tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Pszczółko a czy brałaś już ten lek uodporniający ? pytałaś kiedyś o Rybomunyl i nie wiem czy go wzięłaś , czy może zdecydowałaś się na coś innego czy całkiem machnęłaś ręką .
-
Cześć Zuuziczku, jeśli chodzi o przygotowania to wszystko pod kontrolą :D ten czeski knedel to takie fajne ciasto jak nasze kluski na parze albo coś w tym stylu, w każdym razie fantastycznie pyszne :D U nas wyniki odbiera się w okienku rejestracyjnym lub w pokoju zabiegowym ale jeśli masz skierowanie od specjalisty na badania to wyniki idą od razu do lekarza i w zasadzie Ty ich nie widzisz :(
-
Bonitko , przytulam Cię , nie poddawaj się Taki spacer koło bloku dobrze Ci zrobi przed snem. Powiedz proszę jaki to zabieg z ta soczewką ? ja jestem zainteresowana bardzo bo wiesz że ślepnę z dnia na dzień i przydałaby się taka soczewka żeby oko było jak nowe. Najgorzej kiedy trzeba zrobić makijaż , to już jest ciężka a widzę że oczy coraz bardziej mi słabną , chyba przez to siedzenie ciągłe przy kompie:( Wesołku, nic się martw , może w niedługim czasie coś miłego Cię spotka , może to będzie malutka niespodzianka , malutkie spełnienie Twoich marzeń. Nigdy nie wiadomo co nas może spotkać , więc głowa do góry i wypatruj jakichś pozytywnych akcentów życia
-
Cześć dziewczynki jestem już po pracy , nawet byłam w odwiedzinach u wnuczki:D Widzę że nadal wszędzie zimno i jak zawsze najzimniej u Wesołka :( chucham i dmucham w Twoją stronę Wesołku co by Ci cieplej było. Nikt jeszcze nie zjadł Twoich knedli czeskich więc ja się za nie biorę i całkowicie je pochłonę bo bardzo lubię. Co prawda nigdy nie robiłam własnymi ręcami :P ale za to kupowałam na Słowacji dość często , jadłam też knedla z gulaszem w słowackiej restauracji u swojej dobrej znajomej i bardzo mi smakował . Małgorzatko , nie ma co się spieszyć z tymi firankami, ja musiałam bo na święta nie miałam myte okna ale Twoje na pewno były szlifowane , więc spokojnie poczekają do cieplejszych dni. Pszczółko, zastanawiam się czy Ty czasem nie za szybko bierzesz ten antybiol , wiem że sama decydujesz kiedy brać , ale proszę zastanów się dobrze czy nie warto trochę odczekać i leczyć się bez antybiolu , który jak sama widzisz bardzo Cię osłabia :(
-
Teraz zapodaję zupkę jarzynową i uciekam do pracy . Trzymajcie się cieplutko
-
Pszczółko Ty jesteś farciara pod każdym względem , nawet nie musisz się starać by mieć linię OSY ! , no wiem Pszczółka jesteś :D ale rzeczywiście mało jest takich ludzi co nie muszą uważać na jedzenie bo i tak nie przytyją. W Twoim wypadku to szczególnie dziwne bo ciągle jakieś frykasy pichcisz i ciągle jakieś ciasta pieczesz więc dlaczego ? Ja niestety po okresie aktywnej wstrzemięźliwości pokarmowej , mam takie czasem napady że aż się boję jak to się skończy. Ostatnio nawet pozwoliłam sobie na zjedzenie ptysiów i kremówek:O Jak tak dalej pójdzie mam szansę wrócić bardzo szybko do poprzedniej wagi:O No ale cóż , moje silna wole uleciała gdzieś w kosmos i muszę czekać aż do mnie wróci :D
-
Witam i ja oczywiście bardzo słonecznie byłam od rana w kuchni , bo jednak trzeba było użyć piekarnika i zamiast jednego ciasta wyszły mi przez przypadek dwa:D Nadal ściągam i nagrywam w międzyczasie filmy, już kończę nagrywać sezon 5 . Zuuziczku , znalazłam odcinek o który pytałaś to sezon 5 , odcinek 19 tak się zaczyna. Roberto, fajnie masz z tym odkurzaniem codziennym :) ja odkurzam raz w tygodniu, ale pewnie dlatego że leniwiec jestem niesłychany:D Tereterku jak masz wolne to trochę poleniuchuj, śmiać mi się chce jak piszesz że boczki Ci się zaokrągliły :D normalnie nie wyobrażam sobie bo Ty taka szczuplutka jesteś że w zasadzie nie zaszkodziłoby dołożyć tym tym boczkom troszkę :D Wesołku, już się martwię , kiedy ta zima odejdzie z Twojego rejonu , a tu mimo słoneczka jak piszesz ciągle zimno i zimno. Ty też nie musisz się obawiać i obrażać na wagę bo takie chucherko jak Ty to może sobie pozwolić na dodatek wagowy, zawsze na wiosnę samo spadnie jak zaczniesz uprawiać ogródek.
-
Dziewczynki , muszę odpaść bo syn się dobija na gg , muszę z nim pogadać , sory. Dobrej nocy Wam życzę bo nie wiem ile mi zejdzie Jeszcze raz wszystkiego najmiłośniejszego w dniu Walentego
-
No Beti , widzę że chyba jednak poważne zamiary:) super ojej ja też chcę różę Zuuziczku , to się nie dziwię jak masz taki cyrk , ja też nie lubię jak ten mój sierściuch wrzeszczy na mój widok, mimo iż w misce pełno, ale najczęściej tak dopomina się o mleko :D
-
Betuś, sory że tak bezceremonialnie zapytam , czy też dostałaś takie piękne tulipany jak Bechemootek???
-
To jak to ? dajesz kotu tylko wtedy gdy prosi ? pytam bo ja swojemu nasypuje do miski zawsze dużo, bym miała długo spokój a poza tym dostaje jeszcze gotowaną kaszę z mięsem i mleko. Nigdy nic nie jest zjedzone do końca ,często wyrzucam resztki:O
-
też się zastanawiam co się dzieje z tym Twoim tętnem , mój syn też miał coś podobnego ale w sumie nie wiem czy stosował jakieś leki. Beti
-
Beti co jest ? wygrałaś w lotto? Opowiadaj i podziel się swoim szczęściem, wiesz przecież że Twoje szczęście to i nasze.
-
Nie Zuuziczku , zaległa impreza z okazji mianowania , wiem strasznie opóźniona ale no , nie było kiedy zawsze coś wypadało. Bechemootku , jakby trzeba było to też byś Małżusiowi zrobiła imprezkę , ja wiem że też różne cuda w kuchni czarujesz.
-
Bechemootku a może Małżuś liczył na jakiś numer :P z tej okazji :D kurcze .... ja chcę tulipany
-
Zuuziczku te frankfurterki to będą zapewne w niedzielę :) tam do M to się nie opłaca za bardzo spinać , bo jak mówię głównym daniem będzie gorzała :P
-
Ja też chcę tulipany uwielbiam takie piękne żółte , one stoją najdłużej:)
-
W sumie to się za bardzo nie przejmuję , tyle że jutro się zepnę i upiekę czeski, czyli miodownik, bo prosty łatwy i tani :D Schab też upiekę bo mam dwa w marynacie więc jeden pójdzie do niego a poza tym jakąś wędlinę kupię już pokrojoną, zrobię sałatkę z tortellini i finito.
-
ależ napisałam ...:O miało być że na 15 osób na czwartek :( Muszę upiec ciasto i zrobić zakąski bo głównym daniem będzie alkohol :P
-
He he , ja nie lubię dnia kobiet :P a jakoś mam pecha i zawsze coś ważnego dzieje się u mnie w takim dniu. syn zawsze przyjeżdża z kwiatami a ja jestem zaskoczona, bo nigdy nie pamiętam. Walentynki są u nas od niedawna, trochę są takie wymuszone ale to w sumie fajne święto:) Dziś... właśnie dziś ... w takie piękny dzień dowiedziałam się że mam Małży przygotować imprezę na 15 w pracy na czwartek:O zamiast mi przynieść tulipany jak Małżyk Bechemootkowi , to on mi dodaje roboty bo przecież w niedzielę impreza u mamy a za pewne będzie u mnie na górze. Zuuziczku, to masz Polsat ? czy masz ten pakiet familijny ? Bo jeśli nie masz tam FoxLife to ja też nie będę miała już od 18 lutego. W pracy jestem do 28 lutego , co będzie dalej nie wiem, ale myślę że już się pożegnam.
-
Witam wieczorkiem, nie ma nikogo pewnie świętujecie na całego , a ja dopiero wróciłam z pracy. Widzę że Betusia zadbała o nasze podniebienie i dogodziła nam pierogami, ruskie bardzo lubię , szczególnie z boczusiem:D:P Małgorzatko, ja też sama PITy wypełniam ale w Twoim przypadku lepiej zdać się na specjalistę , dobrze że wybrałaś taki wariant. Pszczółko, Twoja córcia prześliczna Kosmi to nawet nie wiedziałam że Twój kogucik wrócił , super , masz święto na całego::P Dostałam od Ciebie @ ale tego co pisałaś 4 lutego , chyba coś innego chciałaś wysłać , więc jak coś to proszę poślij jeszcze raz. Roberto, dziękuję za życzenia
-
Pszczółeczko, przykro mi że źle się czujesz :( może to jakiś wirus a na wirusy nie pomoże antybiotyk. Koniecznie wygrzewaj się , nie wychodź, pij dużo herbatki nie tylko żurawinowej ale takiej zwykłej z cytrynką. Mam nadzieję że szybko dojdziesz do siebie.
-
Dzień dobry spóźniłam się ze zrobieniem kawy ale za to mam okazję ją wypić z rąk Tereterka , dziękuję śniadanko jak zwykle pyszotka Tereterku , widzę że przed Tobą pracowity miesiąc , ale za to kiedy już wszystko zostanie przeniesione, przewiezione, ostatnia firanka zawieszona, poczujesz błogi spokój. Mnie taka nerwówka czeka juz niedługo bo dzieci jednak zjeżdżają i muszę czekać na ich dalsze decyzje. Betuś , mam nadzieję że kąsnę od Ciebie jakiegoś pierożka U mnie świeci słoneczko, ale wieje wiatr . Zaraz muszę iść zapalić w piecu, trochę się pokrzątam w domu i lecę do pracy. W sumie to się cieszę że idę bo wreszcie się trochę poruszam. Przez te dwa tygodnie rozleniwiłam się całkowicie i ruch jest mi potrzebny jak tlen. Z okazji Walentynek życzę Wam wszystkim dużo , dużo , dużo MIŁOŚCI
-
Dobranoc
-
Kurcze no i tak jest, jak ja jestem to nikogo nie ma:( pewnie jak sobie pójdę to wtedy się zjawicie , niestety nie mam cierpliwości w czekaniu:( Zuuziczku przypominam że dziś na FoxLife leci o 22 kolejny odcinek z siódmego sezonu .