tokina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez tokina
-
Dzień dobry dziewczynki zrobiłaś mi bardzo miłą niespodziewankę Banderasku swoim pojawieniem się o tak wczesnej porze w dodatku z pachnącą kawusią ,dziękuję Cieszę się również że wczoraj przypomniałaś wszystkim wspaniały wiersz ks. Twardowskiego ,o którym nie pamiętamy na codzień a warto. Wybaczcie dziewczynki że mnie ostatnio nie ma ale jak wiecie czas wciąż mnie goni . Remont jest na etapie pierwszego malowania ,teraz listwy przy suficie i drugie malowanie a potem jeszcze caaaaała reszta . Nie mam pojęcia kiedy to wszystko sie skończy bo syn teraz na 2 zmianę a sam nie może wszystkiego zrobić musi mu ktoś pomóc więc pewnie zostanie dużo na sobotę ewentualnie na przyszły tydzień :( buuuu ja już chcę mieć w domku czysto i poukładane. W tym tygodniu były też imieniny mojej mamy oraz Małża a za trzy dnie syna , oj tak świętujemy co drugi dzień :P ale na ten miesiąc to już wyczerpany limit świąt w rodzinie :) Teraz czekam na wielkie wydarzenie 28 04 i mam nadzieję że się odbędzie . Personalna martwię się o Ciebie , napisz proszę jak się czujesz co z teściem jak on się czuje , bo pisałaś że jest bardzo słaby ,czy już lepiej ? Pszczółeczko ,kiedy skończysz ten antybiotyk pamiętaj o szczepionce ,koniecznie musisz wzmocnić organizm . To samo dotyczy Małgorzatki , coś się ostatnie nie pokazuje , mam nadzieję że to nie kłopoty zdrowotne. Bondi , napisz co już masz zrobione na działce , pochwal się jakie kwiatuszki Ci kwitną . Roberto a co z Tobą ? Wyjechałaś całkiem do rodzinki czy może taka zajęta jesteś w swoim ogródeczku ? Bonitko jak Twoje śledztwo ? Bechemootku ,byłam na Twoim profilu , smutno mi , współczuję bardzo Zuuziczku czy już wiesz co i jak ? Kosmitko czy pogoda u Ciebie pozwala Ci maszerować ? Ciekawe czy nadal ćwiczysz . Kiedyś Tereterek przysłała nam te ćwiczenia ,ale jakoś nie odważyłam się zacząć. Poetko Beti Maaluutka Wesołku jak się czujesz ? Czy choć troszkę lepiej ? Marijka co u Ciebie ? Rowerzystko Tereterku U mnie szaro buro i za oknem i na działce , nie mam kwiatów , te pierwsze już przekwitły nawet nie pstryknęłam fotki :( Cały tydzień padało , w sobotę i wczoraj było słonecznie za to dziś znów pada i kiedy mam coś zrobić ? W dodatku znów bardzo boli mnie ręka , chyba przesiliłam przy sprzątaniu z pyłu gipsowego :( teraz znów smaruję i bandażuję :( To wszystko jednak nie ma znaczenia , trzeba rozpocząć nowy dzień ,nowy tydzień z optymizmem i jak mówi Banderasek - musi być dobrze ,nie ma wyjścia :) Dlatego życzę wszystkim udanego pięknego dnia O u mnie słoneczko wyglądnęło zza chmur ,super :)
-
Mam dosłownie kilka minut , więc witam serdecznie i dziękuję Tereterku za kawusię Rozumiem Twój nastrój , pewnie większość przeżywa podobnie :( pogoda dodaje swoje i tak się dołujemy . Ja postanowiłam skupić się na kursie , na domu , nie oglądam TV ,tyle że czasem przed zaśnięciem włączę by zobaczyć jakiś film , ale kończy się na ustawieniu zegara wyłączenia i wyciszeniu , zasypiam .... Nie chcę widzieć łez , nie chcę słyszeć szlochów , moje życie jest wystarczająco smutne , a to co się stało odbiło na mnie piętno już samym faktem zaistnienia , nie muszę jeszcze się katować widokiem obrazu nieszczęścia . Mam ostatnio tak mało czasu , dlatego że ; przede wszystkim jestem mało zorganizowana ,kiedyś miałam go dużo więc nie szanowałam upływającego szybko czasu a teraz widzę jak wszystko mnie goni i nie mam właściwie czasu dla siebie . Jak pisałam wcześniej teraz mamy warsztaty z psychologiem . Najpierw myślałam że nic mi to nie da , że to jakieś głupoty . Teraz wiem że dzięki nim poznaję siebie zupełnie od innej strony i to jest dla mnie zaskoczeniem. jedno słowo do Bonitki - Bonitko jesteś odważna dziewczynka , i mimo takiej stresującej sytuacji poradziłaś sobie doskonale , tak jak radzisz sobie w życiu ,gratuluję refleksu i zdecydowania. Trzymajcie się cieplutko ,całuję Was wszystkie
-
Też wpadłam na moment ,by pomachać łapką a tu tyle wieści . Maalutka gratuluję ,cieszę się razem z Tobą Pszczółko jestem zaniepokojona , pewnie ostatnim razem nie zażywałaś antybiotyku przez całe 10 dni i jakaś bakteria pozostała. Musisz koniecznie doleczyć do końca cała dawka to 10 dni inaczej to świństwo znów wróci , no po skończonej kuracji używaj propolisu do płukania gardełka a wszystko wróci do normy. Wesołku ,Ty wiesz że ja Cię bardzo i nie mogłabym Cię skrzywdzić , ale postraszyć Cię choć muszę ,bo bardzo martwi mnie Twoje zdrowie . Bondi , otóż ,musisz zdecydować sama bo ; Pigwowiec to krzaczek , po roku , dwóch zakwita pięknie na całej długości gałązek ,owoce ma może w drugim lub 3 roku po posadzeniu . Nie są to jednak owoce prawdziwej pigwy , są podobne do kiwi tylko nie takie omszone ,ale takie małe jabłka ,bardzo kwaśne . Natomiast pigwa to drzewo , rośnie 10 lat zanim zaowocuje pierwszy raz , pięknie kwitnie a owoce duże jak gruszka klapsa ,pyszne pachnące aromatyczne . Moim zdaniem warto zakupić to i to , ja niestety mam tylko pigwowca ale jeśli uda mi się gdzieś dorwać pigwę to na pewno kupię i posadzę . Bechemootku , cieszę się że już net wrócił i że jesteś z nami Teraz już znikam ,bo jak zwykle padam na nos a w nocy jeszcze przeżywam to co działo się w dzień :O a dzieje się dzieje ..... Dobrej nocy i miłych snów życzę wszystkim
-
Witam serdecznie [cześć i zapraszam na kawusię , dziś o świcie świeżutko zmieliłam ,zapach się roznosi wspaniały ,herbatkę z cytrynką i inkę z mleczkiem. Do dzisiejszej kawy nie mam ciasteczek bo wczoraj już się pokończyły zapasy. Obiecuję że coś upiekę ale kiedy będę miała trochę czasu , na razie wciąż go nie mam i jestem strasznie zmęczona:( Pewnie nie byłoby tak źle gdyby nie ten remont a tak to do wieczora coś się dzieje , nie mogę się położyć choć na chwilkę a o 21 jestem już w łóżku bo padam na pychol. Wczoraj zasnęłam około 21 3o a miałam jeszcze zadanie domowe :P do odrobienia ,nie miałam na nie już siły więc dziś będę lawirować w temacie :) Pewnie mogłabym tam zaglądnąć teraz ,ale muszę wreszcie mieć trochę czasu dla siebie i oczywiście dla Was .Poza tym już gotuję ziemniaki dla Małży bo on jest w kuchni jak dziecko we mgle , nie potrafi nic :( . Ogólnie jestem przygaszona , smutna , nie wiem, może ta pogoda ,może to co się stało ,a może zwyczajnie kolejna faza księżyca tak na mnie wpływa:( Dlatego na poprawę humoru rozpalam w kominku ,coby było cieplej przyjemniej , można spokojnie usiąść przed ogniem i napawać się jego ciepełkiem ,trzymając w ręce filiżankę z kawusią . Wesołku należą się klapsy porządne za to że nie poszłaś do lekarza ale dobrze że choć bierzesz jakieś leki . Moc gorących ,choć spóźnionych życzeń urodzinowych dla Twojej wspaniałej córci Zuuziczku , teraz tak się zastanawiam czy Wam czasem nie odwołają tego wyjazdu . Po tym co się stało różnie może być . Byłoby szkoda ,bo już się tak nastawiłam na to spotkanie ale poczekajmy trochę wszystko się wyjaśni . Banderasku przestań się tak smutasić , główka do góry Trzymajcie się cieplutko bo za oknem plucha , zimno. Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam
-
Witajcie dziewczynki jestem rano bo nie wiem czy uda mi się dziś jeszcze wpaść . Zapraszam na kawusię , herbatkę , kakao i jeszcze dla osłody dzisiejszego ponurego dnia po kawałeczku makowca [] [] [] [] [] [] [] [] [] [] [] [] [] U mnie pada i zimno , kiedy wreszcie zawita prawdziwa wiosna ? Wiecie chciałam zmian ale trochę mnie to przerasta :O Nie mam czasu dla siebie . Rano się przygotować , po powrocie jakiś obiad na jutro zrobić , gary pomyć a przecież cały czas syn pracuje w pokoju i przyjeżdża z wnusią i synową ,jadą koło 20 ,potem sprzątanie , mycie podłóg i wieczorem padam na pychol. Z jednej strony dobrze ,bo muszę wyjść z tego bezruchu i stać się aktywna ale tak bardzo brakuje mi komputera :( Nie sądziłam że jestem aż tak od niego " uzależniona" Beti dziś Twoje urodziny i dlatego składam Ci najserdeczniejsze życzenia : Zdrowia , Szczęścia i Miłości oraz spełnienia wszystkich marzeń Zuuziczku cieszę się że się odnalazłaś Pozdrawiam Was wszystkie i moc całusków przesyłam
-
Cześć dziewczynki wpadłam wieczorkiem ,choć szczerze mówiąc nie mam siły ,ale jak tu nie zaglądnąć ,no przecież się nie da :) Jestem drugi dzień po warsztatach z psychologiem i trochę mnie to dziwi ze tyle kasy wywalają na takie warsztaty a czy coś mi to ta to zobaczymy . Niestety plany co do jednego wolnego dnia spaliły na panewce . Okazało się że zajęcia są od godziny 9 do 15 codziennie , dobrze że choć odpuścili nam soboty :( W tym czasie dostajemy ...... obiad :) który przywozi cetering ,więc głodne nie chodzimy . W ramach zmiany mojego dotychczasowego życia ,zmieniam powoli również kolor mojej szafy :) tz nie wglądu szafy tylko tego co w szafie , na początek zakupiłam jedną czerwoną bluzeczkę :) ciekawe co będzie dalej ,ważne że już mam za sobą pierwszy krok. Najtrudniejsza sprawa jest z Małżem jako że przyzwyczajony do podania mu obiadu pod nos ,teraz się czuje zagubiony ,bo musi sobie zagrzać sam i w dodatku nałożyć na talerz :) NO ale wszystko przed nim , może dojdzie do takiej wprawy że zacznie po sobie zmywać :) ...hmmm rozmarzyłam się :) Prace remontowe postępują do przodu wolnym krokiem ale jednak postępują . Mam już położoną pierwszą warstwę gładzi na ścianach , na jutro został sufit . Wow ależ się rozpisałam , już kończę swoje wywody ,chciałam byście wiedziały co u mnie kiedy się nie pokazuję . Maaluutka popieram Twoje zdanie w całej rozciągłości co do Wawelu. Dziewczynki co się dzieje z Zuuzik ?????? Czy nic nie wiecie ,bo się zaczynam martwić , czy była choć raz na nowym czy dostała linka , matko, wszystkim przecież wysłałam . Zuuziczku hop ,hop gdzie się podziewasz ? Kosmitko dostałam przesyłki , piękne te fotki Trzymajcie się cieplutko ,całuję Was wszystkie
-
Witajcie dziewczynki , jestem dziś tak zmęczona jak Bondi tyle że nie fizycznie a psychicznie :( Ile można gadać :O w ogóle a ile o sobie :O :O Nie chce mi się już :( Dziś było spotkanie z psychologiem która będzie prowadziła całą grupę przez ileś tam godzin ,później będą spotkania z doradcą zawodowym a dopiero po tych zajęciach będzie można siąść wreszcie do kompa i czegoś się nauczyć . Dziś było krótko bo od pewnych godzin drogi były zamknięte a dlaczego to chyba wiecie co się odbywa w moim mieście co roku o tej porze ,dlatego byłam w domu wcześniej ale i tak nie wiele zrobiłam i już musiałam jechać z powrotem . Kiedy wróciłam to już na przystanku autobusowym czekała na mnie synowa i wnusia i dopiero przed chwilą pojechały . Jak na jeden dzień , i to w dodatku poniedziałek ,to mam dość ,padam na pychol :( Chcę tylko napisać że cieszę się że już wszystkie jesteśmy w komplecie i że mam nadzieję że Wesołek pomaszerowała grzecznie do lekarza a teraz nie wyściubia nosa spod pierzyny i się wygrzewa a mąż , córcia i psy i koty ją pilnują coby się nie migała od brania leków . Tereterku , jakże się cieszę że wszystko idzie ku dobremu i Ty jesteś już spokojniejsza Trzymajcie się cieplutko ,dobrej nocy , miłych snów
-
Witam wpadłam się przywitać rankiem bo później nie będzie czasu . Niespodziewanie czekała na mnie już kawusia w wykonaniu Personalnej i kwiatuszki na przywitanie ,dziękuję U mnie dzień pochmurny zimny , muszę się ciepło ubrać , za chwilę wychodzę , dziś pierwszy dzień kursu ,ledwie wrócę do domu około 14 tak myślę to już o 15 jadę na spotkanie z terapeutą. Nie mam pojęcia czy dziś się odbędzie a jeśli to myślę że nie będziemy rozmawiać o mnie ,tylko o ostatnim wydarzeniu:( Nie potrafię dziś myśleć o sobie ,wszystkie moje sprawy wydają mi się malutkie ,nic nie znaczące . Dziś syn z kolegą będą nakładać gładź , o matko , jutro znowu a potem będzie czyszczenie:O Nie dość że chaos w domu to jeszcze chaos w sercu :( jak się w tym wszystkim odnaleźć ? Jedno słowo do Wesołka , chcę głośno krzyknąć - MASZERUJ DO LEKARZA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE LEKCEWAŻ JUŻ SWOJEGO ZDROWIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnego dnia
-
Też jestem na chwilkę , bo łażę po całym necie i patrzę na to co piszą ludzie i jak reagują i myślę że nie ośmielę się oceniać ani tych ludzi ani tej sytuacji . Każdy przeżywa inaczej , najpierw jest zdziwienie ,potem żal ,następnie przychodzi złość i szukanie winnych ,ale to już nie zmieni faktu tego co się stało :(Jest niezaprzeczalne, że stał się dramat straszny i nic nie da że będziemy kogokolwiek obarczać winą ,życia tym ludziom nic nie wróci . Pochylmy raczej głowy i pomódlmy się za nich . Tyle , możemy przejść do refleksji zawartej w piosence przesłanej przez Personalną - śpieszmy się kochać ludzi - tak szybko odchodzą ,najgorzej kiedy tak niespodziewanie :( . Wiem że żadna z nas nie jest w stanie dziś myśleć o czymś innym ,zająć się czymś . Musimy przejść ten trudny moment i przyjąć ten fakt że życie od wczoraj stało się inne smutniejsze. Teraz przypominam sobie z jaką wiarą i nadzieją wchodziłyśmy w nowy rok , miał być przecież , dobry , lepszy, najlepszy ,życie pokazało że taki już dla nas nie będzie :(
-
Dzień dobry dziewczynki zasiadam z Wami i sięgam po Tereterkową kawusię . Wczoraj już tu nie weszłam nie byłam w stanie sklecić nawet kilku słów ,ciężko mi na duszy. Jakaś część mózgu sprzeciwia się przyjęcia tej wiadomości w dalszym ciągu :( Wciąż wydaje mi się to niemożliwe , nierealne ,Boże jakie to trudne ..........:( Mam nadzieję że powoli oswoimy się z tą wiadomością ale rodziny tych ludzi nie otrząsną się nigdy. To fakt że nie powinno tam być tyle prominentnych głów ale teraz to już nie ma po co tego roztrząsać kiedy stała się tragedia ,nic nie zmniejszy jej rozmiaru :( To tylko by na przyszłość ,podejmujący decyzję mieli w pamięci tą tragedię i nigdy więcej nie popełniali tego błędu . Dziewczynki , tak jak pisze Roberta .. życie toczy się dalej . I choć w sercach smutek pozostanie na bardzo długo to jednak musimy normalnie funkcjonować ,wypełniać swoje zadania .. bo takie jest życie . Do Pszczółki wysłałam linka razem ze wszystkimi , wczoraj wysłałam ponownie ,nie wiem może nie odbiera poczty ,chyba jej wrzucę na NK .
-
Dziewczyny ,:( , nie mogłam wejść wcześniej bo nie maiłam prądu , syn wymienia kable w pokoju . Jestem w szoku , jeszcze nie mogę się pozbierać :O i jak tu nie wierzyć w sny , czy przeczytałyście co mi się śniło w poprzednią noc ? Teraz wiem ze to było to :(:O tyle ludzi .....Boże ....
-
Witajcie dziewczynki , Tereterku , sen mara , trzeba się od niego odżegnać i będzie dobrze , gdyby miał się sprawdzić to co by się stało kiedy w poprzedniej nocy śniło mi się że wysadziłam w powietrze wszystkie trzy:P arsenały podziemne w Polsce ?!!! Filmik fajny , świetny pomysł ,chyba z niego skorzystam bo od wczoraj stoją na zlewie trzy garnki i nie mogę się za nie chwycić ale przy takiej muzyce pewnie samo się zrobi:D Wesołku , bardzo Cię proszę smaruj do lekarza , niech Cię osłucha ,bo możesz mieć nawet jakieś zmiany w płucach skoro tak długo Cię to męczy i nie ma żadnych wykrętów ,samoleczenie jak widzisz nie daje efektów jest tylko gorzej :( Bondi , jeśli chodzi o te rodzynki to miałam je raz ,posadziłam pod folią . Urosły niewielkie krzaczki ,owoce były w takich woreczkach słodkie pachnące i mięciuśkie. Żałowałam bardzo ze nie zostawiłam sobie nasionek ,bo te dostałam od cioci z Krakowa i tak je zapamiętałam jako krakowskie rodzynki. Do złudzenia przypominały prawdziwe rodzynki. Tak że jak czytam co pisze na ten temat Wesołek to myślę że chyba to było coś innego ,tylko nazwa ta sama. Personalna dziękuję bardzo za przesyłki i za rozmowę Beti , zrób tak jak radzi Ci Bonitka , przy pierwszej możliwej okazji zwiewaj od prywatnego . Mam nadzieję że na samodzielnym stanowisku będzie Ci lepiej ,przynajmniej nie będziesz się użerać z współpracownicami, trzymaj się . Roberto , mam nadzieję że doczekałaś się deszczu i nawóz poszedł tam gdzie miał iść . Tyle że mnie się wydaje że teraz nawozy w granulkach już nie mają takiego palącego działania jak te niegdysiejsze miałkie . Tu się stopniowo uwalniają składniki więc chyba nie ma zagrożenia przy ich stosowaniu. Z drugiej strony patrząc po co nawozić :P skoro potem szybciej rośnie i trzeba częściej kosić :P Zuuziczku wiesz coś na bardzo nas interesujący temat ? Nie odzywasz się ostatnio , co się dzieje ? Dziewczynki u mnie za oknem pochmurno , pewnie znów będzie padać , pranie schnie mi od wczoraj na balkonie i chyba nie ma szansy na wyschnięcie :( W domu nadal chaos i końca nie widać . Od przyszłego tygodnia zacznę nie tylko kurs ale i prace na działce ,tak że dziś i jutro mam ostatnie chwile wolności :D Trzymajcie się cieplutko
-
Witam z rana i zapraszam na kawusię ,herbatkę z cytryną , kakao i do tego serniczek :) Widziałam że wczoraj były dziewczynki na starym topiku i serce się kroi że trzeba było stamtąd odejść. Teraz też jestem w kropce bo nie wiem co mamy robić , wszystkie zaległe wpisy się pokazały na starym ale nie wiadomo jak długo będzie dobrze . Kafe sobie z nas drwi na całego a może nie przewidzieli że tyle ludzi będzie miała chęć rozmawiać przez te stronki i teraz nie mogą wszystkiego przymulić :( Nie wiem ,musicie same zdecydować czy zostajemy tutaj ,czy ten nowy będziemy wykorzystywać tylko wtedy kiedy stary będzie źle funkcjonował . wystarczy dać go sobie albo do zakładek albo do -moje tematy- i zawsze bezie pod ręką . Też mnie ciągnie na stare śmieci :( Bechemootku przepraszam na weszłam już wczoraj bo byłam naprawdę bardzo zmęczona :( Wszystkim życzę wspaniałego dnia
-
No i przyszedł czas wytchnienia dla mnie :) odsapnę chwilkę ale jestem bardzo dziś zmęczona ,choć prawie nic nie robiłam:P Rano pojechałam do urzędu tam pani wypisała mi skierowanie do ościennej miejscowości do uwaga ................ zakładu produkcji wędlin!!! Oczywiście zaraz tam zadzwoniłam i natychmiast umówiłam się z pracodawcą na rozmowę . Pojechałam tam z synem ,to znaczy on mnie tylko zawiózł :P Okazało się że pan poszukuje kogoś z doświadczeniem masarskim , najlepiej mężczyznę , bo praca ciężka ,a nie babę po 50 :P więc po krótkiej rozmowie ,napisał mi że nie może mnie przyjąć bo nie mam kwalifikacji . Dla pani w urzędzie mój kurs gastronomiczny , był wystarczający jako kwalifikacje:D Oddałam jej papierek i na razie mam spokój bo jej wytłumaczyłam ze w tej chwili dla mnie kurs jest ważny i chciałabym go przejść ,tym bardziej że będą tam również spotkania w psychologiem i doradcą zawodowym więc coś się więcej nauczę , czy dowiem ,pani odpuściła :D Tym sposobem zaczynam spokojnie kurs od poniedziałku i mogę powiedzieć uff bo byłam w wielkim stresie , nawet prawie nie spałam w nocy:( Później zajmowałam się małą , później sprzątałam po drapaniu ścian ,później łaziłam byle gdzie bez celu , nie mogąc sobie znaleźć miejsca w tym domowym chaosie :( Teraz syn już pojechał , a ja wreszcie mogę tu usiąść i spokojnie poczytać Wasze wpisy . Ciekawe czy ten nowy topik nie będzie blokowany i jak nam się tu długo uda zostać ,mam nadzieję że długo :)
-
dlaczego w dalszym ciągu nie ma wpisów ???????????????
-
dlaczego wpisy nie wchodzą ???????????????????????????????????????????
-
Witam popołudniową porą , zapodaję cappuccino z magnezem @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ dla zestresowanych a ja do takich należę Bo jak nic się nie działo to nic, spokój a teraz - no tak zakwalifikowałam się na kurs, który zacznie się 12 kwietnia a żeby było śmiesznie, to dziś dostałam wezwanie do urzędu pracy w sprawie pracy i jutro muszę iść mimo iż byłam tam wczoraj ( zaświadczenie że jestem bezrobotna) dziś po pieczątkę na legitymacji ubezpieczeniowej a dziś wezwanie wrrr. Teraz jest pytanie jaka to praca i czy będę mogła wybrać kurs lub praca :O szkoda mi stracić ten kurs bo miałabym szansę czegoś się nauczyć bo jak wiecie jestem samoukiem i nie wiele umiem a chciałabym znacznie więcej. Eh , nie wiem co z tym fantem zrobić ale cóż iść tam muszę . Roberto jak pamiętam to pytałam o te trujaki na turkucia w zeszłym roku i nie było nigdzie . Bondi jeśli to siódemka to da się znieść ,gorzej byłoby gdyby to był któryś z przednich ząbków ,a tak to szybko się zagoi i zapomnisz za chwilę o stracie . Małgorzatko , tak masz rację to lewa ręka ,ale jak pisałam nie jest z nią źle tyle że mam nią nie ruszać ,hehe a kto będzie mył naczynia ? Wczoraj mnie mężczyźni wyręczali ale dziś jestem sama i muszę wszystko sama w dodatku mam małą u siebie bo nie chodzi do przedszkola ,więc koło niej też trzeba coś skrobnąć ,no , ale daję
-
Witam popołudniową porą , zapodaję cappuccino z magnezem @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ dla zestresowanych a ja do takich należę Bo jak nic się nie działo to nic, spokój a teraz - no tak zakwalifikowałam się na kurs, który zacznie się 12 kwietnia a żeby było śmiesznie, to dziś dostałam wezwanie do urzędu pracy w sprawie pracy i jutro muszę iść mimo iż byłam tam wczoraj ( zaświadczenie że jestem bezrobotna) dziś po pieczątkę na legitymacji ubezpieczeniowej a dziś wezwanie wrrr. Teraz jest pytanie jaka to praca i czy będę mogła wybrać kurs lub praca :O szkoda mi stracić ten kurs bo miałabym szansę czegoś się nauczyć bo jak wiecie jestem samoukiem i nie wiele umiem a chciałabym znacznie więcej. Eh , nie wiem co z tym fantem zrobić ale cóż iść tam muszę . Roberto jak pamiętam to pytałam o te trujaki na turkucia w zeszłym roku i nie było nigdzie . Bondi jeśli to siódemka to da się znieść ,gorzej byłoby gdyby to był któryś z przednich ząbków ,a tak to szybko się zagoi i zapomnisz za chwilę o stracie . Małgorzatko , tak masz rację to lewa ręka ,ale jak pisałam nie jest z nią źle tyle że mam nią nie ruszać ,hehe a kto będzie mył naczynia ? Wczoraj mnie mężczyźni wyręczali ale dziś jestem sama i muszę wszystko sama w dodatku mam małą u siebie bo nie chodzi do przedszkola ,więc koło niej też trzeba coś skrobnąć ,no , ale daję radę .
-
No tak dalej kafe się bawi w ciuciubabkę wysłałam wpis ,jest na spisie ale na stronie nie ma ciekawe kiedy się pokaże :O
-
Witajcie mam nadzieję że dziś kafe jakoś sobie poradzi z wpisami i nie będzie nimi pluła jak wczoraj:( Tereterku , dziękuję za kawusię , taka zapracowana jesteś a jeszcze zdążyłaś ,pyszności , już czuję ten aromat U mnie jak wiecie same zmiany , z ręką nie jest źle ale muszę mieć ją unieruchomioną przez tydzień ,więc mam :P a i tak piszę :D Syn wczoraj zaczął zapowiadany remont i mam w domu totalny chaos :( Wnusia na dokładkę chora i do końca tygodnia musi zostać w domu więc będzie przyjeżdżać do tego chaosu . Dziś o 10 30 mam rozmowę kwalifikującą mnie do kursu , cholera, myślę że mnie nie odrzucą :O mam nadzieję ,że kurs rozpocznie się od poniedziałku bo inaczej wszystko mi się posypie . Nie wiem czy dam radę się tu pokazywać ,ale będę się starała by na bieżąco wieści przekazywać . Zuuziczku wszelkie dane co do miejsca Twojego zamieszkania w K i miejsca spotkania , poproszę na @ :) coby nas nikt nie podglądał niepowołany bo jak wiem czytelników zewnętrznych mam dość sporo :) Pogoda u mnie niezbyt ładna jakieś 6 stopni , zachmurzone niebo , pewnie znów zacznie padać ,jak wczoraj :( Roberto masz piękną rodzinkę Całuję Was wszystkie , bardzo mocno i życzę wspaniałego dnia
-
Personalna pewnie też wybierasz się do pracy , fajnie że jednak kuknęłaś Teretereku , cieszę się że odpoczęłaś ,jak widzę zdjęcia tego miejsca to już czuje te dobre fluidy ,tam musi być wspaniale . Jeśli chodzi o Twojego Małża ,jego zaniedbanie " obowiązku " to już sprawa do przemyślenia . Albo nie chciał Cię moczyć bo na dworze zimno ,albo było mu wieczorem tak dobrze :P że postanowił Ci odpuścić ,albo miał tak zaprzątniętą czymś głowę że zwyczajnie zapomniał ,tu pytanie - czym ? Poetko , Tobie to naprawdę zazdroszczę ,też sobie odpoczniesz , nacieszysz się swoim szczęściem ,tak trzymaj Wszystkim dziewczynkom życzę wspaniałego dnia
-
Ho,ho jakie miłe powitanie :D cóż za niespodziewanka :D Banderasek serwuje kawusię z przyjemnością zasiadam i popijam , bo już nie dużo tych przyjemnych chwil przede mną . Za chwile muszę iść do Urzędu Pracy po zaświadczenie że jestem zarejestrowana a potem jak się uda dostać ,do lekarza z tą ręką bo nadal boli:( a póżniej syn przyjeżdża i demolka domu :( już mi skóra cierpnie na grzbiecie bo tak wybiglowałam wszystko a teraz znów będzie tylko bałagan :( ale cóż najpierw musi być brzydko bo później mogło być ładniej - mam nadzieję :)
-
hejka , jak miło że dałyście się oblać :D ja też daję się polać od rana bo to podobno szczęście przynosi a ja przecież chcę być szczęśliwa :D Dziękuję za kawusię i za wszelakie pyszności na stole :) Tereterku pięknego odpoczynku u szwagrów , będziesz w tak cudownym miejscu ze nawet nie ważna jaka będzie pogoda to i tak będzie świetnie , czego Ci z całego serca życzę . U mnie niestety pada , padało już w nocy , pewnie cały dzień będzie taki mokry ,ale to nie ważne , ważne że humory dopisują a woda w wiaderkach czeka na następne pojawiające się :D
-
http://angelsms.pl/smigusdyngus/129253.html :D