poetka47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez poetka47
-
No to witajcie wieczorowo. Kochane dziewczynki, byłam prawie dwa tygodnie na Podlasiu. Mieszkalismy nad jeziorem, w domku, 6 km od Augustowa, w sercu Puszczy Augustowskiej. Pogoda była superowa, pływalismy pontonem po jeziorze, spacerowalismy po puszczy i zwiedzaliśmy Augustów, Suwałki i okolice. Udało mi się złowić parę płotek, ale w ostatnim dniu pobytu złowiłam lina, co było niebywałą sensacją na naszym campingu. Tylko, że......złapałam jakąs infekcje bakteryjną. Leczenie lekami bez recepty na nic sie zdało, zaraziłam Szczęście i wróciliśmy dwa dni wcześniej oboje osłabieni. Poszlismy u mnie do lekarza i okazało sie, że obydwoje potrzebujemy antybiotyku w postaci zastrzyków :(. Tak więc teraz siedzę grzecznie na obolałym od zastrzyków tyłku a w poniedziałek muszę do pracy. Jutro mam dożynki gminne i oczywiście występuję ze swoim zespołem ludowym....tylko nie wiem jak bedę spiewać, skoro ciągle kaszlę :) Ale...........w przyszłym roku tez tam pojadę :) Suwalszczyzna to zupełnie inny kawałek naszej Polski. Wszechobecna cisza, przy drogach zero reklam, minimalny ruch kołowy, naokoło puszcza i spokój. Najbardziej podobały mi sie tzw. Garbate Mazury. Liczne wzniesienia, jeziora, pagórki i.......cisza. Buziaczki dla wszystkich :)
-
Witajcie dziewczyny :) BYŁO BOOOOOOOOOSKOOOOOOOOOO . Tak mi się nie chce wracać do rzeczywistości ...Buziaczki dla wszystkich, niebawem opisze gdzie byłam i co widziałam
-
Zrobi sie Tokino...paaaaaaaaa.{usta]
-
Witajcie kochane. Dzięks serdeczne za dobre słówka. Jestem już u Szczęścia, wszystko popakowane i upchane w pojeździe. Wyjazd z rana okolo godziny 4.00, bo przeciez musimy przejechać prawie calą Polskę. Trzymajcie się cieplutko, proszę nie chorować!!! Buziaczki .
-
Witam dziewczątka. I od razu proszę o dwutygodniowy urlop!!! W sobotę o 4 rano wyruszamy w okolice Augustowa, więc jutro po pracy pędzę w małopolskę.Ja właściwie teraz żyję na dwa domy, a Szczęście gdy był u mnie juz zabrał walizę w samochód więc pakowanie mam już z głowy. Będę łowić rybki, spacerować, zwiedzać Mazury i Podlasie, i ...myśleć o Was. Tysiące buziaczków :)
-
Witojcie, hej!!! Jako, ze herbatka zapodana, to może ja się dzisiaj szurnę śniadankiem. Może być świetokrzyska zalewajka ze skwarkami z boczusiu i kiełbaski??? Do tego pajda pieczonego chleba i do pici mięta z ogródka! Przeca mamy lato, od czasu do czasu można takie wiejskie sniadanie. P.S... Nasze babcie w świętokrzyskim zalewajkę gotowały 2 razy dziennie. Na śniadanie i na kolację...do tej pory czuję ten zapach....:D
-
Dobranoc dziewczątka :)...tez na mnie pora w poduchy :)
-
Bonitko...........ale się biedactwo strachu nałykała :O
-
No to ja chyba jestem najgłupsza. Nie chce myśleć o tym co złe, uważam, ze to już za mną, a wszystko piękne teraz przede mną. Bechemootku...przeca mozna byc szczęśliwym z tego powodu, że nie musisz bebłać w cieście, że nie wymagają tego od Ciebie bliscy. Zjedzą to gotowe ze sklepu czy cukierni i jest oki. :)
-
Poetka wcale taka mądra nie jest, tez ja nieraz napadają doły i obawy....ale jak się wypłakuniam wstaję na nogi i ....MUSI być wszystko oki :) ;P
-
Buziaczki wieczorne :)
-
Melduje sie po dłuższej nieobecności pochrzaniona Poetka i przeprasza za wagary, ale działo sie u mnie ostatnio, oj działo ! Widzę, że Terterek po odnowie jelit i Banderasek wyurlopowany. Co do mnie...Szczęście zawitało w moje skromne progi, zaczęlo od poprawiania i ulepszania chałupy, ktora tak długo czekała na męską rękę. mam nową elektrykę, poremontowane bramy, furtki, bramy i inne duperelki :) Szybko przypadl do serca i mamci, i chłopakom. To tyle z grubsza, poczytam co się działo jak mnie nie było. Buziaczki .
-
Hmmm....Bechemootku, a ja z kolei bym nie chciała, żeby mnie ktoś prowadzał za rączkę. Fajsko jest mieć wsparcie i pewnie je masz ale najlepiej liczyć na samą siebie. Wiadomo, u lekarzy trzeba stracić trochę czasu (a czasu brakuje), to raz. A dwa to pewnie nie od razu byśmy sobie życzyły, żeby nasze połowy informowano, że tu się sypiemy, a tu zgrzytamy :P. Z kolei też bym nie chciała prowadzić za rączkę partnera do doktorów.....Wystarczy mi dwoje dzieci :P Potwierdza się, ze kobitki są różne i różniste ;O
-
Witam wieczornie. Najważniejsze Bechemootku, że można wszystko naprawić. Więc w te pędy do doktorów :) Banderasku, czekamy na zdjątka boomby, podziel się z nami radością. Wesołku, przeca twój urlopowy wypad już wkrótce...przeoczyłam cuś??? Bonitko...widać poprawę w obsłudze nowizny. :D Coraz mniej połykasz i urywasz :). Łatwo mi robić podśmiwujki :D...ja nic a nic nie kumiem na laptopie ;P Dobrej nocy i słonecznej pogody ...tej duchowej też. Papatki. P.S Ja lubię swoją pracę, dobrze się tutaj czuje i co najważniejsze nikt mi złego słowa nie powiedział przez calutkie pół roku. Ale pachnie mi siedzenie w domu, bo wiecznie brakuje czasu. Tu mam niedosprzątane, tu niedokoszone, tam chwasty albo inne braki. A dni i noce mkną jak szalone . Jeszcze raz paaaaa.
-
Witam Terterku. Jesteś nieziemsko silna psychicznie i opanowana. Ja na twoim miejscu pewnie bym zatruła pół świata i wszystkich znajomych ze strachu. A TY proszę: rzeczowa, konkretna, nie ślini się, tylko czym prędzej działa by wykopać intruza z brzucha...NAPRAWDĘ jestem pod wrażeniem, po prostu aż mi dech zaparło, że można być taką mądrą i zrównoważoną osóbką. Duży buziak za dzielność i zapewnienie, że będziemy tu wszystkie jak jeden mąż trzymać kciuki za sprawność akcji :) Jeszcze raz podziwiam. :D Roberto, Twoje znużenie chyba wiąże się z tym, że musisz opiekować się starszym, schorowanym człowiekiem i do tego zrzędą. Nie owijając w bawełnę idzie pierdzielca dostać w takiej sytuacji i pewnie stąd jesteś taka odrętwiała. Bo i człowiek na codzień widzi bezsilność chorego i zdaje sobie sprawę, że sam też kiedyś będzie starszawy ;O.Ale głowizna w górę, jeszcze jesteś młoda i piękna i nie tylko MY to widzimy. Ja podobnie jak Rowerzystka, nie miałabym nic przeciwko, żebym dostała emeryturę :) Pozdrawiam
-
Witajcie dziewczyny. Dzięki, że pamiętałyście o mnie przez weekend. W sobote była TAM ładna pogodna, taka w sam raz, nie za gorąco i nie za zimno. Pospacerowałam se, łoj, pospacerowałam. Widzę, że nasz Bechemootek troszkę zaniemaga (przynajmniej tak wskazują badania)...:(..Kochana...wszystkie przechodzimy przez taki okres, że nieraz aż się nie chce patrzeć na wyniki. Nie ma się co poddawać i martwić, co złe trza popoprawiać i basta! Jestem pewna, że sobie poradzisz bo zuch z Ciebie dziewucha ;). Zuuzik z Pszczółką na wojażach, Roberta z Or..im po wojażacha, Banderasek zamierza zostać królową szos, Bonita przeklina nowy sprzęt, Wesołek z dwoma urwisami zbiera to czego nie poszatkował wczorajszy grad, Bondi szaleje na działce, Tokina zapycha pocztę , Beti wprowadza się na nowe :), Terterek przeżywa badanie , Rowerzystka urlopuje, Personalna gotuje w nowej kuchni ...samo zycie :) Małgoś. Moje Szczęście ma wszystko na pilota. Tzn. Bramy wjazdowe i bramę do garażu i do warsztatu też. Ja jestem bardzo happy, bo nigdzie nie trzeba tarpać, przesuwać, zamykać, wychodzić z auta itp... Jeśli wyjeżdżamy, brama przesuwa się na całą długość wjazdu, jeśli wychodzimy na pilocie jest mniejsza ikonka i ją się wciska, wtedy brama otwiera się tylko w połowie.......nie rozumiem czemu masz obawy...??? Pozdrawiam z pracory i buziaki przesyłam
-
Chyba miałyśmy dziś ten sam problem:( Nie moglismy wejśc na caffe. ja przez te burze ostatnio często tak miałam, ale widzę, że dziś rozłączyło wszystkie dziewczynki :( No cóż, Wesołek ma rację. I kuchnia Personalnej wspaniała, i sypialnia Terterka bardzo zachęcająca....do brykania :P. A ja jak zwykle padam na pysk. Jutro wyjeżdżam weekendowo, może znajdę chwilę na pomachanie Wam z Jury Krakowsko - Częstochowskiej. Buziaczki dla wszystkich. Dobranoc
-
Chyba miałyśmy dziś ten sam problem:( Nie moglismy wejśc na caffe. ja przez te burze ostatnio często tak miałam, ale widzę, że dziś rozłączyło wszystkie dziewczynki :( No cóż, Wesołek ma rację. I kuchnia Personalnej wspaniała, i sypialnia Terterka bardzo zachęcająca....do brykania :P. A ja jak zwykle padam na pysk. Jutro wyjeżdżam weekendowo, może znajdę chwilę na pomachanie Wam z Jury Krakowsko - Częstochowskiej. Buziaczki dla wszystkich. Dobranoc
-
No tak...SAMO ŻYCIE. A ja pracuję, pracuję, pracuję, a jak przyjdę do domu tyram, tyram, tyram...:( Pozdrowionka i całuski . Dla każdej :) Beti....szybka jesteś :). Będę trzymać kciuki, żeby wreszcie Ci się powiodło:)
-
Hejka, witajcie. Mam zaległości...zresztą jak ostatnio przeważnie, spróbuję poczytać co u Was :)
-
Zaganiana, zapracowana, przemęczona...ale żyje i buziaki przesyłam. dziewczątka...od kilku dni mam problemy z wejściem na strony naszego caffe....próbuje, a wyskakuje mi error. Tez tak macie??? Dobranoc, pa
-
Niestety, u mnie jagód jak na lekarstwo. Poza tym bardzo drogie, około 10 zł za kg :( Dziewczyny, spadam w poduchy, bo ja jutro w delegacje na panel samorządowy (mimo soboty), a w niedzielę z zespołem ludowym na występy. Prawie zero weekendu :( Dobrej nocki wszystkim :)
-
Jadę w okolice Augustowa, już domek zaklepany 20 sierpnia - 03 września :P Zuuzik ...nie rezygnuj z wakacji, drugie dopiero za rok. Tokina...wtedy nie kupiłam karpia, w ten weekend byłam po pstrągi w jakimś Bydlnie lub cos takiego, dokładnie nie pamietam ;P Rowerzystko.....to sie cieszę, że wreszcie odpoczniesz.
-
Tokina, rośnięcie w szerz to taka nasza uroda :) Rowerzystko........cieszę się z Tobą, tez bym tak chciała :) Trzy tygodniu urlopu.....Ja musze poczekac do 20 sierpnia :) Zuuzik...czyli jednak morze...nie udało sie oczarować mężusia?
-
Tokino.....faktycznie wnusia rośnie jak na drożdżach :P