tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Betuś , jak Twoja skóra po opalaniu ? Pewnie jesteś już czarna jak heban:D
-
kurcze miało być 28 stopni w cieniu a wyszło mi 18:O sorki , poprawiam się. Banderasku, szkoda że poszłaś sobie już na podusię, sory że nie zdążyłam, tak długo zeszło mi pisanie, ślamazara jestem i tyle:(
-
jestem i ja , nie oglądam meczu bo i tak zawsze wygrywają Niemcy więc po co mam się stresować :) Byłam nawet pewna że będą grali o złoto, no ciut się pomyliłam :) Byłam na zakupach, kupiłam sobie oczywiście znów kilka bluzek,białą mahoniową:P i znów różową :D tak ze teraz czarnego zero, tylko kolorki:D U mnie tak jak u Was gorąco strasznie, aż się zastanawiam jak będę pracować w takim piekle, tym bardziej że będę sama, moja współpracownica poszła na urlop:( ale co tam dam radę a jak nie to jak pisze Roberta, pójdę sobie do lekarza i L4 i z głowy:D Wiem oczywiście że to byłoby świństwo, ale jak mnie całkiem wkurzą to tak zrobię i finito:D Roberta, jedź nad morze, oczywiście że jedź, choćby nawet na kilka dni,tyle że tam teraz pewnie bezie tłumnie i ciasno na plaży. Chyba że masz jakieś spokojne opatentowane miejsce, więc się nie bocz tylko wskakuj w autko i w drogę. Trzeba wykorzystywać każdą chwilę na relaks i odpoczynek i to się tyczy każdej z nas :D Banderasku, myślę że po tych hormonach to nie masz już takich uderzeń gorąca więc jakoś dajesz radę w te upały, zresztą młodziutka jesteś więc musisz , co innego ja:( w moim wieku to już 18 to za dużo a jeśli jest 36 to już nie wychodzę z domu.łapię się więc za lody które podajesz Ty i Pszczółka i rozkoszuję się ich wspaniałym smakiem,mniam sama rozkosz. Bonitko , fajny sposób ochrony przed skwarem:) ja czasem też tak robię że wchodzę do marketu i wędruję wzdłuż chłodni:D dopiero kiedy dochodzę do siebie , maszeruję do innych działów:D No ale przy okazji jak piszesz zawsze coś się rzuci w oko i portfel robi się chudszy a w domu przybywa zbytecznych rzeczy:) Bechemootku kochany, bardzo Cię proszę nie zostawiaj nas bez wieści bo wszystkie tu martwiłyśmy się o Ciebie. Cieszę się że z kręgosłupem jest oki i jedyny powód to brak czasu. Zuuziczku ,cieszę się że wróciłaś cała i zdrowa i nawet nie styrana,szkoda tylko że nie odbyło się nawet małe spotkanko, ale K... rezerwuję już dziś :D Tereterku pewnie dziś nie wrócisz, zresztą po co , tam tak pięknie i w dodatku basen na wyłączność , sama radość:D Beti dzięki za fotki, fajnie to wygląda, dzieciaki też świetne :) Kosmi czy już pojechałaś sobie ? Może tam spotkasz Robertę, albo nawet Łasiczkę , nigdy nie wiadomo. Dziewczynki przytachałam ze sobą całą michę malinek, pięknych czerwoniutkich soczystych i słodkich , zapraszam (_____)>
-
Tereterku bardzo mądrze piszesz, zgadzam się z Tobą w całości że to my same tworzymy sobie miejsce i od nas zależy jak ono wygląda i jakie fluidy do nas wysyła. Bonita ma śliczne miejsce na ziemi, na pewno czuje się tam wspaniale, co zresztą widać na fotkach,bo o dziwo zaglądnęłam wreszcie na garnek. Kosmi, liścik dostałam i odpisałam, całuski na drogę Martwię się o naszego Bechemootka, czyżby się rozchorowała? czy może jest aż tak bardzo zapracowana, czy może te upały ją męczą? Bechemootku choć słówko, odezwij się proszę. Wczoraj oczywiście chciałam jeszcze wejść na topik ale ze mną net gra w bambuko i do wieczora nie miałam netu, poszłam spać wściekła z myślą że kiedy rano wstanę i nadal nie będzie netu top już nawtykam komu trzeba, na szczęście jest, tylko nie wiadomo jak długo. Dziewczynki żeby nie było że ja tak z pustymi ręcami:P tu do Was przydryptałam to zapraszam na a r b u z a ,zimniutki czerwoniutki, soczysty jak przekleństwo:D słodziutki jak mniodek:D D D D D D D D D D D D D D D D D D D D D D zapraszam.
-
Dzień dobry w ten słoneczny poranek , u mnie już jest jakieś 28 st, aż się boję co będzie później.Wiem że już nie taki poranek,ale jak dla mnie to prawie świt:D Dzięki Tereterkowi wypiłam świetną kawusię, zjadłam porządne śniadanko, a teraz mogę wybrać się na zakupy. Muszę poszukać trochę , nie wiem czy się uda,chcę kupić kilka lekkich bluzeczek, tishertów, lub podkoszulek, bo to co mam to stanowczo za mało a po ostatnim przeglądzie kilka poszło do kosza więc są braki. Czekam tylko na dzieci bo mają za chwilę przyjechać, przywieźć auto bo wczoraj syn pożyczył, a potem już mam wolne i mogę jechać. Dziś nie gotuję obiadu bo dla siebie to mi się nie chce a Małż dziś jest ostatni dzień na egzaminach dla młodzieży więc obiad dostanie.Mam nadzieję że któraś z Was zaserwuje coś fajnego do jedzonka, to mi wystarczy:D
-
Dzień dobry dziewczynki jestem wreszcie choć mogłam być już wcześniej tylko nie miałam netu:( okazało się, bo przecież interweniowałam, że nie ma prądu w miejscowości gdzie jest nadajnik i dupa:( musiałam czekać. Ponieważ te pierwsze dwa dni dały mi porządnie w kość,skorzystałam z chwili bez kompa i położyłam się by odpocząć, oczywiście zasnęłam na prawie dwie godziny:) Ja sobie spałam a tu takie smaczności dziewczynki pod nos podsuwają i jak tu przejść obok tego obojętnie? no, nie ma mowy. Łapię się więc po kolei za wszystko bo po tej drzemce jakaś głodna jestem czy cuś :D Jakoś nie mogę złapać dziś weny do pisania, za oknem warczy mi dwóch oszołomów na motorach i nie wiem jak ich przywołać do porządku bo to przecież nie da się znieść ten hałas :( ale pewnie nie odezwę się wcale bo to dzieciaki sąsiadów więc nie chcę kłopotu:( Jeśli chodzi o tą moją nieszczęsną pracę, to jak pisałam jest to tylko staż. Z tym że jest to staż "" unijny" czyli fundowany przez Unię i będzie trwał tylko 5 miesięcy.Niby miałam tam zagwarantowane przyjęcie do pracy ale na dzień dzisiejszy wcale tego nie chcę i jeśli tylko się uda, to ucieknę stamtąd zaraz po zakończeniu stażu, no chyba że zacznie mi się tam podobać w trakcie pracy ale jak na razie wątpię. Nie mogę sobie poprostu odejść bo straszą w Urzędzie Pracy konsekwencjami finansowymi za zerwany staż więc jak powiedziałam wytrzymam i tyle. Teraz najważniejsze jest by Pszczółka i Roberta miały zdrowe serduszka. By Małgorzatka poczuła się już całkiem zdrowa,by Banderasek znalazł pracę o jakiej marzy. Ważne by Bondi nie bolała już noga bo przecież jeszcze tyle do zwiedzania, oglądania, nie może zawieść wnuka, wiec Bondusiu zdrowiej nam. Bonitka martwi się jednym komarem:D ,kochana przyjedź do mnie tu komarów masa więc na jednego nie zwrócisz uwagi:D teraz udaję że mnie to bawi ale jak mi się dziś przyssał drań centralnie do żyły to nie było to dla mnie wesołe:( Beti fajnie że ma córcia nową kanapę, pytanie tylko dlaczego tylko brat miał ją wnosić a Twój M to gdzie przebywał w tym czasie ? czyżby jednak zmienił już lokal ? a jeśli nie to nie mogłaś go wykorzystać przynajmniej w tym celu ? Tereterku oby Twoje przepowiednie się sprawdziły oby nam siię przynajmniej w tej drugiej połowie roku życie toczyło normalnie, to już będzie bardzo dużo. Obyśmy jak piszesz, wykorzystały każdą chwilkę ze swojego życia do maksimum,czego Tobie i sobie oraz wszystkim z całego serca życzę Pozdrawiam nasze dziewczynki na wojażach, pogodę mają zapewnioną , więc mam nadzieję że i humory i zdrówko im dopisuje
-
Dzień dobry dziewczynki poczułam że pachnie serniczkiem i to z galaretką więc w te pędy zasuwam na topik byście mi wszystkiego nie wszamały i okruszynę choć chcę skubnąć :D Powiem Wam że nie jest mi łatwo, jeśli się weźmie pod uwagę fakt że 7 lat siedziałam sobie spokojnie w domu i nikt mnie z niego nie wyganiał a wręcz przeciwnie, to naprawdę jest ciężko. Nie przywykłam do harówki a tam jest, oczywiście zdaję sobie sprawę że będzie inaczej kiedy zacznie się szkoła ale teraz najgorsze są prace wkoło budynku i na mnie to trafiło czego najbardziej nie lubię robić Jeszcze do 12 daję radę ale później się buntuje i wyszukuje sobie prac w budynku, które mnie relaksują :D Nie wiem może przywyknę ale jak na dzisiejszy dzień to myślę sobie te 5 miesięcy wytrzymam choćby nie wiem co a potem arivederci ! :D Tyle o mnie :D Chciałam powiedzieć jeszcze że wstałam dziś wcześnie i miałam wielką ochotę zaprosić Was świtem na kawę to.... nie miałam internetu dobrze że teraz jest, bo inaczej bym się wściekła. Banderasku czytaj co pisze do Ciebie mądra kobieta, 30 lat ciężkiej harówki i żal że nie odeszła w porę,bierz naukę jak Ci ja podają na tacy i nie żałuj. Gdzieś przecież jest praca stworzona wybitnie dla Ciebie,gdzie nie będziesz harować i gdzie docenią to ile z siebie dajesz. Trzymam kciuki z całych sił by Ci się powiodło Poetko, wiem 30 lat ale przecież nie zamykaj przed sobą drzwi, już tyle w życiu zmieniłaś więc gdzie jest napisane że pracy nie możesz ? Nie mów " już nie dla mnie" bo kiedyś tak mówiłaś a dziś śmiejesz się z tego bo wiesz że życie dało Ci szansę ale szansę na którą sama sobie zapracowałaś, więc dlaczego nie praca? Tereterku jesteś niezmordowana, praca dom jeszcze chce Ci się ciastolić :D wiem że to z okazji urodzin synusia, ale i tak Cię podziwiam Moc gorących życzeń dla synusia Kosmi jesteś niespożyta z tymi kawałami, ale przynajmniej rozweselasz nam ten smutny świat:D Rowerzystko, nie jesteś jedyna z takimi zaległościami:D jeśli weźmiesz pod uwagę że byłam w Pieninach 12 razy, przeszłam przełom Dunajca szczytami i chodnikiem wzdłuż ale cóż ..... nigdy nie płynęłam :( . Nie dawno pisałam że jestem tchórzem, teraz to powtórzę .... boję się wody :D Dlatego podziwiam ludzi, którzy są na tyle odważni że wsiadają do tratwy i oddają los swój w ręce a właściwie w bosak flisaków :) Betusia , korzystaj z urlopu, opalaj się odpoczywaj, relaksuj,bo zasłużyłaś na to solidnie Całuję Was wszystkie i serdecznie pozdrawiam.
-
Jestem wreszcie witajcie dziewczynki. Mój pierwszy dzień w pracy ..... minął :D i z tego się cieszę. Jak na pierwszy dzień to byłam zmuszana do katorżniczej pracy:D ale dałam radę:D Kiedy wróciłam do domu byłam bardzo zmęczona ale Małż ugotował obiad :D obrał i postawił do gotowania ziemniaki :D i to wszystko, no podał mi jeszcze jogurt :P tak że dieta i ruch samo zdrowie :D Kiedy odpoczęłam poszłam do ogródka, bo ogórce podrosły i trzeba było je obsypać, także samo jak kapustę, ale też dałam radę :D Myślę że to dzięki Wam bo jak mi zasadziłyście kopa to do tej pory czuję :P:D Przykro mi czytać że Wam Roberto i Pszczółko serduszka niedomagają :( chciałabym byście wszystkie były zdrowe i nic nikomu nie dolegało. Dziewczynkom na wyjeździe ,macham łapką i życzę udanych wojaży Resztę ferajny serdecznie pozdrawiam i moc całusków przesyłam
-
Heloł Dziewczynki witam Was serdecznie z mojego własnego kompa :D hurra ! wreszcie na swoim !!! Mam swoją pamięć, bo bez niej to jak bez ręki. Naprawili mi napęd, układ chłodzenia i nagrywarkę, fajnie , szkoda że płytki myszki też nie wymienili na nową bo już prawie dziurę wytarłam:D Na wstępie dziękuję za życzenia Dopiero wróciłam do domu, od rana w drodze. Laryngolog stwierdził że mam zapalenie trąbki słuchowej , cokolwiek to znaczy:) Leków pół apteki :) mam nadzieję że coś to pomoże. Do neurologa mam termin na koniec sierpnia. Jutro zaczynam pracę o 7 rano, ojejku, jak ciężko będzie podnieść tak o świcie :D no chyba zacznę sobie śpiewać mój ulubiony hymn ....Jak dobrze wstać skoro świt:D i wszystko pójdzie jak z płatka :D Roberto, nie jesteś jedyna:) ja tylko napisałam że jestem tchórzem bo nie mam tyle odwagi ,ale każdy robi jak mu pasuje:D Bonitko współczuję tego sprzątania po obcinaniu, tego najbardziej nie lubię i tak prawdę mówiąc co nieco mam na sumieniu :P do tej pory z jednej strony żywopłotu mam jeszcze nie wygrabione po cięciu. W dodatku komary utrudniają wszelkie prace porządkowe więc niech sobie leży do następnego cięcia, następnym razem zbiorę wszystko :D Beti , fajnie że masz urlop, mam nadzieję że go dostałaś bo odchodzisz i musisz wybrać :) wreszcie porządna decyzja. Banderasku , Ty płaczesz a ja się cieszę bo wreszcie będziesz wypoczęta, zrelaksowana i choć dziś jest Ci smutno to nie ma co przedłużać tej gehenny i wziąć się z życiem za bary już z innego poziomu:D Tereterku wyspać się do 9 to znów nie tak długo tym bardziej że codziennie pewnie wstajesz już o 6, możesz się więc rozgrzeszyć za ten jeden raz :D Pszczółko,jeśli córcia chce spróbować to trzeba się zgodzić,tyle że jak pisała Bonitka może dobrze byłoby tą decyzję jeszcze skonsultować z nauczycielem muzyki? Kosmi już Ci zazdraszczam jak piszę Zuuzik :D też bym chciała pobuszować w morskich falach , eh marzenie ;) Miłego pobytu, wspaniałego odpoczynku Zuuziczku , czy już torba spakowana ? Widzisz jak dobrze że masz wyjazdy, przynajmniej odmienisz sobie garderobę na nową :D i coraz fajniejsze ciuchy pewnie Ci wpadają w oko:) Mam nadzieję że ten pobyt w W będzie bardzo udany i mimo upałów podróż okaże się znośna Wszystkim dziewczynkom życzę miłego dnia bo muszę wreszcie zając się kuchnią :) do wieczorka papapa.
-
Widzę że muszę wszystkie swoje kłopoty i radości przeżywać w samotności :( Nie ma nikogo kto pocieszy i przytuli , kto rękę poda gdy upadam, głęboki smutek w sercu schować muszę, jeszcze chwila i wybuchnę płaczem albo się uduszę :( cholera co jadam ze do rymu gadam :D Tereterku ,może jeszcze jesteś gdzieś w okolicy kompa, kuknij na chwilunię by wychylić ze mną toast, inaczej jak nic sczeznę w samotności i upiję się z rozpaczy :(
-
Ja od dwóch dni nie patrzę na węglowodany , nie liczę kalorii ,bo mam już dość umartwiania się ,chcę żyć !!! Jednak mam taką nadzieję że praca, codzienny ruch pozwolą mi samoczynnie spalić co nieco :D ale pewnie będę musiała się do tego choć trochę przyczynić:D ale to nic ... dam radę ... Dziewczynki które wrzucają na garnek swoje zdjęcia podziwiam za odwagę ,ja tam wrzucam tylko przedmioty martwe ,no może zwierzaki ale siebie czy kogoś z rodziny , nigdy, no ale jak jestem tchórzliwa baba :(
-
Witam dziewczynki jestem tu w przerwie między burzą i burzą :( niestety ja muszę wyłączać wszystko kiedy burza:( Byłam rano u lekarza,bo znów po tym skoku ciśnienia mam problem z głową :P nie, nie psychiczny choć kto wie :P Dostałam skierowanie do laryngologa i do neurologa. Do laryngologa idę jutro a do neurologa jeszcze nie wiem bo jeszcze tam nie dzwoniłam. Poza tym mogę wreszcie krzyknąć tadam !!! zakończyłam remont ! hehe pewnie się uśmiejecie ,bo przecież już w zasadzie dawno wszystko zrobione ale się uparłam i bardzo chciałam mieć oklejona tapetą samoprzylepną drzwi wejściowe ( do mieszkania nie do domu) i oczywiście po to kupowałam nowe klamki. Dopiero dziś moje marzenie się ziściło i tadam !!! mam wszystko położone i wreszcie mogę powiedzieć koniec:D Oczywiście zostało multum innych prac ale to już zewnętrznych nie w moim mieszkaniu i to powoli ale skutecznie zamierzam realizować. Teretreku nie gniewaj się że znów będę piła zimną kawę ale mimo tych burz przechodzących nad moją głową, nadal jest duszno i gorąco więc z chęcią wypijam zimną . Dziś na obiad zapodaję ziemniaczki z koperkiem, schab pieczony w rękawie i sałatka z pomidorów,do tego na deser ciasteczko W-Z i ptasie mleczko ,obok stawiam tort wiśniowy - mrożony, stawiam też szamopnika Montmarthe Brut,zapewniam że ma bardzo dużo bąbelków,które szybko uderzają do głowy :D Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y
-
Musiałam przerwać bo syn był na linii i nie dokończyłam poprzedniego wpisu. Wesołku, ciesz się że koteczka przeszła wszystko dobrze , za chwilę o tym zapomnisz, no chyba że wydatek, bo jednak był spory, ale więcej nie będziesz kłopotać się szukaniem domów dla małych. Teraz już o tym nie myśl , zajmuj się dobrze dziewczynkami , mam nadzieję że pod twoim wpływem są dla siebie łagodniejsze i już się nie biją:D Przed Tobą wesele, na którym jak sama nazwa wskazuje masz się weselić, więc baw się do utraty sił, zapomnij na kilka godzin o kłopotach. Zobaczysz że taka odskocznie dobrze Ci zrobi. Życzę Ci wspanialej zabawy Pszczółko, wiadomo że córka ma coś do powiedzenia ale trzeba jej uzmysłowić wszystkie aspekty tej sprawy. Czy gorączka, masz na myśli temperaturę zewnętrzną ,czy może Ciebie trapi jakiś kłopot? Małgorzatko, machnij łapką ,bo sie martwię. Bandeasku nie zapomniałam o Twoich czereśniach, porzeczki Ci zostawię ale czereśnie wszamię do ostatniej :D uwielbiam a moje nerki szczególnie :D Teretereku gdzie jesteś ? Dziewczynki wydaje mi się że dziś już nie mam szans na spotkanie z Wami więc od razu się pożegnam życząc Wam spokojnej nocy i kolorowych snów
-
Halo Personalna , cieszę się że jednak znalazłaś chwilkę by tu kuknąć i powiedzieć co u Ciebie. Myślę że Sara jest bardzo hepi że ma mniej do noszenia na sobie, w te upały mogłaby się ugotować. Personalna, to zrozumiałe że pomagasz teściowej, wiadomo że teraz potrzebuje nie tylko pomocy bezpośredniej ale i wsparcia duchowego. Mam nadzieję że jeszcze tu kukniesz ale jakby na wyrost życzę wspaniałej wycieczki i czekam z niecierpliwością na fotki
-
No ależ Banderasku przecież ja juz jestem po konsultacji lekarskiej i mam dobrane leki a na skoki niema lekarstwa. Jedynym lekiem jest schuść :Pale to jak wiesz syzyfowa praca:(
-
No dobra spadam do kuchni bo choć ja się tu najadłam do woli to jednak Małż się upomina o jakieś żarełko a tu puchy :( kurcze, może dziś po południu , się zmobilizuję i wyprodukuję gołąbki :) no chyba że dzieci przyjadą i nie będzie czasu. Do potem
-
Banderasku chciałam się pochwalić że budują u nas Aldiego , będę miała już podobnie jak Ty:D w koło same supermarkety:)
-
e tam zaraz pindrowanie :D tylko zwykłe zabiegi kosmetyczne ,które ostatnio zupełnie zaniedbałam:( a z tym ciśnieniem to tak jakoś dziwnie, długo jest normalne a wczoraj nawet miałam 120/70 a widzisz w nocy skok nie wiadomo dlaczego, najgorszy to ten ból głowy:(
-
O jesteś Banderasku
-
No tak , kto późno przychodzi ten sam sobie szkodzi , więc teraz muszę w samotności wszamać oba obiady , wypić kawę i pomarzyć o niebieskich migdałach.
-
Od rana mam ciężki dzień bo znów skoczyło mi ciśnienie 185/105 eh te piątki tak mnie lubią :P i straszny ból głowy ,musiałam to uregulować i dopiero teraz normalnie funkcjonuję. Zrobiłam już maniciur i pediciur bo przecież dziś wybory i trzeba grzecznie maszerować a nie wiadomo kogo tam się może udac spotkać więc pełna gala :D
-
a u mnie dziś pochmurno ale nic z tego nie wynika. Wczoraj nie podlałam działki bo sądziłam że w nocy popada a tu zonk:P nie ma deszczu i wszystko mi usycha. Korzystajcie dziewczynki z pięknego słońca ale jak Banderasek slusznie zauważył bez kremu nie da rady.
-
Cześć dziewczynki widzę że dziś mam wybór obiadków jak w najlepszej restauracji , chyba muszę skosztowac wszystkiego po trochu i dziś absolutnie nie gotować obiadu :D Dziękuję Wam bardzo za obficie zastawiony stół
-
całuski na dobranoc