poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
Cała BONDI!!!! Nu, nu,nu!!!!!!!!!!!!!!! Lekarz kazał pracować , tym bardziej prasować??? Bo się zbierzemy wszystkie i pojedziemy ci ....posiekać ogórki i poprasować ....:)
-
Cześć dziewczyny Ale jesteście łaskawe dla moich włosów. Roberto, Pszczołko...ja bym sie bała kupować butów w worku....muszę przymierzyć, zamknąc oczy i poczuć czy do siebie pasujemy....:)
-
I pomyśleć, że przez większość życia robiłam pasemka lub balejaże...bo mi sie ognisty kolor nie podobał.... Dziewczątka, u mnie też strzelają pierony za oknem.....i net muli, i poczta się opiernicza....więc lepiej się schowam pod kołdrę...Dobranoc wszystkim. :D
-
Dziewczyny....to moje naturalne włosięta.... Bonito szybciej bąbli dostanę, wszelkich rumieni i krosty przeróżnych gatunków niż zmienię kolor skóry. Jestem prawdziwym rudzielcem i mam karnację jak maślanka......trochę tylko piegów na nosie i policzkach zaliczę....to wszystko...:)
-
O Mój Ty Boże..... A przesyłaj Zuuziku, przesyłaj....moja ani ruszy....aż mnie paluchy bolą od pukania ::P
-
Niestety...ode mnie zdjęcia też nie przechodzą...kradnie je kosmos....:D
-
Momencik Bondi, mam zdjęcia z lipca....zaraz cisie pokażę....:D
-
Bondi.....:D chyba dziewczyny burza przegoniła...:) Witaj wśród swoich :D
-
Zuuzil...widzisz.....a nie chcą mi dać renty....ja NAPRAWDĘ nie widziałam Twojego wpisu....:D
-
Zuuzik...opiłaś się? czemu skaczesz? :D
-
Witajcie dziewczyny:D Witaj BONDI....Ufff!!! Jak dobrze wiedzieć, że masz się dobrze.... Przytulam .
-
Witam...Oj, Banderasku, ale wcześnie z obiadkiem się wyrobiłaś. Ja uwielbiam kopytka...kto wie czy zaraz nie polecę do kuchni...Dziewczątka, litości... bo rano Roberta narobiła mi smaku na gołąbki ...i już się u mnie dusi gar gołąbków , wcześniej musiałam po dwie główki kapusty do sklepu...:D Banderasowa, o swojej wadzie wzroku wiem od dziecka, bo to wada genetyczna po moim tacie. Obiecałam sobie, że jak przepracuję 25 lat, to wtedy pomyślę o tym, żeby zacząć je oszczędzać (oczy). Kilka lat temu nawet nikt by się dłużej nie zastanawiał, dali by mi rentę. A teraz...muszę walczyć. Pozdrawiam wszyściutkie :) Kosmi --------nie mam zdjęć :(
-
Oj Zuuzik, Zuuzik...w jakim TY świecie żyjesz, kochana. U lekarza medycyny pracy muszę błagać o zaświadczenie o zdolności do pracy...zawsze mi mówi, że mi podpisuje świstek, bo mnie zna i zostałabym bez środków do życia ...i zawsze robi to z duszą na ramieniu....a BHP....sama prowadzę w mojej firmie....i to beż żadnych uprawnień. Dopisali mi do obowiązków i już. Jeśli jest jakieś zdarzenie - do opisu szukam firmy z uprawnieniami...a oni za kasę piszą wszystko co chce PRACODAWCA, ten, który za to płaci. Wiem, że to smutne....ale najprawdziwsze. Dobranoc wszystkim....:)
-
Zuuzik...szefowie udają, że prawie wcale nie pracuję przy kompie....ale co się dziwić pracodawcy, skoro lekarze i tak wiedzą lepiej, aaaaaaaa,już nie chcę się złościć...Ale mnie jasna krew zalewa, że w tym kraju tyle zdrowych ludzi żyje z L-4, a kto niedomaga...to go kijem...Mam ponad 25 laty zawodowej, 24 lata i 4 miesiące opłacanych składek, na L-4 bywałam tylko w czasie ciąży....nawet po operacji po 2 miesiącach wróciłam do pracy. I po co mi to?
-
Cześć dziewczyny Jak wiecie starałam się o rentę, ZUS mi jej nie dał, wniosłam sprawę do Sądu Pracy i sąd skierowałam mnie do biegłych lekarzy. I tak< cytuję opinię """"""Diagnoza: Wysoka krótkowzroczność degeneracyjna obu oczu, Angiopatia nadciśnieniowa I stopnia. Ponadto lekarz stwierdza, że w ciele szklistym drobne, ruchome męty. Tarcze n, II o granicach wyraźnych (nie wiem co to????), otoczone stożkiem krótkowzrocznym. Naczynia tętnicze zwężone, na skrzyżowaniach zaznaczone objawy ucisku. Siatkówki rozrzedzone odpowiednio do wady wzroku, z polami zanikowymi. Opinia: ZDOLNA DO PRACY UMYSŁOWEJ, PO KOREKCJI SOCZEWKAMI LUB SZKŁAMI WADA NIE OGRANICZA ZDOLNOŚCI. Dziewczyny, napiszcie mi, ale szczerze. Jeśli biegli sądowi sa przeciwko mnie...to czy jest sens iść na rozprawę.... A tak od siebie dodam....to, że sobie radzę, doskonale wiem sama. Ale jak długo??? Po dwóch - trzech godzinach intensywnej pracy w kolumnach i w dokumentach...odczuwam ból w okolicach przyocznych...i literki mi skaczą, z pewnością nie z radości :P. Już brakuje mi sił do walki z wiatrakami (czytaj z orzecznikami ZUS). PS. BONDI być może w poniedziałek już wyjdzie do domciu.....pozdrawia nas :)
-
Buziaczki Wam przesyłam i macham łapką...jestem padnięta.... Buziam wszystkie Kosmi.....ja nie mam żadnej poczty od Ciebie...Pa :)
-
Dobranoc dziewczyny
-
Wcale to nie dobre słowo, tylko najprawdziwsza prawda...tak se oglądam i stwierdzam....że we wszystkim ci do twarzy :D i styl młodzieżowy (dzinsy i kurteczka), i styl dziewczęcy...zwiewne spódniczki , kwiaciaste i rozszerzane przy kolankach, i każdy kolor, i każda para bucików, i ...wszystko ci pasuje...łącznie z autem.....:D A to oznacza, że macie gust....koleżanko :P
-
Zuuzik....czemu tego Kwintę za ucho...nie wolałabyś do kieszeni??? :D:D:D...Pięęęęęęęęęknie i szczęśliwie nam sie ukazujesz. Brawissssimo, od tego przecież wakacje....
-
Kochana Tokino.....to był bleff, Zuuzik dobrze od początku wyniuchała.... Lecę dalej podziwiać naszą koleżankę wśród przystojniaków...
-
Oj...jak niespodzianka ...śliczniuchny Zuuziku...przepraszam, a co ty za sztywniaka trzymasz.....i dlaczemu za kolano "P????
-
Tokina...no witaj i dobrze, że nas uspokoiłaś :D Trudną masz drogę do pracory....
-
TAK Zuuziku...od lutego ubiegłego roku podzielili mi etat. Byłam inspektorem w urzędzie na cały etat przez 24 lata, a teraz jestem inspektorem na pół etatu,a pracownikiem opieki społecznej na dalsze pół...wrrrrrr...mam problem z tymi dwiema połówkami....
-
Dawaj Tokina, daaaaaaawaj.....:D
-
Nie mam namiarów do Bonity...to raz Moje godziny pracy w urzędzie to 11.00-15.00 a w świetlicach 15.00 - 19.00...