tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Dziewczynki mam ogromną prośbę , pomóżcie mi , doradźcie . Moja mama w lutym będzie miała 75 lat. Dziś powiedziała mi ze chce zrobić przyjęcie dla rodziny,(oczywiście cała organizacja spada na mnie) ale to nie jest takie ważne, tylko to że nie mam pojęcia co jej kupić w prezencie? W zasadzie wszystkie jej marzenia spełniam na bieżąco a pod choinką znalazła mnóstwo prezentów o jakich marzyła i nawet nie marzyła. Teraz mam problem co jej kupić . Myślałam o obrazie ,ale wtedy ona powie że sama sobie ładniejszy namaluje ( dostała ode mnie sztalugi i farby) coś do wyposażenia do domu też odpada bo w zasadzie ma wszystko, więc co ? poradźcie proszę .
-
Rowerzystko , napisz proszę co u Ciebie słychać , co u synów co u synowych a co u wnusi ? a może masz już więcej niż jedną wnusię ? Nic się nie chwalisz :) Jak w pracy czy już przyuczyłaś dziewczyny na tyle by tylko je sprawdzać a nie pracować za wszystkich ? Kosmi , prądu, koniecznie prądu :D bez prądu ani rusz :P ciacha wszystkie dziś wcinam więc i Twoje bardzo chętnie
-
Oczywiście nowa strona i znów nie ma wpisów Marijko wielkie dzięki za ciacho, szczególnie te ptysie z bitą śmietaną , mmm, uwielbiam , zabieram się za jedzenie i piszę już z pełną buzią :D
-
Małgorzatko doczekasz się wnuków na pewno :D masz przecież dwoje dzieci które o to zadbają :) Ja może w pierwszym okresie pomagałam za dużo ale byłam taka szczęśliwa kiedy zobaczyłam pierwszy raz moją kruszynkę to poprostu dla niej zwariowałam:D Do dziś jest moim oczkiem w głowie i kocham ją nade wszystko na świecie :D Pewnie to i dobrze że nie mieszkają ze mną bo zepsułabym ją na pewno , rozpieszczając do granic niemożności :D no ale mam ograniczone możliwości więc kiedy tylko mogę to daję jej siebie całą :D Roberto cieszę się że załatwiłaś sprawę jednoznacznie i tak trzymaj ,nie ma co sobie dawać wejść na głowę :D W takim razie powiedz czego teraz szukasz na allegro czy może już coś fajnego wypatrzyłaś ? bo nie wierzę że Cię tam nie ciągnie :D Ja niestety połknęłam bakcyla zakupoholizmu :D :P i dzieci mówią że muszę się leczyć :P ale co mi tam, jak nie wychodząc do sklepów mogę kupić co mi potrzebne :D
-
Cześć dziewczynki prawie południe a ja dopiero wyszłam z piżamy :O leniuchuję na całego choć przepracowana nie jestem przecież :D No ale po co wymyślili sobotę ? U mnie słoneczko lampi , ziemi nie widać wszędzie lekki śnieżek i jest ładnie:) Beti byłam na Nk i widziałam zmianę :D no i dobrze zrobiłaś , jak zerwać z przeszłością to z korzeniami Zuuziczku, szkoda mi Twojej pupki ale cóż zrobić , nie ma na co czekać tylko się leczyć póki jest szansa na wyleczenie. Chciałabym bardzo byś się troszkę uspokoiła i dostała weny twórczej by dokończyć te projekty i odetchnąć wreszcie z ulgą Banderasku, co Ty znów wymyśliłaś z tą bransoletką ? Chcesz taką z charmsami i w dodatku złotą a to kupę kasy kosztuje , no ale jak się komuś coś marzy to trzeba realizować marzenia , więc nie ma się co oglądać tylko zrobić skok na jubilera i już zabłyszczy na ręce nowe cudeńko Kosmitko, wychodź z łóżka, pobalowałaś wczoraj to dziś trzeba posprzątać bałagan, bo jak znam życie to dziś też będą nowi goście :D i trzeba coś nowego wyczarować w kuchni Tereterku wiem ze dziś sobota i pewnie masz wolne od topiku po całotygodniowym serwowaniu śniadanka, ale może powiesz choć jak się czujesz? Jeśli chodzi o babciowanie to jestem pewna że kiedy staniesz sie babcią wszystkie Twoje postanowienia prysną :D i będziesz kochać , rozpieszczać i poświęcać się bez granic, to zupełnie coś innego niż macierzyństwo. Bondi jak się udało kibicowanie ? Czy włoski już pomalowane? Małgorzatko a co u Ciebie ? dziecko wyjechało i pewnie znów przyjechało i pewnie się znów produkujesz w kuchni Bonitko , mam nadzieję że czyszcząc kompa nie wyczyściłaś plików systemowych , jak kiedyś mnie się to udało na moim pierwszym szkoleniowym kompie :D Dobrze byłoby zainstalować sobie na kompie -odkurzacz- który można ściągnąć z netu z fri , wtedy on będzie sam czyścił wszystkie zbędne pliki Bechemootku widzę że już jesteś w lepszej formie , czyżby teraz był natłok opinii do napisania ? Powiedz proszę czy lepiej Ci się prasuje we własnej firmie czy nie czujesz różnicy? Dziękuję za przesyłki , są przepiękne Roberto , gdzie się podziałaś ? kurcze czyżbyś znów zachorzała ? Mam nadzieję że nie a sprawę z szwagierką załatw raz na zawsze, radykalnie jednym cięciem. Rowerzystko , tak mało piszesz o sobie ciągle mam niedosyt wieści o Tobie Personalna , co u Ciebie ,czy nadal jesteś tak zapracowana , czy niemoc pisania znów Cię dopadła ? dziękuję za wszystkie PPSy , najczęściej po oglądnięciu zaraz puszczam je w następny obieg:) Czekamy na Ciebie Marijko, nasza babciu , pewnie świętowałaś i nie miałaś czasu by tu kuknąć ale mam nadzieję że kiedy będą ferie będziesz tu częściej Poetko , odpoczywaj nabieraj sił i ładuj akumulatory bo wiesz że czeka Cie batalia o nowe stanowisko i musisz wygrać Pszczółko jak dziś się czujesz czy pomogły tabsy? Czy nadal bierzesz żuravit czy może przeszłaś już na ursept? Wesołku, znów Małż okupuje kompa i Ty nie masz dostępu ? czy nadal masz nieproszonych gości u Beli ? Czy dużo śniegu napadało? Czy nadal drzewka są zagrożone połamaniem? Hm zaczęłam pisac to nie było jeszcze południa a teraz jest już po 12 czyli strasznie powolna jestem :O Trzymajcie się cieplutko , miłego dnia życzę wszystkim Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam Maaluutka Łasiczka
-
Dzień dobry dziewczynki pachnie tu kawą aż miło a ja się niedawno zwlekłam wreszcie z łóżka , więc jak lunatyk przyczłapałam do tej kawusi , bo bez kawy nie ma życia :D Personalna wielki buziak za kawę Wczoraj mnie nie było bo sobie zdajecie sprawę jak to jest jak facet w domu i w dodatku CHORY ! Po południu byłam w pracy a kiedy wróciłam nie miałam siły już na nic. Teraz Małż się wybiera w poszukiwaniu prywatnego USG a ja mam chwilę dla siebie. Kosmitko w dniu Imienin wszystkiego co najlepsze , samych pięknych dni w życiu i realizacji planów Roberto, muszę Ci powiedzieć że z tą pocztą to coś jest nie tak. Wiesz jak lubię kupować w necie , tak więc zakupiłam sukienkę :P . Paczka priorytetowa została wysłana w zeszłym tygodniu i do tej pory nie doszła. Zaczęłam jej szukać i okazało się że chłopak dostarczający przesyłki ,oddał ją do zwrotu z adnotacją - błędny adres Wczoraj rozmawiałam ze sprzedawcą ,który dostał zwrot przesyłki bardzo zdziwiony bo oczywiście adres był dobry Teraz zastanawiam się czy zrobić awanturę na poczcie czy machnąć łapką . Tyle że coraz częściej zdarzają się takie sytuacje kiedy przesyłka jest opóźniona a tym razem wcale nie przyszła. Ostatnio czekałam na list priorytetowy całe 10 dni już ręce opadają. Wesołku, te pieski przyszły do Twojej suni w wiadomym celu a jakiś tam płot to dla niech żadna przeszkoda. Mam podobnie bo u mnie też duża sunia i w pewnych okresach , kawalerów sporo. Tyle że wtedy zamykam sunię w budynku gospodarczym, gdzie zresztą stoi jej buda, tyle że zamykam drzwi i tam już jej żaden pies nie dosięgnie , no ale płoty czasem trzeba naprawiać. Beti, bardzo Ci kibicuję byś w nowej pracy nie cierpiała z powodu kręgosłupa i by ta praca to nie był kolejny obóz pracy, tylko jakieś przyzwoite warunki. I jeszcze pytanie ,czy to znów na umowę zlecenie czy jednak na zwykłą umowę ? Poetko, aleś narobiła paniki :D wszystkie dziewczynki trzymały kciuki aż do bólu a to ma być w innym terminie :D Myślę że kiedy to już nastąpi to musi się udać bo będzie podwójne trzymanie kciuków :D więc podwójna MOC BĘDZIE Z TOBĄ ! Bonitko czy zbyt wiele było wrażeń związanych z wymianą sprzętu że teraz emocje opadły i dopadła Cię niemoc? Byłaś już w SPA ? Oczywiście wiedziałam że nie chodzisz na basen pływać ale do SPA :) Mam nadzieję że nie zrezygnowałaś z tego przyrzeczenia. Może właśnie teraz kiedy jesteś troszkę przygaszona, dobrze byłoby poprawić sobie nastrój takimi masażami .....aż Ci zazdroszczę :) Banderasku, nie wiedziałam że Ty jak Bondi jesteście kibickami sportowymi :D Wstyd się przyznać ale nawet nie wiem jaki był wynik końcowy ale myślę że dobry doping pomógł chłopakom wygrać :D Bechemootku , hop, hop ! Zuuziczku , gdzie się podziałaś ? Czy aż tak pochłaniają Cię przygotowania , opracowania że nie masz czasu nawet machnąć łapką? Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i zabieram się za porządki w domu bo ma tylko 1 godzinę a później do pracy :(
-
Przepraszam odpadałam bo miałam bardzo miły telefon a później rozmawiałam z synem , który ma dziś imieniny , zresztą moja wnusia też dziś powinna świętować imieninki a tak :( Wiem że lepiej byłoby gdyby był mrozik, ale nie chcę już takich mrozów 16- 20 stopni kiedy strach wyjść z domu:( a śniegu też nie chcę bo mam go trochę dosyć :( Pewnie już nikogo nie będzie więc też się pożegnam Trzymajcie się cieplutko i miłych snów
-
Bonitko , oczywiście nie są działam , tylko sądziłam :D sory Bechemootku jak miło że mimo wszystko się pokazałaś Mam nadzieję że te bóle to jak w przypadku Pszczółki , związane z wyżem , niżem i tym podobnym. Niestety znów idzie do nas zima ! ojejkuś , ja nie chcę !
-
cześć dziewczynki u mnie też nieciekawie:( Dziś rano miałam się bawić w przedszkolu z moją wnusią a tu niestety dziecko chore, temperatura wysoka nawet 40 stopni Poza tym też nic nowego , tyram jak osioł , Małż nadal chory też jutro wybiera się do lekarza ,eh życie :( Personalna , pracusiu jeden kiedy wreszcie odpoczniesz ? Nie masz w planie jakiegoś wyjazdu szkoleniowego na wyspach Bahama ? Pszczółko , nie dziwię się że jesteś niezadowolona z nowego sprzętu, zawsze podchodzi się do nowości nieufnie. Ja też nie lubię się zbytnio przestawiać i nie kupiłabym takiego dotykowego tylko z tej przyczyny że wszelkie czynności bez okularów wykluczone, na starym poruszam się na pamięć :D Myślę jednak że młoda jesteś , oczka masz sprawne to szybciutko się przyzwyczaisz jak pisze Kosmi z własnego doświadczenia:) Mam nadzieję że te pobolewania to tylko przejściówka związana z pogodą, życzę zdrówka. Poetko , jak tam , cz trzymanie kciuków pomogło ? Mam nadzieję usłyszeć dobre wieści, czyli że zwyciężyłaś :D Veni Vini Vici ! Banderasku, nie dobrze ,nie dobrze , każesz się objadać pysznościami na wieczór a potem kłopoty z zaśnięciem. No dobra troszkę kąsnę coby się nie zmarnowało Bondi i jak się udał dzień babci ,mimo odrostów ? Kurcze przypomniałaś mi że moje siwielce też trzeba pomalować , jakoś mi się nie chce :( Bonitko też jak Małgorzatka i pewnie reszta dziewczynek są działam ze masz już sprzęcior w domku ale skoro to dopiero teraz to i tak fajnie bo wreszcie możesz się nim cieszyć , troszkę długo czekałaś:)
-
Witam w piękny słoneczny poranek już prawie 10-ta, więc znowu nie taki poranek , ale dziś wyjątkowo spałam. Być może spałam po wczorajszym zmęczeniu, albo po tabsach, które zażyłam wieczorkiem. Dziękuję Tereterku za kawusię , pachnie w całym domu. Filiżanka w garnku, bez kawy bo już wypiłam :)) Następnym razem będzie pełna :) Biorę się za robotę , bo czas leci. Miłego słonecznego dnia
-
Bechemootku skąd ja to znam:( wiem że na taki dół potrzeba czasu i masz go ile chcesz ale pamiętaj ze bardzo Cię kochamy i czekamy na Ciebie Banderasku , sama wreszcie zauważyłaś poprawę , hura ! a mówiłam że prawie nic nie widać :) Cieszę się że idziesz do pracy bo będąc w domku i tak wciąż myślałaś o tym co Cię tam czeka i ile masz zaległości Beti, wykorzystuj swoje dni wolności jak najlepiej , rozpieszczaj się ile wlezie:D A tak apro-po rozpieszczania , to pamiętacie że kiedyś pisałam o pięknych filiżankach z Chodzieży - Jumbo- właśnie dziś rano spełniło się moje marzenie :D kilka dni temu zakupiłam je w sklepie internetowym bo na miejscu nie było szansy, mimo 3 miesięcy poszukiwań i udało się dziś dotarły, całe , piękne i wreszcie jest coś z czego się cieszę :D Też się dziewczynki rozpieszczajcie, spełniajcie swoje marzenia, choćby były malutkie - warto :D Miłego wieczoru, idę na podusię bo cały kręgosłup mnie boli i znów wróciłam do leków :( Mam nadzieję że choć dziś zasnę bo tej nocy udało mi się zasnąć dopiero koło 3 , no ale pełnia księżyca, więc pewnie dlatego
-
Witam wieczorkiem jestem po pierwszym dniu pracy i już mam dosyć :( Nie dość że dajek kręgosłup mnie boli to jeszcze usłyszałam od P dyrektor że ona chodzi z zapaleniem korzonków już miesiąc, ze jest po masażach igłach ale chodzi. W ten sposób dala mi do zrozumienia że powinnam tak jak ona heroicznie traktować pracę i mimo silnego bólu( co tam że dysk wypadł) powinnam pracować bo ona przecież pracuje. Kucze nawet nie dała mi czasu na ripostę , tylko zawinęła się na pięcie i sobie poszła. W sumie co jej mogłam powiedzieć że chodzić to ja też chodzę tylko jakoś nawet to ciężko mi idzie ale jeszcze pracować ciężko muszę a nie pierdzieć w stołek. Nienawidzę ludzi którzy wzbudzają we mnie poczucie winy, cholera ja nie chciałam chorować nie wymyśliłam sobie choroby ,no ale jestem winna lenistwa bo widocznie nie chciało mi się pracować skoro poszłam na L4 Ta dzisiejsza rozmowa przypieczętowała podjętą już dawno decyzję że 28 lutego to koniec mojej pracy a jeśli mnie wkurzą na dobrze to oddam wypowiedzenie znacznie wcześniej No to się wyżaliłam :D eh szkoda słów. Teretereku dziękuję za fotki , nie będę się powtarzać , wiadomo że masz super dzieciaczki i nie tylko dzieciaczki. Miasto piękne , trochę przypominało mi Czeski Cieszyn ,ale ten też mi się podobał:) Przepraszam , może później jeszcze wskoczę ale teraz muszę do Małży , bo jak nie jedno to znów go drugie chwyciło:( Jeszcze nie wyleczył ślinianek to znów zaatakowało go kolano i chodzi o lasce wściekły na cały świat i pytam sam siebie - dlaczego ? . Ja mu mówię że sobie całym swoim dotychczasowym życiem zasłużył na takie choroby , to się na mnie też wścieka :D Dobra idę go obsłużyć . Trzymajcie się cieplutko
-
Ojej tak długo pisałam że Wesołek zdążyła napisać i zapodać kawusię i nawet własnoręczny torcik , to ja się chowam z ciasteczkami bo wiadomi że kupne a nie ma to jak ciasto własnoręcznie przygotowane:D Wesołku sięgam po Twoją kawusię i duży kawałek torcika , ,mniam , mniam, wpinkalam ile wlezie :D dziękuję .
-
hej dziewczynki witam niedzielnie , choć za oknem plucha, ponuro a nawet mrocznie :( Nie było mnie wczoraj bo jak wiecie miałam małą i nie było czasu a nawet jeśli był czas to nie było skupienia do pisania. Ząbek został WYPLUTY :D i jest super, mała jest dumna z siebie i teraz pytanie po co było tak dziecko stresować i stosować terror psychologiczny? Ciekawe co będzie dalej bo przecież została jeszcze cała buzia ząbków ? Wczoraj delikatnie przypomniałam synowi jak to było z jego ząbkami :D oczywiście mówi do mnie - przecież M słyszy - no i dobrze niech słyszy :D Nie ma odważnego do takich rzeczy i nie ważne ze dziecko ma 6 lat czy 60 lat:D Małgorzatko cieszę się że syn nie przepuścił studniówki, żałowałby bardzo ,wiadomo że drugi raz się nie powtórzy. I dobrze że się zmobilizował, ma młody organizm , szybko się zregeneruje a wiesz co by się stało gdyby zawiódł swoją partnerkę ? Brawo dla młodego! Co do mnie to jutro wracam do pracy, będzie to pierwszy po miesiącu przerwy. Ciekawa jestem co tam zastanę , no ale niech się dzieje co chce muszę iść, bo w domu za dużo siedzę i mam stanowczo za mało ruchu, co odbija się na wadze:( Tereterku, cieszę się że podróż odbyła się bezstresowo, zawsze mam obawy co do działań zagranicznej policji, która czyha na polaków, ale jak widzę albo Małżyk świetnie prowadzi albo czeska policja jednak lepsza niż słowacka:D Dobrze że odwiedziłaś syna i jego dziewczynę , wiesz jak mieszkają, wiesz jak sobie radzą . Z pewnością się znacznie uspokoiłaś widząc ich mieszkanie. Mam nadzieję na piękne fotki Bondi, podziwiam Cię że mimo iż masz rwę tyle potrafisz zrobić. Ja pamiętam że każdy ruch to był potworny ból i starałam się jak najmniej ruszać o gotowaniu nie było mowy a co dopiero o pieczeniu ciasta. Dopiero po 4 zastrzyku miałam ulgę na tyle że wyszłam do ogrodu posiedzieć na ławeczce, ale nadal nic nie robiłam bo zwyczajnie nie dałam rady. Pszczółko wszystkie dziewczynki chwalą Twój przepis a ja jeszcze nie piekłam bo nie mam dla kogo. Małż nie chce, ja nie mogę więc czekam na jakąś okazję , ale skrzętnie zapisałam i na pewno z niego skorzystam Marijko , cieszę się że pokazujesz się częściej Przyznaj się na 5 czy 6 zaliczyłaś egzaminy? Co do kłopotów z dziećmi to mogę Ci tylko poradzić tyle, nie przejmuj się tym i broń boże nie wtrącaj. Oni muszą sami się dotrzeć a że mają mały staż małżeński to tarcia muszą być jakiś czas jeszcze. Dlatego przyjmij to tak że to jest normalne i nie stresuj się bo im przejdzie a Ty zostaniesz z szarpanymi nerwami. Uwierz że wiem co mówię:) Banderasku, wciąż mam nadzieję że będzie lepiej ale jak mówiłam, na żywca nie widziałam żadnej różnicy teraz a przed więc może jesteś troszkę przeczulona ale widać że idzie ku dobremu Personalna, fajnie że mimo zapracowania , potrafisz kuknąć na kafe a nawet wysłać fajne rzeczy Bechemootek również ma podziękowania bo mimo iż nie zagląda z braku czasu czy słabości to jednak przysyła fajne rzeczy które cieszą oko i duszę Roberto , mam nadzieję że do tej pory chorzy już całkiem zdrowi a Ty jak zwykle tryskasz energią i pomysłami :) Ciekawe co znów kupiłaś na allegro bo jakoś nie wierzę że nie wypatrzyłaś czegoś fajnego Bonitko ,czy dziś też wybierasz się do centrum handlowego , czy może inny sposób rekreacji wybrałaś ? Przypominam delikatnie że obiecałaś sobie chodzić na basen raz w miesiącu Wesołku , czy u Ciebie lepszy dziś nastrój i zdrówko ? Czy postarasz się nauczyć mówić " nie " ? mam nadzieję że powiesz nam kiedy pierwszy raz Ci się to uda Beti dziękuję za wczorajszą rozmowę Kosmi czy już przemyślałaś jak będzie ten biznes - słodki czy smutny? Rowerzystko, powinno Cie tu byc więcej bo przecież teraz masz pomocnice a Ty tak rzadko bywasz a jeśli to na moment. Poetko jak się śpi na nowej kanapie ? Czy to kanapa czy może małżeńskie łoże ? tak czy tak powinno być bardzo wygodnie, abyś któregoś dnia postanowiła zostać na stałe Zuuziczku , czy ta pogoda tak na Ciebie wpływa czy przepracowanie nad opracowaniami ? Mnie się wydaje że po to jesteś kierownikiem by wspomagać się podwładnymi i na początek zaproponowałabym burzę mózgów ,by każdy podsunął jakiś pomysł a potem Ty jakoś to skrystalizujesz. Życzę by się powiodło całe przedsięwzięcie na 100% Zapraszam teraz na capuuccino o smaku szarlotki @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ a do kawy ciasteczka amaretto, słodkie okrągłe słoneczka @@@@@@@@@@@@@@@@@@@
-
Wpadłam tylko na moment bo jednak jest u mnie wnusia :D i to uważam za swój sukces:D ząbek niestety nadal w buzi, o dentyście nie ma nawet mowy. Ale dziś posiałam ziarno wróżki zębuszki, może przyniesie jakiś rezultat , no ale zobaczymy. Teraz jest w towarzystwie koleżanki ( wnuczki sąsiadów) i to ona w tej chwili jest dla niej autorytetem , popracuję nad nią kiedy koleżanka wyjdzie :D Byłam dziś u lekarza, ale nie byłam w stanie obudzić się o 6 więc pojechałam na drugą turę :D czyli o 9 , niestety musiałam długo czekać tak ze do domu wróciłam dopiero gdzieś koło 13:( no ale ważne że podpisane że jestem zdolna do pracy:P Zuuziczku posłuchaj rad koleżanek co do sposobu brania zastrzyków, na pewno Ci dobrze radzą a raczej nie rezygnuj, zawsze to jakaś poprawa będzie. Bondi, myślę że też pomogłoby naświetlanie lampą na podczerwień , Banderasku wszamię Twoje łazanki co do jednej kluseczki, dziękuję za te pyszności Bonitko ciesze się że masz tą inwenturę za sobą a pomysł na upierdliwą klientkę bardzo mi się podoba, chciałabym Cię zobaczyć w akcji:D Marijko, przykro mi że masz kłopoty, pewnie z młodymi:( ale tak to bywa że małe dzieci mały kłopot ,duże dzieci.......... Całuję Was wszystkie i zmykam bo mała już mi się wciska na kolana :D
-
Idę na podusię, spróbuję zasnąć :( potrzebuję tego snu. Wyłączyłam nawet grzejnik by w pokoju było zimno , może się uda. Jutro muszę wstać o 6 Trzymajcie się cieplutko, miłych snów
-
Kosmi , nie ma co się zastanawiać , ja też oferuję pomoc w szorowaniu garnków, no mogę też lepić pierożki :D a tak poważnie to popatrz tyle nasz jest , w okresie letnim przyjeżdżamy do Ciebie z rodzinami i kasa sama leci do kieszeni:D
-
Bondi , tak mi przykro , wiem jak to boli :( strasznie boli dobrze że szybko reagujesz, trzymaj się
-
Niestety Zuuziczku ona tak ma :( często za niewielkie przewinienie mała jest karana kilka razy , mnie to wścieka ale nic nie mówię, tylko ile można. Dziś powiedziałam jej żeby jej nie tresowała bo już przegina. A z tego wszystkiego to dużo straciła bo właśnie obserwowałam licytację pięknego obrazu i chciałam go dla nich kupić ale tak się wściekłam że nie kupiłam kurcze teraz żałuję bo poszedł za małe pieniądze
-
Kurcze już którąś noc mam problemy z zaśnięciem, wczoraj mimo melisy też nie spałam. Miałam nadzieję że dziś spokojnie zasnę ale przez ten stres chyba mi się to nie uda:( Dziękuję dziewczynki za podpowiedź
-
Wesołku ten pomysł z wróżką zębuszką jest świetny, pomysł Zuuzika o prezencie też tylko ja dziś już nic nie zrobię , chyba że jednak jutro do mnie przyjedzie to będę próbować.
-
Samej mi sie chce ryczeć bo z dzieckiem rozmawiałam pół godziny przez telefon by ją wreszcie uspokoić z płaczu i przekonać by się nie bała , no ale wszystko na nic. Kolejny telefon i kolejny płacz dziecka:(
-
Kurcze Wesołku , nie mogę , no tak się nie postępuje przecież też dajesz się wykorzystywać :( tym bardziej że rodzina wie że nie masz różowej sytuacji więc dlaczego jeszcze sponsorujesz innych?
-
Mnie też się wydaje Kosmi że ten zajazd to strzał w 10 , może na początek mała tawerna a później coś większego:)
-
Zuuziczku tak mi przykro że jesteś kolejna która jest w pracy wykorzystywana :( Jeśli chodzi o mamę to smutne i mam nadzieję że szybko dojdzie do siebie. Jednak z tego co wiem to kiedy zażywa się antybile to nie wolno baniek bo bardzo osłabiają :( Kosmi , mnie normalnie zamurowało:D ależ Ty masz dziewczyno odjazdowe pomysły:D Powiedzcie mi proszę czy jest jakiś sposób by przekonać 6 latkę by dała sobie usunąć ledwo trzymającego się ząbka? Mama a moja synowa znęca się nad nią psychicznie zabrania jej iść jutro na basen, zabroniła by jutro do mnie przyjechała i została na noc, zabroniła jej spać dziś z sobą tylko dlatego że mała nie pozwoli na wyjęcie tego ząbka:( Teraz się zastanawiam komu co tłumaczyć :(