Zajczyk

do \"łowca\" --> Rozumiem, że penisy sa twoim hobby;p Tak bajdełejm, to \"chuj\" si ę pisze przez \"ch\". Ferie zimowe co? A co do obcinania, to boje się, że jakbym cie siekną kataną w przyrodzenie, to bym nie trafił, bo to pewnie malutkie okrutnie;p Idź leczyć kompleksy gdzie indziej gówniarzu.

Powitać:) Pewnie mnie zaraz co poniektórzy jadem oplują, ale co mi tam;) Piszecie, ze jak się ma małego penisa, to pozostają język i palce więc większe przyrodzenie nie jest konieczne. A pomyśleliście o tym, że gra wstępna u faceta z dużym ptaszkiem, też może mieć w swoim menu długi oral dla kobiety, kilka Jej orgazmów, plus orgazmy przy pieszczotach Jej piersi? Plus orgazmy pod wplywem pieszczenia punktu G, anusa i lechtaczki? A na koniec sam stosunek, z _pełnym_ wypełnieniem pochwy? Sorki panie i panowie, ale duży na prawde może więcej. Nawet po orgazmie i wytrysku, gdy juz powoli odplywa mi krew z ciał jamistych w penisie, a ja nadal jestem w Mojej Kobiecie i krotko mowiac, kochamy sie dalej, to chociaż wzwód uchodzi, to Jej jest nadal bardzo dobrze:) I nawet jak poruszam takim wpół wzwodzie, kilka minut po wytrysku, to nadal jest jej dobrze. Sorki, ale małym ptaszkiem sie tak nie da:/ Przy pewnej wprawie i dluzszej (niestety) abstynencji, jeśli dodatkowo Kobieta umie kontrolować ściskanie pochwy, to można odbyć np. dwa stosunki bez wyjmowania penisa i może trwać to łącznie kilka godzin., Osobiście, uwielbiam kochać się z Moją Malutką do upadłego, aż padamy wkońcu na siebie, spoceni i bez siły na cokolwiek, wykończeni seksem na maksa:) A następnego dnia, pytamy się nawzajem, czy mamy zakwasy;) teoria--> pozdrawiam Cie cieplutko:) Niektórym trudno przyjąć pewne fakty, ale to już nie nasz problem:)

Powiem Wam szczerze i uczciwie, że kiedyś jak miałem 15 lat sobie zmierzyłem i obwód i długość. Pierwsze zdziwienie było pod prysznicem po WF-ie, na zasadzie \"Kurna co ci kolesie maja za frankfurterki?\" Dla mnie było normalne, że penisa widać spod zarostu łonowego, ale niektórzy mieli ledwo widoczne \"małe kiełbaski\". Nie chce tu nikogo urazić - no offence. Gdy mialem 15 lat, wymiary byly takie: 21,5 cm dlugosci, 16,5 obwodu. Myślałem że to normalne i powszechne. Mocno się zdziwiłem jak po latach (drugie tyle), czytam, że jestem \'przerośnięty\'. Mając ponad 30-ści latek, zmierzyłem ponownie i mój świat się zawalił ;) Mam nie 21,5, a 20,5 cm długości;) Błąd pomiaru czy jak;)? Nie chciałbym nikogo tutaj smucić, ale wszystkie kobiety z którymi byłem, mówiły że tekst \"nie liczy się wielkość przyrodzenia, tylko sztuka pi*rdolenia\", to tekst kulturalnych kobiet wzgledem mezczyzn o malych penisach. I na prawdę nie ma mowy o \"rozjechanych cipkach\". Moje Słońce było dziewicą przed naszym pierwszym razem i uwielbia jak wchodzę w Nią po same jądra i wcale Jej to nie boli, a wręcz przeciwnie sprawia ogromną rozkosz:) Przykro mi panowie o mniejszym przyrodzeniu, ale rozmiar _ma znaczenie_. Ale nie ma co sie smucić:) Rozmawiałem z wieloma kobietami i mówiły, że im większy, tym lepszy, ale 16 cm długości w zupełności wystarcza:) Pozdrówka:) Zajczyk

Kilka osób napisało już tutaj ważną rzecz. Jeśli facet kocha kobietę, to wielkość piersi nie ma takiego znaczenia. Osobiście lubię jędrne piersi z ładnymi sutkami. Jestem po 30-tce i mam zakodowaną dawną numerację wielkości biustu, czyli 1,2,3,4. W tych 70A, 75B się gubię;) Dla mnie najfajniejsze są piersi 2-3 (w dawnym nazewnictwie). Totalną oblechą są natomiast włosy na sutkach, co niestety niektórym paniom się zdarza. Poruszę tutaj jeden pokrewny temat. Panowie, pamiętajcie o tym, że piersi są kobiecą strefą erogenną i niezapominajcie o tym, dobierając się od razu do cipki;) Umiejętnie pieszcząc piersi, można daćkobiecie mnóstwo rozkoszy, niezależnie od rozmiaru miseczki:)