tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Akurat mam dwa komplety w podobnym odcieniu, trochę rozjaśnia tą pomarańczę :D tym bardziej że jak pisałam nie mam nic na ścianie oprócz małego obrazu. Ja właśnie postanowiłam jakoś to ujednolicić , bo zaczęły mnie już te kubki i ich różnorodność denerwować , a poza tym ładnie się prezentują jednakowe :D wczoraj i dziś mogłam to przetrenować i bardzo mi to odpowiada:D
-
Zuuziczku nie kupiłam tylko uszyłam. Kupiłam materiał na obrusy, w kolorze jasnego złota, uszyłam dwa obrusy i dwie poszewki. Mam narzuty w kolorze beżu, niestety muszę je mieć, ze względu na małą a także na Małża i te obrusy i poszewki pasują do siebie kolorystycznie. Bechemootku, też chciałam namalować na ścianie jakieś wzory, potem kupić takie naklejki ale skończyło się na gołej ścianie i znów , coś mnie pcha by jednak trochę je rozjaśnić. Mam tylko obraz , słoneczniki,( malowany zresztą ręcznie ) w białej ramie i to jedyny jaśniejszy akcent.
-
ja zawsze piję z dużych:) ostatnio nabyłam kubki-szklanki o pojemności 350 , no ale kupiłam trzy, bo tak były pakowane a ja nie miałam jak wziąć więcej. Jedną zabrałam do pracy a dwie są w domu i tak prawie miałam że były po dwie , trzy sztuki i był kłopot kiedy trzeba kilka jednakowych dużych kubków na raz :D z małych nikt juz nie chce pić :D więc serwisy stoją jako forma ozdobnicza a nie użytkowa:D
-
Bechemootku , pewnie masz rację ,dobrze jest coś zmienić od czasu do czasu a ja szukam czegoś do swojej pomarańczarni i mam zagwozdkę nie lada :( Zuuziczku ta jest piękna ale niestety ma tylko 250 lub 220 pojemności a mnie się tamta podobała tylko dla jej pojemności. Zawsze gdzie widzę duże szklanki, kubki , takie conajmniej 350 to zawsze kupuję i dlatego miałam juz taki misz-masz że postanowiłam to radykalnie zmienić, postanowiłam więc muszę :D
-
dokładnie, byłam kiedyś w tym sklepie ale zastanawiałam się i oczywiście nie kupiłam a wczoraj już nie było:( i w najbliższym czasie nie będzie więc w zamian skusiłam się na kubki. Wyglądają podobnie do filiżanek tyle że bez spodków i mają mniejszą pojemność.
-
znalazłamhttp://sklepdlaciebie.pl/filizanka-ze-spodkiem-0-40-l-chodziez-iwona-014.html
-
Chyba to nie ten link chciałam puścić :( http://www.artforma.eu/gallery/index.php?option=category&rozmiar=12080&category=Krajobrazy&page=2
-
Zuuziczku te które chciałam kupić mają 400 ml pojemności a kubki mają niestety tylko 300:(
-
dziewczyny czy podobają Wam się takie obrazy ? http://allegro.pl/m-arte-duzy-obraz-4-czesci-plyta-szer-130x65cm-i1312782546.html#gallery
-
Bechemootku
-
Wesołku:) to widzę że Małżusiowi łapki nie przestają latać na Twój widok, czyli nadal jesteś bardzo apetyczna a Ty ciągle narzekasz że "oj coś tam , gdzieś tam mi rośnie":D gdyby mu się tak nie podobało to łapki trzymałby przy sobie:) Bonitko czasem tak zwyczajnie trzeba odreagować wylegując się na kanapie i gapiąc cokolwiek bezmyślnie na TV ,też czasem tak mam:) a ostatnio że mało czasu na inne sprawy , to wykorzystuję możliwości nowego polsatu i czasem się też gapię w TV. Gorsza sprawa że jakoś nie potrafię utrzymać koncentracji i skaczę po kanałach jak małpa po drzewach :P Banderasku, może to i dobrze że nie poszłaś się plumkać , wszak codziennie moczysz swoje piękne ciałko w wodzie i pewnie już niedługo płetwy Ci wyrosną :P Dobrze że wspierasz koleżankę w ciężkich dla niej chwilach, dobrze mieć taką przyjaciółkę Zuuziczku , mam wolne od środy a to całe 5 dni :) niby się cieszyłam tym wolnym, ale jak pogoda się zepsuła to moje plany poszły się gonić i siedzę w domu. Wczoraj miałam jakiś wewnętrzny przymus na wyjście z domu , więc pojechałam do hurtowni porcelany, ba zamierzałam kupić sobie filiżanki z Chodzieży. Niestety nie było takich jakie chciałam i zadowoliłam się kubkami tejże firmy z nadzieją że kiedyś dostanę owe filiżanki:) Wczoraj i dziś popołudniu byli młodzi z małą i miałam trochę rozrywki. Nie wiem jak będzie jutro ale chyba gdzieś wyprysnę z domu by zobaczyć świat a nie tylko mury i mury:D
-
Beti mam nadzieję że miło spędzisz czas u koleżanki Wesołku, co tam bomba kaloryczna, czasem trzeba zaszaleć :D mnie czasem też się zdarza, ale najważniejsze że smakowało i sprawiło przyjemność podniebieniu a już kieliszeczek dopełnił całości przyjemności :D Gratuluję pomysłu, na pewno będzie lepsze trawienie. Oczywiście nie ma co się wybierać na spacer w taką psią pogodę , lepiej położyć się koło Małzusia i zwyczajnie odpocząć
-
cześć dziewczynki widzę że dziś dwa obiady i to takie pyszniutkie że ślinka cieknie. Banderasku, Beti, wszamałam oba obiady , no a rolada biszkoptowa z jabłkami to juz zapewne rewelacja, na pewno się skuszę:) Dziś też mam dzień kuchenny, piekę znów szynki, zrobiłam kapuśniak, gulasz wieprzowy, filet z kurczaka faszerowany pieczarkami i uparowany, jednym słowem stołówka:D U mnie niestety pogoda do doopy:( zimno wieje i pochmurno, za chwile pewnie będzie padać:( Szkoda bo takie miałam piękne plany co do tych wolnych dni:( Życzę wszystkim miłego dnia
-
Hej dziewczynki sory że mnie było ale byłam wyjechana :D przebywałam sobie od piątkowego popołudnia, prawie wieczoru w Wiśle :D oczywiście w mieście Wiśle a nie rzece:D Teraz muszę nadrobić zaległości w domku, przygotować się na jutro do pracy więc wybaczcie
-
Cześć dziewczynki jestem wreszcie, mam chwilę odpoczynku po pracy i oczywiście usiadłam przy kompie. U mnie też ciepło ale rano padało a wiatr wieje i huczy że nawet ciężko było iść :( Też nie lubię takiej pogody, chodzę jakaś wypluta, bez życia, momentami głowa boli, w uszach szumi:( normalnie wołam o ludzką pogodę bo ta mnie wykańcza Wesołku, pytasz o titankę :) podawałam ją już tu przecież nie raz, jest to najprostszy drink. Żubrówka pół na pół z sokiem jabłkowym, gruby plaster cytryny, może być jeszcze lód, ale o tej porze roku nie polecam. Proste a naprawdę bardzo smakowite :D Beti cieszę się że sprawa wreszcie ruszyła, mam nadzieję że szybko będzie decyzja po Twojej myśli. Tereterku, jak przeczytałam że Ty jesteś leniwa i powierzchowna to aż się zakrztusiłam sokiem, jak możesz nawet tak pomyśleć a co dopiero napisać. Dla mnie jesteś wzorem zdyscyplinowania i konsekwencji, pracowitości i zaradności i nie mów mi proszę że się mylę. Jeśli chodzi o fugi, to nie wiem o jakie Ci chodzi ale ja swoje w łazience mam białe i je odświeżam proszkiem do pieczenia pomieszanym z cifem, może na inne kolory też działa podobnie. Taką papkę nakładam na fugi gąbką i zostawiam na godzinkę, dwie, później spłukuję i wycieram do sucha, gotowe.
-
Teraz idę na podusię, życząc wszystkim spokojnej nocy i miłych snów
-
Bechemootku, dobrze że choć na moment robisz sobie przerwę, inaczej całkiem zepsujesz oczy pisząc te mądrości:) Wesołku widzę że mogę spokojnie zakraść się do Twojej kuchni i skubnąć trochę pizzy :) nie bój się nie wszamię wszystkiego, zostawię coś dla Twojego Małżusia :D
-
Witajcie wieczorkiem , też tylko machnę łapką, zmęczona jestem bardzo i choć całe popołudnie w zasadzie odpoczywałam to chyba jednak nie wypoczęłam:( bo nadal czuję się padnięta. Zastanawiam się dlaczego tak jest, czy to przez tą zmianę godzin, czy przez ten wiatr, przecież nie pracowałam dziś więcej niż zwykle, może ktoś mi powie dlaczego czuję się jak przepuszczona przez wyżymaczkę :P Beti , myślę że podjęłaś dobrą decyzję i ufff nareszcie nie pracujesz w tym obozie pracy Bondi , Twoje rogaliki są boskie, mogłabym pochłonąć całe 96 sztuk:D:P no ale wiem, że muszę zostawić coś dla koleżanek:D i tylko to mnie powstrzymuje:D Teretereku, widzę że dałaś sobie trochę w kość, pewnie nie spodziewałaś się że to jednak dużo więcej pracy i wysiłku. Bonitko, nie wiem czy to święto w ogóle respektować, bo rzeczywiście dziś oboje razem wracamy z pracy ale to ja musiałam podać pod nos obiad, więc myślę, że faceci zawsze mają święto i zawsze są obsługiwani:( Wesołku podziel się pizzą :D Rowerzystko, wcale Ci nie wierzę, obiecujesz tak co roku a później zwyczajnie dajesz się wykorzystywać a może poprostu Ty to zwyczajnie kochasz :D kochasz tyrać za trzech bo jesteś zwyczajny pracoholik :D Bandersaku, rozwiedź wreszcie tą koleżankę, będzie mniej trosk na Twojej główce:D Kurcze, tak myślę, że z okazji tego najgłupszego święta, mogłybyśmy golnąć coś mocniejszego:D Nie mam co prawda wspaniałej grappy, ale martini bianco, lub najlepsza na świecie titanka z plastrem cytryny Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y zapraszam.
-
Witajcie z rana widzę że tu dziś gwarno od rana :D a pachnie kawą ,maślanymi rogalikami, mniam mniam warto było dziś tu zaglądnąć:) Mam chwilkę, bo idę dziś z papierami do urzędu, więc jadę później. Ostatnio nie czułam się najlepiej, jazda po cmentarzach była dla mnie ciężka, bo byłam obolała że, ciężko było mi nawet siedzieć, no ale powoli wszystko wraca do normy. Tereterku szkoda że nie spotkałyśmy się ale przecież kiedyś w końcu nadrobimy wszelkie zaległości. Cieszę się że jesteś okazem zdrowia, i też nie chce mi się wierzyć że kiedyś byłaś grubaskiem:D patrząc na Ciebie teraz wydaje się to po prostu niemożliwe :D Bonitko, a nie mówiłam że 40 to dla Ciebie za dużo :) no ale jak już kupiłaś to może jednak zostaw, nie wiadomo jaka ta zima będzie mroźna , a ta kurteczka wygląda na dość cieplutką a wiadomo czy trafisz na coś równie fajnego? Małgorzatko, trzymam kciuki by pokazik odbył się bezboleśnie. Ciekawi mnie czy już wszystko masz w nowym mieszkanku porobione skoro kupujesz już sprzęty to pewnie tak. Moje dzieci zdecydowały jednak kupić mieszkanie w O a nie w Bielsku, też do całkowitego remontu, na razie startują w przetargu i nie wiadomo czy uda się go wygrać, a jeśli tak to potem się dopiero zacznie :O Wszystkie prace z remontem będę musiała nadzorować sama :) ciekawe jak mi pójdzie:D Banderasku miłej pracy, mam nadzieję że dziś ten skyp będzie w końcu uruchomiony No, już lecę napiłam się kawy, pojadłam rogalików i niestety muszę się zbierać. Trzymajcie się cieplutko całuski dla wszystkich
-
Bandersaku Kosmi rolada pucio jak pisze Banderasek , wcale się nie dziwię że się skusiłaś na tyle kawałków :D sama wszamałabym pewnie połowę :D
-
Tereterku , nie wiem czy się uda bo Malż jedzie z mamą do mojej rodzinnej miejscowości a potem pojedziemy do miasta naszej synowej dopiero wracając pojedziemy na komunalny cmentarz, pewnie to nie będzie szybko, no, ale co się odwlecze to nie uciecze :) Zuuziczku, mała jeździ na tym już naprawionym tak ze nie jest bez rowerka, poza tym ma przecież jeszcze hulajnogę :) Nie ma obawy, przez zimę nie wyrośnie z tego nowego rowerka, bo to nie sweterek :D W najbliższych dniach postaram się wyszukać i skopiować jak najwięcej przepisów diety bo mój syn też jest zainteresowany :) obiecuję przesłać Ci na @ Teraz już uciekam bo zmęczona jestem bardzo :( Trzymajcie się cieplutko
-
O Tereterek z grappą , mmniammmm :D ja bardzo chętnie jeśli można a o której będziesz w moim mieście ? Wiem oczywiście że to nie czas na nasze spotkanie ale jakby co to będę się rozglądać czy gdzieś się nie natkniemy na siebie :D byłoby miło
-
Pszczółko , bigosik jak najbardziej, też dawno nie gotowałam to posmakuję Twojego. Zmartwiłaś mnie,myślałam że osoba tak ciepła jaka Ty nie ma wrogów:( Bondi, sory jakoś mi się ten znajomy rzeźnik skojarzył z surowymi :O no ale jak tak to rozumiem :) Ja nie kupuję wcześniej chryzantem,po co się kłopotać. Na cmentarzach byłam, posprzątałam, wszystko przygotowane, w niedzielę pojadę i kupię chryzantemy pod cmentarzem a wybór będzie na pewno bardzo duży, zaniosę od razu na miejsce i zapalę znicze. W poniedziałek pojadę znowu, tym razem tylko do taty i odwiedzę znajomych, którzy już niestety odeszli :(.
-
Wpadłam bo muszę trochę odsapnąć po dzisiejszym maratonie miotlano-kuchennym :D poza tym była u mnie wnusia co sprawiło mi ogromną radość. Nie obyło się jednak bez łez bo pękła jej opona w rowerku i bardzo się wystraszyła. Wiem, że mogłam jej dać nowy rowerek, który kupiłam jakiś czas temu z drugim synem na spółkę, ale kupiliśmy go z myślą o gwiazdce. Gdybym kupiła go sama to pewnie już dawno mała jeździłaby na nowym rowerku, ale tak się ugadałam z synem, że to będzie prezent pod choinkę i tak musi zostać. Dlatego dziadek pojechał w te pędy do sklepu po nową oponę do rowerka i nadal jeździ na tym starym. Piekłam dziś szynkę jak wiecie, ale zamiast jednaj dużej 3kg zrobiłam z niej 5 małych bo bardziej podzielne :D i szybciej się upiekły. Nie zrobiłam fotek, bo coś mój aparat fiksuje a poza tym oczywiście podzieliłam się szynkami z synem, zrobiłam też jeszcze gołąbki, które w większej części powędrowały do torby syna :D Kosmi dziękuję za smsa przepraszam, ale bardzo nie lubię pisać smsów sto razy wolę rozmowę, no, ale nie zawsze mogę rozmawiać. Przepis na roladki bardzo dobry, też lubię robić rolady z kuraków, jeszcze takiej nie robiłam , na pewno ten przepis niedługo wykorzystam Bondi , czyli kupujesz surowe flaki i robisz je od podstaw ? Już dawno tak nie robiłam, jakoś łatwiej i wygodniej kupić gotowe, tylko podgotuję i doprawię. Poza tym zapach z surowych flaków działa niekorzystnie na mój nos :D i żołądek:P więc idę na łatwiznę. Oczywiście chętnie skosztuję flaków w Twoim wykonaniu, ale ociupinkę bo jakoś za nimi nie przepadam a robię je tylko dla Małża :) Zuuziczku, napiszę Ci na @ co diety, choć ja nie trzymam jej rygorów, ciągle coś modyfikuję :D i jakoś się trzymam :D Co do butków to tak myślałam że czasem wyglądają na bardzo niewygodne a noga się w nich czuje jak w papciach pomimo wysokich obcasów:) Cieszę się, że wszystko się wspaniale udało.
-
Witajcie w piękną słoneczną sobotę hehehe z rozpędu chciałam napisać - niedzielę :D no, ale dobrze że jednak dziś dopiero sobota i to w dodatku z długą nocą :D Banderasku kawusia cudnie pachnie, łapię się więc za kubek i delektuję się smakiem, dziękuję. Tereterku, fajnie, że masz już swojego kompana :D nie ma to jak swoja klawiatura, choć nie mogę pojąć co przeszkadzało Ci w laptopie syna ? Dziękuję Ci bardzo za śniadanko a szczególnie za te rogaliki, których widok przypomniał mi, że dawno takich nie robiłam a u mnie wszyscy je lubią :D Moc gorących życzeń urodzinowych dla Córci Bonitko kurteczka bardzo ładna , a co do rozmiaru, to mnie by się wydawało, że na Ciebie 40 to za dużo, dlaczego więc chciałaś kupować 42 ? Bondi, znów masz okazję do wyjścia,(odstresowanie) w poszukiwaniu flaków :) nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie można je kupić w zasadzie w każdym sklepie, no, chyba że szukasz jakiegoś konkretnego producenta. Mam nadzieję, że wszystkie dziś skorzystamy ze sprzyjającej pogody i wybierzemy się jak nie na zakupy, to na spacery. Kosmi ta rolada w garnku jest z piersi kuraka czy indyka? Mogłabyś podać przepis ? Ja dziś będę piekła szynkę, która pekluje się już od tygodnia, i chyba najwyższy czas ją upiec. Pewnie wolałabym ją owędzić ale Małż nie chce się zgodzić na wędzenie jednej sztuki:) zresztą trzeba zatrzymać trochę drzewa na wędzenie przedświąteczne. Wyjaśniam, że nie chodzi tu o jakieś zwykłe drzewo, tylko z drzew owocowych a tego u mnie mało. No nie ważne, jak sie upiecze, może machnę fotkę i poczęstuję :) Na razie całuski dla wszystkich i miłego dnia.