poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
Roberto, czemu przy astmie tylko bisocard? Ja biorę jeszcze polocard :(
-
Witam A ja????? też biorę Bisocard!!! Kurcze................ależ my jesteśmy łamagi :):):) Ale za to jakie fajne babki....co nie????? :D:D:D
-
Dziewczątka, przeczytałam co u Was, pomacham łapką serdecznie i zmykam pogrzebać w przepisach. Dostałam zadanie bojowe w nowej pracorze i szybciutko chcę sie z nim uporać, a dziś prawie przez cały dzień nie było u mnie internetu. Jak na złość...wrrrrrr... Z ważniejszych spraw : dostałam od razu umowę o pracę na czas nieokreślony (więc na stałe) i większy grosz niz w poprzedniej . Poprzednia była pracora...a teraz jest pracusia. naprawdę jest sympatycznie i chce się iść w podskokach do pracy. Buuuuziam.
-
terterku...byłaś i jesteś bajkową mamunią :) Dziewczątka, pora sie pożegnać, jutro pobudka o 5.30. To dla mnie tak wcześnie.....:O Buziam wszystkie, do jutra
-
Sorki, gadulcowałam troszkę i się zagapiłam. Fakt. Najbardziej odżyję psychicznie. Chociaz pewnie troszke potrzebuję czasu na zapoznanie sie z zakresem i ze sprawami. To dla mnie będzie zmiana. W poprzedniej gminie znałam tylu mieszkańców....a tutaj przychodza przeważnie obce twarze:O
-
Nie Zuuziku. Ja jeszcze formalnie nie po. U mnie jest sprawa skomplikowana majątkowo. Na razie nie mam do tego siły i czasu. Ale w tym roku juz sie wezmę za porządki. Jak syn skończy studia i odżyję finansowo :O
-
Banderasku, wszystkie o Tobie pamiętamy i tęsknimy . A jeśli zechcesz podajemy łapkę i tulamy. I kopiemy złe myśli aż wyladują na księżycu. Brakuje nam Ciebie, wpadaj częściej :)
-
Tak to Beti jest. Nieraz tutaj żeśmy pisały, że po zakrętach zwykle bywa kawałek prostej. Akurat jesteśmy na tym prostym odcinku i jestesmy happy. :) Zuuzik...zasnęłaś?
-
Fajnie Beti, ze już możesz swobodnie i pełną piersią oddychać. To bardzo ważne dla zdrowia i samopoczucia. Ja przeżyłam piekło, więc wiem jak to jest. też już mam wszystko za sobą i liczę , że przed sobą już tylko lepszą przyszłość :)
-
Uczę się wszystkiego po nowemu. Kiedy ja dojdę do wprawy :) Siedzę w pokoju z dziewczątkiem co ma 25 lat. Zuuzik...:) szkoda, że Cię niepokoi ten puls, w życiu takiego nie miałam, więc nie wiem co myśleć :O Cześć Beti, dziewczyno powracająca do normalnego życia :)
-
też ważę najwięcej od czasów operacji :( Ale ja od dłuższego czasu walczę z paleniem, rzucam papierosy i automatycznie rzucam sie na jedzenia, a jak rzucam jedzenia, to zaczynam na nowo popalać i tak wkoło Macieju..... Dziewczątka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Byłam pierwszy raz w nowej pracorze. jest superaśno. Ale stwierdzam, że faceci w biurach sa bardziej rozluźnieni i milsi, przylecieli sie przywitać i usmiechali się. Niestety, my kobiety jesteśmy bardziej pochmurne, 3/5 obsady ....to kobietki dumne jak pawie :P To oczywiście, pierwsze wrażenie. Pewnie z czasem wszystko się ociepli :P
-
Witam Was z południowej Polski :) Przytulam wszystkie i pozdrawiam. Marijko ......wszystkiego najpiękniejszego
-
Dziewczynki w nowej pracy będzie oki. Zaczynam od 15-tego. Mam kilka dni wolnego, więc oczywiście przyfrunęłam do Szczęścia. Jutro napiszę kapke więcej, dziś przytulam wszystkie i pozdrawiam
-
Też się pożegnam. Jutro ciężki dzień przede mną. Protokół zdawczo - odbiorczy. Dziwnie się dziś czułam jak przewalałam tony papierów w segregatorach :(. Wierzyc się nie chce, że się z nimi żegnam :) Dobranoc wszystkim. Pszczółko...nie daj się
-
Liczę, a właściwie wiem, że ten przyszły mądrzejszy. Już w czasie rozmowy po wygraniu konkursu obiecał mi, ze mnie wyrówna z poborami do osób , ktore u niego pracują z podobnym stażem. O mało sie nie popłakałam :O
-
Zuuzik...po pierwsze to dokąd nie bede miec świadectwa pracy to wolę siedzieć spokojnie to raz, a dwa...niestety, obecny wójt będzie się często widywal z przyszłym wójtem, sąsiedzkie gminy :(, nie chcę, żebym była przedmiotem ich dyskusji.
-
Dziewczyny.....jak ja liczę teraz na normalność w pracy :) Zuuzik....może Twoje wysokie tętno, to skutek nerwówki w pracy. Chyba musimy ten PERSEN :O. Ja też sie zaliczam do znerwicowanych i przewrażliwionych :O Bondi....nie zawsze się wygrywa. Nieraz trzeba też i przegrać :)
-
Mój szef teraz kłania mi się do samej ziemi. Jest niewiarygodnie szurnięty :D Nie da rady drenaż Tokino, nie ma dokąd zrobić odpływu...
-
Zuuzik...u nie też nie można wyjechać z garażu. Syn dwa razy sie dzis utopił :( Było pchanie....też mieszkam na bagnach.
-
Witanko wieczorowe Banderasku, myślę, że mój wczorajszy wpis był pośpieszny i chyba nieczytelnie napisany. W swojej urzędniczej karierze miałam okres, kiedy zajmowałam się spisywaniem testamentów. Niejednokrotnie przy udziale dzieci rodzice spisywali ostatnią wolę, żeby nie byli potem zaskoczeni. Szczegółów nie będę opisywać, ale co się nieraz działo, presja dzieci i łzy rodziców.....No i tak sobie wtedy myslałam, ze chyba nie ma nic gorszego jak nie miec szacunku u wlasnych dzieci. No i stąd takie moje szalony pomysły....:O Jutro w starej pracy przekazuje dokumenty :)
-
Witam wieczorowo. Pożegnałam ostatnich gości :D Oczywiście, że stawiam szamponika, żubróweczkę i winko własnej produkcji...YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY..NA ZDROWIE :D. Dziękuje za życzenia, dobranoc wszystkim :)
-
Dziewczynki, nie bajdulcie o samotności. Znam przyklady, ze własne dzieci rozrywaja serce rodzicom za zycia. Tak bywa. Wtej chwili coraz więcej u nas w kraju Cichych zakatków, Jesiennych rodzin i innych domów spokojnej starości, gdzie naprawdę lux atmosfera....myślę, że w najgorszym razie jest jeszcze i takie wyjście. Tulu
-
Banderasowa ...dzięks, dzięks, dzięks, dzieks, dzięks ...szloda, że Ty nie razem ze mną i Bbeti :(...Tak sobie dziś pomyslałam, że nas na D chyba najwięcej na naszym forum :D:D:D
-
Tokino....Ty jak zwykle czuwasz na strazy. Dzięki za pamięć. Betuś.....dziękuję, nawzajem :D:D:D i dużo dobrego . Ogromniasto dużo Betuś...MASZ PRAWO spotykać się z kim chcesz i kiedy chcesz, jeśli tylko przez to czujesz sie szczęśliwsza, piękniejsza i lepsza. Ja Cię rozumiem i wiem jak bardzo Ci brakuje męskiego ramienia, rozmowy, usmiechów, czy choćby malutkiego zainteresowania. Ja to przeżyłam na własnej skórze. Wierzę, że jesteś ostrożna i mądra i teraz byle komu cnoty nie oddasz, chociaż pewnie z tym u Ciebie wielkie zaległości :( Nie muszisz sie nam tłumaczyć, my wszystkie Ci dobrze zyczymy. Miałas pieklo, teraz jestes wolną kobieta i pewnie faceci zaczną to dostrzegać. Buziaczki dla całej nasze ferajny.
-
Buziam dziewczynki U mnie wieje jak w prawdziwym kieleckim. W czoraj wieczorem przerwało nam prąd, a dziś bywało różnie, raz był, dwa razy nie było :( Małgoś...do połowy miesiąca jestem jeszcze w starej pracy, mam skrócony okres wypowiedzenia (zamiast 3 miesiące tylko dwa tygodnie). Tulu, tulu wszystkie. Bonita.......też nie palę, od 10 stycznia...wytrwajmy . Dawaj łapkę, będziemy se nawzajem...:( Tokina......a ja chcę kieeeeeeeeeeeedyz byc stara, kieeeeeeedyś. Ja mam inny dylemat, podobnie jak Bechemootek. Nie chcę chorób, nie chcę wczesniej umierac itp......chcę żyć...nawet jesli sie starzeję :(....chociaz każdy wiek ma swój urok Dobranoc wszystkim, tulam.