poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
Dobranoc Bechemootku, dobranoc dziewczyny
-
Fakt. Zawsze mi mówi : "i po co jo cie wysyłała do tych szkół, ze sie tak tero narobis" :D Nie chciała, zebyś nosiła żyto do safarni po młocce, to nosis Bóg wi co w pole" "Poła" to w gwarze "głowa" :D No nic, zbieramy się w poduchy?
-
Nawiasem mówiąc , mama jest czarnulką, nie mogę jej puścic oka "że po Tobie mam" :O
-
Bechemootku :D ja za to miałam brwi szerokie na centymetr i długie pewnie na 10....ale tak zarąbiście jasne, że mam ciągle na mnie krzyczała: "powyrywoj dziołcha, bo ci sie świcom jak świni doopa"...no to w końcu powyrywałam i zrobiłam hennę. Ale henna już puściła i teraz jak się szykuję do pracy, i próbuję malować, to mama...jus ci sie znowu świcom....":D
-
Łojej! Prawie słyszę, jak nasza BONDI na mnie krzyczy. Ona zawsze makijaż, brewki, paznokcie.... Ale ja nie mam tego zaparcia :)
-
A ja skubanie brew miałam chyba miesiąc temu! Koleżanka mi regulowała, bo nie mogła patrzeć na moje dziewictwo :D
-
Ja też bym Bechemootku poszalała w jakims SPA....bo brzuszyko wiotczeje i łapki feeeeeeee...:D Ale powiedzmy, że też mi się nie chce...zawracać doopy. Wolę się naturalną i jak widać powodzenie mam :D
-
Acha, żeby nie było, że podsłuchuję...byłam uczestnikiem takiej rozmowy, ale nic nie mówiłam, tylko otwarłam dziób i starałam się nie robić wytrzeszczu oczu...bo nie mogłam uwierzyć, że panie takie próżne, wyniuchałam, że jedna przed drugą się popisuje :)
-
I fajnie, jesteś bezpieczniejsza...a ja spokojniejsza, bo ostatnio u mnie podsłyszałam rozmowę dwóch największych dam : żony starosty i wójta..., ktore bywaja u dietetyczek, kosmetyczek i innych -yczek, że właściwie wszystkie diety szkodzą :)
-
Zuuzik......ręce i majtki (żeby pocałowali pupę) opadają jak się ma takich szefów :D. Ale takie zycie, grunt to się nie poddawać, pierś do przodu i...robić swoje. Dziewczyny, słyszałam, że ten Dunkan jest niebezpieczny, odwodnienia organizmu i coś z nerkami się dzieje!!! I wiecie co? Chyba najbardziej sensowna to jest MŻ (mniej żreć):D, którą już przerabialiśmy na naszym forum :D Bechemootku
-
Dziewczątka, jestem padnięta. Napiszę tylko "DOBRANOC"
-
Dziewczątka, spadam na Czas honoru, to jeden z nielicznych, który oglądam. Spokojnej nocy....i fajnego, nowego tygodnia :)
-
Mnie jak się nawet udaje zrzucić ze trzy kilo, to potem z powrotem szybko nadrobię. Ale najważniejsze, że od kilku, lub nastu lat...mam tyle samo :)
-
Witajcie Zuuzik, ja też przelewów niet.:( Bechemootek...Brawo! :D
-
Eeee tam dziewczyny, już przywykłam do moich pracorowych kłopotów.Wszędzie są ludzie i ludziska...całuski, dobranoc wszystkim
-
Tak Bonitko...muszę kupować benzynę ze swojej kasy. Chciaż jeżdżę służbowo, a między jedną świetlicą a drugą mam rozrzut ok. 14 km. Jak zwróciłam się do szefa o ryczałt za podróże, stwierdził, że to mój problem jak poruszam się między świetlicami. Mam tam być ...i tyle. A zarabiam prawie najniżsżą krajową, to są śmieszniutkie pieniądze. No to już mi brakuje cierpliwości... Dobranoc Zuuzik
-
Ja o wszelkich nagrodach zapomniałam od 4 lat, musze jeszcze dokładać z pensji na dojazdy służbowe, a ile przeżyłam upokorzeń, to się nawet nie mówi...
-
Zuuziku, mnie potraktowano w podobny sposób, rozdzielając mi pracę na dwa półetaty. Na pół etatu jestem urzędnikiem, na pół instruktorem kulturalno - oświatowym. Nie dość, że pracuję codziennie do 19.oo, to jeszcze poruszam się między 6 świetlicami za własną kasę...
-
Nie wierzę, że babka przez 30 lat nie wiedziała jak pracować... Ale doczekaliśmy czasów, wrrr.....
-
Spoko Bonitko, nie zdradzam tajemnic służbowych, pomagam tylko w pisaniu programu, a kandydat kieeeedyś jeździł ze mną po leki do województwa dla chorego ojca, po kafelki jak nie miałam pojęcia ile czego kupic na remont, itp...Jak mam mu teraz odmówić?
-
Dziewczyny...jestem jedyną osobą w biurze, która przez 4 lata miała tylko jedną powyżkę i to 60 zł brutto. Osoba, która pracuje przy mnie dwa lata, zarabia już więcej niż ja, prawie z 30 - letnim stażem. Musiałam znosić wiele upokorzeń, Ale nie chcę się żalić, zobaczymy za dwa tygodnie co będzie.
-
Bonitko...to moja wada wrodzona..:O, zawsze ustawiam się po stronie słabszych, może dlatego, że ja zawsze mam pod wiatr. Ale daję radę.
-
Jeszcze jedno...wiecie jak działanie w podziemiu podnosi adrenalinę!!:D
-
Spoko dziewczyny, aż tak bardzo nie rozrabiam :D:D:D
-
Mój kandydat jest bezpartyjny, więc trudno mu będzie pokonać całe kolesiostwo...:O, dlatego troszkę mu pomagam :O