spać już tyle nocek to może się znieczul:P wiesz że to pomaga :D bo sama o tym mówiłaś więc wypróbuj. Nie wiem jak u Ciebie z jajnikami ale może to co pisze Małgorzatka to warto sprawdzić, sory , stara jestem sklerozę mam i nie pamiętam czy bierzesz HTZ :O Małgorzatko , proszę Cię nie czytaj tyle , bo jak zaczniesz sobie przybierać do głowy to każdą chorobę przypiszesz sobie :( lepiej odstaw wszelkie lektury i spokojnie czekaj na wynik
-
No i udało się , możesz odetchnąć z ulgą :D Uprasowałam też stertę koszul i łapki mnie bolą już od tej pracy:( Jutro będę odpoczywać :D
-
Hej Małgorzatko dobrze że się pokazałaś bo już też zaczęłam się martwić ale przecież wynik na pewno będzie dobry, musi być dobry innej opcji nie ma. Hej Wesołku widzę że bardzo Cię denerwuje ta strona więc może Ci pomogę i zaproszę wszystkie dziewczynki na moje fruwajki :D a że zrobiłam wyjątkowo duuuużo więc zapraszam do zjedzenia ile kto może @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
-
Hej dziewczynki ja jak to ciągle ostatnio bywa, spóźniona jestem:O Dziś spokojniejszy dzień, mama ma się lepiej, ja też się trochę uspokoiłam po wczorajszej orce i stresach. Wyszorowałam już dywan, zaraz się zabieram za stos koszul do prasowania, choć mam w sobie tyle buntu przeciw Małży że najchętniej nie prasowałabym wcale, no, złość złością a swoje zrobić muszę :( Na dworze chłodniej , bez słoneczka ale po wczorajszym deszczu pozostało już niewiele śladów, tyle że ziemia jeszcze mokra. Dobrze że popadało, bo moje świeżo wysiane nasionka mają szansę szybko wyjść z ziemi :) Beti cieszę się że doceniają Twoje umiejętności i jak widać spore doświadczenie skoro Tobie powierzają rozliczanie kas, należy się cieszyć , bo to też buduje Twoją samoocenę, a to teraz jest dla Ciebie bardzo ważne Tereterku Ty jak zawsze niezawodna ze śniadankiem, choć pierwszego kwietnia ,zrobiłaś niezłego kiksa :P dziś ze spokojem mogę coś skubnąć , bo na dużo sobie już pozwolić nie mogę :( Banderasku Ty nie pozwalaj tym muffom zadomowić się w Tobie i walcz z nimi z całych sił Zuuziczku, czyli wczoraj znów tyrałaś za kogoś by ktoś ( pewnie szef) mógł sobie Twoją pracę przypisać sobie. Kurcze mam ochotę krzyknąć za Ciebie - do cholery z tym - rób sobie sam !- ale oczywiście wiem, że to niemożliwe i że pewnie musisz to traktować jak polecenie służbowe i wykręcić się nie możesz :( Wesołku, mimo tego że masz tyle przeciwności losu to i tak potrafisz podejść do wielu spraw z dystansem i humorem i za to Cię podziwiam. Przykro mi że nie możemy się spotkać , o matko , to już przecież za tydzień :O ale ciągle mam nadzieję że będzie jeszcze taki czas, taka data, taki termin kiedy jednak mimo wszystko i wbrew wszystkim i wszystkiemu , spotkamy się , głęboko w to wierzę . Nie wiem jak to będzie ale w tym roku przypada nasza kolej na wyjazd w Twoje i Małgorzatki strony na święto zmarłych. Wiem jednak, że nawet jakbym z Małżem pojechała i chciała się z Wami spotkać choć na pół godzinki to może to być niemożliwe, bo Was może nie być na miejscu, dlatego tylko tak się zastanawiam nad taką ewentualnością a co będzie zobaczymy. Idę teraz do kuchni , będę się bawić w fruwajki :P kupiłam młodą kapustę to powinny się szybko ugotować. Pozdrawiam Was wszystkie
-
Hej dziewczynki jestem ale jakoby mnie nie było :( Od rana jak wiecie miałam mieć pomocnika w ogródku. Miał być o 9 więc poszłam sama do ogródka i czekam na niego pracując cały czas w truskawkach. Przyszedł o 10 na rekonesans , mówiąc że przyjdzie później. Przyszedł o 11 i zabrał się do pracy , ja mówię do niego co innego on robi co innego:( W końcu machnęłam łapą i myślę niech robi jak chce byle zrobił to co chcę i zajęłam się wysiewem warzyw. Kiedy zawirował mi świat przed oczami :( poszłam do domu ,nie dało się pracować. Pan po 3 godziny pracy , powiedział że ma dość i że nadwyrężył sobie nogę od kopania, nawet nie skończył tego co miał zaplanowane,skasował 40 zł . resztę najtrudniejszej pracy zostawił dla mnie :( Nigdy więcej nie chcę żadnego pomocnika wolę powolutku ale dobrze i tak jak chcę zrobić. Zresztą umówiłam się na jutro z synem że przyjedzie i dokończy, tyle że teraz mocno pada i nie wiem czy będzie się dało od rana pracować na działce:( Mało tego wszystkiego to postanowiłam wypikować flance pomidorów. Wyszło mi 6 skrzynek , czyli około 100 sztuk pomidorów, chyba zwariowałam :O a na dokładkę mam jeszcze wysiane które dopiero wzejdą i też je trzeba będzie pikować . Jakby tego było mało , bo przecież padam już prawie to jeszcze wzywałam do mamy pogotowie :( normalnie mam dość na dziś wszystkiego. Wybaczcie że nie wchodzę dziś w żadną polemikę ale zwyczajnie nie mam siły . Chciałam Wam tylko przekazać od Personalnej że jest bardzo chora , chyba ją w sobotę przewiało i dziś miała 40 stopni temperatury i przeprasza że nie może tutaj nawet kuknąć :( Przepraszam ja też lecę pod prysznic bo chyba z tego wszystkiego sama dostałam temperatury :( bo mam dreszcze i jestem rozpalona jak ogień :( Trzymajcie się cieplutko , spokojnej nocy
-
dzień dobry wszystkim ależ jestem spóźniona :O już po kawie :O już po obiedzie :O a ja dopiero się zabrałam do komputera :( Nic to .... może siorbnę troszkę zimniej kawy z termosu Roberty , może kąsnę kotleta ze stołu Betusi ,mimo że już dawno wszystko wystygło ale mnie i tak smakuje :) Dziękuję Wam dziewczynki Banderasku te Twoje mufffy mnie bardzo martwią ale z drugiej strony wiem ze nic nie trwa wiecznie i kiedyś Ci się zmieni :D poczekam .... ale jestem trochę zniecierpliwiona bo Twój głos działa na mnie jak narkotyk, a ja jestem już bardzo wielką narkomanką :D i bez odpowiedniej dawki się długo nie obejdę :P Bondi , miłego wypoczynku w gronie rodzinnym, Wszystkiego najlepszego dla dzieci z okazji urodzin Roberto , piszesz że będzie nudny dzień a ja znając Ciebie jakoś w to nie wierzę :D zapewne znajdziesz sobie jakieś zajęcie a może pospacerujesz po pogoda jest zachęcająca , u mnie 21 stopni :D czyli zamiast wiosny mam już lato :D Wszystkim życzę wspaniałego dnia
-
Witam u mnie jakiś niewyraźny dzień , niby ciepło ale bez słoneczka więc energii malutko:( Cały dzień coś robię, ale jakoś niemrawo mi to idzie. Zresztą nie ważne że powoli byle do przodu i praca powolutku ucieka. Dziś za sugestią Zuuziczka zrobiłam wywiad w sklepie i mam już umówionego pana do pomocy na działce na poniedziałek. Mam nadzieję że się dobrze sprawi , jak będzie rzeczywiście dobry to często go będę najmować. Oczywiście jak powiedziałam Małży że wynajęłam pomocnika to był wielki raban ale jak powiedziałam żeby w takim razie sam się tym zajął to się wycofał :D Tak więc mam nadzieję że jeśli pogoda dopisze to od poniedziałku ruszam ostro z pracami ogrodowymi . Pomidorki mam już posiane, nawet poziomki mi zeszły i już oko cieszy zieleninka na oknie :) Tereterku, wybacz , zapomniałam Ci pogratulować wyróżnienia w konkursie , widać jesteś bardzo dobra skoro Cię wyłuskali z na pewno bardzo wielu prac W ramach współpracy , postaram się zrobić fotkę pięknemu kogutkowi o którą kiedyś prosiłaś , mam sąsiadów którym chodzi po podwórku taki piękny okaz Poetko, szkoda że tylko taka przykra sytuacja ściągnęła Cię w nasze strony, może następnym razem zagłębisz się dalej nie tylko do Tereterkowego miasta . A tak w ogóle to zapytam czy masz zamiar dołączyć do nas w K ...e bo kiedyś przecież obiecałaś . Kosmitko, nie przeżywaj tak bardzo dwa tygodnie szybko zlecą a Malżyk jak nie da rady samolotem to przypłynie statkiem a na miejscu to o transport nie tak trudno.Wiem że Ci ciężko ale wytrzymałaś już tyle to jeszcze te dwa tygodnie też Roberto Ty nasz pracusiu, nie zamęczaj się na raz bo potem rączki będą bolały od sekatora , wiem coś o tym:) Małgorzatko ,częstuję się Twoim serniczkiem, bo nie ma to jak przez kogoś upieczony. Pewnie nie masz czasu na odpoczynek tak intensywnie pracujecie razem z córcią Banderasku, czy dziś też tyrasz ? Jak Twoje muchy? wyleciały sobie i już nie powrócą ? czy może zagnieździły się na dobre ? mam nadzieję że jednak nie i dobry humorek powrócił a chciałabym osobistycznie sprawdzić :D tylko daj cynk Personalna pewnie dziś kolejny dzień świętuje i też nie ma czasu na siadanie przy kompie, jeszcze raz kochanie wszystkiego najlepszegokwiatek] Wesołku czy dziś znów szukasz bobrów , czy czymś innym dziś jesteś zaprzątnięta ? Pszczółko a Ty jak dziś się czujesz ? czy zaczęłaś juz brać coś na odporność ? Bonitko czy wybrałaś się dziś na kolejną wycieczkę rowerową i nadal poprawiasz sobie kondycję ? Mam nadzieję że u Ciebie piękna pogoda i korzystasz z plenerów, nie zapomnij tylko o aparacie fotograficznym. Liczę na piękne fotki bo masz do tego oko Beti , Ciebie teraz to już nie świadczy w domku, pewnie całą wolną sobotę spędzisz w przemiłym towarzystwie , czego Ci zresztą życzę Rowerzystko , Tobie urlop się kończy , więc jak spędzasz taką piękną sobotę ? Zuuziczku, czyżbyś już nadrabiała zaległości domowe by wszystko było dopięte na ostatni guzik do wyjazdu ? Bondi , czyżbyś nie wróciła z działeczki? Wiem że tam masz spanie ale czy nie za zimno ? no chyba że masz tam jakieś ogrzewanie. Pewnie też wskoczyłaś w wir prac działkowych i jeszcze dochodzisz do siebie po zmianie klimatu. Odezwij się proszę kiedy wrócisz. Muszę przyznać że jakoś nas nie rozpieściłaś fotkami z wypoczynku, liczyłam na więcej nie tylko na jedno zdjęcie, wklep jeszcze coś , proszę Wszystkie Was pozdrawiam i życzę miłego popołudnia i wieczoru,
-
Tereterku , zapewniam że czuję się doskonale i skubnęłam całe dwie flaszencje :D:P więc...... ossssooo choziiii:O............ :D :P..... Co do urodzin Marijki to nie wiem w takim razie co świętowałyśmy 7 marca :O bo ja ,tak jak wszystkie dziewczynki myślałam, że ta rocznica to urodziny Marijki i teraz jestem w kropce :O Na wszelki wypadek składam Marijce jeszcze raz, najserdeczniejsze życzenia urodzinowe Dziewczynki , chciałam Wam powiedzieć że dziś przeszła u mnie pierwsza wiosenna burza :D z grzmotami i błyskami,choć z małym deszczem. To oczywiście cysto prowda a nie żart . Nie wiem co to ma oznaczać taka burza 1 kwietnia ale na pewno trawka się cieszy a że dziś temperatura powyżej 20 stopni to i inne roślinki pewnie też są wdzięczne burzy za ten deszczyk. Beti , no to wolna chata:D a wiadomo ...jak kota nie ma to myszki harcują :P