Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tokina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tokina

  1. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Witaj Zuuziczku jak widzisz jutro już czwartek więc tylko dwa dni i znów będzie wolne,ojej ale odkrywcza jestem:D chodzi mi o to ze jeszcze dwa dni a po wolnym może już jędza odpuści a swoją drogą, ile można ustępować, no przecież nogą tupnij powiedz żeby się od Ciebie odchrzaniła:D Mówisz że byłam w szoku:D no może a ja myślę że mnie totalne lenistwo ogarnęło bo Cię przecież posłuchałam i się leniłam wczoraj na całego:D
  2. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Cześć dziewczynki jestem dopiero wieczorem,bo oczywiście znów nie miałam.....netu normalnie już głupieję ale wiem że to dla mojego dobra,paradoks :P Mój dostawca netu ciągle się modernizuje, przyjmuje więcej odbiorców co za tym idzie wciąż rozbudowuje swoje stacje i przekaźniki, więc czasem muszę pocierpieć by później .... oby... było mi lepiej. Dziś miało byc załamanie pogody a u mnie słoneczko, tyle że trochę wiało ale dało się wytrzymać. W pracy po dniach wolnych( łącznie z sobotą i niedzielą aż 4 ) ciężko mi było jakoś się zabrać za cokolwiek i wróciłam do domu bardzo zmęczona:( ale odpoczęłam trochę i już jest lepiej,nawet głowa przestała boleć :) Mamy dziś jubilatkę, choć dziś z nami jeszcze nie obecna ale przecież o niej pamiętamy więc życzenia dla Bondi - z okazji urodzin samych szczęśliwych chwil w życiu i wszystkiego najlepszego na co dzień a przede wszystkim zdrówka. Tereterku ,oczywiście pełne zrozumienie dla Ciebie , gość w domu to zawsze więcej obowiązków,ale mam nadzieję że nie tylko, więc życzę Ci mile spędzonego czasu w miłym towarzystwie Małgorzatko,ale szalejesz :D podziwiam, bo mnie jakoś w tym roku żadne prace ogródkowe nie cieszą a już zupełnie zapomniałam o kwiatach:( Zapewne trochę z tym pracy jest ale efekty będziesz podziwiać w przyszłym roku na pewno. Pomyślałam że kiedy już Twój ogród będzie w pełni ukwiecony to zaprosisz Personalną ze swoim aparatem,aby mogła napstrykać fotek do woli i pewnie nie wyszłaby zbyt szybko z Twojego ogrodu :D Bonitko, świetny fortel z tym omijaniem łukiem:D ja na szczęście nie mam takich niewygodnych znajomych,ale kto wie co się w życiu jeszcze może przydarzyć, dobrze znać takie sposoby:D Co do przygotowań do świąt, to muszę przyznać że mnie zaskoczyłaś, jakoś jeszcze nie zauważyłam szczególnych przygotowań w sklepach ale jak pomyślę że to jeszcze tylko 100 dni ....to nie wiem czy się cieszyć czy martwić czy zdążę ze wszystkim:) Myślę sobie że teraz takie pustki będą na topiku, Bondi jeszcze w Zakopcu, Bechemootek w Szczawnicy, Tereterek ma gościa, Kosmitka będzie miała kogutka, Bonitka leci w ciepłe rejony, Poetka pewnie znów wyjedzie na Szlak Orlich Gniazd, Banderasek pewnie pojedzie za Małżykiem, Roberta do rodziców i tym sposobem zostanie nas garstka :( Eh przestanę już smęcić....
  3. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuziczku pewnie już machasz nóżkami i ciężko idzie,ale nie martw się łatwiej machać nóżkami niż walczyć z taką zołzą w pracy.Mam jednak nadzieję że i tu i tu dasz radę tym bardziej że pomysłowa z Ciebie dziewczyna i jak się dobrze zastanowisz to zastosujesz taki fortel na tą jędzę że jej się odechce jazd w twoim kierunku. Ja oczywiście leniuchuję na całego , no ale skopałam kawalątek pod ten czosnek i posadziłam około 50 ząbków, może coś z tego wyrośnie w przyszłym roku, tego roczny był bardzo marny:( Jutro niestety do pracy:( eh , na razie dwa dni wolnego musi wystarczyć, jakoś przeżyję do piątku :)
  4. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Wesołku , ależ piękny ten zwierzaczek, naprawdę, szkoda tylko że to szkodnik:( Pewnie nie ma rady tylko trzeba jakoś na niego zapolować. Tak jak mówi Tereterek zapodać jakiś przywab i schwytać gada albo tak jak Małgorzatka kupić coś do odstraszania , tylko nie wiadomo czy się wystraszy jak taki duży. Małgorzatko, zrobiłaś już porządek w swoim ogrodzie ? Ja dziś się wybieram od rana na działkę ale jakoś dojść nie mogę, jakaś niemoc mnie ogarnęła:( Dziwne tym bardziej że mam wolne i wiele sobie obiecywałam na ten dzień a tu kicha.Muszę posadzić czosnek i zrobić porządek przy truskawkach,oberwać fasolkę szparagową, a tu taka rozlazła jestem jak majtki w kroku:D:P Byłam tylko na małych zakupach ,ale oczywiście nie kupiłam nic dla siebie:) Kupiłam dresik małej, bo na rozpoczęcie roku nie dostała jeszcze nic a zawsze jej coś kupuję. Może popołudniu się zmobilizuję, kurcze nawet nie zrobiłam tych pierogów z serem , eh coś się niedobrego ze mną dzieje:(
  5. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    No kurcze co jest ??? nie ma mojego wpisu ????
  6. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Betuś, ja chętna jestem na wszelkie pierogi, sama też będę dziś robić z serem:) Przykro mi że masz taki chory kręgosłup, jak sobie pomyślę że jesteś taka młoda a już takie problemy to chce się wyć, przecież przed Tobą jeszcze wiele lat pracy. Koniecznie teraz musisz szukać pracy lekkiej nie wymagającej dźwigania, no i ciekawa jestem co powie ten neurochirurg.
  7. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Witam serdecznie po długiej przerwie najpierw wysiadł mi net a wczoraj padł komputer i nawet już miałam uzgodniony przyjazd do serwisu , ale jeszcze spróbowałam wyjąć baterie i założyć na nowo i CHODZI!!! o dziwo, nie macie pojęcia jakie to było stresujące i dołujące przeżycie. Już się bałam że znów ze dwa miesiące będą mi go trzymać , no, ale na razie chodzi:) Mam spore zaległości, ale na to już nie poradzę. Chciałabym złożyć najserdeczniejsze życzenia Małżykowi Banderaska, szczęścia , zdrowia , i spełnienia wszelkich marzeń Personalna dziękuję za kawusię, jeszcze nie piłam więc z chęcią sięgnę po filiżankę cudnej urody i wypiję tego wspaniałego eliksiru dodającego chęci do życia:)
  8. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dobra ja też uciekam, życzę wszystkim spokojnej nocy i cieplutkich snów :)
  9. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    pamiętam o Ogrodzie i też mam taką nadzieję że kiedyś tam się wybierzemy,oczywiście żałuję że nie było kiedy ale wszystko to jest do odrobienia :)
  10. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    jestem nie zniknęłam
  11. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dobry wieczór wszystkim wpadłam na moment bo standardowo śpiąca jestem i ziewam jak hipopotam:O ale przecież pomachać łapką muszę :) Wesołkowej ogórkowej chętnie pochlipię,(ojejku jak dawno nie jadłam żadnej zupy) małe pytanie czy do ogórkowej Wesołku dodajesz jajeczko? mniam, mniam, cholerka już znów robię się głodna:O U mnie oczywiście zimno , od rana było wietrznie i ziąb straszny ale słońce zaglądnęło koło południa i troszkę się ociepliło. Teraz znów zimno ale jestem strasznie leniwa i nie palę dziś w piecu a Małż zamiast zapalić to poszedł kosić trawę, więc będę marznąć :( no chyba że cuś chlapniemy mocniejszego coby się rozgrzać :D Bonitko , współczuję tej pracy,ale za to jak zobaczysz jakie piękne i czyściutkie masz ściany po malowaniu, z przyjemnością będziesz siedzieć w palarni a co za tym idzie więcej wypalisz :P więc może zostaw choć jedną nie pomalowaną ścianę, może Cię odstraszy od palenia :D :P Nie żartuję, cieszę się że się zmobilizowałaś bo wiem że najtrudniej to coś zacząć i to się liczy Pszczółko, ja Ci nie doradzę bo jak widzisz większość jest za leczeniem a ja byłabym przeciw , bo po co się tak męczyć i wydawać kasę a jeszcze może się okazać że ten ząb zakaża Ci całe gardło i dlatego chorujesz na te anginy, sory nie wiem co zrobiłabym na Twoim miejscu. Roberto, nie ma sprawy , wiadomo rodzina rzecz święta , rodzicom trzeba pomóc, nie martw się odrobimy zaległości w przyszłym tygodniu Banderasku ,pogubiłam się i nie wiem jak teraz pracujesz ? Małgorzatko, to może dobrze że nie możesz wejść do ogródka, bo w przyszłym roku mogłoby się okazać że pochopnie wyrzuciłaś całkiem fajne roślinki. A może dogadacie się z Wesołkiem, bo ona dużo straciła przez trąbę powietrzną ,może miałaby ochotę na coś z Twojego ogrodu, byłoby świetnie Beti , aż klasnęłam w ręce jak przeczytałam że możesz iść do kauflandu, trzymaj się tej znajomej, tam na pewno potrzebują ludzi i wreszcie będziesz na normalniej umowie, choć też chyba nie do końca bo tam chyba dają tylko na 3/4 etatu ale dobre i to. Bechemootku, nie doczytałam o jakich górkach pisałaś. Zuuzizku czy dziś też polowałaś na borowiki? Personalna ,duża buzia ,wiesz za co :) Kosmi pewnie już wygląda kogutka. Pocztę przeczytałam smucą się razem z Tobą . Nie tak dawno podobna historia wydarzyła się u mojej kumpeli ze szkoły ale zakończyła się hepi endem. Rowrzystko gdzie się podziałaś , czy może w górach spadł śnieg i zasypał drogi i odciął Cię od internetu? Poetko ,nie martw się zdążysz wykopać , wrzesień jest przecież długi i zapowiadają jeszcze piękną pogodę. Maaluutka , dziękuję za życzenia, cieszę się że jednak o nas pamiętasz choć ze smutkiem stwierdzam ze dawno Cię tu nie było:( Tereterku , to nic że zapomniałaś o śniadanku, przecież nic takiego się nie stało a i tak Cię podziwiam że znajdujesz czas na jego przygotowanie Bondi Marijka , trzymam Cię za słowo, pamiętasz co mi obiecałaś - odrobina egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła
  12. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Wybaczcie że dopiero teraz , nie byłam wczoraj bo brakło mi czasu. Myślałam że pracując na drugą zmianę zdążę ze wszystkim a tu klapa:O Druga zmiana zaczyna się właściwie o godzi 11 a nie o 12 więc juz godzina w plecy, w pracy jestem do 19 ale zanim przytruchtam do domu to już jest 19 30 , trzeba jeszcze coś w domu ogarnąć bo oczywiście Małż zostawia wszystko w zlewie a potem to co konieczne i juz na wejście na topik nie miałam czasu. Może nie do końca nie miałam czasu ale byłam tak potwornie zmęczona że nie miałam już siły na pisanie , tylko chciałam spać. Dziś było podobnie jak wczoraj ale dziś skończyłam pracę o 18 30 więc trochę wcześniej byłam w domu. Wesołku , bądź nam zawsze Wesołkiem odpisałam @ czyli Twój list otrzymałam. Jeśli chodzi o moje poczty to są te same co były, nic tu się nie zmieniło, czyli wszystkie stare są aktualne a nowych Wam nie podaję bo miałybyście niezły galimatias :D Były pewne zawirowania wtedy gdy mój komp był w naprawie,ale teraz już jest wszystko jak trzeba. Roberto , oczywiście możemy się umówić ,jutro np, jestem rano w pracy więc popołudniu jestem do dyspozycji:) będzie mi bardzo miło. Zuuziczku Twoje zbiory przeszły wszelkie oczekiwania, na pewno jesteś z siebie bardzo dumna, szkoda że nie mieszkam bliżej podjechałabym z koszykiem:D Bechemootku, czyli też masz zajęcia przy grzybkach a powiedz o jakich górkach piszesz , bo może masz szansę na spotkanie się z naszą Bondusią ? rozmawiałam z nią dzisiaj , mówiła że jest przepiękna pogoda i ma nadzieję że tak już zostanie :) Pozdrowienia od niej przesyłam dla wszystkich
  13. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dzień dobry wszystkim wpadłam rankiem by przywitać wszystkich kawą a tu kawa już podana , stół posprzątany, w kominku napalone , nawet śniadanko podano , oj Tereterku jesteś wielka :) dziękuję bardzo za tak miłą niespodziankę na początek tygodnia. Mówią że jaki poniedziałek taki cały tydzień, więc mogę mieć nadzieję, że tak będzie codziennie :) Och, jak miło rozpoczął się nowy tydzień, mogłam się wyspać do woli, wypić kawusię , ogrzać się przy kominku :) Jedynym zmartwieniem jest to, że za moment muszę stanąć przy desce do prasowania i wyprasować conajmniej 10 koszul dlaczego to faceci sami sobie nie prasują Małgorzatce bym podrzuciła ale też zajęta jest urządzaniem ogródka, więc chcąc nie chcąc muszę sama:( Nasza Bondusia rozpoczęła daleką drogę, mam nadzieję, że będzie łatwa i przyjemna i szczęśliwie zajedzie na miejsce. Roberta zaklinowała się gdzieś i nie wychodzi z norki, nie wiem co się dzieje,czy jakieś kłopoty czy może trudne dni jak kiedyś u mnie :( Roberto , gdzie jesteś ????? Wszystkim życzę wspaniałego słonecznego cieplutkiego dnia
  14. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Wpadałam jeszcze na chwilę by jeszcze raz podziękować wszystkim za życzenia i za bardzo miły dzień Teraz już się pożegnam życząc wszystkim spokojnej nocy i kolorowych snów Niech aniołki Bechemootka czuwają nad nami a szczególnie nad Bondi przed którą daleka droga, szczęśliwej drogi Bondusiu Dobranoc dziewczynki dobranoc .......
  15. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dziękuję Poetko i za wiersz i za piosenkę i za życzenia i za to że jesteś :) Ta druga piosenka też fajna , ładnie mówi o naszych cechach :D Miałam gości ale sobie już poszli , teraz tylko muszę posprzątać :) a jutro znów kolejny dzień pracy z tym że nie muszę wstawać wcześnie. Hurrra wyśpię się przynajmniej do 8 :D bo do pracy na 12 , więc zdążę ze wszystkim :) Może chlapniemy pod te urodziny cuś mocniejszego, bo jakoś nie zadbałam dziś o barek :O przepraszam. Na stoliku stawiam dziś Martini, Bols z colą , Żubrówka z sokiem, Dżin z tonikiem , koniak, winko włoskie wytrawne.... uf chyba już opróżniłam barek, ale jeśli mało to zawsze mogę jeszcze skoczyć do sklepu :D Stawiam też kielonki więc proszę rączki wyciągać Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y
  16. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Zapraszam na popołudniową kawusię (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? Wesołku, chyba wszyscy mężowie są tacy sami , no ale coś dziwić ...są przecież z Marsa:D Ja wczoraj sama chciałam sobie kupić bukiet róż, bo miałam tak wielką ochotę na to by było kolorowo w moim domu to skutecznie mnie zniechęcił :( poddałam się bez walki, wierząc że może go oświeci i dziś sam mi kupi ale nic z tego, oprócz standardowych życzeń nawet jednego marnego kwiatka nie dostałam:( ale cóż widocznie marsjanie tak mają :P Masz rację pisząc że trochę znam te tereny , byłam tam kilka razy i to na dłużej więc zdążyłam poznać i okolice. Niektóre miejsca darzę sentymentem i Wąwolnicę także, bo tam stało się coś ważnego dla mnie, no, ale to już stare dzieje :D Następnym razem musisz się trochę wcześniej rozchodzić, robić sobie jakieś kilometrowe odcinki pieszo by mięśnie rozkręcić i będzie dobrze. I tak Cię podziwiam, bo 35 km pewnie bym nie zrobiła, choć bardzo lubię maszerować, ale nie odważyłabym się iść na pielgrzymkę o takim dystansie. Już po przejściu 20 km mam jakby dość a prawie drugi raz tyle to juz za dużo. Bondi ,cieszę się że masz urozmaicone plany, mam nadzieję tyrknąć do Ciebie w czasie pobytu:) Wierzę że Małżyk i tym razem wybrał odpowiednią porę i będzie słonecznie i cieplutko, ale jak pisze Tereterek trzeba ciepłe rzeczy zabrać, zresztą jak Ci będzie za zimno to sobie na miejscu zakupisz jakiś serdaczek u górali i będzie gites:) Banderasku, nie zajadaj się kanapkami , tu tyle różności na stole ,ja dodaję karczek duszony w sosie własnym, indyk pieczony, ryba parowana , do tego mizerne ogóreczki albo sałatka według Twojego przepisu czyli ogórek kiszony z majonezem:)
  17. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Wesołku pisałaś , pisałaś a nie napisałaś gdzie w końcu byłaś , bo my tu już domysły snujemy że w Wąwolnicy( też tam byłam ale nie w pielgrzymce :)) Nie dziwię się cały człowiek Cię boli jak nie nawykłaś do chodzenia to i nie ma szans by nie bolało wszystko.
  18. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Personalna, nie spieprzyłaś, piękny wierszyk, bardzo mi się podoba :) dziękuję Tereterku, popatrz jaka Ty jesteś pracowita ,to ja powinnam coś piec ale Ty za mnie to zrobiłaś :D na pewno będzie bardzo smaczny ten murzynek dziękuję za piękne kwiaty i za życzenia
  19. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dziewczynki witam Was serdecznie i bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, telefony i SMSy oraz wszelkie prezenty Sprawiacie mi ogromną radość że pamiętacie o mnie w takim dniu, dziękuję Wam bardzo. Dzięki Wam ten dzień, choć zawsze smutny, bo przecież znów rok więcej na karku:( jest dla mnie radosny od rana a właściwie już od wczoraj bo pierwsze życzenia i SMSy i rozmowy odbyły się już wczoraj,jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuję Zuuziczku oczywiście otrzymałam Twój SMS z samego rana ale byłam w kościółku i nie mogłam odpisać,pomyślałam że zrobię to po powrocie ale jeszcze nie zdążyłam, dziękuję Wszystkie Was zapraszam na skromny poczęstunek do garnka :) Bondi, wiem że się zastanawiasz nad pakowanie co z czym i ile czego ale o ile sobie przypominam to Twój mąż ma zawsze dobre wyczucie co do terminu wyjazdu i pogody bo zawsze jest ciepło i słonecznie,ale wiadomo że wieczory i poranki są chłodne więc coś ciepłego obowiązkowo wziąć trzeba. Nie wiem czy dasz radę jeszcze odpisać ale powiedz proszę czy w czasie pobytu w Z będziesz gdzieś wyjeżdżać na wycieczki do innych ościennych miast, czy masz już jakiś plan, czy będziecie tylko na miejscu w Z.czy planujesz że będziesz chodzić gdzieś w góry czy tylko w doliny:) a może tylko spacery po Krupówkach?
  20. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Dobra dziewczynki ja już tylko siusiu , paciorek i spać :D:P muszę się pożegnać bo od tego szamponika i dodatków rozbolała mnie głowa, co niestety sugeruje że mam nagły wzrost ciśnienia,więc udaję się po przyrząd do mierzenia i zapas leków:O Trzymajcie się cieplutko, miłych snów
  21. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Właśnie Zuuziczku już świecę jak jarzeniówka :D ale co tam najwyżej jutro będę mieć kacorka :P
  22. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Wszystko dobrze Betuś tylko czasem nie baw się kata :D a ten majster to krzyczy bo lubi czy musi :D a może mu się wydaje że sałatki przybywa od jego krzyku:D czy przypadkiem nie zachowuje się jak kapo:O mam nadzieję że nie chodzi z pejczem :D
  23. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuzik No to wychylam pełny kielich Y i jeszcze nadstawiam drugi bo taka okazja więcej się nie powtórzy:D Y
  24. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Może być z odżywką :P czyli cuś mocniejszego dolej coby od razu w głowę te bąbelki poszły:D:D Beti no widzisz dajesz radę , bo przywykłaś do ciężkiej pracy i na pewno szybko dojdziesz do wprawy.
  25. tokina

    Drugie spotkanie część druga

    Wiwat Zuuziczku otworzyłaś 200!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! stawiasz szamponika , nie ma przeproś :D
×